Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elisabetta_elisabetta

Nasze małe rodości 2006

Polecane posty

Cześć! Docia jak nastrój? Jak Nadusia i nocki? Misia, a co u Was? Matunia czekamy, czekamy.... Wiecie trochę cierpliwość mam naszarpniętą. Dami ma od kilku dni ataki histerii z piskeim i wymuszonym na maxa płaczem. Olewam je zostawiam, wychodzę itp. Ale wiecie ostatnio trwało to godzinę :( Jezu, a potem przychodzi do mnie usmarkany po pachy i mówi JUŻ! Znaczy, że mu przeszło. Kurcze wyrzycam sobie bo w trakcie trwania wchodzę kiedy się ciut uciszy i pytam spokojnie czy już się uspokoił, a ten z powrotem ryczy... już tak sie uzbroiłam w cierpliwość że nawet nie krzyknę nawet. Kurcze uparciuch jeden. Oj zmęczona jestem tym. Ostatnio to jakos też mnie nie słucha budzi sie rano i tylko tata wieczorem też. Nie vwiem czy mu sie przejadła moja obecność bo przecież wymyslam zabawy żeby go zająć itp. No ale wiadomo obowiazki też są. Oj marudzę trochę. Chociaż pogoda wrócił bo i cieplej i słoneczniej sie zrobiło. W tę sobotę ostatnie wesele oj jak dobrze, przejadły mi się imprezki. No uciekam całuski, a jak Hania i Nadusia i siusianie w nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu :) Hanusia nie sika w nocy :) moze ze trzy razy jej sie zdarzyło, ale ogólnie super... :) A co do Damianka, to typowy buntdwulatka... :O Hania dostała to kiedy miała jakies dwa latka i trzy m-ce... :O To było cos strasznego...:O:O:O powolutku z tego wychodzi. Obecnie ma dwa latka i ponad 7 m-cy... takie zachowanie trwa do trzech latek niestety... :O To meczące, wydaje sie wiecznoscia, ale prawie każre dziecko to przechodzi... a najlepiej ignorowac, tłumaczyc już uspokojonemu dziecku...i czekać... :O :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mary spóźnione ale szczere życzonka z okazji ukończenia ćwierćwiecza ;) ukonczenia wreszcie tej szkoły, udanych \"łowów\" na zdrowego bobaska :) no i tak ogólnie wszystkiego najlepszegoo :D 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Oj Lidziu dzięki, jakos jest choc raz lepiej raz gorzej ..ale postanowiłam choc nie narzekać :D Co do wyjazdów na pewno by cuda zdziałały ...ale jak tak pomyśle to nawet nie ma gdzie? a pozatym sama podróz ...okropna :( moze jak Dusia bedzie lepiej ja znosiła. Ale chyba i tak troche ze mna lepiej, cosik mi sie wydaje ze powoli wchodze w ten lepszy drugi trymestr :) bo juz mimo niespania mam o wiele więcej sił. Oj zycze Ci z całego serca zeby te Twoje kosci juz sie naprawiły :) Lidziu co do zachowania hahaha Nadia robi identycznie od wczoraj nie sorki we wtorek juz jej cos nie pasowało, i tez albo ja wychodze albo jej kaze wyjsc, wypłacze sie a potem mówi ze chce sie przytulić, a jak w momencie chwilowej słabosci płaczu pytam to tak jak Twó Dami tez w jeszcze gorszy ryk. Hmmm no ja jestem ciekawa ile u niej to potrwa, bo zazwyczaj kilka dni i się przestawia. No zobaczymy :) I wcale Lidziu nie marudzisz :) Mów o tym jak sie czujesz. A zobaczysz moze tez mu szybciutko przejdzie. Trzymam kciuki. A co do siusiania w nocy hmmm nawet nie próbuje, owszem pielucha zawsze sucha, wysadzamy o 22-23 robi siusiu, albo i nie i spi do rana (haha dzis 5 rano) i ładnie woła siusiu ...ale nie mam siły wstawać w nocy i sprawdzać czy ma sucho...czy trzeba