Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość emma878
a ja bede rodzic w pazdzierniku :) czy któras tez sie tam wybiera ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponawiam prosbe o czytanie wczesniejszych stron!! Wikszosc pytan juz padła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wrześniowy Mati
29 sierpnia gratulacje :) czekam na relacje bo tu dawno żadnych nie było, a szkoda. Mam nadzieje ze było bezboleśnie i krótko ;) A co do torby to ja jeszcze biorę kubek łyżeczkę i herbatę, bo po 1ym porodzie sie przydało (ileż mozna pic wody...), danio na przekąskę i chyba z 5 koszul na zmianę, bo to albo laktacja napiera albo jakieś plamy poporodowe, zdarza sie i wole być przygotowana. Wtedy dawałam mamie na szybkie pranie bo mi były potrzebne. Ciekawe jak tam termin w te sobotę, czy już jesteś razem z dzidziusiem na rękach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam :) jestem w 39 tyg ciąży, mam nadzieję, że niebawem urodzę, to była (jest :)) trudna ciąża, spora różnica wieku między rodzeństwem, badania prenatalne, a teraz czekam i czekam i nic :) sikam co prawda średnio co pół godz, mam tzw skurcze przepowiadające i wrażenie, że zaraz wszystko mi wypadnie, no ale to jeszcze nie to, pozdrawiam Was wszystkie Mamusie i życzę szybkich porodów o czasie rzecz jasna :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wrześniowy Mati
A u mnie parcie na pęcherze ustalonym pod koniec, co dziwne, są nawet noce gdy nie idę wcale do toalety :) za to obracanie sie z boku na bok to frustrujace nocne koszmary... Cieszę sie tylko ze Mati odpuścił sobie urodziny na rozpoczęcie roku szkolnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29sierpnia
Krótki bezbolesny niestety nie:p co chcecie wiedzieć bo nie wiem co pisać? ;) Przyjechalam do szpitala przed 5 rano a tam ciemno wszystko pogaszone troszkę się zlęklam ale jest domofon schodzi położna i bierze na badanie gin i ktg. Ku mojemu zdziwieniu okazało się że nie mam wogole rozwarcia a bol jak cholera. Zrobili zapis ktg i lekarz postanowił zostawić mnie w szpitalu ze wzgledu na odległość od domu 40km. I to byla pierwsza sluszna decyzja ponieważ bole sie nasilaly. Drugi zapis ktg pokazal ze skurcze sa spore a rozwarcie nie chce się robic polozna Ewa blondynka uznala ze dzisiaj trzeba zdecydować albo wychodzi silami natuty albo cięcie . Poprosilam ja ze chce naturalnie i zeby mi pomogla. Widziala ze strasznie cierpie i opiekowala sie mna i troszczyla. Dostalam lek który mial spowodowac ze glowka zacznie schodzic do kanalu rodnego i lewatywe chociaż nie chcialam jednak jeżeli to miało pomoc wyjść dziecku przecierpialam to. Po tym mialam rozwarcie na 5cm i mozna bylo zapodac zzo. Tu mile zaskoczenie z uwaga i troska zajęli się aplikacja. Panikowalam a one mnie uspokajaly. Trafilam na spokojna wysoka szczupla anestezjolog ale nie wiem jak się nazywala. Dogladali mnie i moj stan dopoki zzo nie zaczelo dzialac i wtedy nastal blogi stan ; p to wszystko odbywało sie juz na sali porodowej. Kiedy zzo przestawalo dzialac rozwarcie na 9. Oksytocyna i skurcze parte. Obecnosc i troska poloznej Ewy niedoocenienia i bezcenna. Zapytano mnie czy zgadzam się na naciecie krocza ale wolalam byc rozpruta. I dzidziuś wylądował na moim brzuszku. Zostalam zaszyta. Opieka po pporodzie super. Nawet w nocy przychodzą pytac jak tam. Moja rada lista rzeczy dla maluszka jest skapa. Potrzebne mi bylo oliwka do ciala krem do pupy i kocyk bo maly łatwo rozkopywal sie z rozka a jednak jak jechał na badania to przez chlodny korytarz. Moj rozek pierwszego dnia juz byl ubrudzony wiec bez problemu dostawalam nowy szpitalny. Troska nad dzieckiem duza. Będę mieć drugie dziecko i będzie urodzone tylko tam i tylko z p Ewa ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grudniówka 2014
