jestem deską przegrałam życie 0 Napisano Marzec 10, 2007 Mój były stwierdził, że myśli chyba dupą Gdaliśmy dzisiaj ze 3 godziny a on się we mnie patrzył jak w orazek:p Po tym, jak mu szczerze i wszystko od poczatku wygarnęłam, stwierdził, że zupełnie inaczej odczytywał moje i swoje w stosunku do mnie zachowanie, ze się kompletnie nie zrozumieliśmy itd. Ale za to ja mu powiedziałam, że to dobrze, że zerwał ze mną. Bo potrzebuję mężczyzny a nie chłopca do niańczenia:p I że skoro on podjął taką decyzję, przynajmniej nie muszę myśleć, czy aby dobrze go zrozumiałam, czy nie odczytałam źle jego intencji,czy nie wykazałam zbyt małej woli porozumienia. To jego decyzja i przynajmniej mam spokój. Wiem, ze już razem nie będziemy. Oczywiście widać, ze teraz jest mu smutno:p Siedział załamany, az przechodzący obok nas kumpel zażartował z niego. Prawie miał łzy w oczach:( No i dobrze. Ale nawet jak będzie chciał wracać, to i tak postawię mu takie warunki, że będzie chodził jak trusia A poza tym dostałam zaproszenie na koncert od pewnego przystojnego niebywale i inteligentnego kolegi Niemniej jednak nie zamierzam byc tak okrutna i informować o tym mojego byłego chłopaka, bo by pewnie spalił sie z zazdrości:p, no i było by mu jeszcze bardziej przykro... Kolegę bardzo lubię, nic więcej. A na koncert chętnie pójdę. Szczerze mówiąc bardzo tęsknię za moim byłym chłopakiem, ale niech spada. Sam mnie zostawił, to teraz niech cierpi:p Ale w sumie miałam super dzień i chciałam to napisać, zanim pójde spać. Żeby nie było, że zawsze tylko marudzę:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mgielka. Napisano Marzec 10, 2007 rzeczywiscie...zajebisty dzien Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość i kogo to obchodzi Napisano Marzec 10, 2007 ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hahhahahahahhahahahaahahahahha Napisano Marzec 10, 2007 Mnie:P Teraz, skoro już się naprodukowałam, mogę spokojnie iść spać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hahhahahahahhahahahaahahahahha Napisano Marzec 10, 2007 sssrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaatattaaattatata Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość i kogo to obchodzi Napisano Marzec 10, 2007 No tak, nie możesz się spóźnić na gimbusa. Paaa:O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mgielka. Napisano Marzec 10, 2007 raczej sie nie spozni bo jutro jest sobota.....hahahah:D pozwalalm mozesz isc spac:D dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jestem deską przegrałam życie 0 Napisano Marzec 10, 2007 :( rany, no co Wy takie drażliwe:O A jakbym napisała, ze życie mi się wali, idę się powiesić i już tnę żyły, to by sie wszyscy ucieszyli i byłoby ok:O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mgielka. Napisano Marzec 10, 2007 czy ja drazliwa?? eee tam, zdaje ci sie:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jestem deską przegrałam życie 0 Napisano Marzec 10, 2007 Pierwszy raz, odkąd piszę na tym forum, mam coś pozytywnego do powiedzenia, a tutaj wszyscy mieszają mnie z błotem:o Chciałam się z Wami podzielić moją radością, ziarnem nadziei, które zakiełkowało na ugorze mej nieroztropnej duszy, abyśmy wszyscy, jak bracia i siostry w jednym cierpieniu tego świata, mogli pokrzepić naszą nadzieję.... A tu dupsko:p No dobra, juz idę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość i kogo to obchodzi Napisano Marzec 10, 2007 No właśnie. Spadaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mgielka. Napisano Marzec 10, 2007 o matko, ale zdanie.......takie jakies teologiczne:D:D:D a z czego sie cieszysz, ze sie z chopem rozstalas? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jestem deską przegrałam życie 0 Napisano Marzec 10, 2007 Nie teleologiczne, tylko nielogiczne:p Nie. Własnie się nie cieszę. Ciesze się z tego, że on żałuje, że mnie zostawił. Ale tak umiarkowanie się cieszę... Po prostu dzisiaj przez jeden dzień nie miałam doła. Wolałabym, zeby nie było mu przykro i zebyśmy byli razem. Ale sam chciał, sam ze mną zerwał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jestem deską przegrałam życie 0 Napisano Marzec 10, 2007 Aaaaaaa... Teologiczne:( Myślałam, ze o teleologii będzie... Ale do teologii jeszcze dalej niz do teleologii, tak na marginesie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mgielka. Napisano Marzec 10, 2007 heh.... jak kocha t wroci...teraz sie lepiej zastanow czy