przebrac. EEE kiedys się przestawimy :) Lece bo trzeba Nadii umyc zębole, a ona ponoc taka zmęczona hahahhaa papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i juz spi ...hmmm i tak długo w dobrym humorku wytrzymała przez cały dzień od 5 do teraz prawie bez zadnego płaczu, bo dzis juz zadnych buntów nie miała, ehhh tez juz mi sie te dni krecą. miłej nocki no i grunt by przespanej choc ja i tak jutro juz do pracy paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki serdeczne za zyczenia dziewczyny.. wróciliśmy z gór, najbliższym czasie wstawię jakieś zdjęcia i z sobotniego wesela, a przed nami jeszcze jedno w najblizsza sobote... no no zobaczymy co bedzie w poniedziałek..jak minie pierwszy dzien przedszkola??? ja myszkę odstawię i jadę do opopczna do urzedu pracy.. a w zeszłym tygodniu byłam u prof swojego..i mam nadzieję ze w tydzień napiszę omówienie wyników i pojadę i bedzie juz koniec...zostanie tylko recenzent i składam do dziekanatu.. a Lidzia Ty kiedy sie bronisz?? moja Julia tez sie tak zachowuje....ja juz jestem tak przemęczona ze ie wiem, dodatkowo jeszcze ostatnimi xczasy niezbyt dogaduje sie z mężem.... ale cóż... dzisiaj są jego urodziny, więć zrobiłam mały torcik itd.. rano jeszcze sie słownie ścieliśmy ale zobaczymy jak będzie:):( pozdrawiam gorąco.... napiszę coś więćej jak sie uporam ze wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny!! melduję sie przy porannej kawce :) wczoraj wróciliśmy około 21 a wyruszyliśmy o........uwaga!!! 10,30!!! rekord....:o:o matko, stawaliśmy chyba z 50 razy :o:o na koniec to juz dzieci nie mogły, był płacz, krzyk...aaaaaa....no ale juz po wszystkim. Ogólnie było bardzo fajnie, domek fajny, czyściutki i nowy.Na plażę blisko...spoko :) tylko z Jasiem miałam rewelacje, bo to i gorączka, potem był obsypany cały, wyszły mu dwie 2 górne, a jedynek nie ma :) a na koniec dostał pleśniawki po antybiotyku :o:o ajej :o:o:o no a oprócz tego było ok :) poczytam troszkę co u Was :) nara Lidziu dziekuję za życzenia urodzinowe :) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) pozdrawiam Was kochane i daje znak życia :) A teraz zm ykam - tesciowie przybeda na obiadek :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) emciu:) Hania też miała najpierw dolne jedynki, potem górne dwójki :D Tak smiesznie wygladała jak wampirek :D A jak zamykała buzie, to jej dolne jedynki między górne wchodziły :D jak w puzlach :D:D:D Bardzo to było komiczne :D Dopiero później dolne dwujki i górne jedynki :) Pozdrówki... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie.. ja właśnie wróciłam z urzędu pracy.. rano obudziłam Julcię do przedszkola..oczywiście pierwsze co to mama w tą biała sukienkę mnie ubierz... ja mówię ze nie bo to weselna..załózyła biała bluzeczkę i czerwona spódniczkę..zjadła troszkę manny i posżłyśmy...przed przedszkolem to podskakiwała ze szczescia i piszczała potem przebrała buciki weszła na góre i tam do sali..ale dzień dobry juz nie popwiedziła tylko wparadowała gdzieś wgłąb..minęła miała nie taką...trochę smutną trochę przerazoną..ale mam nadzieję ze będzie dobrze i szkrab zechce chodzic.... napiszę póżniej jak wrazenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry zapraszam na poranną kawkę.. no moja królewna jeszcze śpi.. wcale jej nie budzę, pojdziemy do przedszkola ok 10...bo wczoraj jak ją odbierałam po 13 była zapłakana... Pani mi ją zniosła na raczkach..