Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Elenass - ten wózek też oglądałam, ale tylko w necie, akurat dzisiaj w sklepie nie mieli, a chciałam podotykać. Miałam spisane na kartce chyba 6-7 wózków i wybraliśmy drogą eliminacji. Anted - a co do wzorków to oni maja na 2008 modele w grochy. Jak zobaczyłam to na próbkach materiałów to stwierdziłam, że okropne, ale na zdjęciu wózka wygląda całkiem fajnie. Ja jednak zdecyduje się na coś klasycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mamy!!! dopiero co wrocilam ze szpiatla :D:D:D:D wreszcie mnie puscili a raczej malego bo ja to juz rewelka sie czuje :D na razie nic nie vzytalam co nowego w topiku , ale mam nadzieje ze wszystkow porzdaku, jak tylko sie odnajde w domciu i bede miala chwilke to poczytam i popisze do was:D POZDROWIONKA OD TADZIA I ODE MNIE! dziekujemy za trzymanie kciukow i mile slowa, smski i wogole jestescie kochane:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was! Zła dziś byłam na to nasze kafe niesamowicie,bo wstałam o 7 rano i zajrzałam sobie do Was.Napisałam dość sporo i trzy razy skasowało mi się....może to raczej wina być mojego neta,ale za trzecim razem zrezygnowałam i wróciłam do łóżka. Dziś nad ranem obudziłam się z bólu bodbrzusza i już myślałam,że może czas na mnie...taka miałam nadzieję...i myślę sobie próbuję spać dalej,to może uda się przespać najgorsze...ale niestetyu jeszcze nie czas na mnie. I tak się dziś żle czułam w ciągu dnia,ta miednica obolała,tyle trudności w ruchach sprawia,Wy też tak macie?To tak boli:( Dodać te bóle kręgosłupa,zgage i ból zatok....masakra! Dziś mi znowu nerwy poszły i popłakałam trochę w rękaw mężowi,że już chciałabym urodzić,bo umęczona jestem i martwię się o synka:( Całą ciąże przechodziłam raczej dobrze,ale te ostatnie dwa miesiące mi daja w kość i to jest to o czym pisałam dziś rano katarinie,że owszem ja strasznie porodu się boję ale umęczona jestem tak,że przeżyję te bóle byle tylko już być po. Ja się śmieję,że ten mój synio to tchórz będzie taki jak mama,bo ja się jeszcze wielu innych rzeczy boję strasznie jak duchy,pająki,zostawanie na noc samej w domu(mam wybujałą wyobrażnie zabardzo)zastrzyki,horrory....hehehehe,tak juz mam. A jeśli chodzi o poród to dodatkowo strach mój napędza fakt,że nigdy nielezałam w szpitalu i tak to jest już ze mna....ale tak jak mówię,już mam dość i chcę urodzić. Z dnia na dzień czuję się gorzej i bardziej mnie boli i kłuje,więc to może juz w każdej chwili...i tak jak Wy kochane lutóweczki czekam i czekam. Zjem sobie cosik teraz i zaraz poczytam co u Was,bo dziś piszę tak wujątkowo w odwrotnej kolejności,a mój synio tak kopie,że samej w to uwierzyć niemogę....jak kopnie tam całkiem w dole to aż zapisnąć można tak zaboli,a brzuch to mam raz okrągły a raz kwadratowy. A jak tam Wasze maluszki dzisiaj się czują???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zmowu nie widac postów! Widac po czasie, że przybyły przynajmniej 2 a ja ich nie moge przeczytać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malpeczka, niektore fragmety o tobie to tak jakbym czytala o sobie :), ja cala ciaze przechodzilam rewelacyjnie, nawet mdlosci i wymioty mnie ominely, a od dwoch m-cy, mecze sie,a od dwoch tygodni, to codziennie zasypiam z nadzieja ze to juz, poniewaz mam jakies przeczucie ze zlapie mnie w nocy, ale tak wogole, bola mnie plecy, kazy krok sprawia bol, codziennie meczy mnie podbrzusze , juz nie wspomne o zgadze, a moj Mati siedzi sobie w srodku i chyba czeka na wiosne :) juz wiecie ze moj maz jest chory, a moja mama dzwonila dzisiaj ze ma polpasiec, i sie