Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość zdesperowanaMama
mikka_1986 dzięki za info, nie jestem farmaceutą więc pewnie stąd ta nieścisłość. u nas RTG z kontrastem wykazało oprócz refluksu poprzecznie położony żołądek,ale podobno tak dzieci mają niektóre(?)predysponuje to do refluksu oczywiście. ja rozumiem,że dawka 10mg to Ty miałaś jako dorosła osoba tak?bo taką ma moja córka, a są opinie,że powinno być liczone na masę ciała 0,5/kg, czyli moje dziecko ma dawkę 3-4 krotnie większą;/ dziś o 8 zjadła z przerwami 90ml (hurraaa!!) z przerwami co pół godziny ma półśpiąco oczywiście i czekam do 11.30.Nie podchodzę wcześniej. Nie rozumiem tylko,że jak byłam z małą w szpitalu i ona miała 2 miesiące oraz zapalenie przełyku właśnie to jadła 90ml co 2 godziny-wciągała butelki po prostu,a teraz takie załamanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
ZdesperowanaMamo bo córka w szpitalu miała podawane leki dożylnie, które działają natychmiastowo, szybko goją śluzówkę przełyku. Mój synek będąc na lekach dożylnych w szpitalu opróżniał 120-130 w 5 min, ale dalej tylko na śpiocha, wcześniej w domu zajdał mi przez godzinę 60-70ml. Jak wróciliśmy ze szpitala i leki były doustnie oczywiście od razu się pogorszyło. Dopiero później jak pobrał dłużej leki nastąpiła poprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Dziewczyny na leki trzeba czasu pamiętajcie o tym. Zmiana mleka też nie zadziała od razu, trzeba przynajmniej miesiąca, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaMama
hana1986, jakbym o naszej sytuacji czytała... dzięki za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
A ja czytając waszą historię widzę dosłownie nas, nie martw się to jest tylko refluks, tylko trochę źle zabrali się lekarze do leczenia jego. Dziwi mnie to, że nic Hania nie dostała na zobojętnienie kwasów, typu gealcid czy ranigast, które działają doraźnie ale pomagają. Myślę, że gasprid w waszym przypadku to też dobry pomysł, ni chyba że małą ma problemy z serduszkiem. DObrze że chociaż mleko zmienili wam. Malwina, a jak tam u was? wierzę, że ten gasprid wam pomoże :) MamaLali tak ten rocznik czarnoblowy :D mi udało się urodzić jeszcze przed wybuchem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaMama
hana1986, czyli tak jak to rozumiem,że jeden lek na zmniejszenie wydzielania kwasów-czyli omeprazol, a drugi na zobojętnienie czyli gealcid na przykłąd. kurcze,ja tego nie wiedziałam-dopiero teraz zrozumiałam o czym piszecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
tak tak, gealcid możesz kupić w aptece bez recepty. Możesz spróbować dawać jej 1/4 tabletki rozkruszonej w wodzie. Ten lek mieliśmy w zaleceniach ze szpitala także się nie bój. A pomaga, ja dawałam 3xdziennie, teraz tylko raz na jakiś czas doraźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny, podczytuję Was ciągle z sentymentu i żeby dodać otuchy, że to się kiedyś skończy... zdesperowana mamo, my tez mieliśmy złe doświadczenia z omperazolem, tak nam zachwiał florę bakteryjną osuszaniem kwasów, że rozrosły się patogeny m.in gronkowiec złocisty w jelicie. A logiczne mi się wydaje, że mała ilość kwasów=mniejszy apetyt, skoro jabłko przed posiłkiem jest kwasogenne=zwiększa apetyt. a nie przyplątało Wam się na pewno nic innego do kompletu np. uszy od refluksu nie są zapalne, mocz i kupa bez bakterii, crp niskie? niestety my kłuliśmy Małą przy każdym takim kryzysie i okazywało się, że na ogół coś jeszcze jej słaby uk. pokarmowy i immunologiczny męczy. uszy w ciągu 1 rż były czerwone chyba z 6-8 razy!!! 1. raz jak miała 3 msce. wyleczenie dawało spokój na jakiś czas i pozwalało jej odbić z wagą, jedzeniem, samopoczuciem (oczywiście w refluksowych granicach normy;-) jak maluchy będą starsze (po 6-8 mscu) można się wspomagać też naturalnymi metodami - 1/2-1 łyżeczki "kisielu" z siemienia lnianego i obowiązkowo kilka razy w tyg. kisiel z mąki ziemniaczanej na jakiś owocach czy soku nat. do dzisiaj nas to ratuje, jak uk. pokarmowy przy infekcji i lekach (zwłaszcza fatalny u refluksowców jest ibuprofen na gorączkę, lepszy paracetamol, ale mniej skuteczny) zaczyna jej się, oczywiście, odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaMama
daga, ja też mam takie odczucie,że omeprazol może powodować ten zmniejszony apetyt,ale cyt.mojego gastrologa"to by oznaczało,że ludzie z chorobą wrzodową otrzymujący duże dawki leków w ogóle by nie jedli-a jest wręcz odwrotnie:apetyt się poprawia bo zmniejsza się ból" - powiedział to w odpowiedzi na pytanie czy mała nie je z powodu zbyt małej ilości kwasów.Nie kwestionuje jego słów bo to on jest lekarzem. chociaż Ja naprawdę mam wrażenie jakby córka nie była w ogóle głodna. teraz po 4 godzinach próbowałam ją nakarmić i zjadła 30ml;(( Boże,zrobie jeszcze dziś badanie krwi bo az sie przeraziłam czytając Twój post. :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwi29
Myślałam ze tylko u nas jest taki problem z uszami od połowy kwietnia jest już na trzecim antybiotyku i ciągle te uszy nie są idealne. Jutro kończy zastrzyki idziemy na kontrol jak dalej będzie źle to się zalame. Ona ciągle się pociera za uszy czy wasze dzieci tak robiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 4 opakowania (po 30 saszetek) Gaviscon Infant so sprzedania. Gwarancja niestety tylko do czerwca 2014, ale jakby ktos chciał kupić 10 zł za opakowanie to proszę pisać - monika.zarzeczna@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikka_1986
Dziewczyny moja zosia od jakiegos czasu lapie takie mini wysypki przy uszach, na godzine dwie i znika. Czy to o to chodzi??? Jak to sie objawia z tymi uszami? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikka_1986
Daga napisz jak się robi ten kisiel z mąki ziemniaczanej proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem daga,ale odpisze tobie. gotujesz jakis sok,albo owoce z woda i musisz rozmieszac lyzeczke maki ziemniaczanej z zimna woda/sokiem i wlac do goracego gotujacego sie. i mieszac az zgestnieje. jezeli chodzi o proporcje to robie na oko.a co do zmniejszonego apetytu przy malej ilosci kwasow,mam synka refluksowca i z obserwacji wiem,ze nadmjar kwasow obniza apetyt ale.i jak ich jest za malo to rowniez. jak mam problmy i trzymamy scisle diete i juz jest niy super,dobrze sie czuje i dobrze je i raptem jest kryzys. ale wtedy po prostu musze dac mu cos co apetyt zaostrza,lubi wtedy zjesc zupe szczawiowa albo ogorkowa. krupniku np.w takich dniach nie tknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowanamamo, nie przerażaj sie, głupio to zabrzmi, ale ja wołałam, jak okazywało się, że coś wychodziło w moczu, czy w uszach, bo wiedziałam, że wystarczy np. furagin albo krople do uszu i po tyg. będziemy mieli dziecko w innej kondycji i przy apetycie...na czas jakiś. gorzej jak przy morfologii+crp wychodził słaby poziom żelaza (który też wpływa na brak apetytu), a to wychodziło często (podrażnione jelita=słabe wchłanianie), bo niespecjalnie można było jej podać preparat z żelazem (podrażnia śluzówkę żołądka), więc na ogół tylko obserwacja, powtórne badania i liczenie, że sama odbije. BLF 100 pomaga też wchłaniać żelazo z jedzenia, a jak była troszkę starsza to dostaje regularnie do picia lekką herbatkę z pokrzywy (mega bomba krwiotwórcza). ja kisiel robię tak, że do wrzących 120 ml. wody z sokiem (miałam robiony swój malinowy z cukrem, a teraz na przednówku kupuję słodzone w eko sklepie takie same owoce i cukier) dodaję rozmieszane w 30 ml. zimnej wody 1,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej. całość gotuję z 0,5 min. jak do ostudzonego dodasz 30 ml. wody z 6 łyżeczkami mleka mm - to masz budyń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i a propos apetytu to u nas sprawdza się bioaron C na 2 tyg, albo ceruvit (przypuszczam że połączenie dużej dawki wit. C z łagodzącym aloesem tak działa). nie wiem, od kiedy to można dawać. widziałam ,że wypuscili bioaron baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a uszy czy inne niespodzianki (np. bakteria w moczu) objawiały się tylko brakiem apetytu, brzydszymi kupami i takim ogólnym kiepskim samopoczuciem/wyglądem, bez gorączki itp. fakt, że zawsze wyłapane to było w "przedpokoju", sądzę, że na kolejnym etapie są poważniejsze objawy. przeszła ta tendencja sama, ost. raz uszy były czerwone ok. 2 ur. i to już sporadycznie. a teraz choć chodzi na wiecznym katarze przedszkolaka-uszy czyste. pocierała uszy (oczy też), nawet jak były blade, choć potrafiła dostawać na nich takiej kaszki widocznej pod słońce i to ją chyba swędziało, albo to była jakaś nietolerancja (która sama minęła),albo ogólny spadek odporności i coś jej tam się rozrastało, nie wiem. ja mam teorie, że przy różnych spadkach formy zakłóca jej się równowaga między poziomem grzybów w organizmie i zauważam wtedy ogólne popsucie skóry i różne kaszki, pojedyncze wypryski itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwi29
