Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elisabetta_elisabetta

Nasze małe rodości 2006

Polecane posty

hmmm cos monotonnie sie tu zrobiło :( no cóz kazdy swoje sprawy u nas dzis kiepska pogoda byla, szkoda bo dzis odwiedzila nas ciocia i wujek i mielismy spacerowac ...no i troche przemoklismy i przemarzlismy :( lece kolacyjke zjesc ..bo nie mialam kiedy ..NAdia dzis wyjatkowo nie mogla zasnąć papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam na nic sily ostatnio :( wlasnie bartek poszedl z niunia na spacerek ...a ja pierwszy raz nie poszlam z nimi ...bo nie mam sily a za chwile jedziemy do mojej babci ...no a nie chce mi sie jak diabli najchetniej lezalabym w lozku i nic nie robila i tak przez tydzien milego dzionka papa SLONCE WYJDZ WRESZCIE I TROCHE OGRZEJ ATMOSFERE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dociu tez Cie coś łapie? my wczoraj z dziećmi pojechaliśmy do teściów, bo dziadek poprosił męża o skoszenie trawy...... no to pojechaliśmy tam..ale oni mieszkają na takim wygwizdowie, ze tam wiecznie wieje, a wczoraj to już w ogóle :-( nawiało mi do głowy i dzisiaj mnie gardło boli. Dobrze, że dzieci dobrze poubierałam :-) a zawsze sie ze mnie śmieją ze przesadzam a ja jestem innego zdania, lepiej mieć co ściągnąć niż zmarznąć... a dobre wieści, ze już wróciłam do swojej wagi i wchodzę do swoich kochanych spodni, ale nie chce więcej chudnąc, bo to już będzie przesada właśnie uporałam sie ze sterta prania do prasowania, bo mnie mierziła :-( aaaa no i Jasiu skończył wczoraj 4 m-ce :-D jaki dorosły facio hihi :-) bardzo się ciągnie do siedzenia, ale jeszcze ma czas :-) uciekam bo dzieci dopominają się picia nara i mile spędzonych majówek...bo ja w domu siedzę..buuuuu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi Emciu ja tez wole na cebulke ...bo to ta pogoda teraz najgorsza ...raz gorąco raz zimno My własnie wrócilismy od babci ...super było, pospacerowalismy Nadia sie wybujała i w piasku pobawiła praktycznie cały czas na dworku, bo moja babcia tez wynajmuje pokoje i taki mały placyk zabaw tez jest :) Takze raj na ziemi A co do mnie to nie wiem co ze mną jest ...ogólnie nie jakies przeziebienie tylko takie ogólne samopoczucie kiepskie i cos mam zle przeczucia ze to ta ciąglnąca się @ ma cos z tym wspólnego ...az sie boje bo to wyglada na jakies zapalenie przydatków ...no chyba ze w ciązy byłam :( kurde ciągle cos sie mnije czepia juz mam dosc :( pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dociu jak Ci się ciągnie @ to możesz mieć osłabiony organizm z tego właśnie powodu. może tak do gina byś się wybrała, co? Kapi wczoraj tak się uderzył w plecy, ż az przerażenie mnie ogarnęło ...a zauważyłam dopiero przy myciu i nie wiem nawet kiedy to sie stało...ale ma szramę..strach go rozbierać, bo jeszcze ktoś pomyśli, ze mu sie oberwało :-) Jaśko ciągnie sie do siadania..hihi tylko by sie nosił i oglądał widoki :-) dziewczyny gdzie jesteście???