Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutasek22222

Ślub październik 2007

Polecane posty

hej witam Was przyszłe panny Młode!! dołączam do grona - ślub 13 październik tego roku:) wszystko już właściwie przygotowane, jeszcze tylko samochód.. Mieszkam w Anglii ,a ślub robimy w Polsce na około 200 osób, i przyjeżdżamy do kraju 2 dni przed weselem!! Piszę pamiętnik Panny Młodej on-line - gorąco zachęcam Was do tego samego:) http://www.skrypty.bizneswesele.pl/Pamietniki/pamietniki.php?mod=show&id=244

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) zaczęłam biegać przed ślubem, jakiś tydzień sobie pobiegałam i mam teraz wodę w kolanie - chyba, bo dokładnie jeszcze nie wiadomo. :( dostałam zwolnienie na 2 tygodnie, zgiąć nogi nie mogę i wogóle porażka :((( Dziewczyny jak wczesniej nie biegałyście to nie róbcie tego przed ślubem bo ja się ponamęczałam i mam za swoje. Biegać mi się zachciało :(( Jutro idę na jakieś zabiegi, boję się, ale co zrobić. Ja rozumiem jakbym jeszcze się uderzyła a tu z biegania tylko, ehhh... Mam tyle do załatwienia, muszę wybrać buty, bieliznę, dodatki a tu trzeba leżeć 2 tygodnie. Nic z tego... Czemu tak jest? nie dość, że się staram wszystko dobrze pozałatwiać, to tu znowu jakieś utrudnienie. Dobra kończę narzekać :) Jak coś załatwię to będę pisać gdzie jest największy wybór i takie tam, buziaczki. Mi zostało jeszcze tylko 46 dni do ślubu Acha i jeszcze jedno :)))))) W dniu ślubu będę 333 dni narzeczoną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziabong
Witam bardzo serdecznie.... dołączę się do Was na te pare tygodni przed. Ja ślubuję 6 października... prawie rok po zaręczynach (7.10.2006) nie planowaliśmy a tu taki prezent urodzinowy dostałam (8.10) zawsze mówiliśmy że ślub bedzie 2 sierpnia sobota (tak jak się poznaliśmy) wypada na 2008 ale nie chcieliśmy tyle czekać (prawie dwa lata) no to wypadł 6.10. to tak po krótce o nas...co do ślubu - nauki i poradnia zalatwione -sala i "człowiek orkiestra" też - polecili nam znajomi gral u nich - REWELKA -foto też -kamerzysta kolega z biurka obok - bo to jego pasja -zaproszenia rozdane -świadkowie poproszeni -sukienka przymiarka 1 wrzesnia -garnitur i koszula Mojego i buty zalatwione Reszty brak tzn wódki, z ksiedzem się jeszcze nie widzieliśmy ale idziemy jakoś w przyszłym tygodniu, nie wiem czy coś jeszcze aaaa USC tez do zrobienia jeszcze, fryzjerki, makijazystki tez jescze nie ma ale spokojnie... mamy czas ;-) Tylko niestety sprawy rodzinne się komplikują... oby było lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi co mam zrobić, jak to załatwić. Miałam robić to przyjęcie dla znajomych, coś tam przebąkiwałam, że pewnie coś takiego będzie, ale ci ludzie nic sie nie interesują tym ślubem. Ogólnie mają mnie gdzieś. Pozapominali o moich urodzinach, ogólnie sie nie odzywają. Ale wiem, że się obrażą, jeśli powiem, że nie robię imprezy. Chcę wysłać im tylko zawiadomienia.Bez zaproszenia na imprezę. Jak to napisać, że ni e ma tej imprezy. \"z przyczyn osobistych bla bla bla\". Obrazilibyście się na ich miejscu? Wiem też, że na ślubie im za bradzo nie zależy (nie przyjadą na sam ślub). Ku... mam już dość tego wszystkiego. Nie mam się nawet komu wyżalić. Moja teściowa dawała od samego początku strzały. Gdyby nie ona gdyby nie to że takie głupki z nas to wszystko by było normalnie ;( a moje przyjaciółki, i znajomi. Szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziabong
oko, ja powiem tak DOBRYCH znajomych i przyjaciół jest niewiele i niestety sprawdza się text "umiesz liczyć to licz na siebie" dodałabym do tego pare na serio bliskich osób. Ja bym chyba NIC nie powiedziała, że imprezy nie będzie... olała to tak jak Oni Ciebie. Powinni zapytać czy w czymś pomóc a nie słowem się nie odezwać. Zapomnij o temacie. Wyślij im zawiadomienie a jak ktoś coś zapyta to powiedz że na razie nie masz na to czasu (w końcu z weselem tyle załatwiania) i że może po wszystkim coś zorganizujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedzą, że nie mam wesele i dużo roboity bo mam tylko przyjęcie dla najbliższych. Ale chyba tak zrobię wyślę zaproszenia i powiem, że nie ma imprezy bo nie i tyle. Ehhh płakać mi sie chce. Problem chyba polega na tym, że nie mamy prawdziwych przyjaciół. W biedzie zostawili nas samych. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziabong
ehhh niczym się nie martw - co do przyjaciół znam to wyśmienicie, jest jeszcze jedno przysłowie "głupi nie zauważy a mądry pomyśli, że tak ma być" OLEJ ich i się nie martw - a jak się będą upominać o imprezę to są bezczelni i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziabong
a jak się obrażą to ich problem - to oni nie będą mieli Ciebie za przyjacióle a nie ty ich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gorzej jak się obraża. Bo są to osoby które oglądam codziennie. Swoją drogą mój tato mówi\" Jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardą dupę\" i tak niestety jest. Szkoda, że ciężko trafić na ludzi wartościowych. Ahhh szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziabong
kto jest lepszym człowiekiem Ty czy oni? ja wierzę, że Ty głowka do góry i niczym się nie martw...nie warto - bo jak się obrażą to widać nie są warci być znajomymi a co dopiero przyjaciółmi. Pozdrawiam Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziabong
wnisokuję, że robisz tylko małą imprezkę ze względów osobistych i powinni to zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe dzięki. Przyjaciółmi to za dużo powiedziane, znajomymi. Ale mówie jam glupie stworzenie, które chce jak najlepiej dla innych. I najbardziej cierpi jak komuś przykrośc zrobi. A ludzie to wykorzystują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak robię przyjęcie, heheh tylko dla najbliższej robidzny około 35 osób. I miałam robić imprezkę dzien wcześniej dla znajomych, ale już nie chcę, tyle przykrości co mnie spotkało i stresu w związku ze ślubem. że nie mam siły się martwić jeszcze o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziabong
Też taka byłam - dopóki jedna "miła" koleżanka mi powiedziała, że jak składałam kondolecje po śmierci jej brata to stwierdziła, że robię z tragedii sensację... a swego czasu była przyjaciółką - olałam ją totalnie... i zmieniłam podejście do ludzi - jak oni mnie tak ja im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziabong
Mój przyszły malżonek :-) nauczył mnie asertywności w stosunku do ludzi - poskutkowało. Kiedyś zawsze byłam na "pierdnięcie" każdego kto coś potrzebował - to podrzucić, to załatwić, to zrobić... zawsze pomogłam kosztem swoim - a potem raz powiedziałam że nie drugi i odzwyczaiłam ludzi. I to nie dlatego, że jestem wredna i nie chcę pomagać bo są osoby, które zadzwonią w środku nocy i mogą liczyć na moją pomoc ale wiem, że jak ja potzrebuję to tez mnie nie zawiodą. jest ich garstka i oni będą na weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha ja kiedys tak myślałam a teraz wiem, że nie ma do kogo zadzwonić, nawet żeby przedyskutować problem nawet z tym durnym ślubem. Mój luby jest taki sam glupiutki jak ja. Ale już się uczymy. Przez co zostaliśmy zaszufladkowani jako odludki i dziwacy. Najbardziej mi przykro, że nawet moja przyjaciółka, oskarżyła mnie, że to że to wesele tak wygląda i to że bierzemy cywilny to wszystko moja wina, że ja wszystko zwaliłam i zepsułam wszstkim ten dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziabong
przepraszam jak Ty zepsułaś im Ten dzień? Nie jest to przypadkiem Twój dzień? A to, że macie cywilny TO WASZA sprawa a nie ich... idź Pan do d... z takimi przyjaciółkami... Powiem tak ... w liceum kumplowałyśmy się w 4 (to było dobrych pare lat temu) potem trwala ta przyjaźń jeszcze trochę. Jedna się oburzyła na kondolencje, druga jest we Francji i dalej się przyjaźnimy a 3 mieszka niedaleko - widujemy się 2 razy w roku i z nią mam problem... o weselu wie ale zaproszenia nie dostała bo już nasze stosunki się rozluźniły ale ostatnio wypytywała o której więc chyba zamierza przyjść pod kościół pewnie jej głupio bedzie jak spotka się z kumpelą z Francji bo ona zaproszona - no cóż nic nie zrobię - zaproszę ją po weselu na jakąś malutką imprezkę - jak przyjdzie. Na weselu bede miec rodzinę i przyjaciół - tych najbliższych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okokokokoko w takim wypadku OLEJ ICH i nawet zawaidomienia nie wysylaj, bo po co jak i tak nie przyjda.A jak orzyjda to po to aby cie obgadac. Boze, skad sie tacy zawistni ludzie biora??? WYTLUMACZCIE MI???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morank
dziabongu ja też 6 października :-) okokokoko na prawdę powinnaś olewać takich ludzi. Dobrze na tym wyjdziesz i dłużej pożyjesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziabong
morank a ty o ktorej ja o 14.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello!! :) okokok nie rób imprezy dla osób, które Cię olewają bo nie warto! Sama pisałaś, że oni nawet się tym nie interesują więc nie będzie to dla nich wielka strata. Poza tym co to za kumple, którzy nie chcą Cię zobaczyć na ślubie? Strasznie mi przykro, że tak jest u Ciebie :(( bo powinnaś się cieszyć wszystkim, to powinien być dla nas wszystkich niezapomniany cudowny czas. Nie pozwól żeby ktoś Ci to popsuł. Nie martw się :) wszystko samo wyjdzie z czasem, wyluzuj i postaraj się myśleć optymistycznie. Niech sobie gadają co chcą, to Twoje życie i ciesz się nim zwłaszcza teraz. A jeśli nie chcą się cieszyć razem z Tobą to olej ich. Powodzenia i nie martw się :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pomaranczowe ;) ja też 6 październik. ślub o godz 17 :) wiecie, że zostało nam jeszcze tylko 45 dni? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe mój ślub, tragedia, jakbym wiedziała, że tak będzie to poszlibyśmy do urzędu i wzięli ślub sami ze świadkami. Moi teście, moi znajomi, dramat. Zaczęło się niewinnie,a skończyło się tak, że już marzę by mieć to za sobą. Ci ludzie nie rpzyjadą bo musieli by z krk do mojego miasta jechać. Ale ja to jestem taka, że jakby mi na kimś zależało to przejechałabym żeby zobacyzc ślub. Ale co tam.. Wyślę zawiadomienia o imprezie powiem, że nie mam. Koniec. A tesciowa usłyszy ode mnie jeszcze zaraza jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziabong
oko z teściowymi to tak jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona nie uzanje tego ślubu, bo to \"tylko\" cywilny, dla niej nie znaczy nic. Ojjj a jak ona gra na emocjach innych, jak o co ona oskarżała mojego lubego, co myśmy się nasłuchali od niej. Blehhhhhhhh nienawidzę jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki \"stare\" oraz serdecznie witam nowe pomarańczowe Załatwiłam sprawy tak zwane kościelne - nie mam jeszcze nauk przedślubnych ale to załatwię na weekendzie wrześniowym w jeden weekend. protokół już spisaliśmy - wiec ustalone 20.10.2007 o 14 :) w kościele bł Karoliny Sukienka - przymiarka 18 września zaproszenia - część wydrukowanych (mam robione ręcznie przez dziewczynę mojego brata) składają sie w całość, zapraszać będziemy w przyszłym tygodniu. Na razie mam wydrukowanych 30 - jeszcze 50 muszę zrobić. Zwłaszcza ze mam 2 rożne wzory. Jak zrobię zdjęcia to wam pokażę - na pewno są jedyne w swoim rodzaju i nie do powtórzenia :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×