Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

hej. mój synek ma 11 miesięcy urodzeniowych (8 korygowanych). zapytam o syrop, jednak przyznaje że chciałabym wszelkie medykamenty ograniczyć, bo co pomoze na jedno to na refluks może podziałać inaczej. dziekuje za informację:) odnośnie ilości jedzenia: mój mały je teraz w porywch 600 ml na dobę w czym jest wliczony obiadek i owoc z kaszką. ale ja mam inną sytuację, bo mały ma gastrostomię: bużką je do około 40 ml jak ma dobry dzień, ale to inna historia. przygotowjemy się psychicznie na ograniczanie karmień sondą żeby zaczął odczuwać głód i jeśc sam, bo ostatnio jest super i mało wymiotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
aha rozumiem, dobrze że już mnie wymiotuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwi29
Dziewczyny czy jak wasze dzieci są na gaspridzie to są pod opieką kardiologa?Chciałam wypisać go dla córki to pediatra mi powiedział że nie wypisze bo to bardzo silny lek i przy nim trzeba robić ekg raz w miesiącu.Co to za nutramigen aa pytałam o niego w aptece to go nie mieli? Ile kosztuje neocate i czym się rożni od nutramigenu? Bo moja córka mimo podawania nutramigenu cały czas ma problem z wysypkami na buzi i bólami brzuszka. Mam ogromny problem z wprowadzaniem nowych produktów bo ta skóra nie jest idealna nieraz ma wysypkę za uszami nie wiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, dawno nie zaglądałam :) U nas skutków refluksa ciąg dalszy, szkoda gadac wogole. Młoda je w porywach 550-600ml wszystkiego tzn mleka, obiadow, owocow. Z butli wszystko i oczywiscie przez sen znowu bo na lyzeczke sie juz miesiąc boczy. Normalnie na leb idzie dostac, stale cos. a juz tak ładnie zjadała z łyżeczki, po 120-180 i to nieraz nawet sie przeprosiła i jadła mleko z kaszką. Teraz klops. Jedynie do żółtka otwiera (jeszcze tfu,tfu) buzie ale dostaje je od niedawna, kilka razy dałam i góra jedną chrupke je. A tak to nicht. * * Dobrze by było, zeby była kontrola kardiologa. Nam zlecono 1raz w trakcie + raz na zakonczenie brania gaspridu, ale miałam kontrolowac tętno, czy nic sie nie dzieje. A prywatnie lekarz powiedzial, ze dla spokoju mozna raz w mies lub raz na 3, zalezy duzo od tego jakie duze dawki i jak długo dziecko go je (u nas do 1,5r wiec dlugo i mega dawki mielismy). Tym bardziej ze ja powiedziałam, ze nie czuje roznicy w tym tetnie wiec nie wiem czy bym wyczuła czy cos sie dzieje, czy nie. Trzeba sie na tym troche znac jednak. Moze jakby faktycznie bardzo podskoczylo (lub zwolniło) to bym sie skapnęła ale wolałam nie ryzykowac i chodzic do kardiologa. * Co do Neocate, to Hana jest na ten moment ekspertem ;) , my nie uzywalismy ani u starszej ani teraz. Jedynie wiem ze jest piorunsko drogi bez rp ponad 150zł za puszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn odnosnie tego kardiologa, z powodu brania gaspridu starsza miała, tak bez ładu i składu napisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zmiane mleka na nautramigen aa (sa 3 nutramigeny :" nutramigen " . "nutramigen lgg" - to co nutramigen plus dobroczynna bakteria i ono juz jest w europie stosowane bo zywkly nutramigen tylko jest produkowany na polske,oba nutramigeny maja bialko hydrolizowane "nutramigen aa" - mieszanka elementarna, tu jest rozlozone juz bialko na wolne aminokwasy- najbardziej hiopoalergiczne mleczko) zrobilam po rozmowie z lekarka, ktora powiedziala ze jak po wczesnijeszym mlkeu nie bedzie poprawy to spróbujemy, jednak wizyte w poradni mialam dopiero za miesiac a dziecko dalej cierpialo bedac na nutramigenie lgg (bo tylko od specjalisty moze byc skierowanie na mleko i dajesz je pediatrze a on juz wypisuje recepty na podstawie takiego skierowania, na prywatnej wizycie lekarz tez nie moze