przylapalam swojego faceta na ogladaniu filmikow z golymi babami!!!

aluzja była nie tyle do Twojego rzekomo młodego wieku, a raczej w kierunku spojrzenia na sprawę z perspektywy pani, która z wiekiem traci na atrakcyjności, ale nieważne.

No niestety nauk Jezusa też pewnie nie zrozumiesz, ale nie musisz nie każdy przecież jest Chrześcijaninem i nie każdy wyznaje dekalog. Inaczej też można żyć.

każdy z wiekiem traci na atrakcyjności fizycznej - i facet i kobieta pewnie chodzi ci o zazdrość o te super laski z filmów porno? ja tego nie odczuwam - nawet teraz (jeszcze mnie tak w latach nie posunęło)- mimo że nie mam urody seks bomby wiem że mój facet nie jest ze mną tylko dla urody fizycznej, więc to że ogląda porno mnie w żaden sposób nie uraża działa to też w drugą stronę

no cóż nauki Jezusa z grubsza kumam z racji mojego wykształcenia (jestem filozofem z zawodu) :P ale masz rację - nie jestem chrześcijanką jeśli ty jesteś a pokochasz faceta nie-chrześcijanina - to czy to będzie powód do porzucenia go? ja to właśnie próbuję zrozumieć? dlaczego nie potrafimy zaakceptować pewnej inności u ludzi których kochamy? to tak jak z tymi bananami - ty widzisz tylko dwa wyjścia - albo go zmusisz do niejedzenia bananów albo będzie cię to męczyło ja widzę trzecie - niech on sobie je te banany, przecież mnie kochai ja go kocham - tylko to się liczy

Wiesz tyle że problemy pornografia a banany to diametralnie różne problemy, jeśli chodzi o istotę sprawy :D Tylko mechanizm reakcji podobny. Dlatego nie jest możliwe, żeby kobieta nieakceptująca porno była w pełni szczęśliwa z amatorem tych rzeczy, nawet jeśli facet robi to cichaczem...to idiotyzm wg mnie ;) I nie chodziło tutaj nikomu o niszczenie uczucia...Jeśli ktoś coś ukrywał, to automatycznie poznajemy jego prawdziwe oblicze w momencie kiedy nam się z tym ujawnił no nie ? Tak więc dziewczyna nie kochała tego faceta, ale tego jakim go postrzegała zanim wylazła sprawa porno. I naprawdę nie oceniaj, nie wartościuj w sprawach związku, to są indywidualne historie. Nic śmiesznego.

Wydaje mi sie, ze kobiety uznaja filmy porno za swoja konkurencje, a jak wiadomo, wiekszosc z nich konkurencji nie moze zdzierzyc ;) Bo tak naprawde to co jest zlego w ogladaniu filmow porno? Czy to naprawde az taka roznica nie do przeskoczenia jesli jedna osoba je lubi, a druga nie?

A co zmienia fakt, ze on oglada porno? Czy przez to jest innym czlowiekiem?

Posłuchaj - a raczej czytaj - kocham to ja mojego eks, na odległość, niczym dobra chrześcijanka :P To nie oznacza, że muszę z nim żyć no nie ? Nie mam absolutnie nic do Żydów, ale związałam się z kimś o takim samym spojrzeniu na życie w zasadniczych dla mnie kwestiach i jest gites, rozumiesz teraz ?

ja nie oceniam - piszę jak to wygląda z mojej perspektywy radzę się tylko dobrze zastanowić czy głupie filmiki to powód do konczenia znajomości przecież facet nie morduje, nie gwałci, nie zdradza

No tak, ale ogladanie filmow porno nie jest zasadnicza kwestia swiatopogladowa... po prostu on je lubi, ona nie. Co to zmienia miedzy nimi? (jesli pominac jej pretensje)

ok tylko nie rozumiem co tu mają Żydzi do rzeczy???? Jezus był Żydem - to wiem - ale tak w ogóle to o co chodzi? :P

A co zmienia fakt, ze on oglada porno? Czy przez to jest innym czlowiekiem? Tak :) Innym niż na przykład ja. Wystarczy taka odpowiedź > ?

