Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

gosiaczku przegrzewasz malenstwo jak ma tyle potowek:/ chyba ze jest tlusciutkie to wtedy smaruj plynnym pudrem to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam odnosnie ilosci mleka, to ja mam caly czas w zapasie, a nocami, musze spac w biustonoszu z pilucha w srodku a i tak mokro, i czasami w ciagu dnia czuje jak zaczynaja mnie bolec brodawki , a mleko mi tryska jak z kranu, i jak przystawiam do piersi Matiego to czuje ulgę. juz Mti czasamilapie grzechoyki wiszace nad nim. wczoraj bylam z nime w realu,i spalnam 5 godz.od 12 do 17. gosiaczek mi polozna mowila ze jakby pojwily sie potowki to mozna smarowac sudocream, ale nie wyprobowalam, poniewaz nas ominal ten problem. anastazja b. dlugo twoje malenstwo spi w nocy, pietwszy raz slysze, ale to dobrze ,chociaz ty sie wysypiasz :) ja podobnie jaklidka jadam juz niemal wszystko,nawet sprobowalam frytki,kotleta w panierce i buraczki z czosnkiem, i jest ok. zapka my ie mamy az tak grubej skorupy na lowce ale takie jasne luski skory widac, ile trzymac to maslo i zmyc to na mokro przy kapieli? dzisiaj bylam w pracyw odwieziny i mowia ze jestem szczuplejsza niz przed ciaza, chyba im sie wydaje. pa, pozrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anted Piotrus spi tyle w nocy ale za to w dzien to ma 4 razy drzemki po 30 min. i tyle nawte na spacerze dłuzej nie spi góra to 1 h a potem sie gapi na boki i czasem to nawet popłacze juz musiałam karmic na ławce dwa razy zeby sie uspokoił, ale za to w nocy sie super wysypiam, dzis wstał o 7.00 i od 9.00 drzemka pewnie zaraz wstanie :) dziewczyny mnie tez boli przy wyproznianiu ale jak nic to hemoroidy wróciły, bo po pierwszym porodzie tez mialam tak kupcie sobie avenoc czopki powinno pomóc Mysza ja mysle ze kremy z filtrem są potrzebne nawet jak maluch nie jest na słoncu przeciez promieniowanie przez chmury nawet dociera do skory, a jak sie chodzi wózkiem to czasem to słonko gdzies tam zaswieci ja szukałam wczoraj w drogerii ale same zimowe jeszcze, kupie cos specjalnie dla niemowlat avon to raczej odpada Moja bratowa ma termin na 9 kwietnia juz nie moge sie doczekac, nie zna płci ale mam nadzieje ze tez bedzie chłopczyk to sie bedzie moj mały miał z kim bawic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny! Jakiego jamam dzisiaj lenia.... Nic mi się nie chce. Kasper jeszcze drzemie w łóżeczku - widzę, że on też ma dziś lenia. To dobrze, poleniuchujemy sobie dziś razem. Mój Tomek w pracy, to nikt nie będzie nam w tym przeszkadzał, hehehe :) Wczoraj byłam u gina. Przewały miałam z tym straszne, bo zawsze dzwoniłam się umawiać tak z tydzień wcześniej i było OK.a teraz jak przed Wielkanocą zadzwoniłam tydzień, to mi rejestratorka powiedziała, że terminy mają na drugą połowę kwietnia. Przez te chrzciny odpuściłam sobie, no ale przedwczoraj w końcu tam pojechałam (jeszcze w dodatku auto mi nie chciało zapalić i po ojca musiałam dzwonić). I się okazało, że limity im się skończyły, bo NFZ nie chce im więcej dać, i teraz, to albo na maj zapis, albo 40,- zł. Więc wczoraj wziełam kasę i pojechałam (auto już odpaliło - taka mała abrakadabra, bo nic nie zrobiłam z nim). No i wszystko jest ok, a na antykoncepcję się zdecydowałam na ten zastrzyk raz