sanatoria* opinie *przezycia

Nie zrażaj się zaraz do wyjazdów sanatoryjnych bo nie warto . Przypuszczam że nie wszędzie tak jest następnym razem dokładniej sprawdź w jakie miejsce chcesz się udać albo masz się udać i prześledź opinie innych kuracjuszy możesz to zrobić np tutaj http://esanatoria.eu/ . Mam nadzieje że moje zdanie na coś się przyda :)

byłam w sanatorium Gracja na przełomie czerwca i lipca 2014r. nie wiem czy w czasie komuny nie było lepiej bieda aż piszczy ,smród i ubóstwo a jedzenie tragedia w całym Świeradowie funkcjonuje catering wszystkiego pod wydział ja rozumiem, że to nie uczta ale w końcu na co idą te pieniądze które są odciągane z naszych pensji? skoro na obiad dostaje się jedną parówkę długości 8 cm i 2 ziemniaki o średnicy 3 cm to są kpiny , na początku turnusu mówiono nam że można zrobić na miejscu sobie grila bo faktycznie jest jest na to przeznaczone miejsce ale gdy przyszedł czas grilowania wyłączono nam prąd żeby wszystko się zakończyło do 19stej , ponieważ tam praktycznie co dzień pada deszcz to szybko robi się ciemno- koniec spotkania integracyjnego, na zabiegi nie mogę narzekać , trzeba dość szybko się przemieszczać ale można wyrobić proszę zabrać ze sobą ręczniki na zabiegi bo w Świeradowie się za nie płaci czepek na basen gdyż w pierwszych dniach nie wpuszczą dopiero gdy każdy zakupi z ich automatu to po tygodniu można już wchodzić bez czepka . Mam porównanie sanatorium w Krynicy Zdroju nigdy więcej Świeradowa!!!

Z tego co wiem to oprócz skierowania od lekarza można też wyjechac prywatnie, na własną rękę opłacając sobie wyjazd do uzdrowiska :)_ Moja babcia tak była dwa tygodnie w Nałęczowie. Była dokładnie tutaj http://esanatoria.eu/sanatorium-uzdrowiskowe-ciche-wawozy,1259,podglad.html i bardzo sobie chwaliła i obsługę i zabiegi lecznicze :)

Witam byłam w sanatorium w 2009 roku i było naprawde super zabiegi rewelacja i to one do teraz trzymały mnie na nogach . Teraz znów szykuje mi się wyjazd 29.01.2015 do cieplic muszę się podreperować by móc wrócić do pracy .Jeśli ktoś jedzie niech da znać razem zawsze raźniej. Pozdrawiam

http://cf.ly/4zSr tyle w temacie

jeżeli chodzi o nagość to przesada można być w kąpielówkach lub nago jak się chce oczywiście mówię tu o kąpielach w wannie i biczach wodnych

ja w Gracji byłem dwa lata temu najbardziej mnie denerwowało podejście do pacjenta pielęgniarek niereformowalne stare baby z epoki komuny przed godziną 22 miały w dyżurce kozetkę zaścieloną prześcieradłem poduszką i kocykiem przygotowana była do spania a tutaj kuracjusze wracają z dancingu to była wściekła jak osa bo musiała wpuścić do ośrodka oczywiście zawsze miała coś złośliwego do powiedzenia że to zgłosi czy zegarka nie mamy i tym podobne zero życzliwości tylko nie zdaje sobie sprawy taka pielęgniarka że przyszła do pracy na nocną zmianę a nie wysypiać się w pracy

dostałąm skierowanie do Kamienia Pom. do Mieszka. Sąsiadka tam była mówi, że koszmar weszłam w opinie to samo piszą. Był może ktoś teraz, czy coś się zmieiło?

up

Ja nigdy nie byłam w sanatrorium dla dorosłych. Tylko dla dzieci, ale tam było normalnie, jakbym na kolonii była, no i jeszcze widziałam, jak wyglądają turnusy terapeutyczne w http://celestyn.pl/ pod Wrocławiem, ale też bardziej dla dzieci, niż dorosłych. A o sanatoriach dla dorosłych to tylko słyszałam... dziwne rzeczy :)

bulam w kamieniu pomorskim w mieszku tez szczeze nie polecam czas tam się zatrzymal

Aby nie wałęsać się po sanatoriach sama dbam o swoje zdrowie.