Ach bo nie nadmieniłam, że eks był Żydem, sorry :D

czyli skoro jest inny to już adios pomidoros???? wiesz - każdy jest w jakimś stopniu inny, chyba że się sklonujesz:P

przecież facet nie morduje, nie gwałci, nie zdradza od porno się zaczyna i nie pisz odrazu że nie, bo taki przykład mogę podać z życia, filmy go zachęciły, aż dotarł do stron www z agencjami, i to nie mój facet...na szczęście, ale wielu innych też tak działa...więc ;)

no to u mnie reakcja łańcuchowa już sie zaczęła - niedługo kogoś zgwałcę:P

ja tez swojego przylapalam po ogladaniu. a gdy wychodzilam dalam mu ostatnia chusteczke, jaka mialam, bo myslalam, ze ma katar... potem znalazlam ja w koszu cala od spermy, a na jego kompie porno. wiec mowie: \"o jakies ciekawsze i pelnometrazowe barzo wyraziste, perwersyjne porno masz. daj obejrzec.\" bez zlosci, bez ironi, zalu. on natomiast olal mnie calkowicie. mi nie wolno ogladac porno, a tym bardziej onanizowac sie przy tym, a juz na pewno nie przy tak ostrym porno, jakie on oglada. co za chuj. on moze i ma w dupie to, czy ja wiem, czy nie, ale mimo to nie robi tego przy mnie, tylko gdy wychodze. do sklepu na chwile. pieprzony skurwysyn, szowinistyczna swinia sie z niego robi. jak ja go kurwa dzisiaj nienawidze. i mam go przytulac? dotykac? w zyciu! jesli uwaza, ze porno jest przeznaczone tylko dla mezczyzn i liczy sie z moim slowem tylko, gdy chce mnie pomacac, niech sie jebie na ryj. pierdolony skurwysyn.

No coz, widac dla niektorych kobiet porno jest naprawde zla rzecza... a wg mnie jak ten facet mial isc do agencji to wcale nie porno bylo tego przyczyna, tylko raczej jego niezaspokojenie seksualne, ktore musialo gdzies znalezc ujscie. Gdyby porno nie istnialo, to wcale nie znaczy, ze on siedzialby grzecznie w domu. Kiedys nie bylo flmow, zona dawal przez dziurke w pizamie zawstydzona, a wypaczenia seksualne i tak istnialy, agencje towarzyskie tez.

"zyli skoro jest inny to już adios pomidoros???? wiesz - każdy jest w jakimś stopniu inny, chyba że się sklonujes" No ale czego nie rozumiesz ? Wyjaśnione było, jak istotne jest patrzenie w tym samym kierunku odnośnie zasadniczych kwestii życiowych i czym one są Pani Filozof. "Inny" zależy pod jakim względem prawda ? "no to u mnie reakcja łańcuchowa już sie zaczęła - niedługo kogoś zgwałcę" Nie o gwałcie czy morderstwie pisałam - to był cytat z Twojej wypowiedzi. Pisałam o wizytach w agencjach...do których najczęściej pędzą faceci.

Enamorado możliwe...Ja wiem co ten pan mówił, że "zaczął oglądać sobie filmy erotyczne takie zwykłe...ze stacji benzynowych...i wtedy mu się zachciało na kurwy". Nie wnikam co by było gdyby...

czuje niewyslowiona agresje. a on w ogole nie ma poczucia winy. ma wszystko w dupie. niech mi ktos powie cos na uspokojenie, bo zaczne zabijac...

Pijana... gdzies ktos napisal, ze facet jest jak autobus - zawsze jest nastepny ;)

A dlaczego dajesz jej radę, że ma go zostawić skoro, w twoim mniemaniu przecież, nie zrobił nic złego. Przecież porno jest cool, co nie ? Gdzie tu konsekwencja ? Przecież pijana powinna zachwycić się tym, ze jej pan i władca ma własciwe, naturalne odruchy....

Lo jezusicku, ja jej nie daje zadnej rady, ze ma go zostawic, to nadinterpretacja :O

"Pijana... gdzies ktos napisal, ze facet jest jak autobus - zawsze jest nastepny" hmmm....nie sądzę żeby to była nadinterpretacja. Chyba, że nie rozumiesz co piszesz.

hehehe

z przykrością muszę stwierdzić, że nie można ufać mężczyznom !!!!!!!!!!!!!! Mój mąż zawsze był inny niż pozostali ..... tak mi się wydawało. Jeszcze miesiąc temu byłam PEWNA że mam cudownego męża. Nigdy nie dawał żadnych powodów do zazdrości w sferze seksualnej . Uważałam, że jestem szczęściarą . To inni oglądali się za kobietkami , to inni podniecali się \" świerszczykami \" , to inni wlepiali wzrok w TV porno , inni ..... ale nie mój mąż !!!! WYDAWAŁO MI SIĘ !!!!!!!!!!!!!!!!! nigdy go nie sprawdzałam , raz tylko ostatnio i odkryłam prawdę :-( Nadmienię, że jesteśmy dość młodym małżeństwem z dzieciaczkiem

Napisalam to w tym sensie, zeby sie nie przejmowala facetami, bo oni przychodza i odchodza, jak jej to ne wyjdzie, to zawsze bedzie nastepny. To mialo byc pokrzepiajace :O

pijana - tak czy siak nie przejmuj sie ;)

hahaha Enamoradko ja Ciebie rozumiem