Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kamunia

Moja godzina zero w odchudzaniu-Dzień Kobiet !

Polecane posty

no ja dziś tak sobie....duuuzo pracy i zgłodniałam! Dziewczyny oceńcie czy to w ciągu dnia bardzo duzo.... 1.Sniadanie: czarna kawa, tost pełnoziarnisty(sandwich) z serkiem twarogowym 2 II śniadanie: szkl soku pomidorowego, tost z żółtym serem i pomidorem 3.Obiadokolacja: piers z indyka niestety panierowana(nie było możliwości inaczej), fura frytek z ketchupem i sałata z cytryną i oliwą, szklanka coli... :-P W miedzyczasie niestety podgryzłam trochę popcornu na maśle(nieduzo) i trochę więcej lekko solonych orzeszków arachidowych... Chyba jest mała tragedia...ale taka byłam głodna, teraz mam ochotę na słodkie!!! zawsze mam tak po jakichkolwiek solonych sprawkach albo mięsie...buuu!!!!!!!!!!!!!!!! Ile to wszystko mniejwięcej miało kcal.z 1500? Więcej??? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholerka!!! ja naprawde jestem zarłokiem w stosunku do Was, muszę w końcu naprawde zacząc, a zaczynam tak codziennie i tak mnie to już dołuje...mam super jeansy, wchodzą, ale się niezapinam, wiem, że zeby je spokojnie założyc muszę zgubic z 6 kg...jak ważylam 55 to w nich chodziłam...deprecha. pilnujcie mnie od jutra i stluczcie na kwasne jablko za taka np. fure frytek....postanawiam poprawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wiesz co musisz wyobrazić coś bardzo nieprzyjemnego jak masz zamiar zjieść coś zakazanego, na mnie to działa jakiś czas jak mnie nachodzą gupawe myśli to stwarzam w wyobraźni obraz szpinaku i odechciewa mi sie danej rzeczy. Nie zawsze to działa ale odstrasza w moim wypadku słodycze na jakoś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellena, nie jest tak źle wg moich obliczen to zjdałś mniej wiecej 1600 kalorii, nie jedna ma z nas grzeszki na sumieniu. Ja dzis nie mialam jesc kolacji no ale skusiłam sie na jogur, to bym jeszcze przezya ale do tego zjadłam sobie banana i 1 cienka parówke (dobrze ze chleba do niej nie zjałdam) LadySugar, tez miałam ten okres ze kurczaki to mi nie powiem czym juz wychodzily serenita zjesc jabłko i marchewke na kolacje to jeszcze nie koszmar, dobrze ze na cos innego sie nie rzuciłas. Gosia, ja bym musiała miec diete od 13stej;) a najlepiej od 16stej bo wtedy dopiero mnie głod dopada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi wyszło ze zjadłam dzisiaj okolo 1500 kalorii czyli tak jak zawsze, wiec zeby chyba schudnac to musiałabym jesc po 1000 kcal dziennie, bo tak to efektów nie bedzie widac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja zaczynam ja z twardym nastawieniem szybkich efektów i mam nadzieje je ujrzeć, musi sie udac, musi musi. Wiesz co Megiss wydaje mi sie ze nasz metabolizm sie spowolnil i nie wiem co by trzeba było żeby znowu ruszył do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu,moj metabolizm to chyba w miejscu stanął, bo jesli teraz ogranicze sie do 1000 to po pewnym czasie zeby schudnac to chyba bede musiała jesc 500 kalorii :( Az takich szybkich efektów to nie chce ale zeby waga stała prawie ciagle w miejscu to cos nie tak jest:( Moze znacie dziewczyny jakies sposoby na jego przyspieszenie?? Jak czytałam o tym błonniku to cos tam chyba pisało ze przyspiesza on przemiane materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja zeryzykuje a nóż widelec bedzie ok, co mi tam taka weteranka diet z emnie, ale jedno jest pewne niech przyjda naprawde ciepłe dni i kilogramy same poleca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny! Na przemiane materii rzecywiście dobry jest błonnik, a wiec duzo surowych warzyw i owoców, ze skórka oczywiście. Mozna