Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tabaluga

Wasz pierwsza jazda na kursie prawka

Polecane posty

Tez mialam kiedys wypadek, ale na szczescie mnie nie zniechecilo. Tyle, ze ja od dziecka marzylam zeby byc kierowca itp. Sporo osob ma problem zeby sie przelamac psychicznie. U mnie na kursie tez byly takie osoby. Na pewno dasz rade, u mnie to ludzie zdaja po 9 razy, po 6 to taka norma. Chyba w wiekszosci miast tak jest, w koncu to biznes. U mnie jest WORD panstwowo-prywatny i zaczeli remont jak ja zdawalam to zdawalnosc spadla jeszcze bardziej;) Moj instruktor mowil, ze nie ma slow na tego WORDa Naszego. Slyszalam w poczekalni opowiadania ludzi to debialam. Jedna wjechala pod prad, druga zamiast maski otworzyla bagaznik, jakis chlopak chyba ze stresu w pieszego prawie wjechal. Normalnie wyszlam na dwor zeby juz nie sluchac:P Pamietam, ze po zdaniu na miescie widzialam jak jechal moj egzaminator z chlopaczkiem, jechalam z ojcem na Nimi i on oblal na przejsciu, egz. za Niego hamowal gwaltownie, bo pieszy szedl. Przeraza mnie to do dzis choc mam to za soba wiec wiem jak sie stresujesz. Mysle, ze teraz juz sie uda skoro tyle godzin wzielas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
I ja mam taką cichą nadzieję,że może w końcu sie uda:) Ja z kolei zawsze sie bałam aut i mówiłam,że NIGDY,PRZENIGDY nie zrobie prawa jazdy. Teraz znajomi się ze mnie śmieją,że jednak "Nigdy nie mów Nigdy";)W sumie teraz sytuacja mnie zmusza, bo dostrzegam,że samochód jest mi po prostu potrzebny do pracy. Jestem z mazowieckiego i już wiem,że raczej po Warszawie (gdzie zdaję) sama to jeździc nie będę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam skoro tam robilas kurs to i tak dajesz rade. Co maja powiedziec Ci z malych miast jak potem do takiego Poznania czy Wroclawia czy nawet Warszawy wyjada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
Mieszkam pod Warszawą,ale u mnie też od metra skrzyżowan i światła, jednak Warszawa wiadomo zawsze trudniejsza a instruktor już na 5 godzinie szkolenia wrzucił mnie na głęboką wodę - kierunek stolica:( moze to i dobre:) Ale..ale ..odbiegamy od głównego tematu:) ja zmykam dp pracy. W czym będę mogła, to pomoge tez innym, teorię i technike mam dobrze opanowaną:) Póki co - miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87654
czy jak zmieniam bieg na mniejszy zwolnic predkosc czyli noga na hamulec i przyhamowac? a jak chce zmienic bieg na wiekszy to czy musze tez najpierw przyhamowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu lalala
do PRZED EGZAMINEM ja mam egzmain za 11 dni to bedzie moej peirwszy mam nadzieje ostatnni :O pwiem tak jak jade to jest spoko ale jak mam juz jakso przerwe w jazdach to tak jak ty czuje sie niepewnie dokupialm sobie 10 godzin dodtakowych ale i tak czasem jak wsiade i robei łuk 5 razy pod rzad to jets dobrze a za tym 6 mi nie pojdzie poza tym przy stresie kompletnie wyłacza mi sie myslenie 😭 najbardziej boje sie ze poplacze cos ze swiatlami lub tym co pod maska 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87654