/ odzywać sie proszę!!! :-) pozdrawiam i miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Dawno sie nie odzywałam . Korzystając z wolnego my całe dnie w rozjazdach . Odwiedzamy rodzinkę.No ale dzisiaj taka fatalna pogoda ze siedzimy w domku .Kamil już taki opalony .Całe dnie przecieka na podwórku .Maciek też większość dnia śpi w wózeczku na dworku . Pilnuje brata ;) oczywiście razem z mamą . Ja tez muszę wybrać sie do ginka . Martwi mnie to ze mam jeszcze szwy .Wydaje mi się że trochę za długo jak na rozpuszczalne :( Jak czas szybko leci Emciu dopiero niedawno urodziłaś a Jasiek juz 4 miechy no a Maćkowi już minęły trzy tygodnie :)Kamilek za niecałe dwa tygodnie skończy dwa latka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo my dzis na pikniku w restauracji bylismy ...teście zapraszali... stół szwedzki ...troszke sie objadłam... kuchnia azjatycka... nawet dobre... a teraz juz znowu NAdia w kąpieli hihi tylko wtedy mam chwilke by tu zajrzeć bo tak to u nas też korzystamy z pogody :D Emciu pewnie ze ide do ginka ...tylko jak zwykle u mnie bywa wszystko mi sie trafia jak akurat jest dłuugo wolne, przeciez ostatnia choroba tez na wielkanoc akurat przypadła :( jakiegos pecha mam ostatnio, no mam nadzieje ze znajdzie troche czasu jutro dla mnie ...juz dzwoniłam do niego w piatek ale on akurat w dłuugim weekendzie hihi i powiedział ze jak da sie wytrzymac to nic sie raczej powaznego nie dzieje i do pon moge poczekac ...haha powiedzial tak bo akurat go nie bylo a do konkurencji przeciez nie bedzie wysyłał ;) Maju mysle ze nie musisz sie martwic, ja wiem ze ja szok przezyłam, bo myslałm ze mi wszystkie szwy zdjeli, a przeciez te wewn zostaja bo sa rozpuszczalne dzwonilam do poloznej i ona powiedziala ze do 6 tyg maja czas. nie wiem kiedy mi wypadły ale było wszystko w poradku bez wizyty :) Lece kolacyjke pichcic papa pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! My długi weekend spędziliśmy u rodzinki. W czwartek pojechaliśmy do babci męża na cały dzionek. W piątek mąż pracował do 13:00 a później zabrał Kubusia na długi spacer to ja odpoczywałam a w sobotę pojechaliśmy do moich rodziców i zastaliśmy tam do niedzieli. W Legnicy kupiłam sobie sukienkę na wesele kuzynki - będzie w lipcu. Po tym weekendzie Nasz Kubuś zrobił się straszny. Wszystko wymusza płaczem, krzykiem i rzucaniem się na podłogę. Nie wiem co mam robić z tym jego zachowaniem. No i szukamy jakiegoś fajnego pensjonatu nad morzem bo w połowie czerwca wybieramy sie na urlop. Może macie coś godne polecenia? A teraz idę szykować obiadek. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!! Byliśmy w paszportowym, oczywiście Jasiu dał koncert, wszyscy musieli wiedzieć, ze on tam jest…..uuuuu ale dał popisuję hihi ale na focie wyszedł super, jak mi fotograf przyśle to wstawię :-) Zakupy takie sobie, nie było czasu na głupoty…a szkoda… :-( tylko spozywka i prezent dla Kapiego. Byliśmy tez na kontroli słuchu u Kapiego i prawe uszko ma lekko słabsze, ale ok. tylko gdyby nie zaczął mówić do 3 lat to mamy przyjść na kontrole. Wiecie co, mam z Kapim problem…ciągle domaga się smoka..jak mu nie dam, to potrafi wyc godzinami…rzuca się na podłoge, krzyczy i nawet potrafi mnie uderzyć :-( nie pomaga zajęcie go, czy odwrócenie uwagi  normalnie, nie wiem co robic… Avinia mamy ten sam problem :-( Dziewczyny, jak myślicie, można ubrać kurteczkę Jasia na Kapiego????