też łykać taki w tabletkach, ale nie wiem czy przynosi efekty bo nigdy nic takiego nie stosowałam. Z własnego doswiadczenia powiem, ze świetna jest po prostu kawa. Pita rano, rozkręca metabolizm na cały dzień. A wieczorkiem przed snem jogurt albo kefir. Ja jestem na 1000kcal od prawie 2 miesiecy i narazie nie miałam wiekszych problemów, ani zastojów wagi. Ważne jest też regularne spozywanie posiłków w małych odstepach czasu. Jak sie najemy pożądnie za to tylko raz dziennie, to metabolizm siadzie całkiem na bank. trzeba mu czesto dostarczac małe porcje, żeby go pobudzać do pracy. i co tu ukrywać, ruch jest też ważny... Tylko do tego jest sie najtrudniej zmobilizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i przeczytałam, że jak metobolizm sie zwalnia a waga staje, to trzeba niestety zacisnąc zeby i przeczekać. Jeść tyle ile wcześniej, czyli np 1000lcal, bo jak zmniejszymy ilośc kalorii to metabolizm spowolni się jeszcze bardziej i rzeczywiście w końcu znajdziemy się w punkcie, kiedy nie będziemy mogły zjeśc już nic, zeby nie przytyyć. To okropne, ja wiem, takie czekanie aż waga drgnie a tu efektów żadnych. Sama czasem nie moge już wytrzymać i niedojadam, byle wreszcie waga drgnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) mi też wydaje się że najlepiej poprostu trzymac sie 1000kcal i jeść regualrnie, wiadomo, że czasami zdarzy sie zjesc wiecej ale raczej nie powinno to sie zdarzac za często:) a jeżeli chodzi o ruch tzn ćwiczenie to ja tez jak do tej pory jeszczcze sie nie zmobilizowałam, ale mam nadzieje ze to sie jaknajszybciej zmieni:) Lady robiłas zapiekanke? ja nie zrobiłam bo wczoraj byłam ze znajomymi w knajpce, wypiłam soczek i ...piwo:( no i to piwo zabrało mi troche kalorii i juz nie chciałam przekaraczac 1000 i nie jadłam juz zapiekanki :(ale dzisiaj jeszcze raz jem to co wczoraj tzn wczorajszy jadłospis i dzsiiaj sobie zrobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ellena a Ty jak dzisiaj? bo ktoś tu mówił że mamy go pilnować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny, jesteście suuuupeeerr :P!!! Wieczorkiem skusiłam sie na troche lodów i naprawde świetnie mi to zrobiło:) Dzisiaj jak do tej pory: marchewka, jabłko, herbata czerwona(zieloną nie będe pić, bo mnie odrzuca ), jogurt naturalny 330ml, bułka maślanka(nie mogłam sie oprzeć) Dalej już tylko troche sałatki ze świerzych warzyw i troche maślanki zwykłej :) ellenna co tam u Ciebie, trzymasz sie?? już my Cie tu dopilnujemy :D!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny moge sie jeszcze zlłapac na ten topik jestem na 0dchudzanie od 12.03.07, ale chciałam jeszcze do drugiego takie koło ratunkowe, schudłam juz 3 kilo ale od niedzieli waga ani rusz, chciałam przez ten czas zrzucic z 1 kilo, a tu nic, no coz nie poprzestane na laurach i dalej bede mierzyc do celu, chce w świeta wazyc 70 kilo, obecnie jjest 75:(, do maja chce wazyc 65, czyli daje sobie 3 tyg na 5 kilo dosc racjonalnie, aha moze bym sie przedstawiła, jestem paulina, mam 20 lat chce schudnac 20 kilo, daje sobie na to 3 miesiace, bo juz z 65 dobrze wygladam , mierze 170 moze 2 cm wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady sugar a ile schudłas przez te 2 miesiace????i z jakiej wagi startowłas przy jakim wzroscie ?bardzo chciałbym trzymac diete przez dwa misiace tak jak ty ale nie wiem czy starczy mi tyle sił narazie jest 1,5 tyg i jest całkiiem ok, licze kalorie jadam 1000-1400 kcal zalezy od dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Kamuniu za pamięć! Jest dobrze: tzn pół bułki z serkiem i plastrem szynki z indyka sałatka warzywna biala kawa pół szklaneczki coli. Ladnie? jeszcze bedzie jogurt