(po prostu zadługo jak na pierwszy dzień) pytam sie małej czy dzis pójdzie...ona ze nie bo są brzydkie ściany..a poza tym płakały jedne za drugim (słowa Julii) i ja tez wołałam do mamy! pani mówiła ze grzeczna była wogóle a zdarzały sie dzieci co krzesłami rzucały!!!u niej w grupie Panią mają super..młodziutka zaangazowana...to jest jeje drugi rocznik który zaczyna prowadzić..... salę ma swoją fajnie urządzoną...stara sie organizowac im fajnie czas...nawet gra na gitarze jak sie ucza piosenek.... no nic... a do mnie dzis mają przyjechac dziadkowie i mama.. bo powiem Wam ze ostatnimi czasy nie radze sobie z tym wszystkiem.. atmosfera w domu tu straszna..a najgorsze z mężem sie dogadac nie moge:( ale cóóóóż.. miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Ja już po śniadanku czasy gdy sie wysypiałam chyba odeszły w zapomnienie. Cztery pobudki w nocy na karmienie i o 7 moje brzdące juz powstawały. No cóż uroki macierzyństwa;). Byłam z Maćkiem na szczepieniu waży już 8,5 kg. Bawi sie grzechotkami i jest coraz bardziej kontaktowy. Najbardziej lubi jak Kamilek robi przed nim jakieś głupie miny wtedy śmiej sie w głos:). Ja jestem teraz na urlopie wypoczynkowym. Skończył mi sie już macierzyński no cóz jak mówią wszystko co dobre... Mar masz super ze Julcia juz chodzi do przedszkola. U nas przyjmują dopiero dzieciaczki które maja skończone trzy latka. Po prostu jest za dużo chętnych a za mało mieść poczekamy do przyszłego roku. Atmosfera w dom to przejściowy kryzys szybko minie i wszystko będzie dobrze. To sie wszystkim zdarza. Miłego dnia Wam życzę. Idziemy na dworek bo Kamila roznosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Misia cosik chyba z tymi mężami nie tak :( U nas też jakby to powiedzieć nie kłócimy się bo mało czsu jest w domu, a jak jest to raczej przygryzamy oj jakos tak do d.... Damian też ma te swoje napady i czasami to bym nalał sobie szklankę wódki i siup. A u Was, o co? Po prostu czy powód jest? No wiadomo pierwszy dzień trudny ale myślę, że oswoją się. Oj kusi mnie to przedskole serio jestem z nim 12 h na dobę od rana do pójści spać, Mirek wyjeżdża jak jeszcze śpi, wraca jak już śpi. Kurka marzy mi się praca w Irlandii albo w Indiach bo to dalej hihihi albo wyjazd samemu gdzieś- byle dzieliło nas pół świata. Próbuj z tą pracą ja wiem, że samodzielność sporo zmienia. Dociu,a jak ty jak badania jak dzidzia i nocki Nadusi. Wczoraj po sporym odcinku czasu pojawiłam się na naszym starym forum bo odezwał się do mnie na gg dziewczyna której synek też miał być rechabilitowany na to samo co Dami oj sporo się tam działo...Ale miło powspominać :) Matunia, czekam i czekam i doczekać się nie mogę kciuki trzymam. A Avinia i JUlia dawo ich nie było co? Emcia jak zwykle z przejściami ale grunt, ze cali i zdrowi wróciliście i troche powietrza innego złapałaś. Czasaem nie macie wrażenia, że to nie za tego człowieka wychodziłyście...A może to ja mam nie pokolei ....Uciekam całuski pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UUU cały czas sama :( Kto przyłącza się do kampaniii WYSŁAĆ TEŚCIÓW W CHOLERĘ????? Wyjatkowo dupny dzień mam. Oj przydało by mi się wyjechać z tąd na