nie mam chlopaka, nie mam z kim spedzac wolnego czasu...

kolezanki mam, ale nie moge sie z nimi widywac codzinenie, maja swoje zycie przeciez...

I fajnie

To prawie tak samo jak ja:) Ale ja nie mam tez żadnej koleżanki a moim najlepszym przyjecielem był mój były chłopak, ktory teraz ma inną. Ah, no wcześniej miałam też innego przyjaciela, takiego prawdziwego, miał dziewczynę i bylismy po prostu dobrymi przyjaciółmi od dziecka. Dopóki nie usiłował mnie pewnego razu pozbawić cnoty wbrew mojej woli, kiedy był pijany:O Teraz przyjaźnię sie z moim psem, a moim chłopakiem została lewa ręka

I fajnie

Dziewczyny Uszka up!!! Tak nie można myśleć i w tym nie można trwać! Bo to zabija powoli i od środka. Poprostu nie można!

a ja nawet bliskich znajomych nie mam a dziewczynę to mogę sobie najwyżej narysować :D

przeciez zwariowac tak mozna :/ ratunkuuuuu!

niestety musze sie uczyc a maz woli playstation

jeju jak się cieszą że nie jestem sama :D:D:D:D:D:D:D

Zgadza, się z Tobą- zwariować można bo pomimo tego że koleżanek mam wiele to jednak żadna koleżanka chłopaka nie zastąpi. A ile masz lat?? ja mam 20

Żeby nie było. Jestem sama, bez faceta znaczy;) ale mam przyjaciół. Czasem jednak przychodzą chwile, kiedy przyjaciel nie pomoże, kiedy nie można sięzwierzyć, albo nie ma takiej możliwości. Podejrzewam, że tak ma każdy. To nie jest jakiś strasznie wyjątkowy stan. Mają go najwięksi ludzie sukcesu. Ja sięgam wtedy po książkę, modlę się, zamykam się na 4 spusty(tą ostatnią opcję po latach doświadczeń uważam za najgorszą). Piszę to bo wiem, że czasem wydaje się, że ten stan nigdy się nie skończy (SKOŃCZY SIĘ - to trzeba pamiętać), albo wszystko już za mną, przegrałam życie itp. A to zwyczajnie nieprawda. W to trzeba uparcie wierzyć. Dać cośz siebie - wierzyć!

20 lat - to wy mlode jestescie, ja swego lubego spotkalam majac 23 lata. a wczesniej to balowalam. chlop= obowiazki - nie spieszcie sie tak do tego

Ja swojego \"jedynego \" spotkałam w wieku 24. Już 3ci rok wylizuję rany. Mam 27. To jest dopiero problem co?;)

nie ma kobiet brzydkich niektore sa tylko nieco zaniedbane. wiem co mowie bo w liceum tez bylam uwazana za brzydule a praca nad soba i wizyta u lekarzy i kosmetyczek sprawila ze wyladnialam:))

A ja jestem ładna, ale niestety coś mi się porobiło w głowie i mężczyźni mnie nie pociągają:( Każdy ma swój krzyż... Tymczasem nie ma co się dołować. Nie jesteśmy same, ale same musimy sobie z tym poradzić. Pozdrawiam

a ja mam takie coś że jak jestem sama to chciałabym faceta a jak go juz mam to wolalabym byc sama. Nie lubie kiedy mnie ktos ogranicza więc faktycznie moze jeszcze mam czas na faceta. Tylko czasem jak widze ze kumpele z mjego wieku sa juz w wieloletnich zwiazkach to troche mi szkoda ze mi sie nie ukałada w tych sprawach.

iga! \"Weź się Dirisha zamknij.\" po pierwsze: Nie pisz do mnie tym tonem, to mam niejasne wrażenie, że to może nie o urodę u Ceibie chodzi tylko o jakieś wady ukryte. Nie napisałam nic złego i moim zdaniem nic co by Cię upoważniało to napisania \"zamknij się\". \"Nikt nie każe Ci mnie dołować.\" po drugie: Wbraw Twoim oczekiwaniom nie jesteś pępkiem świata i ten topik nie jest tylko Twój i nie tylko Tobie służy. Nie Ty jedna masz problem. Zanim kogoś zwyzywasz przeczytaj uważnie co ten ktoś napisał. Jeśli wolisz, żeby ktoś się nad Tobą tylko użalał, bo biedulka jesteś bo brzydka to sorry, wybierz sobie jakąś pochlebczynię a nie pisz tego na forum, bo tu dostaniesz nieprzewidywlaną odpowiedz. Choćby taką, że brzydota, którą chyba siejakoś obnosisz i za którą chowasz (czyniąc ją głównym winowajcą Twojego stanu permanentnego nieszczęścia) nie musi nikogo skreślać, że to nie jedyne i największe zło świata i dopust Boży! \"Po co pie**olisz żeś piękna? \" po trzecie: Wulgaryzmy użyte w ten sposób dla mnie oznaczają, że mam do czyienia z osobą dobrze niestabilną emocjonalnie albo o niskiej kulturze. Nie napisałam, że jestem piękna. Tylko ładna. Mam prawo być ładna co? Czy może nie? A po co to już opisałam wyżej. \"Przez to Ci się jeszcze we łbie popieprzyło\" po czwarte: Dla Twojej wiadomości: nie przez to. Co zresztą mogłaś przy odrobinie wysiłku doczytać z moich poprzednich postów. Ale z tego co widzę Ty wiesz lepiej! \"Idź do lekarza idiotko\" po piąte: polecam Tobie ten cytat pozdrawiam