na 3 miesiące. Kosztował tylko 37,- zł. Wiem, że to ok. 40-krotna dawka hormonów (położna mnie przestrzegała), ale na razie się czuję ok, nic mi nie dolega (oprócz lenia, hehehe), a to i taniej od tabletek wychodzi, i wygodniej, bopamiętać nie trzeba. To podobno można cały czas brać, nie tylko przy karmieniu. Kurcze, odkąd zaczęłam się interesować tym tematem prawie 15 lat temu, to medycyna jednak ostro naprzód poszła. kto by pomyślał wtedy - zastrzyk raz na 3 miesiące i z głowy! Wczoraj nie byliśmy na spacerku, bo lało cały dzień, poza tym u tego lekarza byłam, ale dziś, to już uderzamy zaraz po karmieniu o 11-tej i pochodzimy znów z 2 godziny. Tylko się ubierzemy cieplej :) Zastanawiam się, czy do rodziców nie pojechać autem razem z wózkiem, tam można dużo chodzić, bo w pobliżu jest las :) Idę się pomalować, może mi się nastrój poprawi. Aha, a przed chwilą stanęłam na wadze - 62 kg, czyli w normie. Kaspra ważyłam wczoraj (znów w ciuchach i pampersie, żeby mieć porównanie) i wyszło 5500 g :D Wyciągnęłam te jego pierwsze pajacyki. Matko, jakie one maleńkie mi się teraz wydają! To znaczy, że urosła moja rybka kochana :) A co do diety, to ja zauważyłam, że Kasper ma kolki po żółtym serze. Jogurty z Danona jem, mleko piję, kakao, kawę Inkę i zwykłą rozpuszczalną i jest OK. Tylko muszę zacząć jakieś warzywa jeść, bo jak na razie, to tylko gotowaną marchewkę i ziemniaki, ale to nie tylko ze względu na niego, ale i na moje jelita się trochę boję. Poza tym kiedyś zjadłam pomidora i Kasper miał kolkę, nie wiem, czy to zbieg okoliczności, ale tak mi się mózg przez to przestawił, że normalnie mam obrzydzenie do warzyw! Tomkowi jak robię kanapki z pomidorem czy papryką, czy ogórkiem, to nawet mi się nie przypomni, że mogłabym zjeść coś takiego... Taka warzywo-anoreksja. Nie wiem, co z tym zrobić, no bo na tych sztucznych witaminach cały czas, to niedobrze za bardzo. Na szczęście zbożowych produktów jem dużo, one też jakieś tam witaminy mają, choć mało (makarony, pieczywo, herbatniki różne) no i w mleku też są. Na razie się nie martwię, bo mały rośnie, ja też się dobrze czuję, może jak wiosna przyjdzie, to mi przyjdzie ochota na rzodkiewki, sałatę i inne. A teraz, to taki przednówek mam. Ale z drugiej strony -matka natura wie, co robi - skoro mnie odrzuca, to zmuszać się nie będę. Od papierosów też mnie, na szczęście odrzuciło, na samym początku ciąży i na razie mam spokój, choć czasem myślę, że fajnie by było się sztachnąć dymem :) Co do alkoholu, to ostanio polubiłam bardzo kawę z adwokatem i codziennie w południe sobie robię :) No ale ile tam tego alkoholu, jak ja leję może z 25 czy 50 ml na filiżankę kawy. Dwa razu już piłam sobie czerwone wino po lampce, a młody w ogóle nie zareagował, więc chyba mogę. Tylko Tomek mi cały czas truje, że nie wolno mi :( Kurcze, jakbym chciała całą flachę obalić sama, to rozumiem, ale lampka wieczorem przed snem, to chyba nie zbrodnia, skoro nawet na www.laktacja.pl wyczytałam, że dobrze jest się odprężyć w ten sposób. OK, to idę się ubierać i lecę. Adwokata sobie kupię do kawy po drodze, bo mi się kończy :) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fragment z www.laktacja.pl: "Jak odżywiać się w czasie karmienia?Jedzenie nie powinno być dla nikogo stresem, zwłaszcza