miesiąc. Oj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Lidziu ja zawsze i wszędzie. Dzis Nadia na sniadanie znowu drozdzówke dostała :( Ja z mezem tez cos ostatnio na innej fali nadajemy, niby nie kłótnie ale jednak nie jest fajnie. I nie masz nie pokolei, ja tez nieraz mam takie mysli, no i nieraz co by było gdyby hehe ;) swoja drogą ciekawe ? NAdia róznie a dzis jak spadła mi z kanapy myslałam ze najpierw jej po tyłku nastrzelam, skakała i zleciała ze az mi ciarki przeleciały, dobrze ze 2latki sa takie gietkir, bo normalny człek juz by miał po karku :( a ona popłakała ale moze juz zrozumie dlaczego nie wolno skakac. A ostatnio kąpac sie nie chce. Wczoraj wogóle cos z okiem jej sie stało była z bartkim na spacerze i biegała z kijkiem i sie przewróciła i nie wiedomo czy uderzyła sie kijkiem w oko czy mucha jakas jej wpadła czy trawa jej tam podrazniła, bo przewróciła sie na wysoką trawę , płakała bartkowi z pól godz potem ja z pracy przyszłam, i szybko do ginka a ona dalej w płącz pojechal po ksiazeczke dla niej i do szpitala, w jednym owszem był oku;lista ale sprzetu nie miał dal skierowanie do drugiego szpitala, ale tam lekarz owszem do 20 przyjmował, 4 minuty sie spóznilismy wysyłali nas do gdanska, stweirdzilismy ze chromolimy, bo w miedzyczasie Nadia zasneła z tego płaczu i jak sie obudziął w szpitalu to juz jakos to oko otwierała i oprócz czerwonego oka nie slkarzyła sie na ból wiec ich olalismy :( MAjka no ja tez ostatnio nie mam sie kiedy wyspać, choc niunia juz epiej nocki, bo teraz to tak sporadycznie sie budzi to mimo wszystko jakos mi go brak :( Mary a jak dzisiejszy dzien w przedszkolu, ? na pewno sie przyzwyczai, a wogóle masz super ze sie dostała, u nas sa cyrki z przedszkolami tez, moja kumpela ma córe ze stycznia to do prywatnego ja posłala bo według naszego przyjmowania ona sie nie nadawała, haha jakby z grudnia to i owszem. A u Was tez takie zapisy przez neta? A no i Emciu fajnie ze wypoczęłas ..no niestety te podróze ...ja mam stresa i naprawde gratuluje odwagi :) rety lece bo w brzuchu mi burczy jeszcze nie zdązyłam kolacyjki zjesc :( a jeszcze barwy szczescia mi sie nagrały znów lecą hihi ogladałyscie moze ? sorki ze tak wszystko w pospiechu moze potem nadrobie papa i miełej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dociu z dzieciakami to tak jest ze nie wiadomo kiedy i już sie coś stanie. Ja to przerabiam na okrągło. Kamil to jest takie dziecko ze wszędzie wejdzie wszystko weźmie do rączek i tak dalej a przy tym o uraz bardzo łatwo. No a na temat naszej służby zdrowia to lepiej nic nie pisać po prostu rece opadają. Ide uśpić Kamilka i muszę posprzątać bo nie wiem skąd sie taki bałagan w domu robi .Codziennie sprzątam a mimo to ciągle taki bałagan sie robi ;(. Dobrej spokojnej i przespanej nocki papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kobietki!! ja nadal się wypakowuje hihi...kurcze ile tego...a jeszcze zostały drobnostki do rozpakowania..ach... U nas nowość...Kapi coraz częściej siada na nocnik, na razie to tylko siku...ale pomalutku, pomalutku :) Mary u nas z Pauliną w przedszkolu było to samo...najpierw w podskokach, a potem nie i nie...teraz to jej już nawet nie posyłam, chociaż może i by chciała bardziej niż rok temu, ale znowu jak mam mi przynosic choróbska to to