29 sierpnia gratuluję:) miło jest przeczytać kolejny opis ludzkiego porodu, dużo zdrówka dla Ciebie i Maluszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wrześniowy Mati
29 sierpień gratuluje dzielna z Ciebie dziewczyna, a o której urodziłaś? Z tego co piszesz chyba trochę to trwało, jeszcze bez rozwarcia skurcze mieć...ech ja za to rozwarcie mam a na skurcze czekam ;) i jak Ci sie wraca do formy po pęknięciu? Pamietam ze u mnie były to dwa tyg.ciagnacego bólu. Pozdrawiam, ciesz sie dzidzia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska_y
Na temat rzeczy potrzebnych do szpitala: Własny papier toaletowy nigdy mi nie był potrzebny. Nie wpadłam na pomysł żeby wziąć jaśka, a szkoda. Z drugiej strony łóżka są szpitalne więc z regulowanym oparciem. Ale co do makijażu to czemu nie. LISTOPADOWA MAMO nie tylko Ty lubisz musnąć czymś twarz. Ale po cesarce możesz mieć z tym większy kłopot. Aaa ...i mialam tez wode toaletowa i pilniczek do paznokci, ale o tym ćśśś bo mnie zlinczują. Rany po cc nie pozwalaja ruszac, oni dogladaja i odkazaja. Z tego co widzialam u dziewczyn obok. Podkłady bella to straszna pomyłka, nie wchłaniaja dobrze, zmieniaja ksztalt przez co przeciekaja predko. Nie wiem dlaczego dopiero przed trzecim porodem ruszylo mnie, ze musi byc jakas alternatywa. I kupilam wkładki hartmann MoliMed (mialam rozmiar midi) i byly swietne, maja anatomiczny ksztalt, pasek kleju do unieruchomienia na majtkach i swietnie chłoną. Drozsze od belli ale przy zakupie jednej paczki to nie jest majątek (12-15 zl za 14 szt). A stare niezuzyte wczesniej z belli wzielam na porodowke. I miejcie ze soba duuuzo wody czy innego picia. Bo do produkcji mleczka nie jest potrzebny zjedzony obiad, poklady tluszczyku kazda z nas ma wystarczajace na wykarmienie dzidziusia, ale plyny musza byc uzupelniane stale. Z prowiantu to ja mialam jeszcze paluszki do podjadania z nudow i jablka. W szpitalu daja trzy posilki, a jakis deser czy witaminy dodatkowe tez sie naleza. Na siedem dób spedzonych na Łubinowej (rozrzuconych w czasie) raz bylo dolaczone do obiadu jabłko (marzec2014).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska_y
A co do porodu i opieki po: Nie mam porownania, wszystkie moje dzieci to Łubiniątka. Ale tego porównania miec nie chce. Polozne podczas porodu swietne (mialam do czynienia z dwiema Paniami). Mile, cieple i pomocne, informuja co robia, pytaja o zgode. Polozne od noworodkow rowniez musze pochwalic. Czesto zagladaja, pytaja, w razie pytan i problemow pomagaja. Rowniez oddanie dziecka na noc, kiedy po pierwszym porodzie bylam wykonczona i obolala nie stanowilo problemu. Wtedy jednak niestety nakarmiono mi synka mm nie pytajac mnie o nic, nie przyniosly na karmienie, a ja naiwnie myslalam ze spi zmeczony po porodzie i nie jest glodny. Ale to bylo 5 lat temu, moze sie ten temat zmienil na lepsze. Wszelkie odwiedziny nie sa komfortowe dla drugiej mamy z pokoju. Obecnosc Tatusia dziecka jest zrozumiala, ale zmieniajacy sie babcie, dziadkowie i kolezanki to przegiecie. Lezymy w lozkach, w pizamach, z wielkimi podpaskami zalanymi krwia w majtkach, z cyckiem na wierzchu. W domu w łóżku nie przyjelybysmy swoich gosci, a tu trzeba "przyjac" tabun obcych ludzi, a sale sa malutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm_wrzesien
