Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

witajcie dziewczyny , wróciłam z zjęć dosyć wczesniej,ponieważ babeczka, jak tylko napisałam testy samam zaproponowała mi aby poszła do domu, i poprzednie testy mam pozaliczane więc ok. ale dzisiaj miałam dziwne bóle brzucha tak pobokach raczej podbrzusza, takie ciagniecie, i leżałam, potem zasnęłam i tak niedziela zleciała mi dosłownie na niczym. mój mąz skończył malowanie juz wszystkich pomieszczeń i jutro z teściową zaczynamy układać wszsytko na miejsce , więc dzisiaj zebrałam siły na jutro. Blondi, super wymiary,dzidziusia ja bym o takim marzyła, ponieważ wy zblizacie sie dokolejnych wizyt podam wam jeszcze pozosatłe wymiary z usg , będzie łatwiej porównać: BPD -8,7 FL-5,8 AC-28,6 waga:2250 nikita spory twój bobasek, ale dziewczyny cieszcie się, że rodzimy w erze techniki, że możemy przwidzień przypuszczalną wage i zaplanować cc Danis, a stosowałaś jakąś szczgólna dietę lub ćwiczenia , czy tak poprostu naturalnie wróciłaś do figurki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Dawno mnie nie było. Cały czas pracuję, a w pracy mam tyle zajęć, że nie mam czasu na prywatę. Cieszę się, że forum się rozwija, witajcie Sylwia, Blondi, Katarina. Danis...etc. Ja przybrałam dopiero 6,5 kg, ale czuję się nieźle i stale jestem na chodzie. Nie mogłabym zrobić świństwa moim koleżankom i zostawić je w tak gorącym czasie, wiecie - koniec roku, różne sprawozdania, kontrole. Ciesze się, że w domku mam spokój. Mój mąż dba o mnie bardzo - kawka i śniadanko do łóżka, tylko w wekend ale i to fajne. Ciekawe jak Gdynianki szykują się do świąt, Sylwia, Danis, robiłyście już zakupy w marketach. Ja ostatnio porównywałam ceny w tesco i w realu. Wiecie jak kiepsko wypada pod tym względem real. Co przygotowujecie na święta, czy spędzacie je w domu czy gdzieś wyjeżdżacie. Ja napewno zostaję w domku i zapraszam przyjaciół. Danis ja też jestem w drugim związku. Pierwszy zakończyłam, gdy przekonałam się, że mój eks małżonek mnie oszukuje. Cieszę się że stało się to w miarę szybko i że nie zmarnowałam zbyt wielu lat. Nie mielismy dzieci i to bylo proste. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej 👄 Aneczka, nikita fajnie że się odezwałyście :) U mnie dzień jak co dzień, pogoda okropna, nic mi się nie chce a gary musze pozmywać :P bo mi się wczoraj nie chciało po kolacji :D Wczoraj pobolewał mnie brzuch, czasem boje się żeby ból sie nie zwiększył i nie okazał porodowym...ehhh..........zawsze coś ;) W środę mam wigilię w pracy i lekarza :D nie mogę się doczekać tej wizyty :) Trzymajcie kciuki abym białka w moczu nie miała bo chcę Święta w domu spędzić. ide cappucino sobie zrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaa dziewczyny zajrzałam do styczniówek i u nich już się zaczyna po mału \"rozpakowywanie\" i tak sobie pomyślałam że za miesiąc u nas też się pewnie zacznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!