Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elisabetta_elisabetta

Nasze małe rodości 2006

Polecane posty

witajcie... ostatnimi czsy bardzo duzo mam na głowie.. Ogromne GRATULACJE troszke spożnione ale z całego serca ❤️ Dociu, Avinia 😘 😘🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co tu tak pusto ?? do nas w koncu zawitalo sloneczko i cieple powietrze ale takze silny wiatr, nie na darmo Chicago nazywane jest Wietrznym Miastem no i nie mozemy skorzystac z wiosennej pogody, bo Gabi nadal zasmarkana , boje sie z nia wychodzic, a Kamilka musi czekac , az maz wroci z pracy to ja zabierze na plac zabaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo!!!!!!! Nareszcie w domu!!!!!!!!!!!! W sumie od wczoraj ale nie miałam czasu wpasc. Urodziłam 1 marca kochaniutką Kamilke 3850 i 55 cm o 19.40. Szpital wybrałam koszmarny, wyszłąm na własne zadanie bo juz ani minuty dłuzej bym nie wytrzymała w tym molochu. Trzymali nas tak długo ze wzgledu na serduszko Kamilki bo jakies szmery wykryli :( No a ze nie ma w szpitalu maszyny do Echa serduszka to czekałysmy na karetke która przewiozłaby malutką do Akademi medycznej w gdansku. Niestety karetka taka jest tylko jedna na całe p[omorskie i oczywiscie pech chciał ze ciągle jakies powaznie chore dzieciątka sie rodziły no i oczywiste jest ze takie maja pierwszenstwo. Wiec wypisałam sie z tamtąd i pojechalismy sobie dzis sami na echo. No i ma mała dziurke :( niby niegrozne to i w 90% przypadków samoistnie zanika do 2 roku zycia ...no ale same wiecie jak to jest ...smutno mi z tego powodu :( No ale ciesze sie ze juz jestesmy w domku Kamilcia grzeczniutka tylko je spi i rozglada sie grzeczniutko, Nadia zakochana w siostrze, jest suuuper Potem was poczytam i skrobne kilka słowek bo teraz jestem wykonczona hahaha jeszcze wielkiego stresa przezylismy w drodze do szpitala na dzisiejsze echo, były takie straszliwe korki ze godz nam nie starczyła i sie soznilismy, ale na szczescie miął p[ani doktor bez pretensji nas przyjeła :) papa i buziaczki dla wszystkich mamus i dzieciaczków 🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku Doci...ale bedzie dobrze :) mała silna, duza dziewczyneczka :) Poradzi sobie z dziurką i bedzie zdrowiutka jak rybka:) jeszcze raz gratulacje podwujna mamusiu :) Jak ja juz tez tak chce :) Póki co mamy jeden zakup z głowy. Kupiliśmy wczoraj wózeczek MUTSY oliwkowo-grafitowy Ciekawe, bo jak bedzie dziewczynka? No to sobie w ciemniejszym pojeździ Dostalismy go okazyjnie. Wynegocjowałam 930zł I wcale nie zniszczony Oczywiscie Hania juz musiałą pośmigać po gomu w spacerówce i udawac dzidziusia Ale juz dała spokój, bo zrozumiała,ze nie wolno. Pozdrawiam Was... Aviniu, a co u Twoich szkrabów? jak starszy patrzy na łukaszka? Ja sie boje zazdrosci... Chć powiem Wam, ze Hania jest niemozliwie wyrozumiała jeśli chodzi o brzuszek, nowy wózeczek, przygotowania... Dobra uciekam... Dociu raz jeszcze ❤️ trzymaj sie i bądx tylko dobrych myśli, bo wszystko bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie! Nie piszę za dużo bo zabardzo nie mam czasu. Moje maleństwa pochłaniają go całkowicie a gdyby nie moja mama i mąż to chyba bym nie dała rady z tym wszystkim. Łukaszek jest bardzo grzeczny. W sumie to prawie tylko śpi i je.Nie ma żadnych kolek ani nic. Tylko właśnie przed chwilą mi się zadławił jak mu się ulało w sumie było tego tyle że gdybym go nie odwróciła prawie na brzuszek to mogło by się to źle skończyć :( ręce do teraz mi się telepią. Co do Kubusia to jest zazdrosny ale chyba już się pogodził z tą sytuacją. Coraz częściej przychodzi do nas i patrzy na malutkiego a jak płacze to jest pierwszy w naszej sypialnie gdzie Łukaszek śpi. No i woła na niego dzidzi. Jegho zazdrość okazuje się tym że jest dla mnie (dla męża nie) bardzo złośliwy. Czasami mam problemy aby go ubrać bo jest złość a ostatnio jak go wziałam na zakupy to w ogóle sie nie słuchał. Nie chciał iść za rękę uciekał itd ale powoli już to mija. Mam tylko problem z karmieniem Łukaszka bo nie umie tak mocno ssać aby sobie poradzić z saniem piersi i muszę odciagać i mu z butli dawać. W sumie to nie tylko jego wina bo to u nas rodzinne że kobietą bardzo ciężko pokarm schodzi z piersi i dużo z tym problemów. Na raz ściągam ok 90ml mleczka tak na jedno karmienie ale jest to czasochłonne bo żadnym laktatorem nie idzie :( A tak dla poprawienia sobie humoru pochwale się że już wróciłam do wagi sprzed ciąży i mieszczę się we wszystkie swoje ciuchy :) Dociu gratuluję Ci Kamilki (jeszcze nie zdążyłam) i zobaczysz wszytsko będzie dobrze z Jej serduszkiem. To chyba na razie na tyle. Życzę dobrej nocki i spokojnej niedzieli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dociu serdecznie gratuluję :). Nie martw się tą dziurka mój Maciek po urodzeniu też miał szmery na serduszku. Jak miał miesiąc miał robione ekg ech i diagnoza ze ma dziurkę w serduszku. Lekarz powiedział nam zeby sie nie martwić bo ona sama zarośnie w miarę jak serduszko bedzie rosło bo jest zlokalizowana w najcieńszym miejscu. Jak Maciek miał niecałe 4 miesiace to po dzirce juz nie było śladu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kobitki!!!! Dziekuje za gratulacje i pocieszenia, oj chyba rzeczywiscie bedzie dobrze ...choc nieraz takiego doła załapuje hihi chyba depresja poporodowa :P Hihi Matunie dobrze pisałas ...ja juz akurat z Kamilką przy cysiu leżałam :) Lidziu dziękuje za poinformowanie dziewczyn ...niestety po ostatnioej awarii telefonu został mi na szczescie choc Twój numer :) Ostatnio przezyłam stresa ze malutka dostała katarku, bo jakos tak charczec zaczeła i taka gestawa wydzielina z noska sie wydostawała ...ale chyba jeszcze sie oczyszczała, bo teraz jest oki, a jeszcze zwymiotowała wczoraj rano i dzis rano to jak jej chlusneło to az NAdulka zaczęła płakać wystraszyła sie :( lece bo trzeba Nadie uspic juz siedzi mi na kolanach i czeka az skoncze pisanie :) pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Jeju Docia te Twoje fotki, super, nie ma nic piękniejszego :) Wszyscy tu trzymamy kciuki za Kamilkę i dopingujemy. Avinia musisz sporo cierpliwości wykazać, powtarzac, że kochasz, że był pierwszy i wogóle. No cóż ma prawo do zazdrości, myślę, że minie mu musi przywykąć do nowej sytuacji :) Dociu cieszę, się, że przynajmniej ty nie masz tego problemu, Nadia dzielnie tryzma małą hihihi. Ja dziś trochę przybita. Dami mi się pochorował złapał od Mirka krtań i nie miałam nawet chwili bo na rękach, albo leżeć z nim oj, ale mam nadzieję, że za kilka dni będzie lepiej. Znowu napadało u nas śniegu rano około 10 cm było i zima na całego. Że też musi być tak byle jak już wisnym mi sie chce. No dobra kończę całuski pa dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Lidziu!!!!! a co do zazdrosci nie to ze nie ma jej wogóle ...bo t chyba niemozliwe, ale nie jest jakos tak strasznie. NAduska zrobiła sie strasznie piskliwa a jak jej zwrócic uwage to jeszcze bardziej piszczy, bardzo czesto sie obraza o cokolwiek, hihi idzie wtedy do swojego pokoju, a jak trzasnie drzwiami hoho ciekawe kiedy szyby polecą :( Ciągle udaje małą dzidzie, ale tez bawi sie w mamusię hihi i wtedy karmi cysiem swoje dzidzie ehhh takie pokrecenie z poplątaniem, ale ogólnie wesoło jest. Tylko pod koniec dnia to łeb mi juz od tych wrzasków pęka i ciesze sie jak Niunia juz zasnie :P No a z nowosci NAdulka juz tak ślicznie mówi r, jestem z niej bardzo dumna :) Była tez z tatusiem u dentysty i dentystka pochwaliła zabki Naduski, tyle ze pod 1 czy 2 górna zaczeło sie cos