Wasz pierwsza jazda na kursie prawka

''Hamulcem operujesz tylko wtedy gdy chcesz zwolnic prędkośc. ''....................-gdy cche zwolnic predkosc na naciskam hamulec, tak jak piszesz, ale spzregło przy tym tez naciskam?

Sprzegło wciskasz wtedy, gdy auto ma się zatrzymac po hamowaniu - jesli hamując( np. przed światłami ) musisz zatrzymac auto to jednocześnie nalezy wcisnąc sprzęgło

Przy hamowaniu w czasie jazdy nie wciskasz sprzegla, tylko gdy sie zatrzymujesz juz na koncu aby auto Ci nie zgaslo, bo jest na biegu.

jesli zaciagam reczny na plaskim gdy stoje to nie musze wciskac sprzegła ani nic?? tylko stac na luzie czy na 1 tez moge ale wtedy musze trzymac sprzegło jesli bede je dlugo trzymac to cos sie stanie??

Nie. Wciskasz sprzeglo jak zahamujesz, dajesz luz i zaciagasz sprzeglo. W takim przypadku nie 3masz nog na zadnym pedale. Dlatego reczny jest przydatny bo nie scierasz sprzegla i klockow hamulcowych.

Sorry zaciagasz reczny ;P

Mnie na pierwszej jeździe instruktor zabrał najpierw na 5 min na plac ,potem od razu na główne rondo i do miasta choć autem prędzej nie jeździłam.Strachu miałam dużo ale jakoś dałam rade ;) Na pierwszej jeździe nie zgasło mi ani razu za to na 3 4 itd prawie co skrzyżowanie:P

Ja tez na 1 jezdzie bylam na placu i miescie i tez mi nie gasl. Pierwszy raz mi zgasl jak sie przesiadlam na 2 auto juz nowsze. Bylo bardzo delikatne sprzeglo. Po kursie jak juz wisadlam w ojca auto to odziwo ani razu mi nie zgasl do tej pory;)

jesli nacisnie sie sprzeglo do oporu to samochod jedzie szybciej a jesli sie poluzuje to wolniej?

Nie do konca, ale zalezy o czym mowisz. Ruszajac tylko na sprzegle gdy docisniesz to sie zatrzyma, a gdy puszczasz oczywiscie przyspiesza. Mysle, ze chodzi Ci o zwolnienie hamulcem auta i wtedy wciskasz sprzeglo by zredukowac bieg? Jesli tak, to nie dlatego ze sprzeglo wciskasz, a dlatego, ze puszczasz hamulec, to chyba glowna przyczyna, bo jak zmieniasz bieg w czasie jazdy na wyzszy to na pewno nie przyspiesza dlatego, ze wciskasz sprzeglo tylko dopiero po dodaniu gazu.

kurcze to ja juz nie wiem do czego sluzy to sprzeglo , hamulec do hamowania , gaz do zwiekszenia predkosci ok a sprzeglo? w sumie to chodzilo mi glownie o to do czego sluzy sprzeglo ?

No jak do czego, do zmiany biegow, do ruszenia. Przeciez nie mozesz biegow wrzucac bez sprzegla. Ty chodzisz na kurs w ogole? Bo to dziwne zeby kursant tego nie wiedzial, chyba ze masz instruktorow, ktorzy sie z powolaniem mineli.

wg mnie :D sprzęgło służy przede wszystkim do zmiany biegów.jak nie wcisniesz sprzęgła do oporu to nie zmienisz biegu. pośrednio służy do ruszania, czyli jak chcesz ruszyc to wciskasz sprzęgło ( w celu wbicia 1 bo z niej ruszasz) a pozniej delikatnie je popuszczasz zeby autko zaczelo sie toczyc i dodajesz gazu (tu popuszczasz,tam gazujesz :D) tylko z wyczuciem bo będzie wrrrrr jak masz noge na gazie i sprzegło do dechy

iii jeszcze jak sie zatrzymujesz np na swiatlach to najpierw lekko dohamowujesz hamulcem a pozniej sprzegło na maxa, biegi na luzik, noga ze sprzegła, druga delikatnie na hamulcu- prawidłowa postawa na czerwonym swietle :D dzisiaj sie tego nauczylam :P chyba ze cos pomyliłam :P

a tak w ogóle to w samochodzie powinna być tylko kierownica i dwa przyciski : JEDŹ, ZATRZYMAJ SIĘ :D a nie jakies pedały, sprzęgła. Pewnie tak kiedys będzie, poki co musimy opanowac te żelazne zasady :)

no własnie! z tym ruszaniem to instruktorzy różnie uczą - jeden każe zwalniac sprzeglo i powoli dodawac gazu, a inny w odwrotnej kolejności - najpierw gaz a potem sprzegło

tabaluga sa auta z automatyczna skrzycia biegow. Na niej tylko ustawiasz na odpowiednia literke i jedziesz :D

tabaluga- to tak jest w aucie z automatyczną skrzynią biegów:)

oo teraz lepiej:) dzieki kolysanka i tabaluga za zaobrazowanie problemua . Aha i ja dopiero zamierzam sie zapisac na kurs ale ja to panikara musze wiedziec przed co i jak

przed egzaminem masz racje, ja robilam po swojemu i nie mam problemow z ruszaniem. Na pewno nie robie tak, ze pomalutku puszczam i delikatnie didaje gazu, bo musialabym sie skupiac jak nienormalne. Robie to jednym mechanicznym odruchem i nie mam problemow z gasnacym silnikiem:P

ddd to sie nie martw pokaza Ci wszystko:)

a to dziwne... ;) nie ruszysz jak nie wbijesz biegu, a zeby wbic bieg potrzebne sprzęgło więc chyba kolejnosc SPRZEGŁO GAZ jest prawidlowa :) Kołysanka23 :D :D człowiek uczy się przez całe życie... :D

a mnie denerwuje jak każdy instruktor mówi co innego. Ja wolę ruszac ze sprzęgła - i tez rusze bez problemu, gdy dodaję najpierw gaz to mi auto warczy

tabaluga teraz zle zrozumialas wypowiedz. Zaczynasz od sprzegla zeby wrzucic bieg, ale juz ruszanie moze inaczej:P

przed egzaminem bo za duzo go dodajesz. W miescie przeciez ze sprzegla nie bedziesz caly czas ruszal bo zajmie to za duzo czasu. A jak bedziesz na krzyzowce lekko na wzniesieniu? No chyba, ze bedziesz sie pierdzielil na recznym, bo ja odrazu z noznego ruszalam z gazem.

aha, aha, juz sie wczytałam, rozumiem :P Kołysanka, Ty masz juz prawko ? :)

Tak mam:D Ciesze sie, ze mam juz to zglowy i ze tak szybko zdazylam. razem z egzaminami zajelo mi to 2 miesiace i 3 tygodnie:) a zabieralam sie kilka lat tylko ciagle czasu nie mialam:/

Sorrki to ja:)

fak,że pod górkę bez gazu sie nie ruszy:) Poza tym, wiecie co zauważyłam u siebie? jak mam fatalne samopoczucie, to źle mi sie jeździ i robię głupie błedy - zaznaczam,że jeżdżę tylko L-ką. Czasami mam wątpliwośc,czy w ogole nadaję sie na kierowcę:( raz - zamiast hamowac dodałam gazu - porażka:( nic sie nie stalo na szczęście:)

a ja sie jezdzi np. po miescie 40km/h to noge powinno sie trzymac na gazie?