/ otóż okazuje się ze można :-) mąż ubierał dzieci, wsiadam do auta patrzę na kapiego a ten ma na sobie kurtke Jasia, rękaw do łokcia..ło matko…a mówia, że mężczyźni to wzrokowcy :-D chyba slepce hihi :-) no i jeszcze jedna przygoda z dzisiejszego dnia. Wchodzimy do Smyka i robimy rozpoznanie, co dla Kapiego, a przy okazji poszłam popatrzeć po ile są lalki takie jak Paulinka chce….podchodzę do pani z obsługi i pytam czy mają lalki „czał czał” :-) pani na mnie oczy i kiwa głową, że nie. Podchodzimy do regału z lalkami a ona do mnie, a może chodziło pani o chou chou? (czyt szu szu) „-P :-P ale się śmiałyśmy hihi ale jazda :-) dziewczyny duzo zdrówka!!! Dociu daj znac po wizycie Lidziu ciesze się,że odezwałas się na gg bo się już martwiłam Mary co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi u nas w nocy pojawił sie mały problem...jasiu płakał, stekał, nie chciał spac i miał goraczke...dzisiaj rano 38...buuuu..ale nic wiecej nie widze, zadnego kaszlu kataru...no nie wiem sama..o 8 ide z nim do lekarza to dam znac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy po wizycie…i w sumie nie wiemy co jest grane..hmmm lekko gardełko czerwone uszu nie mogła zobaczyć bo miał za dużo woskowiny ( żeby nie było, że mu nie czyszczę hihi :-)), zęby daleko…mam go obserwować a jutro analiza moczu…no cóż zobaczymy. Teraz gorączka 37,2 a jak się pogorszy to jutro do lekarki i w pt do laryngologa. Wiecie co, spakowałam dzieci i mąż je zawiózł do babci, bo raczej nie ma szans, żeby iść z nimi na polko i zawsze też wysyłam z nimi psa…schodzą na dół, wołam psa, no nie ma…myślę, pewnie już poleciał z nimi.ok..za chwilę dzwoni mama, że nie ma Viki a młoda mówiła, że z nimi jechała. Dzwonię do męża, on mówi, że jej nie brał…wiec kurka gdzie jest????? Chodzę po domu, szukam, wołam…no ni ma…w końcu wieszam pranie i myślę..hmmmm ona zawsze wchodzi sobie pod moje łóżko…idę zaglądam…a pies w złożonej rogówce…ło matko…mąż zasunął psa wraz z łóżkiem hihi biedna psina :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Byłam z Mackiem u kardiologa Mieliśmy zalecenie przy wypisie ze szpitala do kontroli w przeciągu czterech tygodni .Mały miał szmery w serduszku.Poszłam do przychodni i pierwsze wolne terminy na lipiec nieźle.No i musiałam iść prywatnie . 150 zł za wizytę :( no ale najważniejsze ze to nic poważnego. Bałam się bo wiadomo z serduszkiem nie ma żartów. Teraz jeszcze na kontrole bioderek muszę sie wybrać .Za dwa tygodnie szczepienie no i bilans dwulatka z Kamilkiem .Jednym słowem maraton po przychodniach mnie czeka . Nie wiem co jest z Kamilem ale ostatnimi czasy wcale nie chce jeść .Najlepiej zjadł by tylko raz kaszkę i to wszystko .Nie ma szans zeby mu cos na siłe wepchnąć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo U nas oki. JA po wizycie hehe co prawda wyczekałam sie troche w kolejce ...ale warto było bo ze mną ponoc wszystko oki, prawdopodobnie przyczyną była szczepionka która brałam w tab przez miesiac i chyba to ona mnie tak osłabiała no i potem to niekonczące sie krwawienie :( no ale starania znowu o miesiac przesuniete, bo lekarz tak na wszelki wypadek powiedział ze w tym mcu zadnych prób ....hahaha ...juz powoli trace nadzieje ze w koncu bedziemy mogli choc zacząć, bo na razie