hej. ja mam termin na połowę września, ale wg ginekologa urodzę wcześniej, bo szyjka się skraca i 1,5 tyg temu rozwarcie na 2 cm. Codziennie czuję więcej dolegliwości, ale skurczy przepowiadających jeszcze nie miałam. Chcę rodzić sn za wszelką cenę:) powodzenia mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm_wrzesien
aha byłam tydzień temu na konsultacji anestezjologicznej, płaciłam 150 zł za 9 min!!! nie dostałam żadnej kartki, tylko miałam zapłacić niesympatycznym recepcjonistkom i tyle. mam nadzieję, że reszta personelu jest bardziej sympatyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wrześniowy Mati
Moja kartka z kons.anest.tez tam została ale z tego co mi powiedział lekarz to pomyłkowo, bo kobietom bez wskazań do cc należy je oddawać z tego choćby względu, ze jakby sie coś działo i trafilybysmy do innego szpitala powinno to być dołączone do karty ciąży. To jak wynik badania. A recepcjonistkami sie nie martwię, wszystko i tak dzieje sie piętro wyżej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styczeń15
Witam po raz pierwszy wszystkie Panie. Poród mam na 8 styczeń więc zostało trochę czasu. Mam do Was parę pytań- mianowicie czy jest taka szansa by zrobili mi nieodpłatnie cc?(lub przynajmniej połowicznie płatne) powiem szczerze iż kwota 7 tys jest troszkę powalająca- zostało mi jeszcze 4 miesiące więc mogłabym lekarza do którego teraz chodzę zmienić na takowego na Łubinowej- poprowadzić tam ciąże do końca. nie mam wskazań do cc- lecz paniczny lęk zmusza mnie do poważnych przemyśleń- wszystkie kobiety w mojej rodzinie miały bardzo bardzo ciężkie powikłania porodowe-dzieci były także po ciężkich bólach wyciągane przez cc- ani siostra babcia i mama nie maiły lekkich porodów- w tym siostra rodziła w tym roku - (rodziła 2 doby - w tym popękała po plecy,zemdlała i mała dostała 6 punktów- była przyduszana) -zdaję sobie sprawę z powikłań lub konsekwencji cc- lecz świadomie chciałabym mieć ten komfort psychiczny zrobienia cc .Dodam iż to moja pierwsza ciąża -jestem po 30 stce- badania mam dobre- jestem nawet po amniopuncji- która robiłam w 16 tyg-prze wzgląd na bardzo złe wyniki badań biochemicznych . -wyobrażacie sobie czekanie 3 tyg na wynik badania czy wasze dziecko będzie mieć trisomie 21 (zespół Downa)???? na szczęście moja córka będzie zdrowa- ale mam dość nerwów Do którego lekarza mogłabym się udać- możecie mi doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm_wrzesien
wydaje mi się, że w łubinowej nikt nie zrobi ci za free cesarki, bo tak chcesz. na pewno mój lekarz odradza każdemu cc. popatrz kilka stron wcześniej jakas dziewczyna pisała że w Bielsku za 2,5 tys. jest cc na życzenie, to może tam urodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość az
