PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

łóżek na porodówce są dwa lub trzy.. nie pamiętam, pytałam i ile najwięcej porodów na raz odbierano: odpowiedz brzmi 11!!!!! na sali przed porodowej są 4 łóżka, oprócz tego gabinet do badań (tam też jest tz. kozioł ) i sala gdzie robią cesarskie cięcia. (trakt operacyjny) Szczerze to uważam iż sytuacji nie przyjęcia na oddział będzie coraz więcej, bo jak same widzicie robi się z tego państwowy szpital... a jak już któraś z Was wcześniej wspomniała muszą się z czegoś utrzymać.. więc skutek będzie taki.. że porody będą albo płatne albo nie będą wszystkich przyjmować...

tylko, że tak naprawdę łubinowa nie jest prywatnym szpitalem. warunkiem jest odbycie kilku wizyt czasem nawet jednej u jednego z lekarzy i tyle. taką mają politykę. moim zdaniem całkiem opłacalną. nie zrobią płatnych porodów. dla nich im więcej tym lepiej, bo więcej dostaną kasy nfz za każdy poród. jedyne co może się zmienić to podejście personelu do ciężarnych i tyle. odesłanie pacjentki to raczej jakiś marginalny wyjątek. pozdro;)

Do kwietniowa :) Wiesz co ja mam tydzień po Tobie i jak wczęsniej pisałam narazie nic, co prawda pobolewa mnie brzuch zwłaszcza w nocy, ale nie zauważyłam, żeby się obniżył... Mi dr Słonicz mówił, że raczej urodzę po terminie, a jak będzie to zobaczymy. Torba spakowana, dojazd na Łubinową przetestowany... Ogólnie Czekamy... Staram się ostatnio nie oszczędzać... Już bym chciała, żeby było po... :-)

hejka z tego co pytałam, to mają 25 miejsc dla mamusiek po porodzie :) ( szpital prowadzi również różnego rodzaju zabiegi ginekologiczne, wiec stąd ta liczba łóżek ), a do porodu są chyba 2 lub 3 łóżka. Rodzi się w pozycji mniej więcej leżącej - takiej wygodnej , bardziej siedzącej niż leżącej tzn nie leży się tz plackiem :). Łóżko jest regulowane, więc można sobie pozycję odpowiednią do porodu wybrać :). łóżka porodowe są mega wygodne , regulowane, nowoczesne. Gorzej z łóżkami w pokojach - mnie bolały wszystkie kości jak wróciłam do domu, ale to pewno po każdej "wizycie" w szpitalu tak jest, bo to przecież nie własne wyrko domowe:) pozdrawiam mamuśki

Oj też bym chciała żeby mała już wyskoczyła , może mnie złapie choć to wątpliwe , a jutro mężuś ma urodzinki i fajny by miał prezencik w postaci córci . A co do pozycji rodzącej dziewczyny to wszystko zależy od położnej i od samej rodzącej, ja rozmawiałam ze swoją i mówiła , że tak jak będzie mi wygodniej czyli zazwyczaj jest to na leżąco lub na kucąco . Ta druga pozycja o wiele łatwiejsza ale to wszystko wychodzi w trakcie . Same najlepiej czujemy jak nam będzie wygodniej .

Witajcie, ja jutro jadę na ostatnią (mam nadzieję) wizytę przed planowanym porodem - termin 2 kwiecień. Od niedzieli bóle w dole brzucha mocno ograniczające poruszanie się i i czasami krótkie skurcze brzucha - nie wiem czy to te przepowiadające?? Masakrycznie się czuję - mała daje czadu - a o przespaniu nocy mogę zapomnieć, córcia wierci się tak boleśnie, że nie ma pozycji w której mogłabym przysnąć na dłużej. Mam nadzieję, że jutro usłyszę jakieś pozytywne wieści w sensie, że to już:) choć dwa tyg temu lekarz stwierdził, że to raczej będzie pierwsza dekada kwietnia. Mam pytanko do tych już rozpakowanych - jak jest z tym czopem, tzn. czy można go przeoczyć czy raczej nie ma opcji? Pierwszy poród i milion nurtujących pytań... :)

Do Anety Raczej wypadającego czopu nie przeoczysz. Przed pierwszą ciążą wypadł mi tak jak by korek tydzień przed porodem, teraz dwa dni schodził mi śluz w dużych ilościach . Ja mam termin na 01 kwietnia .

