Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość MamaLali
Jedyne co mnie pociesza to to, ze wreszcie lekarz stwierdził ze jest problem i nic sobie nie wymyśliłam- jak to sugerowali poprzednicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
MamaLaili, ewidentnie refluks, i całe szczęśćie że trafiliście na jakiegoś normalnego lekarza. Po tych objawach sądzę, że bez leków jednak się nie obędzie...najważniejsze żeby jadła i pryzbierała na wadzę, z resztą sobie poradzicie. Przechodziliśmy/przechodzimy wszystkie przez Ciebie objawy i dobrze wiem co czujesz, najgorsze jest to że dziecko cierpi a ty tak na prawdę nie możęsz mu pomóc, mnie to dobijało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Anihana hah tak moja babcia też mówiła, że wujek darł się nonstop i nic mu nie było. No masakra, jak to nic nie było jak cały czas płakał, tak kiedyś było i nie mieli pojęcia o refluksie. Wiesz co ja też nalezę do niejadków, syn to po trochu ma po mnie na pewno, ale teraz gdyby nie to cofanie jadłby dobrze. Je super dopóki nie zaczyna się cofać, wtedy się zaczyna prężyć, jęczeć, no ale jakoś kończy miseczke. Za takie rarytasy ( a nawet nie taki, tylko powiedzialabym godne warunki] co miała Twoja znajoma w stanach musialam zaplacic 2 tys, co w porownaniu do cen w prywatnych klinikach w innych miastach i tak jest tanio...takze no cala Polska. Aha i tez leżenie wannie jest dla mnie mega relaksem, a jeszcze z lampka wina to juz w ogóle czad ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
I wiecie co, refluks nasila się na jesień i wiosnę, w naszym przypadku 100% prawda, jesień tragedia, zima duuuzo lepiej, a teraz znowu gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Mama Lali ja tez jestem tutaj od niedawna, w miarę możliwości poczytaj sobie posty do tylu, dziewczyny wiele cennych rad zapodaly. Ja swoją 4 miesięczna (leci 5)corcie duzo pionizuje, noszę itd, potem ja przewijam na poduszce klin (ok 30 zł warto kupic) jest pod odpowiednim katem, łóżeczko uniesione wysoko od strony glowki(nóżki) to jest tak zwane "leczenie zachowawcze" nie rozwiąże choroby refluksowej. Moje dziecko mało ulewa na zewnątrz zagęszczam juz kleikami mleko i uwielbia leżeć na brzuchu, wtedy odbeknie i sadzi baki przy okazji, to łamanie sie w pol dzisiaj maź zauważył ze to raczej nie pokarm cofający sie sam w sobie ale banki powietrza zalegające, bo jak przyłożył termofior, położył potem na brzusio to sporo purkala. U mnie zaczęło sie od szarpania przy piersi i jedzenie w kratkę, albo siecrzucala albo odpuszczala karmienie, żadnych wiecej objawów, teraz myśle ze to były gazy i moze mogłam ja odgazowywac i ewentualnie podać leki zobojetniajace, a ja wprowadziłam na zalecenie lekarza mleko, pogorszyło sie z czasem i przeszlam na hypoalergiczny nutramigen, dokarmialam butla i straciłam pokarm do dzisiaj żałuje, nie wiem czy jej służy czy nie ta mieszanka, mleko mamy szybciej sie wchłania, wiadomo co natura dała, nie poddawaj sie bo moim zdaniem (dziewczyny maja rożne doświadczenia) przejście na mm nie rozwiąże sprawy, "zachowaj" piers awaryjnie jak ci zaproponują przejście na mm. brzydki zapach z buzki to kwasy, nadtrawiony mleko i dziecko ma zgage cierpi bo moze ma przelyk podrazniony. Powinnaś podawać jakis probiotyk na początek np. Biogaja albo dicoflor , mała moze nie tolerować laktozy czego w początkowym mleku mamy jest sporo wiec albo mogłabys spuszczac ze tak powiem troche mleka w pieluchę i dopiero ja przystawic albo podawać delicol enzym laktazy- skonsultuj z lekarzem, jak tak chlusta dobrze byłoby troche zagęszczać pokarm jednak troszkę, wiecej zostałoby w brzuszku, a stosujesz dietę bezmleczna? Żadnych herbatników, masła itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLali
Anihana- klin oczywiście mamy ale mimo to na nim dziecko ulewa i się krztusi (za mały kąt), narazie podkładamy poduszki pod przewijak. Łóżeczko też oczywiście podnieśliśmy już w pierwszym tygodniu. Niestety wiekszość metod już stosowałam-dawaliśmy delicol, spuszczałam też trochę mleka- bez konkretnych efektów. Zagęszczanie też się nie sprawdziło a dodatkowo doszły zaparcia. Gastroenetrolog powiedział, ze nie ma sensu zagęszczać bo pokarm cały czas podbija i wolniej wraca do żołądka, drażniąc cały czas przełyk. Co do wicia się w łóżeczku to również dziś stwierdziliśmy, ze to moze byc ból brzuszka i gazy (podobno przy refluksie również są bóle w nadbrzuszu). Dziś Mała pierdziala przez dobrych kilka minut, potem obrobiła się prawie po pachy i dopiero sie uspokoiła a przy przewijaniu miała cudowny humor :) uśmiechała się i krzyczała z radości gaworzac, jak jej śpiewałam :) Takie momenty wynagradzają wszelkie trudy :). Wysypka jej zniknęla tylko czasami wraca w mniejszym nasileniu, bardzo możliwe, że w zwiazku z czymś co zjadlam; staram sie nie jeść produktów mlecznych ale muszę chyba dokładnie przeanalizowac etykiety wszytkich produktów (włącznie z pieczywem). W tej chwili podejrzewamy alergię na jajka lub właśnie produkty mleczne(nasilone ulewania i okropne gazy i smierdzące kupy) ale pewności nie mam. Chyba będę zapisywać wszystko co jem i potem będziemy analizować. Własnie zastanawiam sie nad wprowadzeniem probiotyków. W wolnej chwili postaram się pocztać wcześniejsze strony (narazie skończyłam na 8 ) :) hana1986- czy u Ciebie już się wynormowało z tym refluksem? Jesli tak to kiedy? Przepraszam jesli już o tym pisałaś ale nie miałam czasu przeczytac tylu postów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
I probiotyk to tez bezwzględnie chyba każda z nas stosuje czy stosowała, zeby wspomóc niedojrzałe jelitka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
MamaLaili u na s jest lepiej na pewno, dużo lepiej bym powiedziała bo synek je na "trzeźwo" nie wrzeszczy tak jak kiedyś, jest spokojniejszy ale to nie to co u dieci bez refluksu :/ często jest dalej niespokojny, tylko teraz jak mu sie cofa to nie wiszczy tylko tak się napina i wydaje taki dzwiek tak jakby przzez zęby. Z jedzeniem tez nie jest tak kolorowo, bo nie usiądzie i n ie zje normalnie tylko trzeba miec pod reka mnostwo zabawek, czasami poprostu mąż z siebie pajaca robi, a czasami włączam mu bajkę, a jak podczas jedzenia zaczyna mu się cofać to musze go troche ponosic , odbije mu sie i znowu karmienie. Był okres ze jadl mi pieknie bez problemow, a teraz znowu gorzej. Wiem, ze jeszcze troche przed nami ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
A teraz jest gorzej pewnie dlatego, że zaczyna raczkować, czasami po jedzeniu go ponoszę chwilę później sadzam a on od razu do raczkowania, także to też nie sprzyja niestety. no ale to już kolejny krok do pionizacji , mam nadzieję że jak zacznie chodzić będzie już całkowicie dobrze. Niestety bardzo muszę pilnować co je maluch, zero słoiczków, owoce tylko gotowane, ma bardzo ograniczony jadłospis, ale powolutku powolutku wprowadzam kolejne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Hej Hana1986, a co dajesz maluchowi do picia? Moja nie chce znowu pic i gastro mi powiedział ze jak moczy 6 pieluch na dobę to nie dawać, ja czasami wodę łyżeczka jej podaje zeby splukac przelyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Anihana ja daję wodę albo herbatkę koperkową z niekapka, sam pije już. Czasami z łyżeczki podaje, ale on ogólnie mało pije, może jeszcze przeszkadza mu że za rzadkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLali
Hej, właśnie jestem po porannym karmieniu, całe dziecko, matka i pościel w wymiocinach... Jedyne co mnie pociesza to to, ze po całej akcji Malutka nie płakała tylko jak zwykle okropnie tarla nos. Dostała czkawki, ponownie pierś na chwile i po prostu padła; właśnie spi na moim brzuchu. A tak mi cudnie dzisiaj w nocy 2 razy jadła. Spokojnie, trochę na śpiocha; śmialiśmy sie ze napchala sie "po kokardę" i pięknie pózniej spała. Całe szczęście ze chociaż w nocy zdarza jej sie czasami tak ładnie jesc bo w dzień to zazwyczaj jest walka. Dziewczyny czy stosowalyscie moze gastrotuss baby? Czytam, ze go wszyscy niby polecają ale czy faktycznie u was pomógł? Przymierzam sie rownież do zakupu chusty tylko nie bardzo wiem która wybrać by posłużyła nam na dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć :) * Mamalali ja dawałam obu dziewczynom Gastrotus. Starszej nic nie pomagalo, nawet pozniej włączony gasprid. Młodzej dawałam, na kilku butelkach sie skończyło a czy pomógl, trudno stwierdzic, bym powiedziała ze roznicy specjalnej nie widziała. Tzn czasem było lepiej, ale chlusty sie zdarzaly wiec nie wiem czy fuks czy moze gastrotus zadziałał. Jedno co moge powiedziec ze młodszej chyba zaszkodził Debridat, zreszta gastro kazal go odstawic bo na refluks on nie potrzebny bo nie dziala na dolny odcinek przewodu pokarmowego. A gastrostu juz niby tak, w malym stopniu ale zawsze, lepsze to niz gasprid. * Chuste używałam u młodszej. Sprawdziła sie bardzo fajnie póki refluks sie nie rozhulał. Potem, jak sie nasilał to nie nosiłam bo sie bałam ze nie zdarze jej wyjac jak mi zacznie chlustac, zreszta jak juz udało jej sie cos dac to balam sie uciskać na brzuch. Pozatym z recji tego ze (mleko) jadła mi przez sen, musiałam ograniczyc chuste bo w niej przewaznie sopala, wiec po wyjeciu by mi nic nie jadla. Jakis czas temu wróciłysmy do chusty czasami i jest ok. Duzo to ułatwia. My mamy taką wiązaną, niemalże gotowca, nie takie typowe kawały materiału bo co do tych, to mialam i mam cykora wiazac. Jak chcesz to podam tobie link, do tej co mamy. Zreszta za długo jej juz nie bede moagła uzywac, bo Mania zbliza sie do wagi max w tej chuscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorka za byki ale mam braki w klawiaturze (koty :P ) i nie wszystkie literki moge wbijac poprawnie, poza tym Mania chce ze mna pisac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLali
Kasiula bardzo chętnie poproszę o link do strony, tez bym wolała raczej gotowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O a tam zauwazyłam ze max waga to 16kg, a mi sie wydawało ze 12... Musze odszukac instrukce tej mojej czy ja sie pomyliłam czy moze cudownie wage zwiekszyli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLali
Kasiula wyglada zachęcająco. W jaki sposób to sie wiąże? Tylko górę u dół na plecach mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLali
A od kiedy nosiłas tak swoją dzidzię? Bo tak czytam na niektórych stronach ze mei tai to dopiero od pół roku zalecają a moja ma 2,5 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, - na celikaie mieliśmy robioną transglutamiznozę w obu mianach z krwi. Na NFZ ze skierowania gastrologa. Dopiero jakby wyszły złe lub niepewne badania, to mieliśmy mieć robione inwazyjne - m.in. gastroskopie. Sądziłam, że tylko taką procedurę się stosuje. Do tego prywatnie robiłam jej kał na utajoną krew i na strawione resztki, ale to grosze. - zespół Sand. nie zostawia żadnych konsekwencji i ja w to wierzę. Mielismy jego silny epizod ok. 8-9 msca, a zawsze wszystko robiła książkowo. Teraz (bez kozery) jest