LUTY 2008 !!!

no tutaj tez...polozna jest tylko przy porodzie..ale lekarz tylko przychodzi jak jest cos nie tak...a swoja droga to ja sie dziwie skad ten lekarz ma miec praktyke jak on nie odbiera porodow i nawet nie jest przy nich....cala robote odwala polozna...

ależ dzisiaj naskrobałyście :) przede wszystkim GRATULACJE dla naszych dzisiejszych mam !!!!!! ja już też bym chciała, a tu trzeba cierpliwie czekać na swoją kolej ;) u mnie w porządku, nawet ostatnio jakoś nic specjalnie mi nie dokucza :) dzidzia fika i miewa sie dobrze :) a któraś z dziewczyn pytała o odliczenia..wklejam całkiem fajny link do odliczeń i dodatków dla dzieci..niestety my które rodzimy w 2008 załapiemy się na ulge dopiero w przyszłym roku... http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,52983,4822307.html?as=1&ias=2&startsz=x pozdrawiam

Cześć. Wydaje mi się, że wcale tak długo to mnie nie było tutaj a tu aż 4 nowe mamusie. WIELKIE GRATULACJE. Anted, cieszę sie, że już po wszystkim. Namęczyłaś się, przytrzymało Cię rochę z tm porodem, aż skończyło się cc. Ważne, że dzieciątko już jest przy Tobie. Reszta mam to tak szybko urodziła, przynajmniej tak szybko i niespodziewanie wiadomości dotarły, super. Ściskam wszystkie nowe mamy i dzieciatka. Ja też już chcę!!!

jeszcze raz bo widzę że nie wskakuje ten link http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,52983,4822307.html?as=1&ias=2&startsz=x

i widzę że nie wskoczy tak :/ musicie skopiować całą linijkę, wkleić i zlikwidować spację między 1 a przecinkiem ;) nie wiem czemu czasem się tak dziwnie te linki wklejają.. pozdrawiam

Małpeczko, jeszcze dzień się nie skończył, może... Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytyę. Indrisi - niesamowita jest ta Twoja teściowa. Oczywiście to przenośnia. Różnych historii słuchałam ale o takiej teściowej, to raczej jeszcze nie. Współczuję i dodaje dużo otuchy i spokoju, bo pewnie nie raz Wam jeszcze umili życie, bo przecież nie zmieni sie po narodzinach dziecka , a podejrzewam , że zaostrzy swoje ataki. Wkońcu przyjdzie na świat ktoś , kto jeszcze bardziej zaabsorbuje jej syna, nie popuści... Tilli - fajna historia z tymi pieniędzmy od lokatora. Dobrze, że jest to forum, można naprawdę wyluzować się, jak człowiek zestresowany i pośmiać z różnych historii i wypłakać się jak człowiekowi źle. Katarino, jaki pracuś z Ciebie. Chciałabym żebyś bliżej mieszkała. We dwójkę jakbyśmy sprzatały, byłoby raźniej, Ja bardzo lubię mieć posprz atane w domku. Najpiękniejszy jest zapach mieszkania zaraz po wielkich porządkach, tak świeżo.

Małpeczka może ju ż cie jutro nie wypuszczą.Może już dzidziuś gotowy?

Pomyślalam, że jak urodzę, to nie będziecie wiedziały, bo nie mam do nikogo numeru telefonu, ani nikt nie ma mojego. Wiem, że tabelkę przesyłacie z numerami. Może podam swój adres meilowy i poproszę a taką tabelkę. karolo2@op.pl

hej Neska-przeslalam Ci telefony. Sprawdz czy doszlo. Jenny-pamietaj z ekazdydzien to dzien do przodu a nas to dopiero czeka:)Ty juz masz czesc za soba:) Lula-ale fajniue. Ja tez chcialabym juz na spacerki wychodzic! malaFu,Agnes,Tilli- tiu w Irlandii tez tak jest ze polozne wszytsko robia a lekarza najlepiej nie ogladac bo to znaczy ze cos nie tak. Ide spac bo jakas nie w sosie jestem i dola mam. Trzymajcie sie i dobrej nocki zycze.

wróciłam dzis z mężem z zakupów mieliśmy w planie żyrandol dla maluchów i dywanik. Jestem połowicznie zadowolona bo mamy dywan, natomiast lampa żadna mi sie nie podobała. Jutro jadę po pity do skarbowki, wtedy rozlicze się albo z mężem albo sama z dzieckiem. Ciekwa jestem jak wyjdzie z tą ulgą? dziś jestem padnięta do południa byłam w mieście, a poźnym popołudniem markety.W sumie liczyłam, że ponad 4 godz. chodzenia

Dzięuję mamba, doszły, Wpisałam do telefonu kilka numerów. Ale mnie głowa strasznie boli, o rany, może wezmę tabletkę. To już druga w tym miesiącu. Wrr

też idę spać bo teraz tu pustawo, a rozkręcicie się w nocy.