Moja córka dziś nie chce wogóle jeść na siłę w nią trochę wcisnęłam. Wysiadam nie wiem o co chodzi czy to zęby czy to ten refluks. Ale żeby to były zęby to by jadła łyzeczka zrobi tylko łyk i płacze. Nie wiem juz gdzie sie mam z nią udac żeby wkoncu wiedziała co jej taj naprawde jest. Kiedyś wogóle nie płakała teraz cały dzień nie mozna jej niczym zająć. Czy wasze dzieci przy zebach tez odmawiały jedzenia? Chyba zrobię tak jak daga zacznę od wszystkich wyników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
a mój dzisiaj gorączkuje...lekarz mówi, że wirusowka na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, zaglądam na forum z sentymentu, wcześniej udzielałam się regularnie, w najgorszym dla mnie i córki okresie. Piszę żeby pocieszyć zdesperowaną mamę:) Sytuację miałam podobną, prawie identyczną, obecnie córka ma 13 miesięcy, jest o niebo lepiej, choć nie idealnie. Jeśli masz jakieś pytania możesz zadzwonić 662158888.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaMama
dziękuj***ardzo,naprawdę za kontakt! mi do niedawna wydawało się,że moje dziecko jest jedyne "na świecie" z takimi problemami,no i oczywiście podejrzewałam (hmm..podejrzewam czasem..)że to jakaś niewykryta "straszna" choroba,choć później przychodzi otrzeźwienie i myśle, ok.spokojnie to REFLUKS. od wczoraj córka jest na Neocate,dalej zjada po 60- 70ml,a po 30ml już odrzuca butle "najedzona" i pewnie co 5godz.mogłabym ją karmić. Niestety pomimo zagęszczania ulewa,a Nutramigenem nie ulewała:( robimy wszystko,żeby dobowo wyszło chociaż minimum i żeby tą gastroskopię odłożyć w czasie bo nie mam przekonania,że wniesie ona coś nowego do diagnozy. ciekawa jestem czy inne Mamy miały jakieś doświadczenia z Neocate?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
ZdesperowanaMamo zaufaj temu mleku, może mocniej zagęszczaj? nam bardzo pomogło, mały miał problemy brzuszkowe które na tym mleku szybko się skończyły, no i ten refluks nieszczęsny zaczął się na prawdę wyciszać, tylko no trzeba czasu niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. dawno nie zaglądałam. u Nas w święta był koszmar, mały chlustał wszystkim co mu podaliśmy. juz się prawie pakowałam na ostry dyżur ale zaufałam swojej intuicji że pewnie wirus go dopadł i refluksisko nasilił. po dwóch dniach minęło. od tamtego czasu wróciliśmy też do gaspridu 3 x dziennie i jest lepiej. dziewczyny czy Wasze dzieciaczki mają problem z nagromadzoną śliną/flegmą w gardełku/żołądku po nocy? mój synek zawsze rano o 5 zaczyna odkrztuszać ślinę gęstą. mam teorię, że gromadzi się ona w nocy kiedy ma przerwę w jedzeniu, w celu gojenia podrażnionego przełyku,gardełka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowanaMamo: u Nas na początku drogi ulewania były masywne do tego stopnia że nie nazywałam ich ulewaniami. w momencie cofnięcia pokarmu synek nie był w stanie nic w brzuszku utzrymać.synek od poczatku brał polprazol i nadal silnie ulewał, tyle że nie kwaśnym mlekiem. pamietam jak całymi dniami go wręcz nosiłam w pionie, żeby coś w brzuszku zostało. z mojego doświadczenia widzę, że przy masywnym refluksie i to takim nie ukrytym, kiedy dziecko wywala wszystko na zewnątrz to nie jest tak, że podasz polprazol i cyk, nie ma wymiotów. jesli jest refluks masywny z ulewaniami to świadczy o bardzo słabym zwieraczu żołądka i na to trzeba czasu. wiadomo, jeśli dziecko nie będzie nabierać to warto poszerzyć diagnostykę, jednak u nas też na pasażu się skończyło. po prostu musiałam się do tego przyzwyczaić i z czasem jak mały rósł wymiotów było mniej , ale nigdy nie bylo dnia bez nich .po 4 mieiącach wdrożono nam gasprid i widzę że pomaga (zwłaszcza po próbie odstawienia) a najbardziej