dziewczynką, która zdystansowała część swoich rówieśników (pisze literki, czyta krótsze wyrazy, gra na pianinie kilkanaście melodii, w tym ze słuchu itp.). Nie pisze, żeby się chwalić (aczkolwiek dumna jestem;-), ale żeby pokazać, że to naprawdę nie ma wpływu. Zawsze tylko była i jest bardzo niecierpliwa, szybka, nadpobudliwa, łatwo nudząca się. To pobudzało nam refluks (np. fikołki po jedzeniu), ale też większość tutejszych dzieci to żywe srebra. Nie widziałam leniwego i spokojnego refluksowca;-) - to miało tez wpływ na całkowity niewypał u nas chusty. Miała 3 msce, a nie dawała się za Chiny w nią zamotać. Po chwili juz się denerwowała, wykręcała, nie dla niej były też wszelkie śpiworki na noc czy inne otulacze. Wiec nie zawsze to jest super rozwiązanie, u nas to był strzał w płot:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do nasileń refluksu, to zaobserwowałam jeszcze, że nasila sie w duszną pogodę, jak zaraz ma być burza;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLali
Hej jak tam Wasze dzieciątka? Tez tak macie ze jednego dnia jest jakby trochę lepiej a kolejnego aż chce sie płakać? U nas dodatkowo pojawiła sie ciemieniucha. Jako ze moja córa ma gęste i długie włosy, raz próbowałam jej to wyczesac po parafinie i oliwce, z naprawdę miernym skutkiem. Przejrzałem porady na internecie i odkryłam szampon w piance musteli. Zapłaciłam za niego ok 29 zł w aptece internetowej i powiem Wam, ze odpukać ale po 2 krotnym zastosowaniu juz ciemieniucha znacznie sie zmniejszyła wiec to chyba działa :) Poza tym od 3 dni Mała po kąpieli wpada w jakaś histerie, tzn w wanience jest super, smarowania balsamem jeszcze znośnie ale ubieranie to juz zaczyna okropnie płakać, gdy próbuje ja pózniej nakarmić to wpada w jeszcze większy płacz aż sie zanosi. Nie wiem czy to skok rozwojowy czy coś jej nie pasuje, spróbuje znowu dawać jej pierś na kilkanaście minut przed kąpielą a potem znowu po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Daga mogłąbyś mi opisać jak to u Was wyglądało jak nasilił się Saniferd? bo unas znowu zaczął machać głową przecząco, mimo że leki dostaje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
MamaLaili u nas też tak jest, że kilka dni lepiej, później kilka dni gorzej i tak w kółko. Teraz byłoby całkiem dobrze, gdyby nie to machanie głową ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. u nas też pogorszenie. od dwóch dni jest wręcz koszmarnie - mały chlusta jak na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Hej dziewczyny, jestem wkurzona bo pomyliłam daty i przegapiłam wizytę u neurologa, teraz idę dopiero 16 ale zdążę przed ewentualnym szczepieniem chce sie jej poradzić i pokazać filmiki, czy trzeba włączyć gasprid :/, u nas z tym spaniem w nocy jest dramat, mała spi ale co chwile sie wierci, to jest jeszcze znośne, najgorzej jak zbliża sie pora karmienia 02-03 godz tak nią rzuca i wygina, wykreca sie jakby chciała sie obrócić az klatkę wypycha do gory, jejku boje sie o jej szyje :( czy wasze maluchy tez tak robia? Jeżeli chodzi o placz po kąpieli to moja tez czesto sie złości jak ja ubieram, najpierw sie tarmosimy i chichramy a potem nerwy to ma ze zmęczenia po całym dniu i wtedy tez gorzej je, zmieniam smoczek na większa dziurek i szybciej leci . Od kilku dni zagęszczam mleko kaszka bezmleczna humany i mamy znowu zolte kupki papkowate ( po kleiku ryż. zielone ) ale 3-4 na dobę mniejsze ilości, nie wiem czy to ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Anihana mój też tak wygina się i wykręca, czasami aż boję się że kark sobie skręci...wtedy szybko biorę go do pionu i jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×