robic na szczescie jeszcze było na tyle dobrze ze dentystka zalakowała i jest spokój :) Dzis byłam z Naduska na spacerku, Kamilke werandowalismy, i tak jakos dzien za dniem leci. Wczoraj połozna zdjeła mi szwy i ponoc strasznie mnie zszył ten lekarz :( no ale cóz. Chodze tez na usuwanie tych rozstępów laserem ...ciekawe czy cos zadziała? no zobaczymy. Lece jakis obiadek przygotowywać :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dociu to położna w domu Ci te szwy zdjęła? Na patronażówce? Ach i takie moje pytanie czy wy musicie u siebie po nią jechać? U nas była kiedy Dami skończył 6 tyg. bo ponoć dokumentacja zniknęła, a potem Mirek musiał brac wolne żeby po nią pojechać i przywieźć do nas i odwieźć od nas. Nie wiem na jakiego on mi potrzebna była przy prawie 7 tygodniowy dziecku? No i to co powiedziała dobrze pani ubiera, czyściutki, karmi pani prawidłowo, wozebrała minęło15 minut i pojechała. A co do obrażania się u nas nie inaczej kochana i tez tylko patrzę kiedy szybki z drzwi wylecą. No ale cóż. A te rozstepy to pewnie w prywatnym gabinecie? Jak wygląda taki zabieg? Dami ciut lepiej ale nadal kaszle. Na dodatek pogrzeb nam się kroi i to kawałek drogi bo w Wa-wie i nie wiem z kim go zostawię. Emcia, a jak dzieciaczki? Misia odezwij się pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu szwy zdjęła mi połozna ze szkoły rodzenia, pojechalismy do niej ...bo tak taniej :) Rozstepy ona tez mi usuwa i mówi ze moja skóra dobrze reaguje ...więc sa szanse :) Połozna srodowiskowa była u nas i przyszła sama my tylko musielismy zadzwonic do niej i ustalic termin wizyty, jutro ponoc tez m przyjsc. Kazała rozebrac malutką i obejrzala ...no ale nic nie stwierdziła ...ale.... Ja znowu smutna bo wieczorem bylismy znowu w szk rodz min na usuwaniu rozstepów no i połozna miała obejrzec Kamilke i ona stwierdziła mała przepukline pępkową, no i podejrzewa ze cos moze być nie tak ze stawami i jak najszybciej kazała jechac na usg bioderek, pozatym mała jest asymetryczna i kazała masować no i moze ze wzgledu na to te bioderka takie sa a nie jakas dysplazja ...no ale ja jak zwylke juz prawie cała zapłakana ...trzymam sie tylko ze wzg na Nadusie :( Ehhh fajne takie małe szkraby ale serce mi sie kroi jak moze byc cos nie tak ...dlaczego wszystko jakos tak dziwnie sie uklada :( dobra spadam bo smece i smęce papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Docik spokojnie aymetria to nic strasznego, Damika wyrechabilitowałam w dwa msc.Powiem tak jest czasem wynikiem ułożenia w brzuszku. Im wcześniej wykryta tym większe szanse na wyprostowanie ciałka. Co do szwów to nie zaniedbaj jedź odrazu. A co do reszty to spokojnie wiem, że posonosi człowieka ale po co jej spijać jeszcze twój stres. Nie daj się złemu nastrojowi walcz tłumacz sobie że będzie ok. Trudniej pomóc dziecku kiedy człowiek sam załamany nie daj się depresji. Dużo ci tego spadło ale pamiętaj lepiej dmuchac na zimne. Trzymaj się dzielnie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Lidziu jestes kochana ...ehhh normalnie juz nie wyrabiam ...jeszcze ciągle migrenowe aury mnie dopadaja dzis juz 3 razy :( nie wiem chyba przez zmeczenie i stres????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dociu kochana, ależ piekne zdjęcia!!! aż mi się łezka w oku zakręcila...oj piekne chwile :) Co do szmerów to Kapi tez je miał i do teraz chodzimy na kontrole, ale jest ok :) wiesz, śmiać mi się chce z reakcji Naduśki, bo u mnie to teraz jest to samo...Paulina slicznie płynnie i czysto mówiła i zaczęla jakoś tak po dziecinnemu...a te fochy i trzaskanie drzwiami hihi...tez to macie?? u mnie jak rąbnie, to tylko patrzę, czy futryny nie wypadną!!! Dociu nie martw się na zapas, ja wiem, ze to jest stres dla rodziców i można dostac