ty kochasz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jestem deską przegrałam życie 0 Napisano Marzec 10, 2007 No ja się nie muszę zastanawiać:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mgielka. Napisano Marzec 10, 2007 ahas...kapie:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jestes Napisano Marzec 10, 2007 mila,madra osoba.Ja bardzo ciesze sie,ze cos Ci w zyciu zaczyna isc po Twojej mysli,pozdrawiam:),zyczac milego week-endu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jestem deską przegrałam życie 0 Napisano Marzec 10, 2007 Nie no, poważnie. To jest strywializowany temat, ale nie chce mi sie po raz którys opowiadać historii rozstania itd. i generalnie jest to przykre, że ktoś, kto twierdzi, ze kocha, z kim się jest w pierwszym związku, kto ma wobec iebie szczere plany, nagle dostaje świńskiego łba:o Ale teraz przynejmniej jest mi lepiej. Wiem, że on tego żałuje. I że nie prawdą jest, że każdy ma mnie gdzieś. No więc się lepiej czuję. Ale Wy potraficie zdołować każdego... :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jestem deską przegrałam życie 0 Napisano Marzec 10, 2007 jesteś---> dzieki, nawzajem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość piekna lusesita Napisano Marzec 10, 2007 i tak dalej.....facetow trzeba krotko trzymac:)!!!powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zamek z piasku Napisano Marzec 10, 2007 he, he dobre - pewnie, ze wygralas (szczegolnie, ze on tak mysli ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
trtrtr 0 Napisano Marzec 10, 2007 a mi się miło zrobiło od czytania deska, super, tak trzymaj! bardzo udanego weekendu życzę! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czy na pewno Napisano Marzec 10, 2007 czujesz sie z tym ok / Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zaffira Napisano Marzec 10, 2007 Teraz już rozumiem co napisałaś wtedy....................... Sorry ale byłaś za mało konkretna, teraz już wiem. Wiedziałaś, że to nastąpi. Dobrze się stało, że się rozstaliście. Poznasz na pewno dojrzalszego faceta i niczym się nie przejmuj. Szkoda tylko, że jak wtedy się zaczęłaś otwierać to uciekłaś, ale twoja sprawa. Ja chciałam ci pomóc i wesprzeć, ale widocznie wolisz dostawać bęcki od zasiedziałych forumowiczek kafeterii. Z tego co zauważyłam, to tutaj tylko na to można liczyć. Są tylko nieliczne wyjątki, które jak ludzie podchodzą do sprawy. Reszta to zdegenerowane .............. i zawistne .......................... , które tylko bawią się czyimś mieszczęściem, bólem i cierpieniem. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Piekna Helena Napisano Marzec 10, 2007 No wlasnie, Lusia ma racje - facetuw trzeba 3mac krutko - rok gura dwa. Deseczko nie przejmuj sie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czarna IwI 0 Napisano Marzec 10, 2007 ja sie ciesze ze ci lepiej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hhehehehe Napisano Marzec 10, 2007 GRATULUJE MILEGO DNIA !!! WIdze tu chyba pierwszy raz optymistyczny wpis droga autorko topicu ! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Callie 0 Napisano Marzec 10, 2007 A ja się bardzo cieszę za Ciebie :) Miłego dnia dzisiejszego i następnych :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jestem deską przegrałam życie 0 Napisano Marzec 10, 2007 Dzięki:) Wczoraj w nocy po prostu chyba wszyscy mieli dziwne humory;) Zaffira--> nie wiem, o jakim topkiu mówisz. Nie pamiętam, żebym uciekała. Może po prostu coś napisałam, a potem juz nie zajrzałam. No własnie chcialam napisac coś pozytywnego, żeby nie było, że tylko przegrałam życie i przegrałam zycie;) Do kogoś, kto się pytał, czy się z tym dobrze czuję. Owszem. Bo to nie ja zostawiłam mojego chłopaka, nawet wręcz przeciwnie. Już raz prosił mnie, żebym pozwoliła mu do mnie wrócić. Wrócił i po miesiącu mu się odechciało... Poza tym nie zrobiłam nIC, żeby było mu przykro. Rozmawiałam z nim, ale normalnie. Sam chciał pogadać. To nie moja wina, ze po prostu coś do mnie czuje, że mu sie podobam, ze mnie lubi. To nawet on robi coś, żeby było mi przykro- np. dzisiaj idzie na imprezę ze swoją wspaniałą koleżanką, z którą chodzi ostatnio wszedzie a nawet u niej sypia. Oczyiście jak mu powiedziałam, ze widac znalazł kogos nowego, to mówi, że nieprawda, ze to jest tylko koleżanka, nawet jej za bardzo nie lubi itd. Nie wiem, niech robi, co chce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach