Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gosiek_29 Mam nadzieję, że po ktg to już Cię zostawią i akcja rozkręci się na dobre... Domyślam się , że już się nie możesz doczekać :) Na kaszel dobra jest herbatka ziołowa Neopektosan lub Pektosan więc jak jeszcze zdążysz to wypróbuj... To siedzenie i wyczekiwanie jest chyba najgorsze :) Ja od jutra zacznę się stresować bo zaczyna się 37 tydz, ale dr powiedział że nawet jak urodzę w 37 to przy masie 3400 mojej kluseczki to będzie ok... Także Gosiek może się spotkamy, niewykluczone :) Trzymamy kciuki w dalszym ciągu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
A ty wczoraj o której byłaś na wizycie u lekarza? Bo rozumiem, że byłaś na łubinowej? Ja ostatnie usg miałam w 37tyg., wtedy mały miał 2700, a teraz nie wiem ile waży... Może się spotkamy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiek_29 Niewykluczone że ja też dołączę dziś na łubinową ...twardnie mi brzuch i zaczynają boleć plecy coraz mocniej :/ termin niby między jutrem a wtorkiem...taaa czekam na dalszy rozwój sytuacji.... , w każdym razie zdążę jeszcze zjeść niedzielny obiad :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiek_29 Ponoc dzieciątka uspakajaja się tuz przed porodem...może to dobry znak u Ciebie ;) Trzymam kciuki żebys już została w szpitalu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czerwcowa, ja bym pojechała do szpitala, nie wiem czy Pani dr Dynia ma jakiś komórkowy numer? zobacz na stronce. Poza tym dziś niedziela;/ w szpitalu Cię zobaczą i ewentualnie zapobiegną dalszemu rozwarciu jeśli takowe jest. założą pessar czy jak to się tam zowie jeśli będzie taka potrzeba. nie ma co ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wero NIKA dodzwoniłam się do doktor Dyni kazała wziąść nospę i się położyć a w razie innych dolegliwości zgłosić się do szpitala. Problem w tym ze ja do Mysłowickiego szpitala nie chcę bo tam opieka do kitu więc myślę czy nie podjechać na Łubinową (dzwoniłam tam i lekarz w razie czego mnie przyjmie) a w razie rozwarcia czy lekarze z łubinowej założą to coś do zatrzymania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łubinowa to klinika, nie szpital. nie mam pojęcia. nie doradzę. ja bym w takim momencie podjechała gdzieś do szpitala mimo wszystko. jeśli nie chcesz do Mysłowic, możesz podjechać do CSK Katowice albo Kolejowego (oba na Ligocie niedaleko Łubinowej), albo do szpitala Leszczyńskiego na Raciborskiej. ale to już Twoja decyzja. 3maj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiek_29 Ja była wczoraj na łubinowej ok 17.30, ale nie widziałam żadnej mamusi z brzuszkiem:) pustki były... To widzę, że moja kluseczka w porównaniu do Twojego maleństwa jest dość duża ;) Jeśli nie zostaniesz w szpitalu to daj znać jak tam po ktg... Moja malutka wg najdokładniejszych obliczeń (daty poczęcie) powinna się urodzić dokładnie za 2 tyg w Wielkanoc, ale praktycznie dr powiedział, że mogę się jej spodziewać w każdej chwili... Mam nadzieję że już dużo nie urośnie bo będę musiała wymienić ubranka w torbie na większe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
Dziewczyny, a ja po 2ktg i wróciłąm do domku, co prawda rozwarcie się powiększyło na 2 palce, ale skurcze przeze mnie prawie wogóle nie odczuwalne a na ktg tak na 30-40% więc nie było powodu żeby zostawać... :-( Następne ktg we wtorek mam umówione, ale dr. Kobylec powiedział, że może nie trzeba będzie go już robić bo może coś się ruszyć zwłaszcza, że to druga ciąża no i rozwarcie zaczyna postępować bo wczoraj było na palec a dziś na 2... Chciałabym żeby dziś w nocy coś się ruszyło, jeszcze jutro dyżur ma mój dr więc fajnie by było już urodzić.... Narazie cierpliwie czekam.... A Tomuś na ktg tak strasznie się wiercił, że aż zgagi dostałam i po tym badaniu nie za fajnie się czułam... A musiałam leżeć dziś na boku bo na plecach nie było go wogóle słychać.... Tomuś 7 kwietnia 2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
Hana8503 I jak wybrałaś się na łubinową? Ja już po niedzielnym obiadku u teściowej, przynajmniej skorzystałam, że mnie nie zostawili :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwietniowa gratuluje widze ze wszystkie mialy szybkie porody jak ja rodzilam to byla przedemna laska ktora od momentu pojawienia sie w szpitalu urodzila w 30 minut nie zdazyla nawet na przeporodwa wejsc od razy z recepcji na porodówke ja wzieli bylo to jej drugie dziecko stad podobno tak szybko. potem jedna dziewczyna przyjechala godzine po mnie na przedporodowej spedzila z 4 godzinki i potem na porodowa i w około godzine urodzila myslałam sobie ale fajnie nie ma tak zle jak opisuja. niestety ja przyjechalam w niedziele o 11 z rozwarciem na 2 place bez skurczy a urodzilam w nocy z niedzieli na poniedzialek o 2 w nocy za pomoca oksytocyny skakania na pilce lewatyw itp w sumie to urodzil za mnie moj mąz z pomoca pani sabiny bo ja bylam juz tak zmeczona i wykonczona ze nie dałam rady nawet pszeć :). mialam to szczescie ze maz byl ze mna od poczatku do konca nikt nawet nie odezwał sie ze ma maz wyjsc z przedporodowej w sumie to caly dzien bylam z jedna jeszcze para na predporodwej ale jak wspomnialam ona urodzila o 7 h predzej i zostalismy sami a na porodwej lezalam juz od 9 wieczorem az do 2 sama z calym personelem do dyspozycji dobrze ze nikt inny nie rodzil wtedy dopiero jak urodzilam przyjechala jakas para na przedporodowa ale i im pozwolono razem zostac. generalnie porod to byl jeden wielki ból mimo znieczuelnia ktore mi podanoale jak teraz patrze na moja dwutygodniowa kruczyne to coraz mniej ztego porodu pamietam a wspominam tylko te dobre chwile. sam szpital personel opieka sprzet itp na 6. podoba mi sie to ze to matka ma prawo decysowac o dziecku. bylam ost na pogotowiu w chorzowie na porodówce i przed wejsciem jest takaduza tabliza gdzie pisze.: na terenie szpitala panuje zakaz uzywania smoczków butelek melka modyfikowanego kapturkow nakładek na sutki i inncyh środków zaburzajacych naturalny proces karminia piersia. na lubinowje tak nie ma mialam problemy z karmieniem wrecz polecono mi nakladki na sutki jak maly nie chcal jesc dokramialam go mlekiem nie bylo problemow z butelkami itp. kolejny punkt byl o tym ze dziecko jest caly czas przy matce tylko w przypadku zagrozeni zdrowia zabieranej est od matki . na lubinowej nie ma takiego problemu jak jestes zmeczona wezma ci dziecko na noc zebys mogla odespac choc ja osobisice nie chcilam oddac malego nawet do kapieli :) generalnie to szptal dzisiejszych czasów a nie panstwowych gdzie ci połozna narzuca jak masz karmic czym i o jakiej porze. pozdrawiam wszystkie czekajace na ten dzien odpoczywajcie idzie do kina przeczytajcie ksiazke obejrzyjcie zaległe filmy potem nie bedzie na to czasu a okres połogu jest bardzo meczacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tirian, Dzieki za tak szczegółowy i optymistyczny opis pobytu na łubinowej. Cieszy mnie to ,że tak jak napisałas o dziecku decyduje matka. Owszem, ja doświadczenia nie mam zadnego jesli chodzi o noworodka ale przynajmniej wiem ,ze obojętnie jaką decyzje podejmę nikt nie bedzie mi wyrzucał,ze jestem złą matka jak to miało miejsce w szpitalu państwowym gdzie rodziła moja koleżanka. Ona z góry wiedziała,że nie chce karmic piersią to ją wyzwano od wyrodnych matek. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego dla Waszej rodzinki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiek_29 nie martw się, skoro już rozwarcie postępuje to doktor pewnie ma rację, że do wtorku to już będziesz miała maluszka przy sobie, czego Ci serdecznie życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tirian, dziękiiiii za opis. wszystkiego dobrego;) gosiek jak domyślam się, zapomniałaś spytać jak to jest z ta płatnością za ZZO? ;-)) czerwcowa odezwij się co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wero NIKA ja dzwoniłam dziś 3 razy do doktor Dyni i kazała wziąść no-spę i leżeć że skoro nic więcej się nie dzieje to fałszywy alarm i mam nie panikować :) jutro rano jadę po wyniki z laboratorium a we wtorek do pani Dyni. Ona jutro jest w szpitalu ale powiedziała ze jak coś mogę do niej jechać więc na razie się uspokoiłam cały dzień leniuszkuję z mężem. Jeśli coś się zacznie dziać popędzę do szpitala choć jestem dobrej myśli że nie potrzebnie spanikowałam, i spokojnie doczekam wizyty u pani dr. Tirian dzięki za opis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