jednak czas i w naszym przypadku Vojta. z czasem mega wymioty minęły i jest lepiej ale trwałoto długo. też myślę że zmiana mleka po czasie zacznie dawać pozytywne efekty. u Nas dolegliwości brzuszkowe (a były straszne - dziecko jęczało całą dobę, w trakcie dwóch pobytów w szpitalu wciąż tłumaczono je kolką) zlikwidował nutramigen aa, tak jak neocate jest to mieszanka elementarna. dziś wiem, że bóle brzuszka powodowal niedojrzałość układu pokarmowego, ponieważ dziś mały toleruje większość warzyw i mięs i nie wygląda dla naszej doktor jak alergik. dajcie dzidzi troszkę czasu na zaakceptowanie nowego mleka i zobaczycie co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLalu
Hej, ja juz jestem załamana, cały tydzien to wieczna walka. Mała niby chce piers ale odrywa sie, pręży, szarpie. Przez 2 tygodnie przybrała 100g. Dziewczyny powiedzcie co mogę podać bez konsultacji z lekarzem oprócz gastrotussa? To ciagle przebywanie w pionie na pewno trochę nam pomogło ale mimo to Mała ulewa i jest niespokojna . Pani rehabilitantka uzalala sie ostatnio ze Mała jest taka drobniutka... :( Dzis dam jej butle z mm, zobaczymy ile tak naprawdę zjada przy takim nasilenie refluksu. Karmie tym cyckiem ale nie wiem czy to ma sens :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Mimblak a ile Twoje dziecko ma miesięcy? Z tą flegmą to możesz udać się do pediatry, on zapisze wam syropik na rozrzedzenie flegmy i po kłopocie, mojej koleżanki synek tak miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
MamaLalu a jakie mleko zamierzasz podać? Ja i tak Cię podziwiam, że nadal karmisz piersią, serio. Ile teraz ma i ile waży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaMama
hana1986 dzięki za opinie o Neocate-zaczeliśmy też bardziej zagęszczać jedzenie. Nadal jednak nie mam pojęcia czemu Hanka tak mało je:( znalazłam zapiski ze szpitala jak Mała miała 8 tygodni jadła wtedy ok.750ml na dobę,teraz 550ml-prawie 2 miesiące póżniej.A naprawdę nie widzę,żeby bolało ją tak jak wcześniej, bo jest znacznie spokojniejsza i wesoła. mimblak ja po prostu mam koszmary,że właśnie ten zwieracz żołądka jest u niej rozwarty do tego stopnia,że nie trzyma pokarmu.a potem jak przejdziemy na słoiczki i trzeba bedzie herbatki,wodę podawać to co?też mam zagęszczać wszystko?:( U nas chlustanie na odległość zaczęło się już w szpitalu po porodzie,no i ten ciągły przeraźliwy płacz.inne dzieci spały i jadły:Hanka nie spała i darła się w niebogłosy...do tego oczywiście od 2tyg.ż.KOLKI nonstop krzyk..boże aż mam ciarki jak sobie przypomne te 3 miesiące. ja wiem,że to jest prawda jedyna: CZAS pomoże i trzeba czekać,ale jak się jest TU I TERAZ z tym wszystkim to człowiek już nie wie gdzie myśli podziać,dzis mi się puszka Neocatu śniła w nocy(!!!)PUSZKA kurde! niemniej jednak wszystko co piszecie biorę sobie bardzo do głowy,notuję i powtarzam sobie,że nie jestem jedyna na świecie z takimi problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
nie jesteś :) też myślałam, że tylko ja mam taki problem, nie miałam z kim porozmawiać (oprócz męża), bo nikt totalnie mnie nie rozumiał, każdy takie glupie rady dawał jak karmić dziecko, że miałam ochotę wszystkim po kolei w pysk dać. A jak koleżanki przychodziły z dziećmi i opróżniały całe butle w 5 min to mnie krew zalewała, nie mogłam na to patrzeć, byłam zazdrosna...chciałam żeby moje dziecko choć raz dziennie zjadło tak dobrze i spokojnie, i nie na śpiocha tylko podczas czuwania. Dopiero jak wylądowaliśmy w szpitalu była tam dziewczyna z dzieckiem z takim samym porblemem, pomyślałam w końcu nie jestem sama, ona też to samo mówiła. Nam lekarz powiedział, że u synka jest totalna dysfunkcja zwieracza...w dniu kiedy była phmetria był niespokojny ale nie było tragedii, bywały dużo dużo gorsze dni, a i tak badanie wyszło bardzo źle. Mimo to popawiło się, chociaż nie miałam już nadzieji i nasze życie kręciło się tylko wokół jedzenia małego, każda minuta pod to była podporządkowana...Uwierz mi poprawi się jak usiądzie będzie dużo lepiej, a później to już sama będziesz widziała, że z dnia na dzień jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaMama
lof

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×