zlecenia wystawic) to po wczesniejszej sugesti zakupilam 4 puszki sama po okazyjnej cenie od dziewczyny ktorej to mleko zostalo po prostu.zmiane melka powinnas przedyskutowac z lekarzem i jesli inne mleko jest potrzebne to recepta. ja nie jestem za prywatnym kupowaniem mleka jesli dziecku inne nie sluzy, bo mamy do tego prawo. faktem tez jest to, ze jesli dziecko moze chlustac tez bo po prostu ma tak silna nietolerancje danego mleka a raczej bialka, nawet hydrolizowanego, tak wiec przedyskutuj to z lekarzem ktory Twoje dziecko prowadzi argumentujac ze nie mozna lakami z grubej rury sadzic uprzednio nie sprawdzajac zmiany mleczka. ja tak uwazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety zauwazam trend polskich lekarzy (oczywiscie nie wszystkich - trafilam na dobra gastroenterolog w koncu po 4 konowalach) od razu przepisywania silnych lekow bez wczesniejszej zmiany melka chociazby, bo : rodzic za leki na refluks placi 100% , a zz zlecenia na mieszanki elementarne lekarze sa sprawdzani czy oby nie za bardzo szafuja. wyobrazcie sobie ze na oddziale gastro we Wrocku Pani prof dala rodzicom na neocate ecepte na odplatnosc 100%. takie cuda sie zdarzaja. lekarze wierni NFZ bo duza refundacja a Ty sie martw czlowieku. takze nie odpuszczajcie mamy i nie kupujcie same drogiego mleka w przypadku jesli jest rewfundowane a lekarz sam mowi ze jest wskazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Jeśli chodzi o gasprid to mój synek miał ekg przed włączeniem leku, i teraz czyli po pół roku. Mamy dosyć małą dawkę także lekarz nie zalecił częściej. Co do mleka neocate to fakt jest strasznie drogie bez recepty (156zl) i przed zmianą lepiej skonsultować z lekarzem, no a poza tym tak jak mimblak napisała bez zaświadczenia od specjalisty nikt go nie wypisze niestety. Lekarze bardzo żałują tego mleka, boją się wypisywać bo nfz sprawdza. My mieliśmy zaświadczenie z kliniki i to pediatra robiła i robi mega problemy, teraz musimy kolejne dostarczyć doświadczenie. I juz 2 miesiąca nie chce nam wypisywać recept więc sami kombinujemy, tzn odkupiłam od pewnej dziewczyny co po dziecku zostało. Bo do alergologa państwowo musimy długo czekać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaMama
malwi29, Nam gastrolog przepisał Neocate-płacimy za niego 3,20zł. Na puszce cena 155,52. Powiedział,że dziwi się że tak rzadko jest przepisywany.Moja pediatra nawet o nim nie słyszała!I faktycznie jakieś straszne problemy są żeby go przepisano. Na puszce jest napisane"hipoalergiczny proszek-dieta dla niemowląt oparta na aminokwasach,kompletna pod względem odżywczym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hana mi gastro na zleceniu napisała :"nutramigen aa do ukonczenia 18 miesiąca zycia po czym nastapi próba nutramigen lgg", może poproś o coś takiego na swoim, żeby C***ediatra problemu nie robiła? no straszne, żebys się Ty o mleko starała, skoro właśnie Twoje dziecko ma potrzebe takiego mleka. przecież jest ono zarejestrowane przez Nfz, refundowane i masz papier od specjalisty. może jak Ci takie coś określą to nie będzie pediatra się czepiać. zapewne i tak kuoujesz prywatnie za około 40-50 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tam miało być "C***ediatra" , bo wygląda jakbym coś nieładnego napisała a jakieś kropki mi po prostu wskoczyły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, wiem czemu są kropki bo pisałam "Ci" a po nim słowo "pediatra "a czyta jako niecenzuralne słówko eh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Wiesz co to jest masakra z tym mlekiem, on na prawdę jego potrzebuje, a lekarze to mają gdzieś. Mieliśmy zaświadczenie ze szpiala że ma pić minimum przez 4 miesiące a później próba do zejścia nutramigenu. No i nasz pediatra wyliczył