zawsze cos ...juz mielismy od stycznia zacząć a teraz dopiero przy czerwcu ehhhh byle by zdrowa dzidzia była ...szkoda ze taka duza róznica miedzy nimi wyjdzie no chyba ze od razu sie uda ;) no a z drugiej strony zawsze bedzie troche prosciej :) Lidziu super ze w koncu masz troche luzu :) A no a z Nadia juz wszystko oki, kupki juz ładnie sama woła i robi bez problemu do nocnika, siusiu zreszta tez, juz od jakiegos czasu chodzi w majteczkach :) a nawet jak jej załoze pieluche, bo np. w niedziele bylismy w restauracji, to tez ładnie wołała, hahaha nawet kupke tam zrobiła, takze juz wszystko z nami dobrze ...i mam nadzieje ze na jakis czas wszelkie choroby dadza nam swiety spokój :) choc teraz znowu jakies krostki pojawiły sie na tyłku nadii i troche na pleckach, te na tyłku zrobiły sie dzis okropne :( bylismy juz raz z nimi u lekarki, ale wygladały lepiej i dała jakas masc bo stwierdziła ze to na tle grzybiczym moze? ale po tej masci jest tylko gorzej i dzis znowu posmarowałam kremem na odparzenia nie wiem czy dobrze?? ehhh A moze to uczulenie na mleko??? ostatnio kilka razy wypiła dzis na kolacje tez jej dałam mleko z kakao i Nesquikiem nie wiem moze to to???? jak myslicie Avinia wiem jakie to straszne, niestety wpływ innych ludzi jest na trakie dziecko ogromne ....my jmuz mam nadzieje najgorszy okres mamy za sobą ....hahaha albo przed sobą, bo przeciez od czerwca znowu zaczynam prace, no i znowu moze NAdia dostanie małpiego rozumu, az boje sie myslec o tym :( Emciu współczucia bidulko, tu JAsiek chory, a to KApi ze smokiem :( Trzymam kciuki oby wszystko było dobrze ...no i zeby jak najszybciej KApi bez smoka zaczłą chodzić Wiecie kąpiel NAduska nagle woła ze ja mam do niej przyjsc, jak przyszłam zaczeła krzyczec ze tata nie (czyli miał wyjsc - a ten nic tylko stoi i zaczyna mówic ze jak nie przestanie to wode jej spusci, po czym tak zrobił Nadia w ryk i szamocza sie tam szkoda mi jej i jestem okropnie zła na niego, ale juz nie wiem co robic bo o byle głupstwo sie kłócimy i wszystkiego mam dosc :( eee lece juz papa miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!! U nas noc minęła spokojnie, bez gorączki, Jasiu wrócił do zycia….. właśnie złapałam siuski i trzeba je zawieźć Maja całe szczescie, że z serduszkiem ok. Nas kontrola u Kapiego czeka na jesień, ale jeszcze okulista!!! tu bedzie ryk!!! już się boję !! Dociu, no wiesz z tymi choróbskami to tak już jest, że krzyżują nam plany. a w czasie ciąży to dopiero się łapie...ja ciągle coś miałam, pamiętacie? koszmar! tak więc głowa do góry, odczekaj ten cykl i do dzieła :-D wiesz nad naszym domem wczoraj krążył bociek :-) nakieruję go na Ciebie hihi bo u nas nie ma czego szukac :-P kamieniami pogonię!!! hihi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, spakowałam wczoraj dzieci i mąż je zawiózł do babci, bo raczej nie miały szans, żeby iść z nimi na polko i zawsze też wysyłam z nimi psa…schodzą na dół, wołam psa, no nie ma…myślę, pewnie już poleciał z nimi.ok..za chwilę dzwoni mama, że nie ma Viki a młoda mówiła, że z nimi jechała. Dzwonię do męża, on mówi, że jej nie brał…wiec kurka gdzie jest????? Chodzę po domu, szukam, wołam…no ni ma…w końcu wieszam pranie i myślę..hmmmm