sanatoria* opinie *przezycia

póki co się cieszy dopóki nie dowalą im do pokoju jakiegoś napalonego kuracjusza, który pod osłoną nocy będzie się zakradał do ich nadwyrężonego zębem czasu łoża ;) :D

23.01.14 [zgłoś do usunięcia] gośćiu ,sama prawda ,do bólu:):):) faktycznie,jezdza bo uważaja że im się należy wszystko i najlepiej za darmo.Oni sa tej epoki gdzie w czasach socjalizmu dawali dużo rzeczy za darmo.Ta era droga Emilio minęla,teraz jezdzicie za pieniadze podatnikow bo Panstwo zmądrzało i nie chce doplacac do darmochy.A to co dopłacacie to wasz interes jesli chcecie miec jedynkę bądz dwa oklepy na kości więcej.Jestem rowniez osoba ktora ma problemy zdrowotne jak wielu ludzi,stac mnie na prywatne sanatorium ale te skanseny mnie nie interesują,wiadomo o co chodzi.Nie chce by byle kto mnie zaczepiał i wysuwał propozycj***adz potraktował tak jak te stare znane od lat im kuracjuszki.Byłoby to dla mnie ujmą i mam wyobrażnię co do mojej reakcji więc wole nie korzystac bo mogłoby sie do dla innych skończyć czymś nieprzyjemnym.

do pokojów małżeńskich nie dokoptowuje się osób trzecich

Ja nie mam takich przypadłości ja muszę się bujać z waszymi tego typu problemami niestety!!!!!!! I jak patrzymy na wasze zachowania i to co większość pacjentów tu wyprawia to każda modli się żeby tylko nie mieć nocki bo strach co te bardzo!!!!!!!!!! chore osoby nawyprawiają

zróbcie w recepcji podziałkę kuracjusze tylko na sex parter, sex +zabiegi II piętro, same zabiegi III. Dla pracujących na parterze premie extra. Kabaret :)

do gostka z 15.03 to gdzie ty pracujesz? może myli ci się agencja towarzyska z sanatorium . no ja pracuję w sanatorium ale co się nocy dzieje to nie wiem bo u nas w nocy zabiegów nie ma:) więc ja nocek nie mam . a dziewczyny które mają dyżury jakoś nie płaczą i nie narzekają , pewnie są sanatoria i sanatoria :)

do gościa z 15.01 a to w prywatnych sanatoriach nie ma k******a? bo ja wiem ze tam to dopiero jest i to za ciężkie pieniądze . co za różnica za wieksze czy mniejsze pieniadze ? to burdel i to burdel !

Nocki to tragedia i nie udawaj że u ciebie tak nie jest Na początku pracy to nawet było ciekawe ale się przejadło bo wciąż to samo i tylko strach żeby któryś nie przegiął i nie umarł na zawał na obcej d***e

no a powiedz mi gościu co ja niby miałbym robić w nocy? od 22 do 6 rano nie ma żadnych zabiegów . mam straszyć babcie wpadając do pokojów w białym prześcieradle w ramach terapi wstrząsowej czy jak?

chyba mylimy zawody terapeuci nie mają tych problemów co my ale i nie widzą tyle co my

jak bedą zaczną rehabilitanci latać w nocy po pokojach zawinięci tylko w prześcieradło to ja jadę , tylko muszą mieć ciało niczym Michał Anioł :)

23.01.14 [zgłoś do usunięcia] Prywatnie nie znaczy ze prywatnych,prywatnie wykupic mozna w państwowych i tez patrzec na zaloty samic

zaznaczę że zaloty samic jak i samców są równoznaczne

suka nie da pies nie weżmie i dotyczy nie tylko sanatorium. Kobieta pownna zadbac o morały bo facet to wzrokowiec i działa instynktownie.

A ja tam nie muszę do sanatorium jechać żeby oglądać zaloty samic jak i samców. Widzę to na codzień w pracy . Pracuję w dużej korporacji i to co się wyprawia w biurach to czasem ludzkie pojecie przechodzi . Myslę że sanatoria wysiadają :) przy czymś takim. Powiem tylko tyle osoby które chcą i zdaradzają partnera , szybciej zdradzą w miejscu w którym on sie tego nie będzie spodziewać. To że nie puścimy męża czy żony do sanatorium nie uchroni nas przed zdrada. Jesli tylko będzie chciał to zdradzi nas we własnym domu . Z moich obserwacj wynika że np. na wyjeździe integracyjnym ludzie bardziej się pilnują i hamują , dlatego że wiedzą , że panuje o tych wyjazdach taka a nie inna opinia i boja się że sa obserwowani przez kolegów, zaś w pracy istnieje poglad że sa bezpieczni i nikt ich nie bedzie podejrzewał o romanse czy seks w toalecie najmniej partner. Dlatego miejsca pracy najczęsciej sa wykorzystywane dla takich celów. Na mnie wrażenia nie robi nagonka na sanatoria czy wyjazdy integr. bo takie zjawisko jak zdrada , szukanie okazji do seksu istnieje na każdym kroku . Jaką macie pewność że żona idąc na zakupy nie bzyknie się np. z właścicielem sklepu na jego zapleczu , czy mąż idąc do pracy nie zliczy koleżanki w służbowej toalecie ? To nie jest k******o? Dla mnie jest. K******o to nie tylko sanatoria czy wyjazdy integracyjne, to codziennośc która nas otacza tylko albo jej nie widzimy bo mamy rozumek dość mocno ograniczony albo nie chcemy widzieć . Jeśli ktoś chce zdradzić to zrobi to nawet jesli żona bedzie stała tuż obok , jesli nie chce to nawet taka okazja jak sanatorium czy inny wyjazd go nie skusi . I jeszcze odniosę się do takiej durnoty jaką ktoś tutaj napisał że popyt nakręca podaż. No gratuluję rozumu i logiki:). Niestety ale jest odwrotnie . Sklep=podaż , klient=popyt . Sklep istnieje dopóty dopóki przychodzą klienci , braknie klientów sklep bankrutuje i upada. Prosciej się nie da.