sobie co do dnia, że ma pić do 18 marca (poje...) i od tamtej pory a nawet wceśniej (bo uważa, że to zaświadczenie jest nie jasno sprecyzowane)nie chce wypisywać i czeka na to zaświadczenie( oczywiście ściemniałam,że próbowaliśmy z nutra ale było pogorszenie i takie tam, no przecież nie będę robiła z niego królika doświadczalnego, nasz prywatny alergolog i gastrolog twierdzi że poprawe zawdzięczamy głównie mleku więc jak ja mogę mu je zabrać?). Tłumaczyłam babie, ze wizyte u gastrologa(państwowego, bo od prywatnych nie uznaje takiego zaświadczenia a i prywatni też nie wypisują, przynajmniej u mnie)mamy dopiero pod koniec kwietnia, nic to ją nie obchodziło. No i wyobraź sobie, że jak pojechaliśmy na tą wizytę gastrolog mi mówi, że to alergolog wystawia takie zaświadczenia a nie gastrolog. Myślałam, że padne trupem tam, to my tyle czasu czekamy na to zaświadczenie a ona z takim tekstem. A i dała nam skierowanie do alergologa żebyśmy udali się na wizytę gdzie otrzymamy zaświadczenie, terminy na wrzesień....Także no widzisz, niestety ale muszę odkupywać od kogoś, i tak kupiłam od dziewczyny 10 puszek za 500zł... no trudno zdrówko mojego synka jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
ZdesperowanaMamo nikt prawie nie zna tego mleka, nawet większość lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Mamy, czytam Was od czasu do czasu w ramsch pocieszenia/ukojenia w walce z refluksem, a dzis chcialabym zadac pytanie mamo dzieci starszych niz 12 miesiecy: Mnie udalo sie przy mojej scislej diecie karmic syna wylacznie naturalnie prawie 9 miesiecy (oczywiscie przy wsparciu gastrotussu), potem karmilam w sposob mieszany piersia i bebilon comfort 2 (pepti nie chcial pic). Tydzien temu odstawilam malego, bo jestem juz po polowie kolejnej ciazy i nocne karmienia byly dla mnie uciazliwe, bo nie wysypialam sie do pracy - maly ma skonczony rok i nie wiem jakie mleko mu podawac teraz kiedy juz nie karmie go piersia. Ten bebilon comfort 2 to niby tylko do roku. Cena wlasciwie nie gra roli, jak mlodemu jakies refundowane podpasuje, wtedy bede o nie meczyc lekarza. Synek ma stwierdzona nietoletancje bialek krowich i bardzo wrazliwy brzuszek: jak tylko zje cos z listy zakazanych produktow, to wieczorami twardy brzuszek, pierdzioszki i placz jak za noworodka, kiedy jeszcze nie wiedzielismy co mu dolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalam sie a pytania nie zadalam. :-) do rzeczy zatem: jakie mleko mozecie polecic na bazoe wlasnych doswiadczen dla takiego roczniaka jak moj :-) z gory dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli nie uczula go soja to może Humana SL? Obie moje dziewczyny je jadly, młodsza jest na nim cały czas. Nie ma w nom ograniczenn wiekowych, jest od urodzenia do ilu sie chce. Bez rp tez kupisz, taniej wychodzi niż rozne mleka typu HA. No ale jak pisze, o ile soja nie uczula, bo to silny alergen. * A jak nie to, to może właśnie któres ze sklepochych własnie tych HA/comfort itp , prawie każda firma ma takie odpowiedniki. W tym Ci dokładnie nie doradze, bo nie stosowałam u żadnej, no może jednorazowo ale nie zostalismy przy zadnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
może Nan H.A ? jest to mleko dla alergików, bez recepty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Mamawrzesinka moja córcia ma 6 miesięcy, napisz prosze jakie produkty macie zakazane?u nas tez wrażliwy brzusio, jelitka itd. Dziewczyny to jakis skandal z tym mlekiem- załatwianie recept i kombinowanie, spychologia i opieszałość konowalow - nie słyszeli o mleku, o refluksie (dla nich to tylko ulewania) na zespol sandifera wielkie galy..a przecież to właśnie głownie układ pokarmowy jest źródłem niepokojów niemowlakowi! Ech... Sama zastanawiam sie nad zmiana mleka z nutry a Wam życzę póki co wytrwałości!! Mam nieodparte wrażenie ze taki cyrk tylko w Polsce ://