dla karmiącej mamy. Nie ma żadnych dowodów na to, aby unikanie potraw pomagało w karmieniu piersią. Raczej można spodziewać się odwrotnego efektu – odmawianie sobie jedzenia to stres, a stres hamuje laktację; niedoborowa dieta czy niedożywienie – obniża ilość i jakość pokarmu. Należy więc jeść to co się lubi i pamiętać o kilku podstawowych wskazówkach: • Jeść potrawy lekkostrawne - głównie gotowane i pieczone , niskotłuszczowe • Jeść rozmaite produkty – im więcej różnorodnych produktów, tym mniejsza szansa na niedobór składników odżywczych, witamin, soli mineralnych Grupa I: produkty zbożowe ( kasza, ryż, makarony, pieczywo) Grupa II: warzywa i owoce Grupa III: produkty białkowe roślinne i zwierzęce (mięso, ryby, jaja, mleko i jego przetwory, rośliny strączkowe) Grupa IV: tłuszcze roślinne i zwierzęce, cukier (słodycze) • Jeść zdrowo - należy korzystać głównie z produktów I i II grupy, w mniejszych ilościach produkty z III i IV grupy, unikać słodyczy. Z grupy III korzystać tak, aby mięso czerwone jeść kilka razy w miesiącu, a jaja, drób, ryby – kilka razy w tygodniu. • Jeść odpowiednio dużo - spożywać 3 główne posiłki + 2 małe przekąski w ciągu dnia, nie przejadać się (zapotrzebowanie kaloryczne w czasie laktacji wzrasta o 500 - 600 kcal dziennie, co zaspokaja jeden niewielki dodatkowy posiłek) • Unikać produktów nieświeżych, niskiej jakości, konserwowanych i sztucznie barwionych, z dużą zawartością soli i cukru. • Pić - według pragnienia (najlepsza jest woda, naturalne herbaty owocowe); soki należy ograniczyć do 0,5l ze względu na dużą zawartość cukru, mocna herbata i nadmiar kawy mogą działać pobudzająco na dziecko) • Robić sobie przyjemności - raz na jakiś czas pozwolić sobie na ciastko, kawę czy kieliszek wina • Obserwować, jak dziecko reaguje - jeżeli zawsze, wyraźnie po jakimś pokarmie, u dziecka występuje niepokój, kolka jelitowa, wysypka, to takiego pokarmu należy przez pewien czas unikać. Następnie wprowadzić do diety i obserwować. Grupy produktów, których spożywanie przez matkę może wywołać niekorzystne reakcje u dziecka, ale nie jest to regułą: • Potrawy ciężkostrawne: tłuste wędliny, mięsa, sery, potrawy smażone • Produkty wzdymające: groch, fasola, kapusta, cebula • Produkty o zdecydowanym zapachu i smaku: czosnek, kalafior, ostre przyprawy • Silne alergeny: owoce cytrusowe, truskawki, kakao, czekolada, orzechy, ryby, jaja, mleko i jego przetwory"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ja dzisiaj mam doła. Wkurza mnie to co jem, a raczej, że nie moge tego na co miałabym ochotę. Mała jakaś nerwowa cały ranek, dopiero przed chwilą zasneła i to omgłupiej godzinie, bo ok 11 chodzimy na spacer. A dzisiaj będzie trzeba przesunąć :( Wkurzam sie juz ty, że waga mi stoi, chciałabym poćwiczyć, ale problem z czasem, bo córcia spi w dzień po 30 min, więc wtedy musze sie ubrać, cos zjeśc, posprzatać, ugotować, wyprać itd No i koniec wolnego. No dobra, juz nie marudzę. Danis - duże cycki wyglądaja lepiej niż duże uda :) Anted to możliwe, że jesteś szczuplejsza niz przed ciążą, bo skoro masz juz wage sprzed ciąży, to musisz uwzględnić teraz wagę piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anted, glowke smarujemy maslem jakies pol godzinki przed kapiela, zczesujemy glowke juz po kapieli - ale tylko takie najprawdziwsze maselko smietankowe dziala juz synio wlazl mi na kolanka, mala śpi a po poludniu mamy pierwsza szczepionke pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
