Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość show me colours

Nawiedzony dom

Polecane posty

Gość show me colours

Napewno wielu z Was słyszało o nawiedzonym domu leżącym w okolicy Kiedrzyna na drodze wylotowej do Łask.Jest to ostatni dom na tej trasie, duży dwupiętrowy, za nim nie ma już innych domów i ciągnie się Czarny Las.Otóż kilka miesięcy temu zdarzyło mi się być w tym miejscu.Dom bardzo łądny, duży, na pierwszy rzut oka nie widać w nim nic szczególnego.Na półpiętrze były jeszcze pozostałości mebli co stwarzało wrażenie jakby ktoś uciechał w pośpiechu pozostawiając wszystko.Najbardziej moją uwagę przykół czarny kot pozbawiony jednego oka, zachowywał się bardzo agresywnie tak jakby strzegł posesji.Obecny właściciel(a było ich już wielu) wyprowadził się z domu po kilku nocach, obecnie od dłuższego czasu dom wystawiony jest na sprzedaż, jednak mimo niskiej ceny(60tys) nikt nie chce go kupić. Studiuje dziennikarstwo wraz z moimi znajomymi z roku zamierzamy pod koniec czerwca wybrać się w te rejony by zbadać tą sprawe, liczymy na jakiś dobry reportaż.Udało nam się telefonicznie rozmawiać z obecnym właścicielem domu, na pytanie o domniemanych zdarzeniach nie chce się wypowiadać nie podał również przyczyny dla której nie zamieszkuje w nim ze swoją rodziną.Obecał nam za to wynająć dom na tydzień pod warunkiem, że do tego czasu nie znajdzie się kupiec. W okół tego domu krąży wiele legend trudno jest więc ustalić jedną wersje zdarzeń.Naoczni świadkowie, którzy mieli okazje przebywać w tym miejscu powtarzają jedną rzecz, w domu przeraźliwie słychać płacz dziecka.Bazując na historii można ustalić, że w rejonach tych w czasie wojny zgineło wiele ludzi.Podobno w miejscu tym stał kiedyś inny dom, który wyburzono i postawiono nowy.Co wydarzyło się w starym domu do tej pory pozostaje tajemnicą choć krążą różne legendy na ten temat.Może ktoś z Was pamięta ale na temat tego domu był kiedyś również reportaż w programie"nie do wiary".Egzorcysta, który był na miejscu stwierdził duże nasilenie złej energii.Osobiście dotarliśmy do osob, które w roku 2004 wprowadziły się do tego domu.Mieszkaja za czestochowa , matka rozwiodla sie z mezem i chciala wraz z córką przeprowadzic się do Czestochowy. Slyszaly ze jest dom do sprzedania w Kiedrzynie za niska cene i chcialy go kupic, wlascicieldal im klucze zeby pomieszkaly tam troche. W pierwsza noc nie mogly spac i slyszaly placz dziecka i kroki, obie wyjechaly z tego domu tej samej nocy.Dastaliśmy równiez informacje, że co wieczór w oknie zapala się lapka, jak udało sie ustalić własciciel umieścił ją przed złodziejami, jednak do tej pory nie wiadomo kim jest postać ukazująca się co jakiś czas w oknie. Czy jest tu ktoś mógłby nam pomóc?Byc może znajda się tu jakieś osoby z Kiedrzyna, które mogłyby wypowiedziec się na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość show me colours
Zapomniałam dodać, że do naszej 6-osobowej grupy poszukujemy kogoś w rodzaju medium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nusiaczek
Hmmm no oryginalny pomysł, a nie boicie się?;) byleby nie było jak w Blair witch;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość show me colours
Nie boimy się, interesujemy się zjawiskami paranormalnymi i zawsze nas to bardzo pociągało.Mówiąc szczerze nie możemy doczekaś się już momentu, kiedy wprowadzimy się do tego domu.Mam nadzieje, że uda nam się odkryć coś i nie będzie to czas stracony, po powrocie napewno zrobimy jakiś reportaż, jeżeli oczywiście będą odpowiednie materiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukana2007
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zycze powodzenia i jestem w 99% pewna ze bedziecie spieprzac z tamtad w nocy az buty pogubicie Juz wielu takich odwaznych sie mieszalo w takie sprawy i wielu z nich sie posralo ze strachu w gacie :) No ale coz .... powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fruuzia
ja jestem z czestochowy i cos kiedys slyszalalam, z twojego wpisu dowiedziala sie wiecej, po experymencie opisz wszystko- z checia przczytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jest ta lapka
co się zapala w oknie ? na myszy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość show me colours