No właśnie od niedzieli też mam takie wycieki białawe, ale myślałam, że to upławy związane z czopkami które mam zapisane... kurczę może to rzeczywiście już... jutro się wszystkiego dowiem - trzymajcie kciuki - i dzięki za odpowiedź - jesteście nieocenione!

Może się spotkamy na porodówce :P

Do Kwietniowa i Aneta Hercia Dziewczyny a ten śluz to w jakim kolorze Wam schodzi? Bo ja też mam ostatnio zwiększoną ilość, ale normalny biały, a podobno przed porodem to jest żółtawy lub różowy. Mi w pierwszej ciąży czop to wypadł dopiero po lewatywie na porodówce, a jak było ze śluzem to już nie pamiętam. Co do bóli to właśnie dziś tak od 15j mam jakiś dziwny w dole brzucha i lekki w plecach może coś się w końcu rusza... :-/ Tomuś 7 kwietnia 2011

No właśnie u mnie biały lekko wpadający w żółć, ale z kolei czopa nie widziałam... kurde... co do bóli to dzisiaj są najmocniejsze, tak jakby z dnia na dzień coraz bardziej się nasilają... brzuch mi się napina chwilami jakby mała chciała rozerwać brzuch i wyskoczyć... :/

a ja dzisiaj woziłam mężowi cegły w taczce bo on murował . A teraz mnie bola plecy i sama nie wiem czy to od schylania czy juz mała sie pakuje do wyjścia. Gosia ty masz juz skierowanie od lekarza? bo mnie dr Ś powiedział ze dostane na ostatniej wizycie a ostatnia mam 8 kwietnia więc może sie zdarzyc że odwiedze ich wcześniej choć to podobno nie jest problem jak jest wpis w karcie ciązy

Nitra Po pierwsze to ty się tak nie przemęczaj, ja wczoraj pomyłam okna i poszalałam ze sprzątaniem mieszkanie i efektem jest nieprzespana noc co godzinka się budziłam z bólami w dole brzucha i plecach a zasnęłam dopiero koło 5ej jak mąż wstawał do pracy a o 7 trzeba było wstać zeby odprowadzić córę do szkoły Wrrr... Ja dostałam skierowanie na przedostatniej wizycie 15go marca, ale dr. wspominał już o skierowaniu nawet w lutym, że może wypisać jeśli się denerwuje, ale ja wówczas stwierdziłam, że jeszcze mam czas... Jakbyś nie zdążyła :-) to karta ciąży w zupełności wystarczy.... Tomuś 7 kwietnia 2011

witam :) aneta_hercia objawy takie jak u mnie bóle, wiercenie ... a czopu jak nie było tak nie ma, a termin na dzisiaj. Jadę dzisiaj na KTG .. może coś się wyjaśni:) PS. a przewidywali Panowie lekarze że nie donoszę do końca ubiegłego tyg...

Mi chyba wczoraj wypadł ten czop... podczas wizyty w ubikacji usłyszałam głośne "plum" - patrze a tu taka biała zwarta kulka... ale pewna nie jestem... Boleści całą noc nawet do ubikacji nie miałam siły wstać dopiero nad ranem... teraz również czuję ból w dole brzucha ale już mniejszy... dobrze, że dziś wizyta mam nadzieję, że lekarz rozwieje wszelkie wątpliwości... :/

A ja Wam Dziewczyny zazdrosze...Ja mam dopiero polowe 33 tc i od tygodnia zadnej spokojnej nocy (skurcze/bole itp itd.) a gdzie tam jeszcze do konca...

