Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tabaluga

Wasz pierwsza jazda na kursie prawka

Polecane posty

Gość helloooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu lalala
kurde no strone wczesniej napisałąm jak chcesz sie ZATRZYMAC to wciskasz sprzegło szybko do końca i hamulec tak aby tarzymac sie w okreslonym miejscu (hamulec powoli bo jak das zostro po heblach to chyba wies zjaki bedzie skutek) zreszta poczujesz Na samym hamulcu staniesz ale ci zgasnie Jak zmieniasz bieg to NIE musisz przyhamowywac (no chyba ze bedziesz skrecac i redukujesz do 2) poprostu sprzeglo do oporu i odpowiedni bieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
Dziewczyny co do instruktorów - to ja mam mieszane uczucia:( jeździłam z 3 i powiem,że każdy miał inne teorie. Np. jeden z nich uczył aby ruszac przez powolne popuszczanbie sprzęgła,dalej lekko gaz i zwolnienie sprzęgła. Drugi znowu,że najpierw gaz potem dopiero zwalnianie sprzęgła. Nie wiem - czy na takie szczegóły egzaminator zwraca uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu lalala
egzaminator obchodzi czy plynnie ruszysz a nie jaka technika :P ja puszczam sprzegło do drgac daje gazu i potem zwalniam sprzeglo;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mi chodzi o to
ze np. jadac chce zwolnic to wciskam tylko hamulec bez sprzegla ,i trzymam noge na hamulcu tylko,ale nagle np. przed skrzyzowaniem musze sie zatrzymac , wiec musze wcisnac takze spzregło.Wiec skoro jedno noge na hamulcu to czy mozna trzymajac juz noge na hamulcu, wcisnac sprzegło druga noga, czy musze zdjac noge z hamulca, wcisnac spzregło i dopiero nacisnac jednoczenie druga noga na hamulec?Chodzi mi o kolejnosc : czy mozna najpierw hamulec a zaraz poten spzregło, czy najpierw sprzegło a potem hamulec? czylijak powinno byc prawidłowo: lewa noga na spzregle najpierw nastepnie druga jenoczesnie na hamulec , czy prawa noga na hamulcu nastepnie lewa noga na sprzegle ?czy wolno wogole najpierw wciskac hamulec i zaraz druga na sprzegle, czy ma byc odwrotnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mi chodzi o to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cutuje
''To zalezy od predkosci ... bo jesli chcesz troche wyhamowac to sprzegla nie musisz wciskac, natomiast jesli np. chcesz sie zatrzymac na swiatlach to najpierw lekko hamulec, potem sprzeglo i hamulec az do zatrzymania auta'' i w zwiazku z tym mam pytanie,tam wyzej pisze ze jesli chce sie zatrzymac na swiatłach to najpierw lekko hamulec(ale czy mam go puscic? potem sprzegło i hamulec ? czy najpierw hamulec, nastepnie puszczam ten hamulec, naciskam sprzegło i znow hamulec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
"jesli chce sie zatrzymac na swiatłach" - lekko hamulcem wytracasz prędkośc, gdy zbliża się moment zatrzymania wciskasz sprzęgło i dalej lekko z wyczuciem hamujesz do momentu zatrzymania auta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cutuje
''lekko hamulcem wytracasz prędkośc,'' ..i puszczam ten hamulec aby wcisnac sprzegło, czy trzymam noge na hamulcu i wciskam sprzegło? bo cały czas o to włansie pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
hamulec służy do hamowania - więc jesli cały czas będziesz trzymac nogę na hamulcu to auto będzie -prostym językiem-coraz wolniej jechało, więc użycie sprzęgła w odpowiednim momencie (niskie obroty silnika) ma służyc temu,aby auto nie zgasło.Chyba sie nie rozumiemy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cutuje
chodzi mi o kolejnosc, czy tak mozna ze noge trzymam na hamulcu bo chce przyhamowac, nastepnie cche sie zatrzymac na skrzyzowaniu, wiec te noge trzymam na hamulcu a drugą nogę jednoczesnie kłade na sprzegło i wciskam sprzegło......chodzi mi o to bo jak sobie jade po placyku to chcac sie zatrzymac najpierw wciskam sprzegło i druga noga hamuje,,,a jak chce sie zatrzymac na skrzyzowaniu to nieci inaczej chyba? tzn. najpierw hamulec potem sprzegło?i w tym przypadku jesli najpierw hamulec,,,to czy musze zdjac noge z hamulca aby wcisnac sprzegło czy nie musze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze inaczej napisze