Ja tez poprosze o numerki telefonow bo nie mam do nikogo...:( moj adres to tilli@wp.pl bylo by milo:) Oj dziewczynki ja myslalam ze unikne opuchlizny nozek a tu widze ze nici z tego...tak mi kostki dzisiaj spuchly...ze wlasciwie to ich w ogole nie widze. Bez sensu...i bola pachwiny i w ogole nie moge sie ulozyc w wyrku..i jakies glupie mysli mi jeszcze zaczely krazyc po glowie...i w ogole to mi niedobrze.. no dobra...nabiadolilam troche i jeszcze jest burza za oknem...a kto to ostatnio mowil ze jak jest burza to sie dzieci rodza? hihi ...nie nie..mi jeszcze daleko

ja wlasnie wyszlam z wanny...chyba z godzine lezalam:)po tym moim sprzataniu brzuch mam jak kamien i plecy bola...napuchlam dzis cala to znaczy teraz napuchlam i to pewnie przez ciepla wode... malpeczka juz nic sie wieczorkiem nie odezwala to albo spi slodko albo na porodowce..?mam nadzieje ze dzisiaj pospie smacznie w czysciutkim pokoiku:) jutro mam wizyte u poloznej na 15.15 musze zalatwic jeszcze jeden papier od niej zeby mi wkoncu to macierzynskie przyznali...zrobie soie jeszcze herbatki i uciekam spac dobranoc

Widzę,że dziś chyba wszystkie śpicie tak tu cichutko...a ja jak zwykle dyżurująca. Dziękuję Wam,że podtrzymujecie mnie na duchu,ale jakoś niewydaje mi się żeby jutro miało się coś dziać:(....zresztą sama już niewiem. Niechciałabym żeby zatrzymali mnie w szpitalu jak tylko ciutke coś zacznie się dziać albo wcale się zacznie a karzą mi zostać,bo niechce tam leżeć w tym szpitalu niewiadomo ile.Dziś anted napisałam,ze będe w ciąży chyba do końca życia. Anted napisała: Jestem naprawde szczęśliwa mamą.Mati niepłacze,grzeczny synuś,juz dwa razy karmiłam go piersia,pięknie je,nie mamy problemów.Jest śliczny,tatuś zachwycony,dostałam pierscionek z niebieskim oczkiem.Więcej napisze jak wrócę do domu.Już podawałam wagę,ale mój mąż mówi że 20g jest wazne:3820,57cm. Czuje się świetnie.Już wstawałam,dostałam zastrzyk p/bólowy tak profilaktycznie ponieważ nic mnie nieboli.Mam tylko zachrypniety głos po intubacji.Jutro rano będe mogła wziąść prysznic,do rana mam jeszcze cewnik.Myślałam,że po cc jest gorzej. Tęsknie za Wami:-(,ale jestem bardzo szczęśliwa,warto przejść wszystko aby utulić swoją kruszynkę i zobaczyć super dumnego i zatroskanego tate. Gratulacje dla Paty:-)

A widzisz katarinko,ja jednak nie na porodówce...:( Niewuważacie,że ta reklama co się nam wyświetla jak wchodzimy na nasz topik schudnij.pl z Clarinol jest złośliwa...hehehe

Mi równiez brzuch stwardniał teraz,ale tak ogólnie to nic nieprzepowiada porodu prócz tego wszystkiego co mam nacodzień od dłuższego czasu. Fajnie,ze tyle nowych mamuś mamy:)Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i gdybym już jutro została w tym szpitalu to proszę Was tylko trzymajcie za mnie kciuki!:) Swoją drogą to jestem zupełnie rozbita przed tą jutrzejszą wizytą i niewiem,czy już brać doszczętnie spakowaną torbę dla mnie czy też dla synka....ja już nic niewiem.... Spokojnej nocki!:)

jest tu kto ? :P

titi - ja jestem :) czytam sobie Was bo tyle nowych dzieciaczkow sie posypalo :) super. jak sie czujesz?

ja tez nie spie strasznie bola mnie plecy i pachwiny nie moge wylezec a oczy sie kleja:(

katarina moze to dlatego ze sie tak nasprzatalas dzisiaj (wczoraj) :( tez mnie bola pachwiny :( bede najpozniej za pol godz. probowala isc spac. zobaczymy z jakim skutkiem

kurde felek nie moge spac, mam zgage mega zgager i jeszcze w dodatku to swedzenie zaraz swira dostane

Ja się obudziłam, z ogromnym bólem plecówi głowy. Czemu tak jest. Nie można spokojnie donosić do końca dziciątka, tylko organizm nas raczy takimi \"przyjemnościami\" OCH JAK BOLI!!!!!

tilli, wysłałm Ci telefony, sprawdź, czy doszły

neska mi ????? czy tilli?:P

oki dziewczyny pytanie : czy ktoras z was w ostatnim czasie miala grzybice ? ja biore nystatyne ale cos mi to nie pomoga jakies środki do podmywania moze znacie ? ?

najpierw dzien dobry wszystkim... titi ja mialam ostanio jakies bakterie..poszlam do lekarza...dowiedzialma sie, ze to nic straszneg, ze nie zagraza baby, ale trzeba to wyleczyc zanim dostane skurcze i bede rodzic..takze dostalam tabletki i juz mi prawie przeszlo...nie wiem czy to grzybica...u mnie bylo powiedziane, ze to jakies bakterie... na zgage najlepsze jest: cieple mleko albo daktyle...moj maz kupil mi cale opakowanie daktyli, bo niestety mam bardzo czesto zgage i..... uwaza, ze nie mam prawa juz sie na nia uskarzac;)..poszedl na latwizne..a polozna w szkole rodzenia radzila nam przy zgadze zjesc 1 lyzke platkow owsianych..tak na sucho...ale czy to pomoze nie wiem nie probowalam...ale w akcie despeacji jak ktos juz nie moze wytrzymac warto sprobowac...

co jeszcze wszystkie spia?....no ladnie ..nie wstyd wam tak dlugo spac;)

buszowałyście w nocy teraz spicie no tak kiedyś trzeba. Ja nawet w miarę dziś spałam, moja Usia pozwoliła nam na sen bo nawet razu nie obudziła się.

no rzeczywiscie wszystkie spia...ale je gdzies wywialo;)