🌼 Miałam sądną noc, nie spałam do 3, miałam uczucie bólu krzyża itp, bałam się ,że się zaczęło! Trochę pewnie ze zdenerwowania ,że nie mogłam usnąć, przy tym mała wierciła się okrutnie ! SDziś jestem do niczego ,próbowałam usnąć,ale nie mogę.Boję się o nią ,bo jest jescze za wczesnie. Oby to rozpakowywanie nie zaczęło sie zbyt wcześnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ dawno nic nie pisałam, czasem poczytuję Was... i tak czytam i widzę ze zaczyna wiać grozą przed rozsypką ;-) Faktycznie ja ostatnio zaczynam sie czuc coraz gorzej- w sensie ciezej. Jutro wizyta z USG ;-) Spakowana jeszcze nie jestem, ale powoli zaczynam o tym mysleć ;-) Pozdrawiam Was ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się już martwiłam, że mój Kasper taki duży... A tu się okazuje, że rekordzistą nie jest :) Co mnie tylko niepokoi, to że Kasper jest obrócony pupą w dół. Niby jest jeszcze trochę czasu, ale martwię się też, że jak się nie obróci, to cc... Na szczęście teraz, to już raczej zabieg, niż operacja. Mam sporo koleżanek, co miały cesarkę i wszystko zawsze jest OK. Nawet sobie chwalą, że mniejszy stres, nie tyle dla matek, ile dla dzieci. No bo rzeczywiście, wisieć tyle godzin głową w dół, jak coś w pupę pcha i cisnąć się głową w otwór nie większy od cytryny... Pewnie to średnio przyjemne uczucie. To już lepiej chyba, jak po prostu wezmą i wyciągną. Dobrze, że się tego potem nie pamięta! :) Choć ja też wolałabym rodzić naturalnie i nie rozumiem tych kobiet, co dają łapówki lekarzom, żeby im cc zrobili. Co prawda jest to moje pierwsze dziecko, może po porodzie zmieniłabym zdanie... Ale jednak co natura, to natura. A co do problemów ze snem - ja też ostatnio nie za dobrze sypiam. Zdecydowanie lepiej byłoby mi spać w dzień, niz w nocy (przynajmniej takie odnoszę wrażenie). Mnie kręgosłup raczej nie dokucza, ale brak swobody ruchów... Mój mąż się ze mnie śmieje, że jak się obracam w nocy z boku na bok albo się przesuwam w łóżku, to wyglądam, jak foka, bo muszę się podeprzeć łokciami, żeby zmienić pozycję. A brzuch coraz bardziej przeszkadza w dobraniu jakiejkolwiek pozycji leżącej... Ale to już tylko dwa miesiące. damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak tak sie wystraszyłam ,że zamówiłam na allegro 3 pary majtek poporodowych tylko nie wiem czy rozmiar będzie dobry oraz 3 paczki podkładów belle.a wy macie coś z tych rzeczy>? Co do imienia to może Ogla lub Aleksandra ?Kaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondi no ja mam nadzieję, że mi zostało 5 tyg :) bardzo chciałabym urodzic tak w 37 tyg zwłaszcza że mała jest o 2 tyg większa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paty mi Aleksandra pdooba się z tych 3 najbardziej :D ale to kwestia gustu. Ja też się wystraszyłam tym bólem brzuch który zdarza się coraz częściej i po Świętach kupuję na allegro te majtki, podkłady, wkładki laktacyjne, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! mala fu-ja też mam bardzo często problemy ze spaniem i za długo w jednej pozycji już niewygodnie,a że większego wyboru co do pozycji nie ma dlatego kręcę się z jednego boku na drugi. Blondi-bardzo mi przykro,ze z tym cukrem takie masz problemy:( A na męza postaraj się niedenerwować,czasem naprawde trzeba sobie teraz odpuścić choć wiem,że to trudne...ale to dla naszych maleństw. nikita-super napisałaś\"Mam w brzuchu kolosa\":):):) Gratuluję!:) Ja pojęcia niemam na temat cesarskiego cięcia,ale pomyśl sobie że może skoro maleństwo takie duże i będziesz mogła mieć problem żeby go urodzić to może rzeczywiście warto zdecydować się na cc. Masz napewno swietną lekarkę skoro jest ordynatorem,zaufaj jej. Aneczka-W którym t.c.jesteś? Cieszę się,ze poukładałas sobie życie tak żeby być szczęśliwa:) Paty-mam te same obawy,zresztą często o nich piszę...oby niezaszybko!Ja kupiłam sobie zwykłe bawełniane majteczki w sklepie.Niedrogo i wiem,ze będą dobre.A podkłady poporodowe też mam ale ponoć