i jabłka...mam nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam stare dietowniczki i nowe;) LadySugar-> chyba faktycznie bede musiała przeczekac ten moment, by nie doszło do tego o czym pisałas, mi 1500 kalorii bardzo odpowiada, bo wtedy czuje sie najedzona, wiec nie chciałabym na 1000 jechac, ta liczbe zostawiam na wszeliki wypadek;) Chyba bede musiała jakies przekaski jesc bo to u mnie wyglada ze jem raz a porzadnie. A moja waga to prawdziwy fenomen, dzis stanełam na wadze i jest 88,4 a jeszcze nie dawno w poniedziałek bylo 89 kg ehhhh musze rzucic to wazenie sie i tylko raz w tygodniu wazyc sie. Dobrze ze niedlugo beda swieze warzywka i owoce bedzie co przebierac w błonniku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megisss, nie mam sensu wazyć się tak często, waga waha się nawet w ciągu dnia i to jest malo wiarygodne. Najlepiej jest wazyc się raz w tygodniu, zeby miec wmiare warygodne pomiary. oczywiście ja się tej zasady nie trzymam, tez wskakuje na wage kilka razy w tygodniu, zawsze jak duzo pocwicze albo jak za duzo zjem... Ale notuję tylko poniedziałkowe ważenie. nosek20 ja schudłam juz 9kg od końca stycznia. Zaczynałam dietę 1000kcal od wagi 88kg, przy wzroscie 184. Wcześniej zgubiłam, już 2 kg, więc moja najwyższa waga to był;o 90,5. Dążę do 70kg. jak wytrzymałaś już 1,5tygodnia, to najgorsze już za tobą, teraz będzie juz coraz łatwiej. Mnie było najtrudniej przez pierwsze 2 tyg, teraz leci z górki, przyzwyczaiłam się do małych porcji i nie czuję głodu. Grzesze czasem słodyczami, np właśnie byłam z rodziną na lodach. ... Serenita, bardzo dobrze zrobiłaś, ze zjadłaś te lody. Świat się od tego nie zawalił a poczułaś się znacznie lepiej. ja jestem zdania, ze dieta musi sprawiać nam też odrobinę przyjemności, zwłaszcza jeśli ma potrwać dłużej. Dlatego warto sobie czasem wszamamć coś słodkiego. Tylkouwaga!!! Bardzo łatwo stracić nad tym kontrolę i zacząc jeść za duzo. Także trzymaj się dzielnie i niepodjadaj a często, te lody masz wybaczone, ale następne juz nie! Kamunia, zapiekanki nie zrobiłam niestety. dziś teściowa zaprosiła mnie na obiad wiec tez lekko nie było, do tego jezcze te lody... Ale już uciekam z forum i wskakuje na rowerek stacjonarny żeby odpokutować. Trzymajcie się dziewczyny!!! buziaki! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj nosek20 pewnie że możesz do nas dołączyc bardzo sie cieszymy:) ellena ładnie:) Lady chyba coś mi nie wyszła ta zapiekanka:/ nie wiem czy cos żle zrobiłam, no ale w sumie to co ja tam mogłam żle zrobic... wymieszałam wszystko tak jak było w przepisie, no nie wiem w każdym razie no dało sie zjeść, nie była taka zła ale wyobrażałam sobie że bedzie przepyszna i troszke sie rozczarowałam:) jak tam pierwszy dzień wiosny dziewczynki?:) pogoda niebardzo:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie trzymam, ale to moze dlatego, ze nawet nie mam apetytu...fajnie byłoby tak codziennie go nie miec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z moich obliczen wynika ze zjadlam ok 1500 kcal. nie ma rewelacji ale tez nie ma bólu, stopniowo powoli bede odstawiała weglowodany(moja zmora) az dojde do 800 kcal bez wegli i tak do wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzień dobry!! Jak sie macie?? Ja już po śniadanku:) dzisiaj zjadłam kefir naturalny z płatkami owsianymi + siemie lniane 1 łyzeczka zapchało mnie to nie powiem:) Młego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim! Wiosna sie zaczęła na dobre, słoneczko za oknem grzeje i przypomina, ze niedługo trzeba będzie zdjąć kurtki... Ellenna 1500kcal to i tak mniej niz twoj organizm potrzebuje więc glowa do góry i będzie dobrze. Tak jak