ona zawsze wchodzi sobie pod moje łóżko…idę zaglądam, łóżko zaścielone i złożone… mąż ścielił , zaglądam przez szparę ......a pies w złożonej rogówce…ło matko…mąż zasunął psa wraz z łóżkiem hihi biedna psina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki.. ostatnio wcale nie mam czsu i siły...ciągle mi sie spać chce...robiłam badania podstawowe i są w normie.. do tego jeszcze same imprezki są...imieniny, urodziny komunia itp... a jeszcze z mężem pochapana jestem....śpi w innym pokoju.. wcale nie chce mi sie nic..zajęłam sie pracą..wczoraj myłam okna i zmieniałam firanki...itd Lidzia ma problem z netem...a Dami lada dzień kończy 2 latka.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mary kurcze...dość, że jesteś osłabiona to jeszcze problemy z mężem :-( to dopiero dołuje :-(postarajcie się dojść do jakiegoś kompromisu, bo się zdołujesz na maxa. Nie ma nic gorszego jak brak oparcia w drugiej połówce :-( buziaki!! 😘 u nas tez przygotowania do ur Kacperka, tort zamówiony, goscie zaproszeni i tylko jeszcze dwa dni i Kapi kończy dwa latka :-) moje kochane słoneczko :-) a ja własnie dzwoniłam do laboratorium i wyniki z moczu Jasia są dobre, tak wiec nie wiem skąd była ta gorączka.Ale całe szczęscie juz mineła i oby nie wróciła. miłego popołudnia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki! U nas piękna pogoda więc całe dzionki spędzamy na dworze. Wczoraj i dziś sobie tak plecki spiekłam i wyglądam teraz jak rak ;) Dociu my z mężem teraz ostatnio kłócimy sie o pierdoły ale staram się zawsze dojść do jakiegoś kompromisu nie zawsze się to tak od razu udaje ale staram się. Maja mój Kuba też ciągle obrażony na jedzenie w sumie to nawet troszke zje zupy pomidorowej i czasami parę kęsów obiadku. Rano i wieczorem bebiko i między czasie jakieś owoce, chrupki kukurydziane, serki i kefiry owocowe ale chyba mu to starcza nie wciskam nic na siłę. Emciu dobrze że wyniki Jasia ok. Może to takie chwilowe osłabienie małego organizmu. Czasami tak bywa. np. ja miesiąc po porodzie dostałam 40stopni gorączki i żaden lekarz nie wiedział co mi jest po ok tygodniu przeszła i do teraz nie wiem co to było. Ważne że już jej nie ma. Idę pomyć sobie jesio podłogi mam jutro najazd teściowej ;) Mąż kładzie małego spać i wreszcie będę mogła też odpocząć. Pozdrawiam Miłej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane! No mam juz net tj: dostep do stron. Nie chorowałam, ale jak złapałam to solidnie 2 poprzednie dni normalnie nie przytomna. Zapalenie gardła, zatok i połamało stawy. Kurna jak 80 latka się czuję. No i teraz najśmieszniejsze kazdy dzień tygodnia zajety innym lekarzem: na fizjoterapię pod lampy muszę wyleczyć zatoki, potem neurolog bo będzie mnie nastawiał i czekaja mnie zastrzyki i na końcu, ogólny na deser. Matko ciepło się robi, a ja choruję- przestałam pić actimelki już ze 2 msc. Dami ma nadal kaszelek, ale to alergiczne napady nocno, poranne, musi loratadynę brać raz na dobę ale to żadna nowość. Maju wybacz ale ja Ci jeszcze synka nie gratulowałam. Czynię to z największą przyjemnością i muszę dodać, że nie lada kawał chłopa!!! Misia no przykro mi taka nerwówka nigdy dobrze na związek nie wpływa ale wiesz czasami takie