martwi, ze jak na dniach urodzi sie malenstwo to tylko zdjecia jej pozostana do ogladniecia, poniewaz osobiscie nie bedzie mogla z tym polpascem sie pokazac. Sylwia u nas na tych wozkach nestora oprocz paseczkow pojawily sie tez kwiaty, ale groszkow jeszcze nie widzialam. myszsza fajnie ze jesstes juz w domku i czuje ze w swietnym nastroju, caluski dla twojego Tadzia. W miare mozliwosci zagladaj do nas i dziel sie doswiaczeniami mlodej mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andżelika, gratuluję :), tylko pomarzyć o takim expresowym porodzie :) mysza, fajnie, ze już w domku jesteście, jak bedziesz miała chwilkę pokaż nam synia, pozdrawiam u mnie od wczoraj totalna zgaga, wczesniej mialam, łapała mnie generalnie w nocy, ale garść migdalów i dało sie przeżyć, a wczoraj nic, jadłam jej i jadłam, a tu nic, paliło koszmarnie, w pierw nie mogłam zasnąć, apotem budziła mnie w nocy pare razy :(, rano mąż poleciał po reni, bo nie mialam juz sil, dzis przez prawie caly dzien tez dawala o sobie znac, lae juz nie tak zle. Dzidzia kopie, skorcze ostatnio mniejsze, chyba choroba mnie wykonczyla, a skorcze dały troszke na luz:D moj synio wlazl do szafy i nie chce wyjsc:D moze pozniej jeszcze zajrze, ale nie wiem, pozdrqawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj zapka, ja tez mam z ta zgaga przeboje, ale staram sie zabijac ja mlecznymi produkatmi, jakos boje sie tego reni, ale to juz koncowka, wiesz jak piszesz o swoiim Mati, to jakos zawsze mysle o swoim, i jak napisalas o tym ze schowal sie do szafy, to odrazu wyobrazilam sobie swojego Mateuszka w szafie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elenass graco jest fajny koleżanka ma,ale na ...dużych kołach pompowanych.Na naszych chodnikach , niestety nie sprawdzaja sie małe koła...zastanów sie , gorzej sie jeżdzi to opinie koleżanek, które żałują,że takie wózki kupiły,ale graco ma tez duże... Sylwia X lander może i popularny zupełnie nie tym się kierowałam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paty ma racje co do kol, ja tez slyszalm ze duze pompowaane sa lepsze, takimi kolami tez wybralam swoj wozek. Paty napewno tak jak kazda z nas kierowalas sie wieloma innymi pozytywnymi wlasciwosciami, nie ma watpliwosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i teraz widzę! Jednym z zaginionych postów jest ten od Myszszy. Fajnie, że juz jesteście z Tadziem w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Malpeczka widzę, że miałas faktycznie zły dzień. Paty jeśli chodzi o wózki to dla mnie popularność nie ma znaczenia, bo ja i tak nie potrafię ich rozpoznać. A myślę, że to akurat zaleta, bo oznacza, że wózek jest dobry, skoro tyle osób sie na niego decyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny - patrząc na kolejnośc według tabelki to teraz jest Anted. Paty - Ty masz jeszcze czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nic nie mówcie o zgadze. U mnie z dnia na dzień jest coraz gorzej. Bez Renni nie mogłabym żyć. Nie wiem co mam juz jeść bo mam po wszystkim nawet po herbacie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dzis ma chyba termin cesarki AngelikaWroclawianka? bardzo jej wspolczuje, lezaly ze mna kobitki po cesarce i pomimo ze podczas porodu oddalabym wszytsko zeby mi ja zrobili to teraz sie bardzo ciesze ze nie mialam cesarki, to na prawde boli bardzo dlugo, ja po porodzie pozszywana wstalam pozno bo dopiero po jakis 12 godzinach (normalnie to laski po porodzie ich przywoza godzine pozniej ida same pod prysznic) a po cesarce nie dosc ze 12godz plackiem to kolejne 24 godz bez jedzenia i nie bardzo umieja