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety, takich mamy madrych lekarzy. Z Ania to wogole byla porazka, ze zdiagnozowaniem jej tzn przez lekarzy bo od poczatku sugerowalam ze to moze byc refluks ale zlewali mnie, bo co ja moge wiedziec. Teraz z Marysia juz jestem o nieboo madrzejsza i jak sie zaczynało podobnie dziac jak u Ani, gdzie wyladowałysmy w szpitalu po odmowie jedzenia przez niemal dobe i picie tez, wiec prawie byla odwodniona to odrazu uderzyloam nie do pediatry ani nigdzie tylko do gastrologa. Po samych tylko objawach potwierdzil refluks, tym bardziej ze u starszej to samo (i maz tez mial/ma). Zmienił mleko na Humane i musial mi zaswiadczenie wypisywac bo pediatra mi nie chciala go wypisac. Pewnie dlatego ze jak na szczepieniach juz zglaszalam ze cos jest nie tak i chcialam zmieniac mleko to z marszu zapisała pepti (do refluksu dolaczyla skaza), no ok. Ale jak po paru dniach dawania go przestała mi jesc (wtedy nauczyla sie jesc przez sen) to chcialam zeby na probe ta humane mi wypisala, bo ma lepszy smak od pepti (ze o nutramigenie nie wspomnac). Dalam zaswiadczenie to dziob zamknęła. Nie powiedziala mi tylko, ze to mleko jest tylko do roku wypisywane przez pediatre a potem alegrolog wkracza. Zołza chyba specjalnie tak zrobiła, biorac pod uwage ze czas oczekiwania do alergologa to nawet pol roku przy dobrych wiatrach...A dowiedzialam sie msc temu, Mania rok konczy w sierpniu. * Brak slów poprostu na ta służbe zdrowia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mleka ha na syna dzialaja strasznie - bol brzucha, wrzaski, i okrutnie, okrutnie smierdzace pierdzioszki. Czasem myslalam, ze to kupa, zabieram sie do przewijania a tam sucho. Zupelnie przez przypadek trafilam na ten brbilon comfort 2 - znalazlam bebiko cmfort 2 w rossmanie, bylo lepsze niz mleka ha, ale po 2 opakowaniach znow to samo, wiec zaczelam szukac po hipermarketach mlek, ktorych jeszcze nie probowalismy i tak znalazlam bebilon comfort 2. Ale skonczyl rok. Co do soi, to nie wiem czy go uczula, bo nie podawalam jeszcze nic z orzechami, ale tez nie jestem jakos sklonna do tej soi, bo to jednak chlopak, a nadmiar fitoestrogenow wskazany nie jest. Hm, a np. Inne mleka zbozowe, ktos moze podaje mleko ryzowe? Xx Co do smrodu tych specyfikow, to widze, ze nie tylko mi tak wala - pepti bylo straszne, nie dziwie sie, ze mlody nie chcial pic, ten comfort pije, ale mnie zbiera na wymioty jak je mieszam - przepraszam za wyrazenie, ale szczynami mi jedzie :-) Xx Refluks mlodego jest na tle alergii krowich: ma rok a wlasciwie z orowich rzeczy je tylko twarog, troche cielecine od niedawna, czasem zolty ser (ale czesto lubi mi to zwymiotowac). A, maslo tez jest ok. Od innych rzeczy zawierajacych bialka krowie wymiotuje i to bardzo. Z kolei, jesli chodzi o wrazliwosc jelit, to nie moze jesc nic z czekolada, kakao, mlekiem i wolowina - nawet po domowym rosole (nie uzywamy zadnych ulepszaczy smaku w rodzinie) czy zurku z dodatkiem wolowiny (a do zupy przeciez dodaje sie malutko) syn ma objawy jak przy kolce: wrzask, wyginanie, pierdzioszki, placz az do lez i czasem do zanoszenia sie. Kiedys jak bylismy w szpitalu na diagnozowaniu refluksu dostal takich spazmow, bo podali mu zwykle mleko (akurat maz go pilnowal i skonczylo sie odcisgniete) - mlody tak se darl, ze lekarz zaordynowal debridat mimo protestow meza, ze to nie kolka i po debridacie bedzie jeszcze gorzej, jak wrocilam na oddzial - dziecko sie tak darlo, ze slychac ie bylo z parkingu. Lekarze tez mi wciaz mowili, ze to taki wiek i ze nie ma powodu, zebym sie tak denerwowala, ze wrzaski przejda - dupa, a nie przejda, gdybym nie trafila do madrej pani gastroenterolog z imidz w wawie, to dzis bym miala wrzaskuna w domu, a sama bym w wariatkowie wyladowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ana_83