okresy są. Co do samopoczucia to pewnie nerwy robią swoje, a i ta pogoda nie w pięć nie w siedem. Emciu ja natomiast z Was boki zrywam oj dzieje się dzieje. A gorączka może na słoneczku za dużo tak niemowlaki reagują? No a jak urodzinkowa imprezka przygotowana? Doci bardzo mnie cieszy zarówno wasz supcs nocnikowy jak i te kupki. Oj namordowaliście się i ona też. Avinia A co u Was jak synunio co nowego. Lepsze samopoczucie? No kochane pora na leki Dami się budzi więc dziś już na chodzi mogę się nim zająć powiem wam fajnie, że miał się niem kto zając ale trochę mi przykro było. No miłego dnia, promiennego nastroju, uśmiechu. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka!! Avinia widzę, że robisz przygotowania do lata :-D tylko nie przesadz z tym słońcem :-) ja w ogólę podziwiam ludzi, którzy potrafią wylegiwać się na słońcu... ja tego nie znoszę :-) dlatego taka biała jestem :-) ale za to moje dzieci odziedziczyły karnację po mężu, troszkę są na słoneczku, a buźki już mają opalone :-) Lidziu bidulko :-( cóż Ci to? tyle bied na jednego? o co najmniej trzy za dużo :-) kuruj się kobietko i szybkiego powrotu do zdrowia!!!! Dociu zapomniałam Ci odp na ten problem który opisałaś z Naduśką i mężem...wiesz, ja, jakby mi córka kazała wyjść, bo chce np tatę czy babcię itd, to bym wyszła :-) po co się z dzieckiem niepotrzebnie droczyć :-) no ale to jest moje zdanie, każdy robi jak uważa :-) Mary jak nastrój? poprawił się? Maja jak chłopcy? wszystko ok? miłego dnia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo!! Witam w wiosenno-letnim humorku :) Dzis z Naduska bylismy u dentysty, bo taki nalocik miała na zebach, ze nie mogłam go zszorowac szczotką, i dobrze ze p[oszlismy bo to juz w ostatnim momencie, juz miała troszke odwapnione ząbki, ale poratowane, dentystka zdrapała osad, polakowała i są błyszczące perełki :) Z męzem juz lepiej, bo ja tez uwazałam ze to zaden problem jakby jej posłuchał, a nie meczyc sie z takim wyciem potem, no i pogadalismy o tym i jeszcze o paru sprawach i jak na razie odpukac znowu miło :) Jutro jedzemy do mojej babci na 80 urodzinki, troche sie boje takich imprezek z Nadi, ale co tam ....zobaczymy moze nie bedzie tak zle, haha chciałam na cały tydz jechac, ale sie rozmysliłam :) Lidziu no nareszcie jesteś :) brakowało tu Ciebie :) Ale co to za choróbska tym razem na Ciebie bidulko :( mam nadzieje ze wszystko przejdzie migusiem ...a tak a\'propo tych actimelków chyba jednak cos w nich jest. No a Damik bidulek z tymi alergiami, ehhh ze to dziadostwo musi istniec :( Avibia trzymam kciuki oby najazd przeszeł jak najbardziej przyjemnie :) Emciu super ze Jasiowi nic nie jest, bidus taka goraczka, ale rzeczywiscie nie zawsze wiadomo od czego jest. NAjwazniejsze ze zdróko jest :) Lece bo jutro wczesnie pewnie wstaniemy haha zreszta jak zwykle :) papa miłego weekendu i przespanych nocek ...a własnie Emciu jak tam Jasiu daje Ci pospac, a KApi nie budzi sie w nocy z powodu koszmarów sennych itp? dziewczyny a jak Wasze pociechy spią, NAdia ogólnie suuper, ale nieraz jak zacznie wrzeszczeć \"to moje...