stara baba, żeby się nad sobą roztkliwiać? Jeśli tak, to przepraszam, a jeśli nie, to rusz swój szanowny tyłek i wyjdź z domu. Zacznij uprawiac jakiś sport, zapisz się na kurs językowy, zacznij wychodzić z domu.Myślisz, że ktoś Ci amanta na tacy poda?

starą babąjestem ja;) ale rada w dechę. Proste i niestety prawdziwe:) pozrawiam:)

chcecie miec faceta ----zamiast siedziec i uzalac sie na forum wyjdzcie a ) na spacer do parku b) na miasto c) do kawiarni d) do pubu lub na disco e) na jakis kurs czegokolwiek gdzie sa tez inni ludzie o podobnych zainteresowaniach w ten sposob zwiekszycie swoje szanse

rozumiem Cie,ale powiem Ci-nie trać wiary,napewno spotkasz tego faceta:)

Nie masz prawda być ładna. Bo ja takowa nie jestem iga,jak sie komus zle zyczy to potem to wraca ze zdwojona sila wiec uwazaj

Dirisha, si enie przejmuj, bo iga tak do wszystkich... :P

tu kazdy sie stara ciebie zrozumiec i cos doradzic ale jak widac ty zamiast byc choc odrobine wdzieczna to tylko napadasz na kazdego. nikt nie jest temu winny ze natura nie dala ci ladnej buzi

poza tym jesli ty w realu tez tak naskakujesz na kazdego to faceci sie boja twego chamstwa

No nie... Iga., mam nadzieję, z esię odchudzasz właśnie i ta złość, to tylko z tego powodu, bo po co ja się wczoraj tak naprodukowałam??? Każdy wie, że trzeba wychodzić z domu. Ale ja np. nie mam ochoty:) Nie chcę nigdzie wychodzić i nikogo poznawać, właśnie o to chodzi. Mam dośc wszystkiego i nie potrzebuję chłopaka. Do pubu mogłabym wychodzić raczej będęc alkoholiczką, bo zazwyczaj snie siedzi się samotnie w pubie nad kieliszkiem czy piwem. W klubach pełno zboczeńców, nawet jak kiedyś byłam z koleżankami, nie uchroniło mnie to od przykrych przygód:( W ogóle to studiuję, chadzam na różne zajęcia, ale nie mam ochoty się odzywac do ludzi. Po prostu. Nawet nie mam ochoty w ogóle wychodzić z domu.

iga,dalczego tak o sobie mowisz? jestes piekna bo jestes czlowiekiem,napewno wrazliwym i pelnym dobra,chociaz moze troche zgorzknialym:) nie obrazaj siebie samej....sprobuj sie polubic,nikt nie bedzie dla Ciebie taki dobry jak Ty sama:) (przynajmniej na tym swiecie;)

moze gdybys byla milsza to nie bylabys samotna. ja mam wrazenie ze faceci bardzij sie boja twego cietego jezyka niz wmowionego przez ciebie braku urody

usniechnięta twarz zawsze jest ladna,a ludzie nie dostrzegaja tak niedoskonalosci urody u milych osob....

droga autorko, spokojna glowa facet sie znajdzie w swoim czasie i pewnie wtedy kiedy najmniej sie bedziesz tego spodziewala:)poki co spedzaj czas z kolezankami baw sie korzystaj z zycia:)wychodz z domu bo szczesciu czasami trzeba troche pomoc;) iga ty cos masz nie w porzadku z psychika:O...przeciez to nie nasza wina ze jestes (w twoim mniemaniu)brzydka...jestesmy tacy jakimi nas stowrzyla natura a jesli tak ci zle to zrob cos z soba zamiast chrzanic takie piedoly na forum...od samego gadania nie wyladniejszesz..zyj i daj zyc innym:)