pinkolę :) Dociu jak tam u ginka? wszystko ok? jak fasoleczka? duża już? Lidziu na szklaneczkę wódki to ja tez mam często ochote :) więc może razem chlup, co? uciekam bo kapi wzywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) witam dziewczynki :) wiecie, ze ja juz czekam na jesien? nie jakąs tam jesien, ale piekną złota naszą polską jesien, z kolorowymi suchymi liśćmi pod stopami... z lekkim chłodkiem, przeplatanym gorącym powietrzem jeszcze niezapomnianego letniego słonca... Jesien z zapachem palonych lisci w ogródkach.... ze spadajacymi kasztanami... Jesien z wiewiurkami podchodzacymi po kawałek ciasteczka... hm... rozmarzyłam sie... :):):) Jesień, z pięknymi wspomnieniami beztroskiego dziecinstwa :) Jesien z ciepłym mleczkiem i wspaniałym zapachem i klimatem babcinego domu...magicznego domu... ❤️ :) Z zawsze otwartymi juz spracowanymi i dłonmi i ciepłym słowem wydobytym ze zmęczonych ust... ❤️ :) I ze spojzeniem goracych, madrych , zawsze usmiechniętych oczu... chcacych pprostu na nas popatrzec... 🌼❤️❤️❤️🌼 :) Kocham cię babciu....❤️ wspominam Cie ze łazami w oczach i z nieopisanym uczuciem w sercu ❤️❤️❤️ Babciu - byłaś moja druga mamą @->--- dla Ciebie babciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boziu!!! Przepaszam Ale mnie poniosło :O poprostu tesknie za moja babcia :O 25go sierpnia minęło 9 at od jej smierci, a mnie się wydaje, ze to wczoraj byłam pozegnac sie z babcia w szpitalu... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matunia pięknie napisałaś o jesieni. No a babci ja nie mam już żadnej dziadka zresztą też. Wszyscy już zmarli ;(. Wiecie co juz nie mam siły do Kamila. Na wszystko czego mu sie zabroni reaguje zaraz histerią. Właśnie przed chwila jadł pastę do zębów jak mu zabrałam to taki płacz jak by go darli ze skóry. Nie wiem co sie dzieje z tym chłopakiem mam nadzieję że to taki wiek i mu przejdzie. Najgorsze jest to ze mieszkamy niestety z rodzicami i oni mu na wszystko pozwalają . No a jak mama albo tata czegoś zabroni to jest tragedia. Idę gotować obiadek póki Maciek śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majeczko :) Kiedy Hania zostaje u moich tesciów na pół dnia, noc i kolejne pół dnia... :O o ZGROZO!!!! Nie poznaje jej potem!!! Drze sie o wszystko..., wybucha histerycznym płaczem... Boziu!!! Moi rodzice jakos inaczej podchodza do sprawy... wiedza czego Hani nie wolno i stosują sie...Natompast teściowie? Mogłaby "narobic" za przeproszeniem na srodek dywanu i tez byłoby dobrze,... :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie mam babć i dziadków... dziadków w ogóle nie znałam, babcie ze strony taty tylko przec 6 latek i to bardzo mało, bo była chora... Natomiast babcia - mama mamy- to była kobieta!!! To mój przykład :) Zmarła w wieku 84 lat, wiec swoje przeżyła, ale i tak mi jej brakuje... ❤️ :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dzięki skasowało mi się.. Julia jeszcze spi wczoraj odpusciałam jej przedszkole bo nie chciała wyjsc z domu i biegunkę miała juz w nocy..a teraz jeszcze katar potworny.dzisiaj budziła sie kilka razy.. ale mióo jak idziemy a ona juz cos przyspiweuje...nowopoznanego w przedszkolu.. większośc dzieci płacze nawet te co juz rok z nianią siedziały czy mają rodzenśtwo.. matunia cudowne słowa.. ja bardzo zzyta