Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

odnośnie prania plamek po oliwce, absolutnie nic na ten temat nie wiem :(, zero doświadczenia Sylwia, twoja Uleńka tak samo chyba uspokoiła Mamusię jak mój Mateusz, szykowałam pokój do malowania , pierwszy raz w ciązy poczułam , że brzuch napiał mi się i zabolał inaczej niż zwykle, i wtedy pomyślałam sobie, czas odpocząć :) dawno nikt nic nie wspominał o kulinariach, ja dzisiaj usmażyłam na kolację placki z jabłkami, pychotka, dojadłam swóje ciasto: dżemowiec, przekładany masą z kaszy mannej, a teraz mały szaleje danis cieszę się że po przejściach jednak ułożyło ci się, to pocieszające dla samotnych mam, że wszystko jeszcze przed nimi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anted fajnie to brzmi jak piszesz o mojej córci Uleńka :) Ja też tak o niej myśle, ale jeszcze ostateczna decyzja nie zapadła, bo synek się opiera. Dlatego na razie nie poruszam tematu. Ale juz sobie innego imienia nie wyobrażam dla mojej córuni. A co do kulinariów to ja powoli wracam do zdrowego odżywiania sprzed ciazy, czyli ograniczam węglowodany tylko do tych dobrych - czyli pełnoziarnistych, a poza tym serki, jogurty, odrobine chudego mięsa, no i warzywa i owoce. Więc jak widzisz nie ma o czym opowiadać. Tylko jeszcze nie moge sobie poradzic ze te słodyczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, ja akurat nie mam problemu ze słodyczami, kawałek ciasta własnego wypieku owszem, ale jesl chodzi o węglowodany to ja też staram się jeść pełnoziarniste pieczywo, ciemny ryż, mięsko, zresztą mój mąż przyżadzamy najczęsciej na patelni z rowkami żeliwnej, na której nie używami tłuszczu, tylko to co mięsko było wcześniej moczone w marynacie to wystarczy, i surówka koniecznie musi być, a jeszcze sałtaki z kaszy gryczanej, to co lubię, ale widzisz, czasami najdzie mnie smak na cos takiego jak placki i wtedy nieomieszkam o tym wspomnieć, ponieważ jest to już coś specjalnego :):):) za to ciekawa deta nas czeka jak będziemy karmić, gotowane mięsko, warzywa z wody, serki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie wtedy to będzie prawdziwa dieta, dlatego odkąd jestem w ciazy postanowiałm, ze będę jadła to na co mam ochote. A tu nagle ograniczenia cukrzycowe i musze na siebie uważać. Ale w mojej diecie ciażowej pojawiło się przede wszystkim pieczywo, a kiedyś jadłam może raz w tygodniu. I teraz ciężko mi z niego zrezygnować. A w niedzielę jadę na urodziny mojego bratanka i pewnie bedzie mnóstwo smakołyków, któym bedzie trudno sie oprzec. Ciężkie to życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja teraz leżę sobie na lewym boczku z golutkim brzuszkiem i podziwiam jak mój synuś szaleje w srodku i powoduje że brzuch faluje, wychodza jakieś górki, ale nie mam pojęcia co to za częśc ciała, chyba nózka jak tak mocno widać, super uczucie :) oj, Sylwia, ciężko będzie na tej imprezce, zażycz sobie coś specjalnego, jakis smakołyk który mozesz szkosztować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No aż tak restrykcyjnie nie podchodzę do diety i na cos słodkiego od czasu do czasu sobie pozwalam. A czy Twój Mateuszek rusza się delikatnie czy szaleje? Jestem ciekawa, bo u mnie ruchy sa bardzo gwałtowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia , myślę ,że gwałtowniej niz wcześniej, czasami jak mnie zaboksuje ( nie wiem czy to nózki czy rączki) to az trudno uwierzyć, to chyba wynika z tego , że nasze maleństwa mają więcej siły a mniej miejsca, i jak chcą się troche poruszać, to my to czujemy i to porządnie, ale chyba tak jak każdą mamę takie warjacie w środku cieszą i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu coś sie dzieje z kafe, nie mogłam wejśc. Byłam ciekawa jak odczuwasz ruchy, bo ja ostatnio czuje tylko te gwałtowne i zastanawiam sie czy to ok. A szczerze mówiąc juz nie pamietam jak odczuwałam je w I ciąży. A moja córunia tak szaleje, że czasem budzi mnie