wero NIKA Masz rację zapomniałam, Przepraszam! :-) postaram się dowiedzieć i dać znać nawet już po jakby co :-) Dziewczyny tak mnie kłuje coś w dole brzucha, że ledwo chodzę, nawet przy sikaniu, myślicie że to rozwarcie się powiększa? Kurczę, w pierwszej ciąży nie miałam takich problemów, a tu dryga i czuję się jak laik... :-/ Tomuś 7 kwietnia 2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czerwcowa - to cieszę się, że jest OK:) gosiek, nic się nie stało:) miejmy nadzieję, że w końcu się rozpakujesz. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
wero NIKA W sumie jak poczytałam opowieść ile dziewczyny rodzą po wywoływaniu to mam nadzieję, że skurczę same w końcu przyjdą i nie będę musiała się tak męczyć... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyjune
Witam dziewczyny! Chcialam prosic Was o odpowiedz na kilka pytan. Mam termin na koniec czerwca i powoli zastanawiam sie gdzie tu urodzic. Moja lekarka niestety nie pracuje w zadnym szpitalu czy klinice wiec dlatego poszukuje jakiegos dobrego miejsca. Powiedzcie prosze, jak to jest z porodem na lubinowej? jesli nie jestem pacjetka zadnego lekarza ktory tam przyjmuje jest wogole szansa zebym mogla tam urodzic? i czy rzeczywiscie da sie bezplatnie? slyszalam ze bezplatnie jest tylko dla pacjentek lekrzy, ktorzy tam przyjmuja. pozdrawiam babyjune

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Netka86
Nie będąc pacjentką lekarza który tam pracuje lub współpracuje nie masz możliwości urodzenia tam, a myślałaś o CSK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyjune
Tez biore pod uwage ale bardziej Raciborska slyszalam duzo pozytywow na temat tego szpitala. Ale serio sama nie wiem jeszcze. Moja lekarka poleca Raciborska i Bogucice. A odplatnie na lubinowej nie da sie urodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Netka86
Nie słyszałam o czymś takim że płacisz i rodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nitra
raczej nie słyszałam o takiej mozliwości ale jesli jestes skłonna zapłacić za poród to nie lepiej poprostu umówic sie z jakims ze współpracujących tam lekarzy na 3 wizyty i miec pewnośc ze w momencie porodu zostaniesz przyjęta? Jeśli potrzebujesz wiecej informacji to poprostu cofnij sie o kilkanaście stron , bo całe forum zawiera własciwie informacje o opiece, opłatach, porodzie, znieczuleniu i wielu wielu innych rzeczach więc nic tylko czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
Zresztą wystarczy wejść na stronę: http://www.narodziny.com.pl/ tam masz wszystkich lekarzy którzy przyjmują na Łubinowej i ich prywatne praktyki, wystarczy chodzić do jednego prywatnie lub na kilka ostatnich wizyt i bez problemu dostaniesz skierowanie na Łubinową, a wtedy rodzisz bezpłatnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko już było, zachęcam do lektury forum. wszystkiego idzie się dowiedzieć naprawdę. czerwcowa kurcze... 3maj się tam i ściskaj nóżki mocno, przed Tobą jeszcze troszkę! będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
czerwcowa karola a rozwarcie masz? a jakie Ci te skurcze wyszły? Ile procent?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie wiem zrobili ktg i powiedzieli że są skurcze i mam zostać więc tylko siup do domu się spakować i do szpitala dopiero jak zostanę to resztę będą robić cała się trzęsę mam nadzieje że ze szkrabem wszystko ok :( więc zbieram się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
To powodzenia trzymamy kciuki,nie ma się co martwić napewno wszystko będzie ok, a ty trzymaj nóżki przy sobie.... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×