byliśmy u lekarza ta skorupa na głowie to alergia i buzia wysypana. Na szczęście nie ma na ciele. Dostaliśmy maści, w tym jedna robiona ale niestety zrobią dopiero za tydz więc bedę latać po innych aptekach może szybciej zrobią. Zatm musze się obejść bez nabiału. /Wczoraj zjadłam rosoł z makaronem jajecznym zupełnie nie pomyślałam i wieczorem był koncert - kolka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
aha i przybrał przez 2 tyg 8oog zatem super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danis to Igorek super przybrał! Blondii - w tym artykule to sie wyklucza - piszą, że nie należy sobie odmawiać, a potem wymieniaja co mozna jeść i to jest niewiele, czyli trzeba sobie odmawiać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) Tęskniłyscie ? :P Nie było mnie trochę, ale mieliśmy parę nie przyjemnych wydarzeń przez te dni i w ogóle nie siadałam do kompa... A więc tak, doczytam Was po malutku, ale korzystając z okazji, że Zuzia jeszcze śpi napiszę co u nas. Lekarka powiedziała, że Zuzia z zarzucania pokarmu musi wyrosnąc :( na to nie ma leków. Zagęszczam jej pokarm i doszliśmy już do 5 miarek na 90 ml (wg producenta daje się 2 na 90ml) i w końcu w dzień od 3 dni się nie zadławiła, tylko zawsze w nocy :( Poza tym pępek się wchłania i przepuklina ustąpi chyba sama :) No i to nie ząbek ale przebarwienie na dziąśle :) Zuzia w poniedziałek kończy 3 miesiące!!!! Waży 6100 :) i już przybiera prawidłowo. Ma alergię na kolejne mleko i tak dostaliśmy najgorsze z możliwych 0 strasznie śmierdzi, ale mała narazie je. Za miesiąc w maju zaczynamy wprowadzać słoiczki :):) Ciekawe jak będzie reagować na nowe smaki. Załączam trzy fotki Zuzy i zabieram się za czytanie co u Was. Buziaki http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/04a06db63deac7b6.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/09b335e4a28d82f4.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a2f26134552b413f.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Lula! Własnie dzisiaj o Tobie myslałam :) Niesamowite, ze Zuzia juz taka duza! A moja Uleńka wczoraj skończyła 6 tygodni. Dobrze, ze sytuacja zdrowotna Zuzi sie w miare unormowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LULA czyżby mała dostała NUTRAMIGEN?? Mati dostaje je nadal, to chyba kwestia przyzwyczajenia, bo nie mamy z reguly problemu, nadal je ladnie kaszki na tym mleku, ale samego mleka nie ruszy Dzis zaliczone szczepienie, mała waży 4800, czyli przybrała przez 6 tyg.1840, więc chyba nieźle. Ma 3 plamki na poniebieniu, ale to jakieś pęcherzyki a nie pleśniawki i same się wchloną Dziś kolejna nocka, którą sama muszę przeżyć z tymi moimi 2 urwisami, mam nadzieje, ze mała ładnie zniesie tę szczepionkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Sylwia :) tak zapka przechodzimy z bebilonu pepti na nutramigen, narazie robie 2 do 1, zobaczymy jak przyjdzie zuzi sam ten nutramigen pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia widziałam fotki Uleńki - śliczna dziewczynka :) no i pochwaliłam małą, dwa razy dzis sie jej cofnelo :( kiedy to się skonczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejciu dziewczyny:) Mam taki nawrot pokarmu ze az nie wierze, cyce wielkie jak balony, twarde i gotowe do karmienia:D I znowu poczulam jaka to ulga przystawic Malenstwo do cyca, zeby wyssalo.. A i na twarzy mojej Malej w koncu widze zadowolenie i mruczenie przy ssaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Dawno nie zagladalam bo rodzinka u mnie byla. Zmeczona jestem na maksa. Maly ostatnio jakis marudny byl, 2 dni nie robil kupki, a jak wczoraj w koncu zrobil to momentalnie sie uspokoil. Przespal mi pieknie 7 godzin w nocy wiec troche sobie odbilam te nocki. Ja juz nie wiem skad ten placz, czy to jak cos jem nie tak. Straszne to jest jak ci dziecko placze a ty nie wiesz co go boli, powiedziec ci nie moze. Czekam z utesknieniem az skonczy roczek :-) Ja tez cos nie moge zrzucic swojej wagi, ale w sumie mamy jeszcze czas, to dopiero niecale dwa miesiace. Mam nadzieje ze po pol roku wskocze w koncu w swoje ciuchy. Dzisiaj przyszedl mi kostium na chrziny, dmuchajac na zimne zamowilam rozmiar 40, a zawsze nosilam 36 i pasuje idealnie jak sie okazalo, pewnie w 38 po ciazy bym nie weszla. Mam przynajmniej z glowy latanie po sklepach. To allegro jest bezcenne. Uciekam bo maly daje czadu, zbliza sie pora x na marudzenie. Pozdrowionkia dla wszystkich mamusiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
pobiegałam po aptekach i w jednej zrobią mi lek na jutro to rozumię, następny dzień a nie za tydzień.Ciekawe jak Małpeczka po wizycie u gina?ja mialam iść jutro ale chyba nie pojde załatwię to w przyszłym tyg . jakoś nie chce mi się iśc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój Kasper dziś popołudniu coś marudny był, ale po kąpieli i karmieniu ostatnim już jest ok. Może dlatego, że podczas karmienia wyprukał się w końcu. Pewnie znów go gazy męczyły. Zjadłam dziś przed obiadem banana, czyżby po nim?! Myślałam, że banan, to najbezpieczniejszy owoc... Jak widac moja \"owocowo-warzywna anoreksja\" chyba nie jest bezpodstawna. Macie rację, dziewczyny, allegro jest bezcenne. Kupiłam sobie dziś super-kieckę. Ujrzałam ją i nie mogłam się powstrzymać! Po prostu się zakochałam: http://www.allegro.pl/item340130118__g_mega_hit_model_elegance_from_paris_beautiful.html Spadam wziąć prysznic i spać, póki mały nie marudzi :) Dobranoc, kobitki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie nadrobilam zalegle strony...niestety tylko o tej porze jest to mozliwe;) .... dziewczyny moja mala ma mega kolki i probowalismy juz wszystkiego...nawet sab simplex nie pomogl..ale odkad pije rumianek troche jakby jej przeszlo...zauwazylam, ze dluzej potrafi teraz lezec sama i gaworzyc...jak gotuje w kuchni..to sadzam ja w foteliku i tak sobie siedzi i sama ze soba dyskutuje..albo cos mi opowiada:) rowniez w nocy jest lepiej...karmie ja o 19.30-20.00 a potem o 2-3 a czasem zdarza sie, ze o 4...a wiec moge sie wyspac.. gosiaczek76 jak sie sprawdza twoj lezaczek?...tez nad nim myslalam..wyglada calkiem apetycznie:)..aha zapomnialam ci podziekowac za ksiazke..wiec teraz dziekuje pieknie!!! a to moja mala: http://images26.fotosik.pl/189/7d664c2196ff5905med.jpg http://images32.fotosik.pl/203/7f70a76bc6637ba6med.jpg