załamania, ale będzie dobrze!!! zobaczysz:) ale zastanowiły mnie te wymioty o których pisałaś...nie ma może refliksu? Dociu wszystko bedzie dobrze, pamiętaj!! a przepuklina pępkowa..Jasiu miał malą, a Paulina jakąs krese biała, czy jakoś tak...z wszystkiego się wyrasta :) Lidziu zdrówka dla Damianka 😘 U mnie dzieci tez były chore bardzo o mały krok znowu wylądowali bysmy w szpitalu, ale udało się wykurować. Aviniu zdrówka dla Was!!! a gdzie Mary??? spokojnej nocy dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Docia zjedz troszke czekolady, popatrz na te wasze fotki, pomyśl, że lada chwila i wiosna będzie i z Kamilką na dworek pójdziecie. A co do wymiotów nieraz przecież można z gwałtownym ulaniem pomylić, może za duzo obżarciuszka wypiła mlesia? Lada dzień i zdrowa pannica bedzie. Ani jej ani tobie stres nie słóży. Jak tylko Mirek dostaje objawów migreny to próbujemy takiego sposobu, że kostkę lodu dociska na podniebienia twardego czasami rozgonimy. Nie daj się podwójny etat to nie bagatelka :) Emciu cieszę się, że dzieci lepiej. No widzę, że wesoło mamy z tymi nastrojami dzieci :) Ach właśnie dostałam MMS w którym szwagierka prezentuje płeć dzidzi- CHŁOPCZYK!!! No w piątek czeka mnie pogrzeb, ale grunt, że teściowa wzięła urlop zajmie się Damikiem. Bo sama nie chcę jechać, a tak jak ona zostanie bedę spokojna. Oj smutno mi trochę. No nic śpijcie dobrze. P.S: Kamilka nie świruj mała wcinaj cyca i rośnij zdrowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu sorki, że zapytam, ale może przeoczyłam...kogo pogrzeb?? :( a mój najmłodszy dzisiaj przesadził...wstał o 5!!!! Dociu jak nocka? przespana? oj nie pochwaliłam się, Jasiu od czasu ostatniej choroby nie budzi sie w nocy na mleko...huuuraaaa w końcu!!!! tyle czasu jadł w nocy.. 14 m-cy :o:o i je widelcem, tak słodko nabija sobie kawałeczki mieska czy ziemniaczki i wcina :) kochaś!! miłego dnia!!!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dzieki dziewczyny ...jestescie kochane ...dziekuje Wam za to ze jestescie!!!!! U nas nocka oki, budzi sie co 2-3 godz ...ale nie narzekam. Je duuzo i własnie te wymioty od przejedzenia w sumie to zdarzyły sie tylko raz dziennie 2 razy rano i raz wieczorem, i to połozna mówiła ze tak moze byc grunt by czesciej nie zdarzało sie. A wcina za 3 juz wazy 4100!!! Klopsik mały :) No to r Nadii juz wczesniej wychodziło, ale nie w kazdym wyrazie ...a teraz juz prawie w kazdym :) ale zawsze tak miała ze po zabawie z jakims dzieckiem ktore gorzej mowiło, lubiła go nasladowac. Teraz Kamilka jeszcze nie mówi ...wiec na razie nasladuje płacz :) ale co bedzie potem???? hihi No mam nadzieje ze bedzie juz tylko lepiej ...BArtek własnie poszedł z Naduska na spacerek i po zakupy, a my z Kamilką sie wietrzymy :) No i gratulacje dla Jaska ...oj fajnie juz nocki bedą lepsze ...Emciu moze w koncu odespisz hihi :) pozdrówka lece bo mała zaczyna postekiwać :) papapa i jeszcze raz dziekuje za wsparcie!!!!! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie :) Dociu przesliczne fotki :) przypomniał mi sie mój poród i az zmiękłam :) tyle, ze ja mam to na video ... Wiesz, masz problemy, ale jak dziewcyny radfza, nie daj sie depresji... Te wymioty mogą oznaczac tzw. refluks. Hania miała to do 9go m-ca. Zjadła i leciało z niej wszystko, dosłownie na pół metra...Dlatego bałam sie nocy i z kimkolwiek posyłać ją na spacery... ale to do roczku sie stabilizuje. U wiekszosci dzieciaczków do pół roczku. Refluks, to nierozwinięta bonka uszczelniająca żoładeczek. Nie zapyka sie ta zastawka i jedzonko sie cofa. Ale to sie unormuje :) Co do masazy, to Hania też była krzywa i miała nóżke konsko-szpotawą. Sama ja masowałam przy każdej okazji i jest prosta jak drąg :) a wyprostowała sie juz w 2gim m-cu :) Będzie