Co za fanaberie! Ludzie! Sanatoria są dla ludzi! Aaaa...nie chce mi się gadać........

Ja myslałam o tygodniowynm wypadzie na cos takiego: http://dosloncespa.pl/pl/rehabilitacja/, tyke ze nie jest to sanatarium , ale osrodek rehabilitacyjny. Ale zabiegi podpasowane pod schorzenia.

mam nr 1998 lodzki nfz .Po raz pierwszy do sanatorium ,przecierz mam dopier 55 lat i od 13 lat 2 ga grupa niepelnosprytnosci

Dobrze mi się wypoczywało w ośrodku Solanna (www.solanna.com.pl). Uzdrowisko jest położone w Solcu Zdrój. Przyjechałem do nich kawał drogi, aż z Poznania, ale było warto. Kąpiele siarczkowe robią świetną robotę, jeśli ktoś ma problemy z łuszczycą.

Ja byłam w mieście uzdrowiskowym w Kudowie Zdrój, gdzie w www.adamspa.pl spedzalam swoj urlop wypoczynkowy. Pakiet leczniczy ktory oferują jest bardzo bogaty. Każde schodzenia leczą i usprawniają organizm :) Ośrodek usytuowany w centrum ale miejsce jest spokojne.

moja znajoma byla w uzdrowisku www.uzdrowisko-swieradow.pl i bardzo sobie chwalila, zwlaszcza opieke i standard.

Dostałam skierowanie do sanatorium Hutnik w Szczawnicy. Czy na forum jest ktoś kto tam był?? Niewiele mogę dowiedzieć się z netu.

z doświadczenia wiem, że trzeba zrobić badania krwi przed wizytą, nie wiem po co im to potrzebne, ale ja zrobiłam przez www.badamysie.pl bo bez czekania i za darmo

Wróciłam niedawno z sanatorium http://www.uzdrowisko-cieplice.pl/ i ja bardzo miło wspominam ten czas, wszystkie zabiegi, które mi wykonywano w żaden sposób mnie nie krępowały, a ja w końcu po kilku latach mogłam poczuć się naprawdę odprężona. Myślę, że jeszcze nie raz odwiedzę to wspaniałe miejsce. Polecam każdej osobie, która np. leczy narządy ruchu.

Me and this article, sitting in a tree, L---G-R-N-I-NEA!

Nie pozwól by te kiespksie przeżycia z jednego miejsca miały jakikolwiek wpływ na odbiór uzdrowisk, widocznie pech i tyle. Jeśli zalezy Ci na pobycie w dobrym uzdrowisku to moim zdaniem, jak już zresztą ktoś wcześniej wspomniał, warto odwiedzić www.uzdrowisko-cieplice.pl, byłam tam kilkukrotnie i chętnie wrócę także w 2016. Miejsce spełnia wszystkie wymogi a dodatkowo daje niezłego kopa do działania.