gościu z 14.56 no miło że wreszcie powiedziałeś prawdę o facetach . zgadzam się z tym i cały czas podkreślam , że facet to zwierzak nie posiadajacy rozumu tylko kierujacy się instnktem czyli powszechnie zwaną hucią . też uważam , że kobiety jako istoty wyższe powinny w znacznie bardziej wyższym stopniu używać rozumu , zwłaszcza w stosunku dla tych istot niższych jakimi są faceci :)

o wypraszam sobie , ja oprócz wzroku i instynktu kieruję się jeszcze rozumem :)

No właśnie a co pisałam o zwyczajach w sanatorium ? Jeszcze się te Su......i nie rozpakują a już zaczynają polowanie w recepcji bo jak nie na początku turnusu to mogą mieć problem facetów zawsze jest mniej więc biorą wszystko jak leci a że to tylko faceci to i świętego zbałamucą

w każdej regule jest wyjątek :)

Rehabilitant ty chyba nie jesteś tam do nawiązywania bliższych relacji z kuracjuszami ?

gościu z 16:22 a ty widziałaś świętego faceta ? bo ja jeszcze nie , a trochę już żyję na tym świecie . poza tym tak jak napisał nikifor , nie trzeba jechać do sanatorium zeby zostać zbałamuconym czy upolowanym . można tego doświadczyć za każdym rogiem . uśmiechnij się do faceta na przystanku autobusowym a on juz będzie myslał ze uśmiechasz się w konkretnym celu , nie musisz jechać do sanatorium zeby zostać łowczynią facetów , albo zostać złowioną .

no niestety , ale z każdym kuracjuszem , niezależnie od płci muszę nawiązywać te bliższe relacje i to niestety te cielesne :) , no ale jak już , wolę dotykać kobiety bo faceci to w znacznym stopniu flejtuchy .

no następny mądry człowiek się odezwał a jest to nikifor38 szacun utwierdziłeś mnie w przekonaniu że są jeszcze myślący ludzie bo uzasadniłeś bardzo dobrze to co próbuje tym oszołom, którzy tu piszą wytłumaczyć ᠋ i jeszcze mam pytanie do pani z 15.01 ᠋ czy pani przebywając w miejscowości uzdrowiskowej w której są świadczone przez ośrodki usługi sanatoryjne, ma pani napisane na czole, na plecach czy może na d***e że jest pani na pobycie prywatnym ? kto o tym wie? idzie pani na spacer po parku zdrojowym i może pani tak samo usłyszeć niemoralną propozycje :p

A ja swego czasu podczas pobytu w sanatorium chciałem poderwać jedną łanię , bo samotny jestem to sobie mysle czemu nie . Ale się nie dała . Nie skusiła się na żadnego . A piekna taka była i taka inna , taka dumna oj żal mi strasznie że byłem w stanie jej niczym zauroczyć.

exlusive a ja? ja nie jestem mądry? :( też uważam że zdrada to zjawisko obecne w życiu codziennym na każdym kroku a nie tylko w sanatorium , tylko usiłuję to wyrazić w trochę prześmiewczy sposób

byłam przekonana czytając te wszystkie wpisy że wasze potępienie niemoralnego postępowania, dotyczy wszystkich ludzi, których zachowanie jest kontrowersyjne ᠋ a tu się okazuje, że jak pan czy pani jadą do kurortu prywatnie czyli płacą za pokój, wyżywienie i zabiegi to k***ić się mogą tyle ile mają tylko sił :p i nie ma znaczenia że gdzieś tam jest i czeka rodzina...

exlusive - zawsze , od zarania dziejów k******o sfer tzw. wyższych było jak najbardziej w porządku i tolerowane , a to tańsze było piętnowane :)

:) exlusive wyglada na to że jakaś paniusia tutaj posiadajaca całkiem pokaźne konto uważa że k******o tylko jej się należy , no i jedzie po tych bidnych kuracjuszach a raczej kuracjuszkach bo się boi taniej konkurencji;)

dokładnie panie rehabilitancie... a tym że bogate panie i panowie przyjeżdżają prywatnie do kurortów na podrywy i seks, to wiadomo nie od dziś...

23.01.14 [zgłoś do usunięcia] Chłopie,nie dziwię się ze nie ktorym sie podoba twoja wypowiedz ale mnie niestety NIE!!! zawsze trzeba znależc poplecznika by miec satysfakcje ze swoich racji. Rozśmieszyłeś mnie skoro porównujesz sklep do prostytucji ha ha ha,toż to dopiero rozum i logika:):):) A moze by tak jest prostytutka jest klient,nie ma prostytutek nie ma klientów.Prosciej juz napewno się nie da. Ze sklepem jest inaczej,jeden upadnie ,to musi byc drugi bo żarcie być musi bo inaczej zdechniesz z głodu.Z prostytucji korzystaja facec****siadajacy normalne rodziny,bo maja kaprys,kase zeby zaliczyc młodszy model po czym wracaja do domku skruszeni i czekaja na następny raz.Burdel upada i tatus siedzi w chałupie i z braku laku to i kit dobry.