jestem z dziadkami... Emciu Lidziu dołaczam sie...na jakiegoś drinka... choć mąz twierdzi ze nie bardzo jak kobieta pije.... a do cholery z nimi... lidziu kiedy przyjedziesz do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie.. normalnie koszmar... cała drogę do przedszkola nisłam moją królewne...bo iść nie chciała.. weszła z płaczem trzymając w rączce poduszkę krabika...zółtego byłam po godzinie...płakała bardzo ale ponoć dopiero zaczęła..mieli zaraz wychodzić na drugie śniadanie (arbuz i lentylki-Juleczka lubi to!!!) za troszkę więcej niż godzinkę pójdę po nią... mam nadzięję ze przetrwamy to razem... http://picasaweb.google.pl/Julia.malutka/Wakacje2008#5242088752735836066 zobaczcie kilka zdjęć z wakacji :) dzisiaj po południu uciekamy na działkę czyścić deski spod stropu bo będą na dach potzrebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry kobiety dla mnie może nie za dobry.. wstałam może coś wymyślę bo umysł z rana świeższy... mąż mnie zajeb....fajnie przywitał..i zaczął mi dzień.. mówię Wam ze nie mam już siły..:) uderzająca porcja kofeiny i zabieram sie za myslenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu Misia przyjedź do mnie na trochę nie musi wiedzieć gdzie uprzedź tylko mamę. Może złapiesz troche oddechu ja dziećmi sie zajmę, weź sobie to co masz napisać i skończysz wieczorkiem. Nikt nie musi nic wiedzieć po prostu taka mała odskocznie. Zbieraj się mówię serio. Może sobie przemyśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi kobietki!! sorki dziewczyny, ale mam totalnego doła....moja córka zabija mnie w wyrażaniu swoich uczuć...a raczej ich brakiem :) ...nakrzyczałam na nią dzisiaj na spacerze, a ona mi uciekła...Kapi poszedł w jedną stronę, Paulina w drugą i zanim złapałam Kacpra nie widziałam już młodej i strasznie sie wkurzyłam, myślałam, ze jej nogi z d... powyrywam, bo nich mi pójdzie na ulicę :o:o ale idę za nią i patrzę, czapka jej w krzakach..ale się wystraszyłam...a jej nie widzę, zaraz wyszła w oddali zza drzewa i jak podeszłam kazałam jej do mnie przyjść, i znowu tłumaczenie, niestety podniesionym głosem, dlaczego sie oddaliła, a ona na to, że byłam dla niej niedobra i sobie poszła, a ja jej, że nie może się oddalać, bo weźmie ją jakiś pan...a ona, no i dobrze, ja chcę inny dom...a czapkę wyrzuciłam, żebyś mnie nie poznała i myślała, że to inna dziewczynka...:o :; do tego na wieczór usłyszałam, że kocha tylko Jasia a mnie i tatę nie kocha :( strasznie mi przykro i jednak też mi wstyd, że po niej wrzeszczę, ale czasami nie wytrzymuje i wybucham.... ale jakbyście widziały i słyszały, jak ona to mówiła, nie jak jakieś tam 4 letnie dziecko, tylko jak dorosła...aż mi nerwu puściły, jak to usłyszałam...byłam zaskoczona... ...sorki, ale gdzieś musiałam się wyżalić :o:o 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Serduszka :) Lidziu :) Potwierdzam :) MAM DWIE KRECHY!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D ta jedna bladziusienka strasznie, ALE WIDOCZNA!!! :D Moja radosc plącze sie z ogromnym smutkiem, ponieważ wczoraj moja bliska kolezanka, z którą psze tez na forum ( wszystkie czekamy lub czekałysmy na dwie krechy) miała te dwie krechy, była juz w 7 tyg. i niestety straciła swoje dzieciatko...😭 :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×