Witam wszystkich. Jadę po raz pierwszy z NFZ w lutym (wcześniej byłam dwa razy na wyjazdach prywatnych - niestety tylko po tygodniu). Czytam zamieszczone posty i jestem lekko przerażona. Uważam, że nie ma co generalizować - do sanatorium jadą ludzie mojego pokroju - nastawieni na rehabilitację i poprawę zdrowia oraz tacy dla których sanatorium oznacza odskocznię od codzienności. Jadąc po raz pierwszy spotkałam w pociągu Panią ok. 50-tki (mam 40 lat) , która zwiedziła chyba wszystkie uzdrowiska w Polsce (wytłumaczcie mi proszę jak to możliwe , że jeżdzi z NFZ dwa razy do roku....) - dała mi krótką lekcję życia sanatoryjnego czym wówczas jeszcze mnie rozbawiła - otóż....1. Szukasz odpowiedniego Pana już meldując się w recepcji. 2. Najlepiej mieć pokój dwu osobowy. 3. Nie podawać prawdziwego nazwiska i numeru telefonu lub kupić na pobyt telefon na kartę. 3. Podała mi gdzie mogę wynająć pokój na godziny (najlepiej umówić się z drugą parą na zmianę...Jezu)i hicior taniec o podłożu erotycznym (typu obcy facet trzyma Cię za różne części ciała i obmacuje wyzwala itd itp. Zbaraniałam bo primo nie pytałam, secundo jestem szczęśliwą i spełnioną mężatką i latają mi koło nosa romanse sanatoryjne, tetrio nawet gdyby coś mi drgnęło (bardziej w sercu niż gdzie indziej zważywszy na stan mojego kręgosłupa :) to wybaczcie ale patrząc na większość męskiego kwiatu jaki widziałam musieli by mi do ręki białą laskę podać. Panie , które szykowały się na dancingi od tyłu wyglądały jak 18-tki. Widziałam takie, które namolnie i bez skrępowania czarowały Panów - i naprawdę niech te wszystkie wyzwolone Panie przestaną rzucać komentarzami w stylu "larwa, nikt jej nie chciał itp itd" - wyznaję trochę inne zasady niezależnie od miejsca w którym przebywam a pozatym te zajęte widzę oczyma wyobraźni jak po powrocie grzecznie drepczą u boku męża do kościoła a potem obrabiają tyłki komuś w podobnej sytuacji. Daję czadu Paniom - ale dla mnie złote jest przysłowie " jak s....nie da..." Spotkałam też ludzi naprawdę schorowanych (coraz więcej w moim wieku niestety) nastawionych na rehabilitację, spacery i naprawdę taką luźną przyjaźń bez podłoża stricte erotycznego. Reasumując boję się najbardziej nie zapyziałego ośrodka na wschodniej granicy (kto wie gdzie mnie rzucą) - ale pobytu w pokoju dwoma lub trzema Paniami rzucającymi się w wir sanatoryjnych uciech. Zobaczymy - wrócę tutaj i opowiem jakie będą moje odczucia i obserwacje podczas dłuższego pobytu. Póki co pozdrawiam wszystkich.

To prawda jedni jadą po to aby się leczyć a inni żeby filtrować ale jedno drugiemu niepszeszkadza .Ludzie naprawdę umieją się bawić i spędzać że sobą czas .Wcale nie musi to kończyć romansem.Jeżeli coś takiego się wydarzy -to moje wspuczucie

Dziękuję bardzo Za romanse w sanatorium wierzcie mi nie warto a szczególnie nie życzę tego osobą które są w związku. A wiem co mówię. Radzę się dobrze bawić i nie angażować w żaden związek chyba że obie strony wolne sa . Życzę powodzenia

MamaPtak nie martw się, ja byłam w sanatorium 4x i ani razu nie trafiłam na współlokatorkę - romansowiczkę. Pewnie się takie zdarzają, ale myślę że nie jest ich tak dużo jak się powszechnie uważa. Życzę Ci miłego pobytu, dużo słońca i zdrowia :)

To prawda ,ja byłam 3 razy i też miałam za każdym razem spok wspulokatorki . Ale nieraz jest tak że ma się kłopoty z nieświadomie spędzonych chwil typu wyjścia na piwo,spacer wymiana telefonu . A potem przyjazd do domu, a popewnym czasie afera w obydwu rodzinach.

Ja także dostałm skierowanie do sanatorium tym razem z ZUS jadę do Muszyny mam nadzieję że będę miała również fajne towarzystwo jak w poprzednich sanatoriach, a najważniejsze aby wspulokatorka była ok....... Pozdrawim...Życzę miłego pobytu w sanatorium nad morzem.....

Witam wszystkich mam skierowanie na 29.01.2016 do Piwnicznej może jest ktoś kto ma taki sam termin? pozdrawiam