Witajcie. Czytam to forum i ryczę jak bóbr. Jestem bliska załamaniu. Trzy lata temu ( przy córci) przechodziłam ten sam koszmar REFLUKS i teraz on powrócił. Synek do 4 miesiąca był mega grzecznym niemowlakiem (może dlatego że to wcześniaczek 34 tydz.) ale z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Jedzenie to jakaś męczarnia - ciągle marudzi, płacze - próbuję karmic go co 3,5 - 4 godz. ale czasem potrafi zrobić sobie siedmio, a zdarzyło się, że i nawt dwunastogodzinną przerwę! Niekiedy się zastanawiam czy go karmię na siłę czy on ma taki sposób jedzenia - niby otwiera buzię - ale marudzi, nagle zacznie płakać i znowu otwiera. Odbija mu się cały czas - o godz. 19 ulewa mu się obiadkiem który jadł o 13 (125 ml). Z rąk praktycznie nie schodzi- cały czas trzeba go zabawiać. Zaczynam mieć wyrzuty, że to może ze mną jest coś nie tak- że to przeze mnie te maluszki się tak męczą - już nawet nie mam ochoty spotykać się ze znajomymi - dośc mam ciągłego tłumaczenia dlaczego on taki niespokojny i płaczliwy i słuchania: "ze pewnie głodny jest". Za miesiąc mam umówioną wizytę u gasrtologa - czekam na nią jak na zbawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaMama
_ana_83, bardzo dobrze rozumiem co przeżywasz.Ja też z desperacji i totalnego wykończenia psychicznego trafiłam na to forum.ja własnie jestem po karmieniu córki (3,5miesiąca),które trwało 45min-zjadła 70ml w odstępach co 10 min.po 20-30ml.Wcześniejsze karmienie było o 8 także 4 godz.przerwy!!!troche pociamka,drze się,wygina,pociamka-do odbicia i znów 2 łyki.No i oczywiście cały boży dzień czkawka. Jak wspominam jak kiedyś pięknie jadła to łzy mi same lecą:( Gastrolog to duże wsparcie,ale i tak z karmieniami i dzieckiem zostaje się samemu. A ile twój synek ma miesięcy? Ja na obiadki/słoiczki czekam jak na zbawienie,liczę,że bedzie lepiej bo trudniej gęsty pokarm zwrócić i może nie będzie tak w przełyku jeżdził,ale że teraz u Twojego dziecka sie pojawił refluks to mnie nie pociesza:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamowrzesinka2014: nam alergolog (ale jak Mała miała prawie 2 lata) mówiła, że 1 kubeczek koziego czy innego jogurtu+ plaster żółtego sera albo odpowiednio zamiast jogurtu mleka zbożowe (np. budyń na owsianym czy ryżowym jest bardzo dobry) w pełni zaspokoi jej potrzebę dzienną nabiału. a synek je cos z krowy, bo u nas przetworzone mleko (np. ser żółty) świetnie tolerowała, w przeciwieństwie do mlek modyfikowanych. Piła bebilon pepti (ok. 150-200 ml. na dzień), ale jako smakołyk, który lubi, a nie z potrzeby. Bo w/w dieta nam w pełni zaspakajała nabiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaMama
dziewczyny, a co sądzicie o macie edukacyjnej dla dziecka z refluksem.Moja córka (3,5miesiąca)w zasadzie nigdy nie lezała na płasko.zawsze uniesiony materacyk,podniesione dno wózka,fotelik - wiadomo.A teraz zauważyliśmy,że Mała ma takie odstające na zewnątrz żebra dolne,przeczytałam ,że to może być wynik zbyt wczesnego sadzania dziecka.Ja jej nie sadzam,ona po prostu leży uniesiona (pomijając to,że od pewnego czasu sama się dźwiga w foteliku) ale przestraszyłam się,bo ta deformacja żeber jest to u niej naprawdę widoczna:( No i kombinuje teraz z tą matą,ale jak jej się wiecznie pokarm cofa do buzi to przecież takie leżenie na pleckach tylko pogorszy jej dyskomfort. czy ktoś ma jakieś sugestie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gdzieś czytałam, ze dziecku refluksowemu pomaga leżenie na brzuchu - w kilku miejscach to czytałam nawet i powiem Wam, że w przypadku mojego syna