w szpitalu dają.Z imion,które podałas to mi najbardziej podoba się Olcia:) lula-smacznego kapuśniaczka:)...mój mąż dziś też kapusniak ze świeżej kapustki gotuje:) Olcia-zaglądaj do nas częsciej...udanej wizyty jutro!!!:) Blondi-ja ostatni raz byłam u gin ponad miesiąc temu(teraz w czw.idę:)wówczas lekarz mówił,że synek jest ułożony prawidłowo do porodu główką w dół ale od jakiegoś czasu wyrażnie czuję,ze zmienił pozycję i jest główką do góry...tez mnie to martwi,zobaczę co mi teraz lekarz powie,ale wydaje mi się ze nasze dzieci jeszcze ułozą się prawidłowo...jeszcze mają troszkę czasu. Sylwia-pozdrawiam:):):) Dziś bylam na badaniach,które muszę mieć na czwartek gotowe na wizytę.Morfologia,mocz ogólne,przeciwciała jeszcze raz i toxo jeszcze raz.Mam nadzieję,że wyniki będą dobre,bo czuję się dość dobrze.Pielęgniarka niestety tak mi krew pobrała,ze mam wylew i boli jak ruszam ta ręka...co zobić:( W oczekiwaniu na badania,siedząc w poczekalni przepuściłam dwie mamy z noworodkami.Jedna dziewczynka miała 5dni i przyjechała z rodzicami na zastrzyk z powodu kolki,a druga miała 11dni i przyjechała na zastrzyk z powodu żółtaczki. To się troszkę napatrzeliśmy z męzem na takie kruszynki:) Jak weszłam na pobranie to ta ostatnia już małą ubierała i mówiła,ze urodziła małą w 36 tyg.ciąży...pomyśleć,ze skoro jej córeczka ma 11 dni to teoretycznie ona jeszcze powinna byc w ciąży....Matko niemogę uwierzyć,że gdybym miała podzielić jej los i urodzić wcześniaczka to za dwa tygodnie mogę urodzić. Mówiła też, ze rodziła w Redłowie i że opieka dobra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej malpeczka ;) mam nadzieję że ręka przestanie Cię boleć :) i wiesz co ja po 36 tyg to już bym baaardzo chciała rodzić. Nie mogę się doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Jestem ze stycznia 2008! Malpeczka to nie bylo do ciebie! Mamy u nas jakiegos zboczenca i on przesladuje dziewczyny i to wlasnie o takich ludziach pisalam:-) Serdecznie do siebie zapraszamy:-9 A niedlugo zacznie robic sie kolorowo:-) Pozdrawiam was wszystkie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
anted ja wróciłam szybko do siebie bo byłam zupełnie sama i wiadomo, ze przy malym dziecku jest zapieprz, dodatkowo stres zwiazany z rozwodem, po tych kilku latach myslę, że miałam lekką depresję i stale gdzieś z małą chodziłam 3x dziennie na spacery i nie takie wokół domu solidne po2godz. , oraz uwarunkowania genetyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
aneczka to masz dobrze, że nie zmarnowałaś wielu lat przy kimś przy kim szkoda się marnować, mi niestety zabrał exio wiele najfajnieszych lat. Teraz jednak jest dobrze i mam nadzieje , że tak pozostanie. W tamtej ciązy zostałam sama jak palec ex nawet nie dzwonił, zeby zapytać o to jak moje samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
real to dno o niebo lepszy był geant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danis-współczuję serdecznie takich przezyć i to jeszcze w takim okresie zycia.Najważniejsze,ze teraz jestes szczęśliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
wtedy było mi bardzo przykro na szczęście okazało się , że mam wokoł siebie naprawde prawdziwych przyjaciół, którzy byli przy mnie. Moja przyjaciółka nawet chodziła ze mną do szkoły rodzenia. Napewno było to dla niej trudne bo ona z mężem starała sie bezskutecznie o dziecko, ja skolei widziałam w szkole same pary więc też wychodziłam stamtąd jak po nokaucie na ringu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