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
Tak, wytracasz prędkośc - dopiero redukujesz bieg. Jesli przyspieszasz - dajesz wyższy bieg, wiec nie hamujesz bo i po co? Jest sytuacja jednak,że przy wyprzedzaniu np. jadąc na piątce redukujesz do czwórki i wtedy przyspieszasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
ja mam egzmin 23 maja w Warszawie. Teraz gorzej się boję niż przed pierwszym podejściem. Na pierwszy egzamin szłam na luzie - łuk mi wychodził na szkoleniu, górka tez, no czasem jakieś drobne błędy na mieście. i zawaliłm to co umiałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonka n
Napiszcie w jakich sytuacjach ustawia sie bieg na zero czyli na luz? I jeszcze jedno, jak sie zatrzymuje auto gdy chcemy juz wylaczyc silnik, aby zgasł nam samochod, napiszcie po kolei ktok po kroku co sie robi, będę wdzięczna .Dziekuje z góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
Na luz dajesz wtedy,kiedy masz dłuższy postój np.przed przejazdem kolejowym. Wtedy możesz nogę zdjąc ze sprzęgła. Przed wyłączeniem silnika robię tak - hamuje, sprzęgło trzymam przy zmniejszającej się prędkości aż do zatrzymania, nastepnie daję na luz, noge ze sprzęgła i z hamulca,zaciągam ręczny - wyłączam auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajesz na luz
czyle bieg na luz? i na koncu przekrecasz kluczyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
tak-bieg na luz, zaciągasz ręczny, nogi z hamulca i sprzęgła i przekręcasz kluczyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ten hamulec reczny to jak
sie zaciaga? do przodu czy do tyłu? ''Na luz dajesz wtedy,kiedy masz dłuższy postój np.przed przejazdem kolejowym. Wtedy możesz nogę zdjąc ze sprzęgła.''- ale auta nie wyłaczam wtedy kluczykiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to tak wyglada
chce zahamowac ostatecznie czyli musze powoli hamowac nastepnie klade noge na sprzeglo i tutaj odrazu do oporu czy powoli naciskam to sprzeglo razem z hamulcem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
hamulec ręczny podciągasz w górę:) Mnie na szkoleniu instruktor nie kazał wyłączac auta podczas postoju,ale zauważyłam,że inni kierowcy wyłączają jesli faktycznie ten postój jest długi a tym bardziej przed nami dużo aut. Jesli chcesz ostatecznie zahamowac - to hamujesz pedałem hamulca,ale z wyczuciem nie do końca ten hamulec naciskasz, nastepnie do końca sprzęgło i dalej hamulec delikatnie aż do całkowitego zatrzymania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jes SUPER TEMAT
zaczełam kurs i nic narazie nie umiem, a tu mozna wiele sie dowiedziec.Zauwazyłam ze sa tu osoby ktore chetnie udzielaja odpowiedzi na pytania i BARDZO IM DZIEKUJE-jestescie kochane/i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona szalala
Do Kołysanki23, czy Ty aby nie zachowujesz się, jakbyś pozjadała wszystkie rozumy? Czytam ten temat powierzchownie i widzę wciąż Twoje wypowiedzi :) Przykro mi stwierdzić Kochanie, ale ja jeżdzę już kilkanaście lat, a Twoje rady są naprawdę marne :( Ile Ty masz lat prawko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna, bo przez pare lat zmienily sie drastycznie zasady jakby nie wiedziala. Prosze sobie porownac moje wypowiedzi z \"do przed egzaminem\" i wystarczy. Tyle na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Następna wlazła bałagan robić. Pierdoły opowiadasz z nudy i się czepiasz, czy prowokację znowu chcesz jakąś zrobić? Odwal się i nie wchodź tu jak Ci się nie podoba. Jećdzisz już ze starymi nawykami i się tu udzielasz. Dziewczyny dobrze radzą i gadają, więc daj im spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
Póki co - to z Kołysanką udzielamy odpowiedzi na pytania - a czy to jest forma wymądrzania się???? Ktoś pyta - my odpowiadamy. Ja tyler ile potrafię i umiem;) Poza tym - dałam link na specjalne forum dotyczące prawa jazdy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
Poczatkujące dziewczyny - pytajcie najlepiej na bieżąco instruktora, on w końcu jest od tego,a jak jesteście niezadowolone to polecam śmiało zmieniac instruktora. Ja po pierwszych 6 godzinach jazdy w Ośrdoku zmieniłam instruktora bo okropnie na mnie krzyczał:( akurat taka metoda na mnie nie działa, bo wręcz przeciwnie - tracę wiarę w swoje umiejętności. Teraz mam doszkalające i też dopytuje instruktora z czym mam wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O wlasnie, nie podobaja sie rady osob \"nieodpowiednich\" prosze sobie skorzystac z tego forum. Nikt tego nie broni, mozna tam sie udac i poczytac. do przed egzaminem jak dzionek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed egzaminem krzyk dziala na kazdego zle, dobrze, ze go zmienilas. Moja kolezanka miala takiego na dodatkowych jazdach co do Niej dziwnymi tekstami rzucal i byl opryskliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
Druga połowa dnia była dla mnie fatalna:( a to przez tą duchotę na dworze. Dobrze,ze rano miałam dobre samopoczucie, bo oczywiście jechałam 2 godzinki z moim instruktorem i ....chwalił mnie:) i naprawde fajnie mi sie jeździło po przerwie 2 tygodniowej. Boje sie jednak o egzamin - tu trzeba wszystko niemal perfekcyjnie. Jak widzę innych kierowców i ich wykroczenie drogowe przy mojej przepisowej jeździe - to aż mnie krew zalewa,że jeździ sie tak tylko do egzaminu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak jest kochana. Instruktorzy mowia, ze tylko Lki jezdza zgodnie z przepisami i ze egzamin zdany to ostatni moment, w ktorym jezdzimy zgodnie z przepisami;) Ciesz sie, ze Cie chwali, tzn. ze jest dobrze wiec teraz juz musi sie udac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łłloranyyyy
Kiedy wrzucamy bieg na luz? na skrzyzowaniu wrzucamy na luz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×