w nocy. Będe uciekać, bo zaraz sie zaziewam :) Do jutra i kolorowych snów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papa, dobranoc, słodkich snów , i dużo ruchów :):):), niech się ruszają nasze maleństwa , to dobry znak ja też nie mogłam wejść na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grrrrr ja tez mam problemy z kafe rozpisalam i sie i nic kurde.... witam nwe mamusie i nie tylko ciesze sie ze u Nas wszystko dobrze ja dzisiaj bylam u poloznej i mowila ze wszystko wporzadku. strasznie mnie wkurzaja te wizyty tutaj zmierza cisnienie poslucha serduszka i mowi ze wszystko wporzadku niewiem ile dzidza wazy jak sie rozwija nawet nie wiem ile przytylam ale dla nich wszystko jest ok! dzisiaj jestem troche zla bo poklocilam sie z Arturem nawrzeszczal na mnie i poplakalam sie strasznie i kazalam mu godzine wczesniej do pracy wyjsc bo juz nie moglam na niego patrzec i ja se polozylam i wstalam o 16:D ale mi sie dobrze spalo:) popoludnie mialam juz lepsze siedzialam z wspolokatorka przed telewizorem poplotkowalysmy troche posmialysmy sie pozniej kolezanka przywiozla mi kosmetyki ktore zamawialam a teraz pogadalam sobie z mama wiec jest lepiej ale z rana to byla tragedia mowie Wam... pozdrawiam goraco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam !!! dzisiaj króciutko , wielkie szykowanie gniazdka :), wkońcu będzie pomalowane, jak juz pomalujemy będę mogła definitywnie ustawić tak jak chcę, powieść nowe firanki i zasłony, które bedą gotowe dopiero na 17.XII, ale i tak się cieszę. Pozdrawiam Was, życzę miłej soboty, a Tobie Katrina jak najdłużej dobrego humorku i miłych pogaduszek z mamą. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Kurcze tak sie rozpisalyscie ze jeszce nie nadrobilam wszystkiego:) BYlam na szkole rodzenia. Spotkanie bylo bardzo fajne. Prowadzila bardzo sympatyczna polozna. Musielismy sie przedstawic skad jestesmy itp hihi. MOwila duzo o porodzie, kiedy jechac do szpitala, jak wygladaja skurcze, jak wody odejda itp. Spotkanie trwalo ok 2 h i musze powiedziec ze duzo zreczy sie dowiedzialam. Ktos chyba Mania(sorki nie pamietam) pytal o ciuszki z zoltymi plamami. Zalezy ile lezaly w szafie. Ja mam po mlodszym braciszku ktoryteraz ma prawie 10 lat ityle tez leza ubranka.Wszystkie byly prane i rowniutko poskladane w specjalnych torbacch na zameczki. Mimo to zzolkly. Tak sie dzieje z bawelna chyba jak dlugo lezy.Wystzrcy normalnie wyprac. Niektorezreczy pralam po 2 razy ale wszystko pieknie schodzi. NI euzywlam zadnych odplamiaczy tylko zwykly prosze dla dzieciaczkow i sa czysciutkie. Nie wiem dlaczegotak siedzieje. Napewno to nie oliwka bo niektorerzeczy byly jescze z metkami a i tak byly zolte. Chgyba bawelna. Ale nic sie nie martw beda bielusienkie:) Lece czytac wszystko dokladnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w sobotnie południe! Przed chwilą się obudziłam, ale z drugiego snu, bo wstałam przed 7. No i tak czułam, że mnie sen zmorzy w ciągu dnia. Nie wiem jak wy, ale ja zawsze po takiej dziennej drzemce jestem okropnie głodna. Mimo, że godzinę wcześniej jadłam śniadanie, to znowu rzuciłam się na jedzenie. Widze, że tu u nas pustki dzisiaj, pewnie macie mnóstwo zajęc. Ja dzisiaj leniuchuję, a jutro jadę do mojego kochanego bratanka na urodzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Mamba i inne dziewczymy dziękuję za odpowiec jak sprac te żółte plamy z ubrannek, będe próbowała wszystkiego bo ubranka sa jak nowe i szkoda by było. Dziś trochę posprzątałam sobie mieszkanko, mężus poodkurzał myślałam że pomyję podłogę ale jakos nienajlepiej się czuję odłoże to moze na poniedziałek nie zając nie uciekną;), dzisiaj wieczór spędze sama oh nie lubie być sama rodzice wyjechali na wycieczkę ( 2 dni) brat pojechał do narzeczonej, mąż idzie na nockę, a koleżanka żle się czuje- i oto takim sposobem zostaje sama. Będe zaglądać pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie !!! u mnie malowanie trwa, ale głównym wykonawcą jest mój mąż, pomocnikiem teściowa, a ja odbiorcą robót, hihi, i kucharzem, postawiłam swojej dzielnej ekipie obiadek. Ale ponieważ my mieszkamy na pietrze, a kuchnia i łazienka są piętro niżej to i tak się zmachałam i zmęczyłam tym całodziennym krzątaniem, ale w końcu usiadłam, tam malowanie trwa, a ja już odpoczywam.Dzisiaj śpimy w gościnnym, żeby te zapachy wywietrzały. A i przy okazji wpadłam na nową koncepcję, zamiast dywanu,zamierzamy kupić nową , mięciutką wykładzinę dywanową, tam aby każdy zakątek miał dywanik, i nasze maleństwo jak tylko zacznie raczkować, miał wygodnie. A teraz jak siadłam to w końcy mały daje znać o sobie, ponieważ już w ciągu dnia zaczęłam się zastanawiać żę coś cichutko siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny1 Co tam u was?Ile waży wasza dzidzia? U mnie w 30 tc ważyła 1488g a wasze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paty ja byłam na usg w 25 tc i ważyła 820. Teraz mam usg 20 grudnia. Ale Twoje maleństwo imponujące! Dziewczyny wy sie tak nie forsujcie z tym sprzątaniem, a jesli remoncik to tak jak Anted :) Mój mąz mi obiecał, że teraz juz bedzie prowadził wszytkie cięzkie prace domowe, a ja mam lezec i odpoczywać. Zobaczymy jak mu pójdzie. Zaraz wraca do domu i obiecał pomyć podłogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu pusto przy wieczornej sobocie, pewnie spędzacie czas w gronie rodziny, a ja sama ;) no to znaczy z córeczka rozmawiamy sobie, ale poszła spać , jak się urodzi już nigdy nie bede sama. Cudownie;) nie umiem się doczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie !!! katarina ale Filipek rośnie, fajnie wygladasz, tylko oczeta masz troche smutne, nie martw sie jeszcze 2 m-ce i bedziesz miala kochanego faceta obok siebie, Filipka :) odpoczywaj i dbaj o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki anted za pocieszenie wlasnie na to licze ze jak Filipek sie urodzi to juz nigdy nie powiem ze nie ma kolo mnie faceta ktory mnie nie kocha...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mamusie, już wsystkie śpicie, mnie złapał okropny ból pleców, nic ani siedzieć, ani leżeć, musiałam postać, zrobiłam trochę ćwiczeń rozciągających, wzięłam ciepły prysznic i już lepiej zobaczymy na jak długo :), hehe marudze jak kobieta w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór ! Widze,że dzis cichoooo jak to zawsze w weekendy heh. Katarina super fotka a Filipek widac ze rosnie! Tak laseczki to prawda wkoncu bedziemy miały faceta,który bedzie nas kochał zawsze bez wzgledu na wszystko:D:D(Nie to zebym nazekała na swojego absolutnie:D) Anted ja juz sama nie wiem co mam robic na bol pleców,jakie cwiczenia ci pomogły??Mi najbardziej pomaga jak klade sie na podłodze,tak z pol godzinki i przechodzi!Fajnie ,ze masz \"ekipe remontujaca\" pokoik:) dla Mateuszka,moze jak zobaczy jaki sliczny szybciej(o 2 tygodnie)wyjdzie;) Paty ja to nie mam pojecia ile moj synek wazy bo w Anglii wogołe tego nie robią tzn nie sprawdzaja wagi malego takze ja nigdy nie wiedziałam...dowiem sie jak wyjdzie:) Sylwia trzymam kciuki by Twoj mąż wytrzymał ciezką próbę podłogową hehe Ok to je lece tez juz spac bo pozno i zeycze milego dnia pierwszej,ktora sie pojawi heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie !!!! haha Jennny , dzięki przyjmuję zyczenia, ponieważ jestem pierwsza. te ćw. to takie zgjęcia tłowiem w boki, tzn. trzymasz rekę wzdłuż ciała i zgjęcie w bok, i tak w jedna i druga str., ale leżenia na podłodze nie próbowałam, muszę zobaczyć jak to jest. A, i dzieki za dobrą przepowiednię ,że Mateuszek się pośpieszy. Zyczę ci aby Robert też przywitał się z Tobą w jak najodpowiedniejszym czasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie!:) Rzadko do Was zagladam ostatnio,ale zaczął się okres przedświateczny a mając sklep z artykułami świątecznymi mamy teraz mase roboty.Chociaż przyzam Wam szczerze,że ostatnio jak wchodzę to chyba mam pecha bo szukając \"LUTY 2008!