styczeń15 - rozumiem przez co przeszłaś, bo sama z powodu złych wyników biochemicznych poddałam się amniopunkcji, widzisz, jedyne co mogę Ci powiedzieć, to bądź dobrej myśli..ja byłam cały czas nastawiana przez lekarzy na cc, z powodu leczonego nadciśnienia i wieku, mam 38 lat i widzisz lada dzień będę rodzić na łubinowej siłami natury. Jestem pozytywnie nastawiona, ponieważ wiem, że w razie jakichkolwiek komplikacji po prostu wezmą mnie na cc. Trzymam kciuki i nie stresuje się, ani maluszkowi, ani i Tobie to nie jest potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Styczen ten temat był wałkowany pare stron wczesniej! Nie ma takiej mozliwosci na lubinowej bez wskazan! W eskulapie w bielsku kosztuje to 2.300 Czytajcie wczesniejsze strony!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Listopadowa_mama nir bierz laktatora do szpitalw bo i tak nir pozwolq Ci go uzywac, dadza Ci szpitalny w razie potrzeby;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29sierpnia
Gość wrzesniowy Mati- dla mnie trwalo to dlugo natomiast na karcie z wypisu przeczytalam I część porodu 5h II 1h!! Ja sie tak pocilam ze moj makijaż by splynal..moze jedyny minus to to ze sale to I fazy porodu sa wieloosobowe i dziwnie sie czulam jak przygladal mi sie maz sąsiadki obok kiedy skakalam na pilce np...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29sierpnia
Forma po pęknięciu nawet ok trochę szwy kuły.. pmagaly mi częste prysznice a spedzilam tam 4dni bo dzidzie trzeba bylo naswietlac to trochę sobie pouzywalam zwłaszcza ze od drugiej doby bylam sama w pokoju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styczeń15
dziękuję bardzo dziewczyny- wiem że tak to brzmi dziwnie-- bo ja chcę cesarkę :) ale spytam się w y=takim razie w Bielsku w Eskalup :) cena 2 tyś jest jeszcze normalna ... dziękuje i pozdrawiam bardzo serdecznie :) napiszę ja się coś dowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten sam gość
Listopadowa_mamo. Paznokcie możesz sobie jak najbardziej zrobić, ba idź nawet do fryzjera i gdzie tam potrzebujesz. Gorzej, że Twoje potrzeby (lista 28 punktów) stawiasz o wiele wyżej niż potrzeby dziecka (pół krótekiego zdania). Dbać o siebie trzeba, ale nie zapominaj po co tam idziesz. Co do dbania to, skoro kreujesz się na taką zadbaną - zadbaj również o swój język. Grzywkę się prostuje. Przeprostować można sobie kolano, ew. łokieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie spokój listopadowej mamie. Nie macie czego się czepić? Ktoś dba o siebie- źle. Nie dba też źle. Nigdy się nikogo nie zadowoli. Myślę, że dla Listopadowej dzidziuś jest najważniejszy, tyle tylko, że nie podnieca się tym na każdym kroku. a z paznokciami to w sumie nie wiem jak jest tak do końca.. " Pomalowane paznokcie wzbudzają sprzeczne opinie nawet wśród lekarzy i położnych. Z jednej strony emalia (bez względu na to, czy położona na naturalnych, czy sztucznych paznokciach) w naturalnych okolicznościach (poród siłami natury) nie ma żadnego znaczenia, z drugiej w pewnych sytuacjach może być przeszkodą w ocenie stanu pacjentki. Mowa o komplikacjach okołoporodowych, gdzie wygląd płytki paznokcia może świadczyć o zaburzeniach w pracy organizmu rodzącej kobiety. Współczesna medycyna jest jednak dziś tak zaawansowana i ma do dyspozycji na tyle dobry sprzęt, by stan pacjentki sprawnie ocenić za pomocą innych technik. W związku z tym większość lekarzy skłania się ku kwestii, że pomalowane paznokcie nie są żadną przeszkodą podczas porodu." Powodzenia listopadowa i olej temat. niewarto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Listopadowa_mama