to się w ogóle nie sprawdziło - bo dzieciak się dławił od cofającego pokarmu, kaszel okropny. W ogóle go tak nie kładliśmy, no może raz dziennie na 2 minuty. Dopiero w ok. 6 miesiąca częściej. U nas te krytyczne miesiące zanim dziecko siedziało (po 6 miesiącu) przetrwaliśmy dzięki nosidłu, od początku miał wózek spacerówkę, więc jeździł jakby na klinie (chicco liteway), ale i tak się w nim darł, i leżaczkowi bujaczkowi. Po każdym posiłku jak nie miałam siły nosić, to w bujaczek go na 15-30 minut. W foteliku jeździł tylko tyle co w samochodzie, jestem zdania, ze ta pozycja jest wymuszona i nienaturalna dla dziecka i to ona powoduje (podobnie jak spacerówki kubelkowe zbyt wczesnie stosowane) te ewentualne deformacje żeber czy nawet organów wewnętrznych. Leżaczek bujaczek trzeba kupić jak największy, żeby maluch mógł w miarę rozprostowany leżeć i jak najbardziej leżący, wtedy nie będzie tego ryzyka co w foteliku czy spacerówce kubełkowej. Pewnie dlatego, że tak mało go kładliśmy wcześnie na brzuch to późno samodzielnie usiadł i zaczął raczkować (dzień, dwa przed skończeniem 9 miesięcy), ale wciąż w normie. Sumienia nie miałam męczyć dziecka, skoro widziałam, że mu to sprawiało ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz się trochę martwię, że kolejny syn będzie cierpiał na tę samą przypadłość, ale przynajmniej już wiem co i jak, żeby przetrwać te najgorsze miesiące. x Daga, bardzo dziękuję za poradę - dziś kupię mleko ryżowe i spróbuję wprowadzić jako poranna porcja mleka. Nie chcę tak g***townie z mlecznego rytuału rezygnować, bo dopiero co odstawiony od piersi i jeszcze jak mu się przypomni, to szarpie mnie za koszulę. Żółty ser u nas też jako przekąska, dostaje plaster w łapkę i czeka na właściwe śniadanie, najchętniej jajka w każdej postaci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Zdesperowanamama moja córka 6mc od małego była kładziona na brzuszek i cudaka swiata w tej pozycji, teraz juz prawie sama siada i przyjmuje na kolanach pozycje do raczkowania i kiwa sie tak bo nie umie jeszcze skoordynowane rak i nóg wiec plus kładzenie jest. Do tej pory niechętnie lezy na plecach i ciagle sie obraca. Czesto wtedy odbija o czasami uleje ale to jej na zdrowie wychodzi bo czuje ulgę widzę. Do tego masaż brzucha ktory jej doskwiera. Także jedne dzieci lubią inne nie, mojej na plecach gorzej. Odnośnie maty dobrze pomalutku kłaść ortopeda nam mówił lepiej krócej a częściej wiec dobre i dwie minuty np. przed samym karmieniem, mata prędzej czy pozniej sie przyda zawsze to bodźce dodatkowe :-) moze próbuj w wannie jak kąpieli umladac ja na ręce brzuszkiem do dołu snuć jej podpasuje :) odnośnie fotelikow to nie to samo co Bujak. foteliki wymuszają pozycje embrionalna s kręgosłup dziecka jest elastyczny, alternatywa dla prezacych sie i wyginanacych maluchów ;-) jak dzieci ssa palce od stop tez sie tak składają ;) wszystko w granicach rozsądku oczywiście. Moje dziecko teraz ciagle jsk sie obudzi w gondoli to strasznie sie napina steka i prezy dopóki jej nie wyjme i to ja wybudza ciagle nie wiem czy to jelita czy cos gorszego juz nie mam siły na te steki w wozku, najlepiej raczki ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaMama
* fotelik-chodziło mi oczywiście o fotelik-bujaczek Fisch.Price a nie fotelik samochodowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Ach zle zrozumiałam ;-) tez mam bujak fishera zeby cos ogarnąć wsadzam córkę ale rwie sie do siadu a pasy trzymają tylko dół wiec masakra z nim :( a dziewczyny jeszcze jedno odnośnie wystających żeber, u nas tak było przez pewien okres, tzn ja nie zauważyłam nic niepokojącego i pediatra zakecil podawać dwie dawki wit D wiec warto skonsultować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×