http://images27.fotosik.pl/188/d004fa4b5f77f7cdmed.jpg aha oczywiscie data sie nie zgadza;)..wtedy baby jeszcze nie bylo w planach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja ja wam zazdroszcze ze macie tyle pokarmu :) ja mam na styk, a nawet raz lub dwa razy dziennie mam za malo i musze rozrobic butle :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! A ja właśnie czekam, aż Kasper zaśnie choć na chwilę, żeby mu paznokcie obciąć. Od kilku dni zrezygnował z dziennych drzemek (z wyjątkiem spaceru) i nie mam mu kiedy obciąć. A już ma takie długie, że jeden mu się naddarł i haczy o wszystko, i pewnie go boli :( Dziewczyny, banan, to chyba nie cytrus, nie? Bo już zgłupiałam, bo mój Tomek twierdzi, że cytrus. Ale przecież nie wszystki owoce południowe, to cytrusy... Cytrusy, to mają te małe cząstki z sokiem, czyli cytryny, mandarynki, pomarańcze i grapefriuty, co nie? Bo mnie zaś mój objechał dziś, że wczoraj tego banana zjadłam i dlatego Kasper marudził. I że po co jem, skoro wiem, że cytrusów nie wolno. No ale przecież to był banan i teraz nie wiem, kto z nas jest większą \"blondynką\" - ja, czy on! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie Blondi ze masz racje ztym, bananem ale u nas bylo to samo z ananasem, ja twierdzilam ze cytrus a moj krzysiek ze nie, no i dalej nei wiem czy to cytrus, w kazdym razie zjadlam i nic tadkowi nie bylo :D:D ja mam kurde dzis stracha co z moim synciem bo wczoraj jak zjadl i zasnal ok 21 tak dzis musialam go sama wybudzic kolo 8 na jedzenie po czym zjadl i zasnal i spi dalej, nie wiem czy mu cos dolega czy po prostu ma ochote spac, moj maz twierdzi ze jak spi to rosnie i moze ma racje to 12 tydzien wiec kolejny etap wzrostu :) ja mamschizy co chwila mu klade reke na czolo i wydaje mi sie ze ma gorace ale poza czolem jest cieply normalnie tak jak zawsze, nie ma kataru ani kaszlu, cholera neiw iem co z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to pochwalilam swoja laktacje a tutaj moja cora od wczoraj przezywa czas \'szybkiego wzrostu\' (6 tydzien) i po prostu pochlania taaaakie ilosci jedzenia ze wczoraj to juz nie wiedzialam co robic...od 18 do 22 wypila z butli 180ml i 2 godziny cyca jadla...a raczej dwa cyce.. balam sie ze sie to jedzenie jej nie zmiesci i uleje...ale zasnela pieknie o 22 i obudzila sie o 5 rano i powotrka z rozrywki...od 7 do 10 caly czas am am i am am

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza:) zostaw, niech spi:) moze potrzebuje wlasnie takiej ilosci snu...zobaczysz jak bedzie wieczorem. Najwzniejsze ze zjadl rano Jak nie placze i nie grymasi to tylko sie cieszyc.. A moze Twoj Maly juz bedzie ci cale nocki przesypiac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tilli on normalnie pzresypia od 21 do 4-5 rano, dzis dlaam mu o 8 jesc, ale nadal spi, zmierzylam mu teraz temp i ma 37,4 pod pacha, niepodobne to do neigo ze tyle spi a po drugie obudzil sie jak mu termometr wkladalam i zasnal znow, nawet sie niew iercil :/ nie wiem czy mu cos nie dolega, chociaz kumpela mowi ze moze zabkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszsza - ty najlepiej znasz swoje dziecko. Nie wiem co ci poradzic...Nie masz jakiegos zaprzyjaznionego lekarza? Kogos kto moglby poradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×