pisałaś, powolutku z dnia na dzień zmniejszaj ilość i pójdze łatwo a do lata będzie z Ciebie super laska! mala_gosia arobiłaś mi ochoty na kefirek, u nas oczywiście nie ma... Juz szykuje listę zakupów na poyt w Polsce. kefir na miejscu nr1. kamunia to sprobuj jakos zmodyfikowac przepis. moze zamiast jednej porcji sera dodaj pieczarki? do zapiekanki super dodatek, wzbogaci smak a odejmie kalorii :) MIŁEGO DNIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LadySugar, a u nas zimna wróciła, u mnie pada snieg!!!! ale podobno od soboty pogoda ma byc naprawde wiosenna. słyszałam od znajomych ze tam za morzem to jedzenie jest okropne, podziwiam cie ze jakos sobie radzisz. Na stałe tam mieszkasz? a ja zjadałm dwie kromki chleba, jedna z serem druga z szynka i z big wielkimi rzodkiewkami, jakby po jakis sterydach te rzodkiewki byly;) dzis na obiadek ziemniaki + mielone i buraczki Potem planuje tylko jogrurt i herbate, obym na nic wiecej sie nie skusiła. Duzo wytrwałości zycze na dzisiejszy dzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale za jakim morzem????? ja we Włoszech siedzę, a jedzenia jest tu poprostu wysmienite! no to jest właśnie problem w diecie, czasem cięzko jest sobie czegoś odmowić. brakuje mi czasem takich typowo polskich produktów jak np ten kefir, ale naprawdę kuchnia włoska nie ma sobie nic do zarzucenia. Jestem tu od ponad roku i na stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaa nie wiem co mi sie ubzdurało ze gdzies w Angli czy Irlandi jesteś, chyba dlatego ze to takie popularne jest w ostanich latach. Oj kuchnia włoska mmmm same dobre rzeczy, kiedys jak bylam w hiszpanii na 9 dni to wróciłam z dodatkowymi 5 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie... maja tu różne pyszności, które same wchodza do ust. i jak sie tu odchudzać? Trzeba duzo silnej woli :) Już nie mówię nawet o pizzy czy makaronach, ale robi się ciepło, powoli otwierają lodziarnie. Mmmm, włoskie lody to jest to, nad czym jeszcze nie zapanowałam do końca i nie potrafie sobie odmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Wiecie co mama mi dzisiaj powiedziała, że juz widać że schudłam:) ale jestem happy:) chciałam juz dzisiaj stanąć na wage ale sie powstrzymałam wytrzymam do poniedziałku:) Ja też uważam że kuchnia włoska jest świetna:) dlatego tym bardziej podziwiam Cie Lady że dajesz rade z odchudzaniem:) jeżeli chodzi o zapiekanke, to nastepnym razem napewno ją jakos zmodyfikuje, bo jak sobie przypomne tą wczorajszą to coś mi sie robi:/a i tym razem ugotuje najpierw ziemnaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Lady mieszkasz we Włoszech?? o matko zazdroszczę Ci, tak bardzo bym chciała tam wyjechać, zaczęłam sama się uczyć włoskiego ale jakoś nie mam na tyle samozaparcia. Kiedyś zrealizuje swoje marzenia i bede mieszkać we Włoszech:) Mój kuzyn co był mówił, że tam kobiety w ogóle nie mają kompleksów na temet swojego wyglądu, to prawda?? Ja zjadłam biały serek i na dzisiaj koniec. U mnie deszcze ze śniegiem pada po prostu masakra, ale czekam niecierpliwie na ten weekend zeby było choć trochę cieplej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamunia, mi sie wydaje ze ta zapiekanke zle zrobilas bo tego nie powinno sie wszystkiego mieszac tylko poukładac warstwami no i czy pieklas w piekaniku godzine? Mi tez sie podobaja Włochy a szczeglnie ich jezyk no i oczywiscie sami Włosi :D ja sie nie ciesze na weekend bo w domu bedzie imprezka domowa z okazji imienin mojej mamy wiec bedzie tyle pokus ze lepiej nie myslec:( A teraz ssie mnie w zołądku, nie moge doczekac sie obiadu, jeszcze tylko nie cala godzinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×