\" albo \" nie ma mojego... \" itp. nie zawsze sie rozbudza przy tym no ale ja mam troche mniej snu przez to. Nieraz po prostu zaczyna płakac, i \"mama sioć (tj. chodz)\" ...ale nieraz po prostu sama zasnie a nieraz sie rozbeczy lub przyjdzie do naszego łóżka spac. No ale co by nie było teraz jest juz naprawde suuper :D papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! No i pospaliśmy troszke dłużej…o jakieś pół godziny, czyli5,30 pobudka ..wwwrrr Ale wstało mi się dobrze z myślą, że od 1,40 Kapi był już z nami na świecie :-) :-D dzisiaj kończy 2 latka :-) Dociu moje dzieci czasami się budzą w nocy tak na zmianę, Paulina czasami do mnie przyjdzie, bo jej się coś brzydkiego śniło, Kapi tez czasami z płaczem przyleci, ale nie powie o co chodzi, bo jak?? Jasiu, jak mu nic nie jest, to prześpimy całą noc, oczywiście z przystawianiem :-) dobrze, że piszesz o dentyście, bo w końcu muszę sie wziąć w garść i zabrać młoda do dentysty!!! to na kasę robią czy odpłatnie? udanej imprezki u babci!! uciekam bo czeka mnie troszkę pracy z ur kapiego buziolki i miłego słonecznego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry z rana. Emcia Wszystkiego Najlepszego dla Kapiego. U nas znowu bardzo słoneczny dzień tylko nie wiem czy wyjde dziś choć na chwilę na słońce bo wczoraj już troszkę przesadziłam i strasznie mnie pieką ramiona, plecy i dekolt ale ja lubię słoneczko i się opalać. Docia najazd nie był taki zły. Teściowa posiedziała ze 3h i se pojechała. Kupiła mojemu mężowi super adidasy bo pod koniec maja ma urodziny i twierdziła, że nie będą się kurzyć u niej w domu jak mąż może w nich już śmigać. Powiedziała też, że nam dorzuci troszkę kasy na wyjazd nad może. Właśnie nie wiem czy wam wspominałam zarezerwowaliśmy sobie już kwaterę w Łebie na 10 dni w czerwcu więc troszkę odpoczniemy. No i chcą nam pożyczyć swój samochód na wyjazd. My nas mamy mały Mazde 121 a oni maja passata kombi z klima więc jechało by sie wygodniej jak naszym ale nad tym jeszcze myślimy. Mąż musi zdecydować czy da radę nim jechać (ma od niedawna prawko i przyzwyczaił sie do naszego \"maluszka\". Wczoraj była u mnie moja siostra z chłopakiem więc wypiliśmy troszkę piwka, zamówiliśmy pizze i dobrze się bawiliśmy. Dociu jeśli chodzi o spanie Kubusia to jest super tzn ostatnio wstaje o 8:30 później na dworze drzemka ok 13:00 (jakieś 45 min) jak przyjdziemy z dworku czasami pójdzie jesio pospać (wczoraj spał od 16:00 do 18:00) i wieczorem ok 22:00 też już śpi i to całą noc. W czwartek się raz obudził ale to chyba dlatego że miał pechowy dzień raz upadł uderzył o ławę broda i miał dużego siniaka, parę chwil później znowu walną nosem w ławę i przegryzł sobie język a do tego wychodzą mu kolejne ząbki. Ale na jego spanie nie narzekam bo jeszcze miesiąc temu było tragicznie budził się w każdą noc i to czasami kilka razy. Łoł ale się rozpisałam a moja kawa stygnie. Napiszę później. Miłego i słonecznego weekendu życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANY NASZ KACPERKU!!! Niech Bóg Ci błogosławi od uszek po paluszki. Niech światłem swej miłości rozświetla Ci zycia dróżki. Niech z miłością kieruje gdy stawiasz kazdy krok. Niech zawsze przy tobie stoi w każdy dzień, miesiąc, rok. Zdrówka, pięknego usmiechu, najpiękniejszych prezentów, Samych fantastycznych chwil, obyś