Dziewczyny nie przejmujcie się tak tym czopem, tak jak już wcześniej pisałam on może wypaść dopiero podczas porodu, mi przy pierwszym dziecku wypadł na porodówce w toalecie po lewatywie, więc wcale nie musi być zwiastunem porodu

Ja się przejechałam do Katowic i wróciłam bo okazało się, że Pani w recepcji ostatnio zapisała mnie nie do mojego lekarza... Po prostu świetnie :/ Jadę dopiero 4.04 na wizytę, no chyba, że moja córcia postanowi stawić się o czasie czyli w sobotę 2.04. Masakra Gosia 30.03 Jak tam po ktg? ruszyło coś??

a ja mam nietypowe pytania: mianowicie kiedy po przyjeżdzie na poród przebieramy sie w koszule do porodu?, gdzie dajemy nasze rzeczy? sa jakies szafki czy cos? i jeszcze zastanawiam się kiedy sie zakłada te majtki jednorazowe?

Wczoraj mi brat opowiadał jak żona jego znajomego urodziła w mega szybkim tempie pierwsze dziecko... jak przyjechali do szpitala to po 10 minutach dzidziuś był na świecie:) mało brakowało a urodziła by w aucie...tak się akcja szybko potoczyła

I jak tam rozpakował się ktoś w ostatnich dniach bo tak jakoś ostatnio mało wpisów? Tomuś 7 kwietnia 2011

Niestety po KTG nic się nie ruszyło, zapis podobno ok ale skurczy brak. Następne badanie 01.04 - zobaczymy.... Mam dosyć bo chciałabym żeby było już po wszystkim czuje się jakby walec po mnie przejechał .... wszystko mnie boli i coraz mocniej i częściej brzuch jak na okres i dziwne bóle tak jakby żołądek mnie bolał ... ? ..... eh ... a Lenka się nie zbiera do wyjścia na świat :)

Gosia 30.03 skad jestes? Mialas moze wczoraj ktg na 17:30? I czy chodzilas przypadkiem na szkole rodzenia w lutym?

a g a :) Tak :) chodziłyśmy chyba razem na szkołę, a wczoraj miałam o 17.30 KTG więc Ty byłaś przedemną? Fajnie :) Na kiedy Ty masz termin i najważniejsze czy maluszek już pali do wyjścia ?

Gosia 30.03 No wlasnie maz mi powiedzial, ze chyba sie znamy bo ja bylam tak przejeta ze nawet Cie nie zauwazylam ;) Ja mialam termin na 26-go :/ I niestety dalej czekamy, bo mala jakos nie chce wyjsc... a mowili mi ze urodze przed czasem :) Na razie jezdzimy co 2 dni na ktg i za kazdym razem mowia ze jeszcze nie czas i trzeba czekac na skurcze... Moze nasze dzieciaczki zechca wyjsc w podobnym terminie ;)

Możliwe, że tirian się rozpakowała, bo dawno nie pisała:)

a g a :) może się spotkamy na porodówce :) moja mała też się nie spieszy .... a też miała być przed terminem :)) A wogóle to mówił Ci ktoś do kiedy najpóźniej powinnaś urodzić ? czy potem (kiedy) umawiają się na wywołanie?

Dziewczyny, a czy któraś z Was, która rodzi na początku kwietnia jest może z Sosnowca? Tomuś 7 kwietnia 2011

Gosiek 29 jak tak dalej pójdzie to wszystkie będziemy rodzić na początku kwietnia :) Ja jestem z Piekar Śląskich.

No wiesz ja to z usg mam chyba ze 3 terminy 10/11 16 albo nawet 19/21 kwiecień więc ja już sama nie wiem kiedy moje maleństwo wyskoczy ja liczę na ten 07 kwietnia zwłaszcza, że pogoda sprzyja.... Wizytę mam 5go kwietnia więc zobaczymy czy coś ruszyło... Tomuś 7 kwietnia 2011