znowu nie ma nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jestem tu zupelnie nowa, bo tak to siedze na topiku ciezarne w Anglii.... ale tak jak Wy termin mam na luty. chcialabym opisac Wam co sie ze mna dzieje i czy ktoras tez tak ma otoz: co tydzien mam skurcze takie jakby macica sie przygotowywala do porodu i one trwaja mi zwykle pol dnia czasami pare godzin i w pt mialam to samo ale trwalo to od 6 rano do 16 po poludniu. a dzien wczesniej mialam goraczke bo sie przeziebilam i wzielam paracetamol i na drugi dzien wlasnie od 6 a nawte pare minut wczesniej rzygalam jak kot tym paracetamolem masakra normalnie okropnosc. i nie moglam w ogole jesc ani pic. wymiotowalam tak ze 4 razy i koniec ale skurcze dalej mialam i nie mialam nawet sily wstac i cos w koncu zjesc albo wypic. i tak sie meczylam do godz 13 i w koncu pojechalam do szpitala i tam bylam o godzinie 14:15 i na oddzial mnie wpuscili o 15:15 jakos i czekalam w sali az ktos przyjdzie pol godziny i w koncu jak przyszla to dala mi kubek na siuski i po nastepnej pol godzinie po nie przyszla i podlaczyla mnie do KTG kiedy mi juz skurcze te bardzo mocne przeszly... caly czas mnie bolalo ale skurcze byly minimalne i pozniej przylezli do mnie i jeczeli ze z moczu wynika ze nie jadlam nic i nie pilam to mowie ze to przez ten paracetamol i ze wymiotowalam i nie moglam nic jesc i pic bo wymiotowalam. co chwile ktos inny do mnie przychodzil i albo mi ktorys raz z kolei cisnienie tetno i temp mierzyl albo pytali jalk sie czuje, i przerwy miedzy ich wizytami godzina! i ok 22 sie mnie zapytali dlaczego nic nie jadlam ani nie pilam no i znoq tlumacze. a wczesniej mi dali dwa litry wody zebym wypila bo musze mocz poprawic. ale nic to nie dlao i zostalam na noc pod dwiema kroplowkami. tzn jedna za druga. a wczesniej jeszcze znow KTG i kiedy nie mialam juz skurczow wykazalo ze niby mam i tez stwierdzili ze jednak mam zostac. ogolnie wszyscy baaaaaaardzo mili. lezalam na porodowce a o 6 rano przeniesli mnie na inny oddzial tam gdzie czekaja kobiety przed porodem albo po. i tam i tu mialam wlasna pojedyncza sale. i wode pilam i jadlam i w moczu mialam dalje cos tam czego nie powinnam miec cos na k... i w koncu za ktoryms razem jak sie najadlam juz i opilam to juz bylo oks i KTG tez i mnie wypuscili ale powiedzieli ze jak cos bedzie nie tak to mam znow leciec.... i tak sie u mnie zlozylo ze mialam skkurcze wymioty i temp. ale skurcze to norma a wymioty przez paracetamol i temp bo przeziebienie. ale juz sie oks czuje. i dobrze ze tam trafilam bo zbili mi temp szybko i dzidzia nie miala juz takiego tetna wysokiego. i nie wiem co myslec bo te skurcze mam co tydzien! i sie boje. bo prawidlowe skurcze Braxtona Hicksa sa rzadziej niz co godz a ja mam je zazwyczaj co 3 min. moze czasem czesciej a czasem .... i juz myslalam ze urodze przez te skurcze one byly tak silne..... ale juz ich nie mam oczywiscie i czekam do nast piatku jak je znow bede miec. to chyba nie powinno tak byc prawda?? tez ktoras ma takie skurcze (oczywiscie bez przygody w szpitalu) i takie silne? ja mam co tydzien i nie wiem czy jak je znow bede miec to czy mam leciec znow do szpitala? pozdrawiam goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Zaglądam dopiero teraz, bo pózno wróciłam. No i też tylko na chwilę. Ale juz niedługo bede miała więcej czasu :) Aneczka - miło Cie