Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baranek30

zodiakalne barany po 30-tce

Polecane posty

alicja też tak mam, ulubioną odpowiedzią mojego męża jest zaraz albo co gorsze jutro, wtedy białko mi się ścina w kieszeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alu moj mąz mówi że jestem uparta i chyba troche ma racje, bo ja przeciez baran jestem:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie zaraz mój szef zadzwoni z pytaniem jak mi idzie, a mi wcale nie idzie :) nawet jednej strony jeszcze nie przetłumaczyłam... mam nadzieję, że mnie tu nie znajdzie :) a z ta pracą wśród ludzi to mi szybko przechodzi, zwłaszcza jak brzydko na dworze czy dochodzi do mnie że musiałabym np. wcześnie wstawać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiutka ale to takie oderwanie od codzienności kiedyś mąz przychodził z pracy i mial wszystko pod nos,posprzatane wyprane itp, a teraz trzeba było podzielić sie obowiązkami i jest bardzo fajnie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a uparta jestem jak mało kto, czasem pomaga, często przeszkadza... teraz jednak spadam trochę popracować, tylko się boję, że jak tu wrócę to znowu będzie o kilka stron więcej i d... blada... nigdy nie nadążę... przez ostatnie 2 tygodnie byłam na urlopie, sama sobie go zrobiłam na urlopie wychowawczym :) i dopiero teraz jak wróciłam do pracy to znalazłam ten topik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przychodze z pracy z rannej zmiany i jest czyściutko...pozmywane,pozamiatane,zakupy zrobione........życ nie umierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie najbardziej u pana P. podoba się odpowiedż na pytanie,jak idę do sklepu,co będziesz jadł?NIC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednak popracuję;).. troszeczkę , ale komp włączony,, tak że napewno się dzis jeszcze wtrącę.. Ja zawsze mam psy , noo teraz mam jednego , kiedys miałam dom i ogród to był bokser razem z jamnikiem potem wielorasowiec trafił sie , ale po zyciowych zawirowaniach przeprowadziłam sie do innego miasta i do mieszkania w bloku.. nie moglismy się odnaleźć a w szczególności nasz piesek , :) nauczyliśmy sie chodzic na spacery i jest OK...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiutka ja jestem z bydgoszczy, więc tak prawi po sąsiedzku mieszkamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my z mężem zawsze marzyliśmy o domku i obiecaliśmy sobie,że na stare lata kupimy,żeby wnuki mialy gdzie wakacje spędzać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie cała trójka chłopakow jak ma zjeść zupe na obiad to jest tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak szefa zona idzie do sklepu i pyta go co będziesz dzisiaj jadł?? identyczna odpowiedź...NIC... ciekawe czym te chłopy zyja ...hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam baranki:) ale trochę nas doszło od wczoraj:) fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia30 mam nadzieję, trochę wrogie nastawienie naszych miast do siebie nie wpłynie na nasze wzajemne relacje :) baranek 30 mój mąż jest taki sam, jak jesteśmy w sklepie i pytam co chce, to nigdy nic nie chce a potem wieczorem to lata z wywieszonym ozorem wściekły i zżera wszystko co mu wpadnie w ręce :) baranka44 ja niestety pracuje przy komputerze wiec co ztego ze chwile wczesniej obiecałam, że idę pracować, no i co?! i pewnie jak wyślę wypowiedź to się okaże, że w międzyczasie nadeszły inne, na które też trzeba odpowiedzieć i klops... chyba musze na urlop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia,nie wiem,on w pracy je obiady,w domu je śniadanie,i wieczorem coś sobie wyciąga.a w weekendy zaczyna realizować się jako kucharz na fali programów telewizyjnych,gdzie wszyscy gotują,ma z tego wielką radochę,nie wszystko mu wychodzi,ale ja chwalę,więc on uważa,że świetnie gotuje.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiutka nie ma wogole takiej opcji :-D a to niby wrogie nastawieni to chyba taki maly wymysl co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też pracuję przy komputerze...:),:):):):):) teraz to juz całkiem wrosne w krzesło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie lubię gotować,człowiek się narobi,główkuje,co z czym,jak,a potem itak zeżrą!!!!!! limonka,witaj,u Ciebie też tak pięknie,bo u mnie to albo do baru,albo do łóżka tzw.pogoda barowo-łóżkowa,LEJE na maxa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymyślasz gotujesz,a oni tego nie będe jadl bo coś tam,a tamtego nie lubie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia coś jednak jest na rzeczy ale ja tam osobiście bydgoszcz \"lubiem\". baranka44 no własnie, ja całymi dniami siedzę przy komputerze a chcę trochę schudnąć, w ten sposób chyba jednak się nie da... Stwierdziłam, że przechodzę na dietę, ale jak tu się odchudzać, skoro ciągle są jakieś okazje do żarcia. W sobotę były urodziny męża więc było ciacho, wczoraj imieniny mamy więc znowu ciacho, w niedzielę mama wyprawia imieniny i znowu żarcie. Zwariować można. A muszę niestety się przyznać, że uwielbiam wszelkie słodkości. limonek dzień dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholerka tym razem naprawde spadam popracować, wrócę popołudniu. Chyba się na razie odłączę od świata to nie będzie mnie korciło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak za gotowaniem tez nie przepadam za to słodycze:) oj bez nich zyc nie umiem:) wiecie moge nie jesc obiadu sniadania kolacji ale słodycze musze to mój nałóg:) papierosów nie pale nawet:) udało mi sie z tego nałogu wyjsc:) ale słodycze nie to poprostu nie mozliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogoda nic ciekawego jeszcze nie pada ale czarne chmury dyndają:) nad głową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak bratnie dusze barankowe:) dziewczyny co zrobic zeby za kazdym razem hasła nie wpisywac jak pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez to siedzenie od trzech lat .......z róznymi przerwami chodze na aerobic i basen, moja firma sąsiaduje z piekarnia , jak przyjade do pracy to zapachy rozchodza się po okolicy , oczywiście mówiłam piekarzowi ,ze bedzie płacił mi szkodliwe hahhah;) za to ze musze wąchac zapachy noi zajadac sie pysznym chlebkiem ze słonecznikiem albo jeszcze innymi słodkościami. Zauważyłam ze jak ograniczam jedzenie pieczywa to wtedy chudnę .. ale jak tu wytrzymac..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ze słodyczy to najbardziej dżin z tonikiem.......ha!ha!ha!no tak ja myślę,że jak się odchudzać to albo na bezludną wyspę jechać,albo lodówę na kłódkę,iszerokim łukiem rodzinne uroczystości omijać!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×