dobrze :) Boiderka u Hani też podejżewano, ale na podejzeniach sie zakonczyło dzieki Bogu... U Kamilki też bedzie dobrze :) ❤️ 😘 Im blizej porodu, tym bardziej Hancia też staje sie małym dzieckiem spowrotem... Chce,zeby ja karmic, pyta, czy tez będzie miała smoczuś...Grzechotki... No zobaczymy jak to bedzie :) Dociu główka do góry...a migreny moga wystepowac ze wzgledu na zblizajacą sie wielkimi krokami wiosne. Ja mam juz migrenowe napady od tygodnia...i czasem sie poprostu chowam do zaciemnionej sypialni. Powodzenia... Wszystko sie poukłada :) ❤️🌼❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj teraz doczytałam ,ze Emcia juz pisała Ci o tym refluksie. zapytak pediatre, albo poprostu obserwuj. Mysmy musięli Hanie wszędzie brać na głodnego, inaczej wszystko w jedzonku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matuniu śliczne zdjęcia pieknie z brzusiem wyglądasz :) a Hanusia juz taka duza dziewczynka slicznosci. Ja dzis jakas nie w sosie chyba ta pogoda ..rano tak ładnie sie zapowiadało ...nawet termometr 8 st wskazywał a teraz 0 st i pada snieg i wogóle jakos tak ponuro. Nadia narzeka ze gardziołko ja boli, ale ona tyle krzyczy az dziw ze dopiero teraz ...choc strasznie boje sie jakis infekcji no a Nadia przeciez do przedszkola juz od kwietnia. Niunia była dzis z tata zawiezc do skarbówki pity i co jej sie wcale juz nie zdarzało zasneła w samochodzie, ale te 5 min snu troche jej humor poprawiło, potem pojechali na spacerek na plaze, oj jaka szczesliwa niunia była bo strasznie lubi tam jezdzic :) Teraz sie kąpie Kamilka spi a ja tu, bo totalnie nic mi sie nie chce. Poprosze o wiecej słoneczka i wiosne juz chce ...choc ociupinkę cieplej :) pozdrówka papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Dociu :) A soneczka odrobinke wiecej ujżysz juz w sobote , niedizele, a w poniedziałek juz całkiem sporo :) Kup Dociu Nadusi Melisal. To dokładnie sie nazywa Melisal forte. ja to podaje hani od kiedy ukonczyła 1,5 roczku...no miała półroczna przerwe,ale znowu od jakichś 2 m-cy podaje. Super sprawa...wycisza i uspokaja te nasze małe nerwuski 2006 :D Ja hani daje zazwyczaj tylko na noc, godzinke przed snem. Ale czaeem, jak ma taki mega furiastyczny dzień, to jej podaje w ciagu dnia i jest spokojniejsza. Wkoncu to na melisie:) Zobaczysz, uspokoi sie troche, a w nocy bedzie lepiej spała, co wpłynie na weselszy poranek :) Powodzenia :) Pozdrawiam was wszystkie :) jutro mam wizyte u gina...prosze trzymać kciukolki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u nas kryzys, Damiś ma atybiotyk pierwszy wprawdzie od dwóch lat ale ie widzę poprawy.Nic nie je i to mnie flustruje dziś ledwo zjadł i zwymiotował, potem było lepiej ale je jak niemowlę. Grunt, że pije. Nie mniej jednak całe noce na rękach w pozycji siedzącej tak strasznie kaszle. Ja niestety też schorowana na maxa bo od niego złapałam. Oj nie lubię jak mały choruje. Ech... Dociu ja już też wiosny pragnę. A co do Nadusi rozgon to gardełko czymś homeo. Jeśli to gardełko zaczerwienione. Co do Kamilki to hoho moja droga aprtycik to Ci ona ma. Może napiszesz coś po krótce jak sobie radzisz i czemu ten szpital źle wspominasz? A jak wspomnienia z porodówki - oczywiście ogólne wrażenie i czy z Bartkiem byłaś? Matunia jutro usg? Daj znać? Emciu gratulacje nocek, ja jak skończyłam karmić Damik koło 10 msc, nigdy nie karmiłam już więcej w nocy. Ale grunt, że masz bliżej do przespanej nocki. Avinia, Maja, Misia całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.:) Lidziu ide dzis do gina, a na UDG około poniedziałku :) Też bym juz chciała, zeby to było dzis... Ale dzisiaj dam znac co u gina... Miłego dnia :) Całuski dla Damisia i dla Ciebie Lidziu...Zdrówka duzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×