zawsze obdarzał świat taką niewinną dziecięcą radością. Buchachacha mam dodatkowo zapalenie krtani... Dociu Dami nie śpi w dzień idzie spać o 20 i do około 7 rano śpi. Czasmi coś połpacze przez sen ale rzadko. Całuski wieczorkiem coś napisze bo torcik jadę zamówić. Hhihi dobrze że z mężem bo musiała bym pisać na kartce co chce bo nic nie mówię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 KACPERKU 🌻 Z okazji Twych Drugich Urodzinek życzymy CI aby wszystkie piękne dni opływały w żółwim tempie by codziennie uśmiechał sie do Ciebie cały świat i niech wiatr rozwieje wszystkie smutki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kacperku.. w dniu Twoich drugich urodzin życzymy Ci dużo zdrówka.. wielu wspaniałych przyjaciół, co dzień nowych przygód, gwiazdki z nieba, oraz wesołej rodzinki...niech każdy dzień będzie dla Ciebie nowym przeżyciem i sprawia że będziesz uśmiechał się od ucha do ucha.. julia z rodzicami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka mamuśki!! My po imprezie, udanej z resztą :-) ale stwierdzam, że JASIU ZBYTNIO TOWARZYSKI NIE JEST :-) ceni sobie spokój hihi no i było trochę grymasów, ale przeżyliśmy :-) Dziękuję Wam kochane za wszystkie życzonka dla Kapiego 😘 😘 wszystkie mu przeczytałam :-) Avinia a jednak wykrakałam C i z tym słońcem…a niech mnie gęś kopnie :-o I powiem Ci że masz teściów rewelacyjnych!!! No tylko pozazdrościć!! Ja na swoich nie narzekam, ale wiadomo każdy tam ma coś za pazurami ;) Lidziu kochana…Ty jak napiszesz życzenia, to od razu oczy mi się pocą!!! Jesteś niesamowita!! Dziękuję bardzo 😘 I zdrówka Ci życzę!! Zaraz powstawiam jakieś foty z imprezki :-) Buziaczki i miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek.. wstała dzisiaj troszkę wczesniej, bo normalnie to do 8 czy 9 sypiam i trudno jest mi wstac. mam spore zaległości z praca...dałam sobie luzu a czas mnie goni: do 30 czerwca ma być gotowa z recenzją w dziekanacie! ale maj obrodził nam w imprezki..wczoraj jeszzcze wizyta w radomiu imieniny mojej babuni... i ujeszcze przed nami sporo imprez... nawet nie wiem co ciekawego u Was..nie poczytałam. Julinka ostatnio daje mi popalić.strasznie sie niedobra zrobiła..uparta...czy proszeniem czy krzykiem nie chce robic tego o co ją prosze... miłego dnia..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ale mam humor. Może ktoś zna jakąś trutkę na teściów.... Nie narzekałam ale tak się miarka przebrała, że hej. Normalnie dziś zabrałam się i odejechałam uczynię tak również jutor teraz zamknęłam dzrzwi i nie wpuszczę!!!!! Qrwa za nic!!! Oczywiście już w okno pukali. Jak najdalej on mojego dziecka. DZIAŁKA I TO JAK NAJSZYBCIEJ I NAJDALEJ, BO JA NA ICH KONIC ZYWOTA CZEKAĆ NIE BĘDĘ. Damian nie chce mnie nawet widzieć bo ucieka tam mu wszystko wolno. Ja nadal chora jak cholera ludzie mnie przez tel nie poznaja, a w nocyu po 2,3 h śpię bo mam taki kaszel. Normalnie choćbym miała się zajechać to dziecko odseparuję. Jeszcze na dodatek przyjażdżam dziś, patrzę aprzed moim oknem ma stanąć 2 garaże bo oni samochodzic chować muszą, piwnica z domu zbeczałam się i normalnie mam dosyć.Pa wybaczcuie ton ale gdzieś musiałam się wyżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×