No szkoda komentować. A pedicure to nie zawsze pomalowane paznokcie. Ja nie planuje w kolorowych na porodowe paradować. Jak rodziłam w bogucicach to jedna miała długie czerwone. I to było dla mnie dziwne. Moja lista rzeczy dla dzidziusia pewnie tez by sie nie spodobała i juz widze komentarze ze pewnie księżniczkę będę rodzic. W bogucicach swojego laktatora używałam. Tutaj nie można, tak? A kolejna kwestia to odwiedziny. Ja rodziłam pierwszego upragnionego wnuka dla obu rodzin i nie mogli sie wszyscy doczekać zeby go zobaczyć. Wiadomo - mąż był w ciagu dnia bo bym nie dała rady sama i chwile moja mama. A tak jak przyszedł moj tata teście czy siostry to mąż brał małego i wychodził na chwilkę przed sale. Im to musiało wystarczyć a nysle ze moj widok i tak mniej ich interesował. Mysle ze to dobre rozwiazanie. Wiadomo jak karmiłam to czekali ale nie wchodzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styczeń15
Dziewczyny tak można w Bielsku zrobić cc. koszt 2300zł plus miesiąc wcześniej wizyta 250zł :) pozdrawiam serdecznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bys przeczytala kilka stron wczesniejn to bys wiedziala, ze to sprawdzona informacja:) No to powodzenia, podziwiam :) Ja to nawet nie myslalam zeby brac laktator , prawdziwy nawal to sie dopiero zrobil w 3 czy 4 dobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm_wrzesien
mi w szkole rodzenia położna z łubinowej powiedziała, że można mieć swój laktator, a druga że nie rozumie po co to komu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_M
Rodziłam na łubinowej w lipcu i też sie bałam porodu. Myslałam tez o Eskulapie i cc za 2300, ale w końcu powiedziałam sobie ze co ma być to bedzie i teraz nie załuje. Zaraz po porodzie sn najchetniej poszlabym do domu, bo tak dobrze sie czulam. Jesli chodzi o makijaz to uwierzcie, ze nie bedzie na to czasu i nawet nie bedziecie myslec o tym zeby sie malowac: wszystko bedzie sie krecilo wookól dziecka, wiec szybki prysznic i do dzidziusia. Laktator moze sie przydać zeby "rozkrecic" laktacje (ja nie wzielam, a przydalby sie). Brakowalo mi tez rogala do karmienia, bo plecy bola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jeśli czegoś nie weźmiecie, to nie koniec świata, przecież zawsze mąż/partner Wam dowiezie. Swoją drogą wolałabym leżeć na sali z osobą zadbaną, niż stroniącą od nawyków higienicznych, a wiem co mówię, bo spodziewam się 3 dziecka i leżałam już z takimi na jednej sali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka94
Cześć. Mam pytanie do bardziej doświadczonych mam, bo ja szczerze mówiąc zupełnie się w tych sprawach nie orientuję. Mam 20 lat, jestem w 26 tygodniu ciąży, a nie mam z kim na ten temat porozmawiać. Z moją mamą nie utrzymuję zbyt dobrego kontaktu - o ciąży nie wie, a głupio jest mi o wszystko pytać moją przyszłą teściową. Szukam właśnie jakiś informacji na temat tego w jakim szpitalu w Katowicach najlepiej rodzić?I interesuje mnie właśnie to jak wygląda poród na Łubinowej w sensie, czy jest darmowy, trzeba wcześniej się umawiać, czy jak przychodzi ten moment wsiadasz w samochód o jedziesz...? Wiem, że to może wydawać się dla kogoś głupie pytanie, ale zwyczajnie mnie pewne rzeczy przerastają, a chcę się do tego odpowiednio przygotować. Liczę na odpowiedź i pozdrawiam przyszłe mamy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×