\"ostatnio często napotykałam i na tematy typu poroniłam...urodziłam martwe dziecko itp.Kończyło się to w moim przypadku na rezygnacji z wchodzenia na forum,bo jestem chyba za wrażliwa na czytanie takich tematów.Jak sięgne pamięcią to od dnia kiedy w łazience zobaczyłam upragnione dwie kreski na teście martwię się bardzo każdego dnia...niema wizyty w łazience bez ogladania bielizny czy niema jakiegos plamienia,a od kiedy czuję ruchy to niema dnia bez wyczekiwania na kolejnego kopniaczka...kiedy nieczuję go zadługo juz włancza mi się niepokój...ale tak ma napewno kazda z nas. Poczytałam Was troszke ale już zapomniałam co miałam do kogo dokładnie napisać,bo miałam duuuużo zaległości. Sylwia gratuluję synka,super ze tak sobie radzi z nauka:)Ja też mam nast.usg 20 grudnia i mam mnóstwo badań do zrobienia na tą wizytę. anted przykro mi z powodu Twojej szefowej.Niedopomyślenia jest takie zachowanie...a co dopiero do kobiety w ciązy.Mam nadzięję,ze żadne przykrości z jej lub kogokolwiek strony juz Cię niespotkają. katarina moja kochana uszka do góry,ślicznie wygladasz i niczym się niemartw!:)A jak tam w pracy?Jak samopoczucie? Witam nowe mamusie i pozdrawiam Was serdecznie!!!:) Skorzystałam z wyprawki,którą zamieściłyście wcześniej...spisałam sobie wszystko na kartke i niebawem będe kupować to czego jeszcze niemam....chociaż i tak jak wrócę ze szpitala okaze się,ze to tego mi brakuje to tamtego...ehhh,mąz będzie biegał najwyżej po zakupy.Mój mąż i dzisiaj powiedział,że na to ze będzie przy porodzie złożyło się mnóstwo spraw,ze podchodzi do tego tak,ze tu nietylko chodzi o to ze będzie mnie wspierać,że będzie mi pomagał jak tylko będzie umiał,ale martwi go to że tak dużo nasłuchał się o złej opiece,o niegrzecznych lekarzach i położnych itp.Powiedział,że musi tam pilować porządku:)Kochany jest:)....śmiałam się,że zanim urodzę to z jego temperamentem jak się na coś wkurzy wywalą nas ze szpitala:) ......ale jakoś ostatnio mało się śmieje,coraz blizej porodu i moje obawy rosną...i strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was, ale yu pusto a ja mam problem i kto mi pomoże; (a więc juz opisuję dziś trochę sobie z mężem bobaraszkowałam no i chyba wyszło mi to na złe;( potem jak poszłam do łazienik zauważyłam na bileliżnie plamkę krwi, zaczął mnie boleć brzuch- strasznie się boję o małą, ale uspokajam się bo rusza się, kopie jak zwykle, a te plamienie to było tylko jednorazowe teraz już nic nie ma, brzuszek powoli przestaje boleć. Zastanawiam się czy włączyć alarm i jechac dziś na pogotowie czy pójśc jutro do lekarza wizyta dopiero za tydzień. Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj mania!, upewnij sie czy to jest krwawnienie napewno z dróg rodnych, a może z odbytu, jak tak miałam dwa razy gdzies ok.m-ca temu , że po igraszkach z mężem, miałam takie jednorazowe krawienie z odbytu, ja to odrazu zuważyłam, poniewaz zauważyłam to korzystając z toalety, i przykładając papier sprawdziłam skąd to krawawienie, dzwoniłam do swojej lekarki i powiedziała mi że jesli jestem pewna że to z odbytu to nie powinnam się martwić, ewentualnie gdyby sie nie skonczyło to czopki homeopatyczne, ale jesli z dr.rodnych to mam zaraz przyjechac na badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mania ja pojechałabym zaraz na pogotowie a tam zaraz zbadaliby mnie i ocenili czy wszystko jest dobrze...inaczej nieprzespałabym nocy,a jak w nocy dostaniesz niedaj Boze jakiś bóli czy krwotoku:( Lepiej nieryzykować! Dlatego ja chyba powolutku zacznę rezygnować już z baraszkowania,bo zabardzo już się boję o maleństwo...jest tyle złych żeczy które mogą nas spotkać na tym etapie ciąży,że niewarto ryzykować.Myślę,ze warto sex zastapić pieszczotami,które są przecież bardzo przyjemne i bezpieczne dla nas i naszych maleństw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×