jade sobie i cche zwolnic predkosc wiec noge daje na hamulec , trzymam te noge na hamulcu, ale nagle postanowiłam sie zatrzymac szybko, wiec powinnam wcisnac tez sprzegło..i teraz moje pytanie :czy moge wcisnac sprzegło trzymając juz noge na hamulcu, czy powinnam zdjac noge z hamulca , wcisnac sprzegło i dopiero spowrotem dac noge na hamulec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosba do kochanej kołysanki - wiesz ciezko mi do konca wytlumaczyc, mozesz miec juz noge na hamulcu, bo przeciez dojezdzajac nie bedziemy gazu dodawac;) Wtedy jak widzisz, ze cos jedzie reagujesz dosc szybko i mozesz sprzeglo odrazu tu nie ma roznicy, tylko jak jedziesz do skrzyzowania i z daleka widzisz, ze jest juz czerwone to musisz samym hamulcem i na koncu sprzeglo dopiero. Tak uczyli mnie instruktorzy i mowil egzaminator. \"i jeszcze jedno: jak zwalniamy to hamulec wciskamy nie do konca....a jak chcemy sie zatrzymac na przykad przed skrzyzowaniem to hamulec wciskamy do konca?(a jesli tak, to hamulec wciskamy stopniowo czy mozna od razu go wcisnac do konca?)?\" Hehe wciskamy nie do konca, gdyz inaczej by samochod calkowicie sie zatrzymal, a bez sprzegla by zgasl. Jesli chcemy sie calkiem zatrzymac wciskamy pomalutku hamulec i jak juz jest prawie przy koncu badz my dojezdzamy juz do linii zatrzymania wtedy sprzeglo. Jak wcisniesz odrazu hamulec na maxa to zatrzymasz sie gwaltownie i auto zgasnie, jesli nie uzyjesz sprzegla. mam nadzieje, ze wytlumaczylam dosc jasno:) \"niektorych rzeczy nie sposob wytlumaczyc na sucho \" uuu lalala dokladnie o to chodzi, zgadzam sie. \"Czy jak chce zmienic bieg to musze przyhamowac czy nie musze?\" - tak musisz przyhamowac gdyz bieg dostosowuje sie do predkosci auta, wiec jesli jedziesz na 3 50 na godzine nie mozesz na 2 przy tej predkosci zmienic, musisz zwolnic co najmniej do 40, bo inaczej auto bedzie sie dusilo i szarpalo. przed egzaminem zgadzam sie kazdy uczy inaczej i w kazdym miescie tez troszke inaczej, bo pamietajmy, ze egzaminatorzy narzucaja tez swoje zasady. W moim miescie jest tak, gdy skrecajac w prawo egzaminator powie, ze na nastepnym skrzyzowaniu tez skrecasz w lewo to musisz drazu zajac lewy pas, bo inaczej jak zajmiesz prawy i sobie przed krzyzowka zmienisz na lewy to juz oblales... Chore wiem nawet instruktorzy to mowia, ale tak sobie egzaminatorzy wymyslili. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"jade sobie i cche zwolnic predkosc wiec noge daje na hamulec , trzymam te noge na hamulcu, ale nagle postanowiłam sie zatrzymac szybko, wiec powinnam wcisnac tez sprzegło..i teraz moje pytanie :czy moge wcisnac sprzegło trzymając juz noge na hamulcu, czy powinnam zdjac noge z hamulca , wcisnac sprzegło i dopiero spowrotem dac noge na hamulec?\" Nie kochana, trzymasz juz na hamulcu i po prostu wciskasz sprzeglo do oporu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze inaczej napisze
własnie o to mi chodziło ! miałam dylemat , dlatego ze jak jedziłam na placyku to mnie uczono ze najpierw wciskam sprzegło, potem lekko hamulec,,,i dlatego pytałam czy mozna odwrotnie niz mnie uczono, czyli najpierw hamulec potem sprzegło?(bo mnie uczono ze najpierw sprzegło a potem hamulec) i dlatego pytam bo miałam watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, ja juz pisalam, dlatego Cieuczyli bo na placu jezdzisz bez gazu - na pol sprzegle wiec dociskajac je auto sie zatrzymuje. Na miescie sprzeglo na koncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziekuje Ci Kołysanko
jestes kochana, dzieki Tobie juz wiecej rozumiem- miłej nocy Ci zyczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałam rownież
podziekowac ''przed egzaminem''- Tobie tez dziekuje, Ty rowniez duzo mi pomogłas odpowiadajac na moje pytania. Miłej nocy zyczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu lallala
kombinujecie dziewczyny z tym hamulcem i sprzegłem jak koń pod góre maialyscie w opgole juz jazde bo jak was czytam to wydaje mi sie ze nie chodzi mi o to ze musicie najpierw miec ta jazde za soba zeby wiedzeic jakie sa mechanizmy jak tu niektore osoby pytaja ile moga tego hamulca wciasnac przeciez jak sie jedzie to czuc i widac tak samo z tym sprzeglem 100 razy tlumaczone jak chcesz STANaC sprzeglo do konca i hamulec jak jedzisz szybko to sobie zwalniasz hamulcem troszke , wcisaksz sprzeglo i znowu hamulec 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belllka