Tego akurat się nie obawiamy, bardziej boimy się, że może w ogóle nic nie będzie się działo i kasa za tygodniowy pobyt pójdzie w błoto;)Dlatego przydałoby nam się jakieś medium, ktoś kto ma zdolności spirytystyczne.Mamy zamiar odprawić tam seeans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość show me colours
chodziło mi oczywiście o lampke:) zapala sie ona zawsze o tej samej porze, wcześniej sądzono, że dzieje się tak pod wpływem duchów jednak teraz już wiadomo, że jest to lampka reagująca na zmierzch, mająca chronić przed złodziejami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość timdirimdidi
no to niezłe odkrycie z tą lampką z czujnikiem zmierzchowym.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitessssss
hehehehehe:D mieszkam w mieszkaniu w którym w latach 60' ktos powiesił sie na klamce:o w ogóle jak mozna sie powiesic na klamce:o a co do takich opowiastek to póki osoby stabilne psychicznie ich nie potwierdzą to pozwólcie, ze ja to miedzy bajki włoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2face
mój sąsiad się powiesił na klamce i to na dodatek nie w domu tylko na klatce gdzie ludzie chodzili gdy sąsiadka zobaczyła to taki wisk był przerazajacy bałam się najpierw sprawdzic co sie dzieje ale jak uslyszalam ze inni wychodza to i ja wyszlam na klatke.... widok nie zaciekawy :( więc jednak mozna na klamce sie powiesić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra ale mowa byla o nawiedzonym domu :O swoja drogą szacunek dla ciebie autorko , ja na samą mysl bym narobila w gacie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUBIE TAKIE HISTORIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja...ona
u mnie w miescie tez jest taki dom... dzieja sie w nim dziwne rzeczy stoi w srodku miasta... i nikt go nie chce kupic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślęże dobrze
jakie to miasto??????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tu zrobić teraz mam
A co to za maisto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie boisz sie ,ze jakas negatywna energia se przyczepi potem do Ciebie??ja bym popuscila w gaciory..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość side by side.
oglądałam odcinek 'nie do wiary', w którym była mowa o tym domu, tak się jakoś złożyło, że pamiętam ten odcinek doskonale. albo prawie doskonale :) . była tam zorganizowana taka akcja, że zostawili tam na noc jakiegoś ochotnika, wstawili mu jakąś leżankę, umieścili kamery... ale to nic nie dało, nic się wówczas nie stało. ja jestem ateistką, w ogóle nie wierzę w żadnego boga, szatana ani też w żadne duchy. chętnie odwiedziłabym ten dom z grupą znajomych, ale właśnie po to, by udowodnić, że to jest wielka bujda, rozpracować wszystko, dowiedzieć się, kto za tym stoi. rozumiecie, po to, by profesjonalnie zdemaskować tę całkiem nieźle pomyślaną akcję :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mallissa
hmm slyszalam o tym domu juz rok temu, czyli zanim zostal on kupiony przez obecnego wlasciciela, ale jakos nic blizej. raczej nie wierze w typ domu amitiville ale znalezc w nim bym sie raczej nie chciala, jako ze osoba o duzej wyobrazni po niewyraznym mnialknieciu kota zwiewalabym z tamtad niezwlocznie prujac przy tym gardlo ile wlazie. mozliwe ze opinia tego domu tak tez przejela wlascicieli, i ze maja oni nerwy i wyobraznie taka jak ja ze sami sobie dosztukowali co nieco. zreszta mozliwe tez ze ktos inny pielegnuje ten placz zeby np zbadac jak sie zachowuja ludzie. ostatecznie slyszec placz to nic takiego, dopuki nie zobaczy sie kogos kto chce np skrocic nas o jakas czesc ciala. przeciez ci mieszkajacy w bloku spia spokojnie pomimo placzu, klotni, krokow, krzykow , roznych stukow i pukow. ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość araguska
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak....
chcialabym przespac sie w tym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość show me colours
A ja przypominam, że poszukujemy jeszcze jednej chętnej osoby do naszej wyprawy.Wyjazd pod koniec czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem duchem z tego domu
i w żadnym wypadku nie radzę wam się tam pojawiać. To było moje pierwsze i ostatnie ostrzeżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak....
ja bym chetnie pojechala ale niestety nie jestm medium, a Ty pisalas, ze wlasnie kogos takiego szukasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×