sie podniesc, potem tez nie umieja za wiele zrobic, a ja na drugi dzien to jzu siaty nioslam na sale od meza :) powiem Wam ze bolec bolalo to fakt, dobzre ze rodzilam krotko, ale to tez ze tak krotko tak bolalo :/ jedno jest pewne ze juz tego nie pamietam :D:D:D:D teraz jeszcze troche krwawie i bola mnie szwy przy sikaniu ale tak to jest ok nawet brzuch mi duzo zmalal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza fajnie ze tak do tego podchodzisz, bolalo, ale juz nie pamietasz,i ja mysle tak samo, ze to podobnie jak z dentysta,idziesz i troche sie boisz, ale potem juz po bolu i jestesmy zadowoleni :) paty skoro masz termin po mnie to mam nadzieie , ze nie bede pozniej niz ty, ale skoro tez chcesz juz :) ,moze uda nam sie tego samego dnia :) mnie caly czas boli podbrzusze i wiecie co na tyle juz sie do tego przyzwyczailam, jakby to byla norma,a jeszcze 2 tyg. poleciam z tym do szpitala, a teraz mysle sobie,ehh ,macica sobie cwiczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie jakos dzisiaj nie boli ale pewnie jak sie poloze do luzka to zacznie swoje ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czść wieczorem, Dziewczyny codziennie po trzy strony są zapisane, to dobrze, że tak aktywnie spędzamy czas na kafe (choć ja do najaktywniejszych nie należę ale czytam). Myszsza, jak dobrze, że piszesz o pozytywnych stronach porodu naturalnego, bo chyba większość nastawia się na taki poród mimo wielkiego strachu i bólu. MaMalpeczka, anted, przyłączę się do narzekań na końcówkę ciąży. U mnie prym wiedzie napięcie brzucha mega wielkie, już prawie noszę go na rękach, żeby choć trochę lżej mi było. Z domu mało co wychodzę, bo nigdzie nie daję radę dojść i chodzę dziwnie zgjęta i na ugiętych nogach. Obłęd. Kolejną przypadłością, nad którą nie mogę zapanować to zmienny nastrój, w jednej chwili jestem szczęśliwa i u smiechnięta i za pi ęć minut łzy mi lęcą i ryczę i mi jest źle. I dopadła mnie wielka głodzilla. Jem co dwie godziny. i na koniec ciąży zrobiły mi się rozstępy. Wyobrażacie sobie, jak to zobaczyłam jaki był płacz. wrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paty , wiesz tu jest taki natlok informacji i wiesci, ze czasmi czlowiek sie gubi, ty ma chyba do wyboru porod naturalny albo cc, zdecydowalas sie na cos ?, nie zazdroszcze ci, poniewaz to sa trudne decyzje, ale zycze powodzenia, ale to chyba z powodu zlego ulozenia dzidziusia, dobrze pamietam ?, nie martw sie wsytsko bedzie dobrze :) neska, takie nasze prawo, musimy troche ponarzekac :),a kiedy zrobily ci sie rozstepy, ja jeszcze nie mam , i nie strasz mnie ze jeszcze cos sie moze pojawic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj nastroj dzisiaj tez co 5 min ulega zmianie strasznie dziwnie sie czuje i jeszcze maluszek prawie caly dzien sie nie ruszal jakies 2 godziny temu bylam juz tak wystrasznona ze chcialam jechac do szpitala ale wpilam szklanke lodowatej wody i polezalam troche i poczulam maluszka ale nie za mocno teraz troszke sie wypina i juz mi lzej ale i tak jakis niepokoj mam w sobie:( niewiem wogle dziwnie sie czuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elenass fajny ten wózek, podoba mi się. Mi małe kółka nie przeszkadzają, nawet powiem, że właśnie zwracamy uwagę na małe kółka w w ózku, chodzi o to, żeby mało miejsca zajmował po złożeniu i żeby był lekki, żebym mogła sama go złożyć. U nas taki wózek się sprawdził (chicco) i teraz wysłaliśmy go do serwisu na remont :) i dokupiliśmy gondolę okazyjnie w sklepie(okazało się, że nie można samej gondoli dokupić do chicco, ale właścicielce sklepu zależało na rozkompletowaniu