widzieć. :) A co do marketów to ja z przywyczajenia robie zakupy w realu (kiedys geant - i Danis masz racje, był lepszy) jakoś tesco nie lubię mimo, że mam 5 min od domu. Byłam na zakupach rzeczy \"suchych\" w ostatnią sobotę, a mięso i wędliny będe kupowac na świezo w BOMI (ten sklep lubię najbardziej) a ryby, warzywa i owoce kupie na hali. Zakupów przede mną jeszcze mnóstwo, bo robie wigilię. W moim obecnym stanie trochę mnie to przeraża. Paty ja w sprawie imion nie doradzam, bo uważam, że każdy ma swój gust i co dla jednego jest ładne, dla innych niekoniecznie. Ogólnie podoba mi się wiele imion, ale niekoniecznie chciałabym je zastosowac u moich dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Sylwia :) agnes 23 ja takich silnych skurczy nie mam, natomiast mam coraz częściej bóle brzucha :( takie jak na miesiączkę tylko lżejsze. W środę mam lekarza i podpytam co i jak :) narazie ratuje sie nospą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaa u styczniówek urodziło się kolejne maleństwo :D tylko czekać jak u nas się zacznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorkiem !!!! jak pisałam wczoraj, zbierałam siły na porządki po malowaniu, spałam dzisiaj prwie do 10 rano i odrazu do pracy w domu, i tak razem z teściową zaeszło nam do 18, i tak nie skończyłysmy jeszcze, i juz byłam taka zmęczona, że połozyłam się i odpoczęłam, ale o dziwo czułam sie dobrze i tylko raz poczułam jak stawia mi się brzuch, a wczoraj miałam bóle z krzyża, i od kiedy zaczęłam brać nospe i magnez męczy mnie zgaga, nie wiem czy to ma jakis związek tym. ja nie mam jeszcze podkładów i biezlizy dla siebie, zajmę sie tym chyba dopiero po świetach. A w nocy to tak jak wiekszośc z Was, spać ciężko,budzę się często , i przezto potem budze się późnym rankiem. malpeczka i lula zycze smacznego kapusniaczka:) Olcia fajnie że zaglądnęłaś do nas, myślałam co z tobą, w końcu jakby nie było będziemy rodzic w tym samym szpitalu malpeczka nie martw sie na zapas pozycją dzidziusia, mi wydawało się cały czas, że nóżki są gdzies z boku, więc myślałam że jest ułożony poprzecznie, a okazało się, że jest główką w dół. danis podziwiam cię, że musiłaś tyle przejść, sama, i ciesze się, żę teraz tak fajie ci się wszystko ułozyło:) agnes nie martw się, ale jak masz jakiekolwiek wątpliwości to lepiej zgłoś się do szpitala dmuchaj na zimne, powodzenia, i napisz nam co u ciebie aneczka to piórko z ciebie , ja mam dwa razy tyle, już 13 kg na plusie :) lula trzymam kciuki aby wyniki twojego moczu były jak najlepsze ja też byłam na styczniówkach, zaczyna się :) blondi mam stronke jakie robic ćwiczenia żeby skłonić maluszka do przybrania dobrej pozycji, znajdę ja i podam link

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny :) w czwartek mam spotkanie z polozna, najgorsze jest to ze ja siedze w Anglii i Ci lekarze to paracetamolem lecza ale mam swoja nospe jakby co. no i zobacze co mi powie... pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytałam styczniówki, ale się wzruszyłam do łez, tej nowej mamy córeczka urodziła sie tylko o 250 g cięższa od mojego Mateuszka w tej chwili i 2 tyg. starsza, odrazu obiecałam sobie że tak jak dzisiaj juz nie poszalje ponieważ będę następna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anted ja też się do łez wzruszyłam :) ale ona w 37 tyg urodziła. Myślę, ze u nas też się zacznie dziać w styczniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×