jak jedzisz szybko to sobie zwalniasz hamulcem troszke , wcisaksz sprzeglo i znowu hamulec ............ a jak zwalniam tym hamulcem troszke, potem mam wcisnac sprzegło, to musze noge zdjac z hamulca aby nacisnac sprzegło, i potem znow hamulec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze sie, ze pomoglam i bede dalej pomagac w miare mozliwosci. Tez te stresy wszystkie przechodzilam, czy mi sie uda, jak mi bedzie szlo to wiem jak to jest;) \"jak jedzisz szybko to sobie zwalniasz hamulcem troszke , wcisaksz sprzeglo i znowu hamulec\" - bellko tu sprzegla w czasie jazdy nie musisz wciskac, chyba ze chcesz zmienic bieg. Jesli chcesz tylko zwolnic predkosc, bo np. ktos przed Toba jedzie wolniej albo zwalnia to tylko hamulcem i go puszczasz, sprzegla nie. \"a jak zwalniam tym hamulcem troszke, potem mam wcisnac sprzegło, to musze noge zdjac z hamulca aby nacisnac sprzegło, i potem znow hamulec?\" - No wlasnie odpowiedz masz wyzej, sprzegla nie wciskasz w ogole jesli chcesz tylko zwolnic, bo np. przekroczylas troszke dozwolona prednosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belllka
a jak jade z duza predkoscia i chce sie zatrzymac , to daje troszke po hamulcu, potem puszczam hamulec aby wcisnac sprzęgło i znow depa na hamulec?czy moge trzymac noge na hamulcu i trzymawsze tę noge na hamulcu wciskam sprzęgło i hamule dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bellka nie, hamujesz dota az sie prawie zatrzymasz i wtedy naciskasz sprzeglo, ale trzymaja druga noge na hamulc, bo inaczej bys sie nie zatrzymala i tak trzymasz obie nogi az do zatrzymania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
Bellka -> Sprzęgło wciska się przy rozruchu, zmianie biegów i w końcowej fazie hamowania. W pozostałych przypadkach na sprzęgło się nie naciska. Ja dzisiaj dziewczyny miałam kolejną jazdę doszkalającą - za tydzień egzamin, nie wiem czy mam sie bac czy sobie olac, ale czuję,że im więcej obaw tym mniejsze znowu szanse na zdanie:( Idzie mi nieźle,ale na egzaminie to wiadomo - stres i te inne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed egzaminem - wez jazde na dzien przed egzaminem przyda Ci sie. Co do samych egzaminow, wiesz juz nawet nie tylko stres, ale egzaminatorzy czepiaja sie o kazdy duperel najczesciej. Nie wiesz co sie trafi na drodze, ja mialam tego pecha i mi sie przytrafila trudna sytuacja, ale na szczescie sie udalo. Stres wiadomo nie da sie go pokonac, przed kazdym egzaminem tak jest, ale pamietaj musisz dac rade. Wszystko jest mozliwe, oblewaja ludzie u poblazliwych egzaminatorow i zdaja u tych najgorszych. Ja sie dowiedzialam ostatnio, ze zdawalam u najgorszego. Kolezanki maz jest egzaminatorem i kumpela mowila, ze straszny cham i tak bylo, a ja zdalam akurat. Mialam troche szczescia fakt, ale na nie nie liczylam. Takie nstawienie jest lepsze:) Opanuj dobrze plac, bo duzo ludzi ze stresow pada na wzniesieniu i na luku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
no własnie - ja dwa razy nie zdałam na placu - na łuku do tyłu oblałam:( nawet na miasto nie wyjechałam:( co najgorsze - to także czanie na kolejny egzamin - teraz blisko 2 miesiące. Wzięłam kolejne 12 godzin, ostatnią jazde mam w dniu egzaminu. Gdy dłuzej nie jeżdże po prostu czuje się niepewnie, mimo znajomości techniki i przepisów. Taak bardzo już bym chciała jeżdzic swoim autkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurde sporo godzin bierzesz. Ja wzielam przed samym egzaminem i starczylo. Wiesz najwazniejsze to przejechac sie przed egzaminem zeby wlasnie rpzyzwyczaic sie. Przykro mi, ze oblalas i na placu, bo fajnie jakbys juz wiedziala jak to jest na miescie. O powiem Ci, co Ci pomoze na luku. Wysoko sobie siedzenie podnies. Ja mialam nisko po kims wysokim co przede mna jezdzil na jazdach to bylo mi niewygodnie. Jak podwyzszylam odrazu luzik, zero wysilku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
Ano dużo tych godzin sobie zafundowałam. Łuk bedę cwiczyc w czwartek i poniedziałek - mam nowego instruktora,obiecał,że mnie w końcu nauczy tego łuku. W moim przypadku dużą rolę odgrywa pokonanie lęku przed jazdą, Kiedyś miałam wypadek (jako pasażer) i nie mam zaufania do auta i innych kierowców - stąd jeżdże trochę niepewnie. Może i mój wiek odgrywa tu kluczową rolę (blisko 40:) więc nie szarżuję tak jak młodzi- pewnie i dynamicznie. Nie to,że się ślimaczę ale wybieram jednak rozsądne panowanie nad samochodem. Gdy mam przerwy w jeżdżeniu - np. miesiąc - to już czuję,ze wychodze z wprawy:( No w końcu jaki ze mnie kierowca - dopiero po szkoleniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×