i sprzedała nam gondolę) i fotelik używany też kupiłam do niego, do zamontowania już bez adapterów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie jesli mała pozostanie w poł. miednicowym to decyzja jest cc nie będę ryzykowac, zwłaszcza,że malutka nie jest, no chyba,że sie odwróci wówczas czekam na poród naturalny- to już teraz mało prawdopodobne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anted, całą ciążę smarowania myślałam, że zakończę gładkim brzuszkiem. Dzisiaj po prawiej stronie zauważyłam paski, okazało się, że są to rozstępy. Wrrrr. Tłumaczę sobie, że to z powodu blizny, bo zrobiły się w pobliżu blizy po wyrostku robaczkowym, a cieli mnie dwa miesiące przed zajściem w ciążę, więc może skóra jednak nie dała rady tak ponaciągać się w tym mieejscu. Jednak nie jestem szczęśliwa z tego powodu, nie dość, że mam mega brążową wielką bliznę po wyrostku, bo tak się zachowuje świeża blizna przy tak drastycznym naciąganiu skóry, to jeszcze udekorowana rozstępami, buuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paty, rozumiem, że oboj etnie jaka będzie ostateczna decyzja do sposobu urodzenia to 31.01 nastapi godzina 0?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, nikita-ja tez jeszce nie spakowalamsie calkowicie. czesciowo tylko i nie moge sie z niczym zebrac. Sylwia-fajnie napisalas:) :\"wybierzemy kolor, ktory mi sie bedzie podobal\" :):):) mytez tak wybierezmy :) bylam przed chwila w sklepie ale kupilam tylko ta baze pod fotelik bo niemieli koloru ktory by mi sie psodobal./ Podoba mi sie ten blue print. myszsza-super ze jestescie juz w domu z Tadziem. Dawaj znac co i jak jak bedziesz miala chwilke. Jesli chodzi o czkawke i powiazanie jeej z pepowina zaplatana to wyczytalam to w ksiazce \"w oczekiwaniu na dziecko\" no obyto tak nie bylo! Aha a jesli chodzi o popularnosc wozkow to tez uwazam ze skoro jezdi ich duzo to znaczy ze sie sprawdzaja. Tutaj jezdzi mnostwo quinny buzz i daltego zwrocilam na nie uwage. Potem pogadalam z ludzmi ktoreje maja i kobitki byly zachwycone i polecaly. Tyle ze ja wolalam ta wesje 4 kolowa ale poza tym wozki sa identyczne. katarina- ja tez mam taki dziwny nastroj dzisiaj i nie wiem o co chodzi. wlasnie mezowi mowilam ze dziewnie sie czuje i jakies leki dziwne mam??cos w powietrzu czy co?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo wszystkim:) Po obchodzie padłam jak zabita...ale nie tylko ja..mężuś śpi do tej pory hehe:) Jestem zachwycona! Dowiedziałam się tyle rzeczy, że hoho... np. a propo pępowiny...polozna mi powiedziala ze dlatego sie cwiczy szybkie oddychanie (takie mocne i silne jakby sie chcialo swieczke zdmuchnac) zeby jak sie dziecko rodzi nie pchac caly czas tylko wtedy kiedy polozna tylko mowi ze trzeba! wtedy np kiedy widza ze dziecko jest owiniete pepowina i oddychasz to zatrzymujesz proces i maja czas na odwiniecie:) Cenna wiadomosc...a co do czkawki i pepowiny..prawie wszystkie dzidzie maja czkawki i rodza sie bez problemow:) Ogólnie choc i tak sie nie balam..to ta wizyta zbudowala we mnie solidne zaufanie do szpitala i poloznych i wiem ze jesli bede ich sluchac to wszystko bedzie dobrze:) No i fajnie bylo spotkac parki w tym samym stadium co ja, porozmawiac i porozwiazywac quizy....polozna zebrala mezczyzn i dala im quiz do rozwiazania...wierzcie mi - byli bladzi:D Jak tak sobie poczytalam(szybkie jestescie w pisaniu:P) to ja mam juz wszystko kupione...od wozka do wkladek laktacyjnych. Zrobilam sobie liste 2 miesiace temu i co pare dni cos kupowalam, i tak o to jestem zwarta i gotowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×