Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

O Lula :D miło, że jesteś :) Ja własnie chciałam zapytać czy ktoś używa tych pieluch, bo u mnie już zakładanie pieluch to koszmar. Młoda sie wyrywa, bo jest zajeta wszystkim wokół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje sie i uciekam, postaram sie byc wieczorkiem ja tez uzywam majteczek :) prawie taka sama cena a mniej klopotu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mialam te pieluszki..... Tylko ze dla chlopcow :D bo maz w sklepie nie zauwzyl subtelenej roznicy. I sa rewalacyjne. Ale (nie wiem do konca z racji tego ze mialam dla chlopcow) wydaje mi sie ze mniej chlonne. I cena w tesco jest do konca lutego utrzymana. A huggis tez uzywam ale ostatnio nei moge ich non stop uzywac tylklo na zmiane z pamperasmi. Niestety zaczely jakos mala podrazniac. A zmiana pieluch u nas to tez juz neizla akrobatyka :D Z mezem mala robi sobie co chce :D i on to dopiero ma problem. Zawsze jak ja przebiera w pokoju obok to tylko slysze glosy "Niusiek nei wierc sie, Niusiek lez, Niusiek jak ja mam Ci ta pieluche zalozyc" a mala odpowiada wrzaskiem i krzykiem ze nienienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki ja wrocilam juz z Pl na weselu u kuzyna bajecznie bylo, spotkalam sie z rodzinka ktorej daaawno nie widzialam, wiec odnowilam kontakty ;];];] w gorach tez suuuper bylo, pierwszy raz na nartach bylam w ogole i tak smiesznie bylo, ale jezdzic sie szybko nauczylam, no wiadomo ze z malej gorki ale jezdze ;p;p Zuzik zostal w Pl z mezem, wiec mam czas dla siebie i na ogarnianie chatki, wracaja za tydzien tesknie juz ale da mi to troche sily mamba ja mieszkam w Gorzowie od urodzenia, teraz juz od dwoch lat w Anglii, ale nie ukrywam ze chcialabym juz wracac. Boze jak mi teskno za rodzina.... juz niedlugo, trzeba sie wziac za siebie oszczedzic i wracac. gosiaczek gratulacje z prawem jazdy lula ja tez rzadko zagladam, a raz mnie ponad pol roku nie bylo ale fajnie jest popisac i doradzic sie pozdrowionka dla Was danis juz dawno pisalam o tym zebys sobie na godzinke chociaz wziela ta opiekunke do dzieci, ale widocznie jak zawsze ulecialo gdzies wszystkim dzieciaczkom duzo zdrowka i szczecia zycze ja sie cos zle czuje chyba mnie gdzies przewialo, chyba na lotnisku, bleee ide po aspiryne, pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! My ostatnio ogladalismy roczek mojej córki(11 lat) i jak mały slicznie oglądał z nami i sie interesował a najlepsze że oni tacy sa podobni do siebie-córka jak była w jego wieku- identyczna- chociaz chyba wieksza toszke, Ale było super tak oglądac siebie sprzed ponad 10lat:):):) U na s pogoda do dupy zimno i snieg. My wczoraj bylismy w Warszawie wracalismy dośc późno ale na 7 jechalismy mega zawrotna predkowscią 40-50 km/godz takie warunki były beznadziejne:(:( Wczoraj na naszej dzielnicy zdarzyła si e tragedia. Mojej córki kolezanka poszła z koleżankami nad jezioro i wpadła pod lód,nie stety nie udało sie jej uratować:(:(:(Ciagle myslę o tej dziewczynce Boże jak nie wiele trzeba.Cieszmy się ze mamy zdrowe dzieci !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie urwania głowy ciąg dalszy. Gosiaczek - słyszałam o tym w tv. Koszmar! Alantoina - ale zleciało! Tak samo szybko Ci zleci ten czas bez córci :) Angelika - u mnie z zakładaniem pieluchy jest podobnie :) Prośby, zabawianie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo chcialoby sie uratowac nasze dzieci przed wszystkim, ale to nie jest mozliwe, nie potrafie sobie wyobrazic jaki bol musza przezywac bliscy... a ja zapomnialam napisac ze mam torbiel na jajniku, maly 2,5cm, i lekarz powiedzial ze albo sie wchlonie albo peknie, ale mam kontrolowac, no wiec zobaczymy w marcu na badaniu tutaj w Anglii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alantoina i to jest przyczyna problemów? Moja mama miała torbiel, z tego co wiem to nic strasznego, a takie małe bardzo często się wchłaniają. Widzę, że frekwencja nie dopisała dzisiaj. Ja miałam taki dzień w pracy, że nawet nie było kiedy sie napić. W domu też karuzela, bo dzisiaj synka urodziny. Niby nic nie robiliśmy, bo będziemy wyprawiać dla rodzinki razem z roczkiem Uli, ale tort był :) Mamba pisałaś o Nan Ha - ja używam zwykłego Nan w puszce, więc tego nie znam. A tak w temacie to jakie mleko dajecie i ile zjadają wasze dzieciaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alantolina przeczytałam, ze masz torbiel i lekarz nie zapisał Ci żadnych leków, mialam kiedyś ( pewnie dlatego przez 12 lat malżeństwa nie miałam dziecka ) i teraz czuje, że chyba znowu coś się odzywa. Muszę udać się do lekarza po okresie. Mnie wtedy pomogła kuracja hormonalna. Sylwia mojego Igora przebrać też graniczy z cudem, wyrywa sie , przewraca na boki, tragedia. Malemu wycofałam zupełnie nabiał, chyba on go tak nakręcał. Teraz po odtsawieniu spi po 2 godziny dziennie (jestem pod wrażeniem ), jest duzo spokojniejszy i uśmiechnięty. Jadł z takim apetytem danonki, ale widocznie nie dla niego one w tej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyczyna krwawienia i popuszczania moczu mowi ze moze byc implant, ze on daje mi tylko progesteron przez co sluzowka jest ciensza i moze to przez to, ale jakos tak on chyba sie nie wdrazal w to a torbiel to rzeczywiscie mala jest bo 2,5cm a czytam o tych po 5-7cm grrrrr, wiec tez mam nadzieje ze sie wchlonie, nic danis on mi nic nie przepisal, ale mowi ze mam kontrolowac, tylko jak to robic tutaj... mam nadzieje ze jak pojde w marcu na ta wizyte co mam umowiona juz to wtedy sie tym zajma a przynajmniej wlasnie na kontrol beda umawiac. danis a jakie Ty masz objawy? bo mnie czasem boli wlasnie po lewej stronie, tam gdzie to jest, a jak robil USG to to juz w ogole bolalo bo naruszal to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też pobolewa , obfite krwawienia, bardzo obfite poprostu zalewa mnie, nie regularne cykle i długie. Dostałam na to orgametril, ale on niestety sprawił, ze torbielki urosły bo ja miałam na obu jajnikach 4,5cm X 3.5 cm, tak wykazalo usg. Potem dostałam cilest to tabletki anty, ale miały za zadanie uregulować miesiączki, sprawić by nie byly obfite. Usg mialam robione często i nawet markery nowotworowe. Wyszły na szczęście pomyslnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, Sylwia- u mnie z pieluchami maskara juz dawno. tez juz dosc dlugo uzywam tych majtek. te rozowe w pony sa sliczne :) u nas jakos tak samotnie:) Meza nie ma. Deszc pada i nieprzyjemnie. Taka chlapa, snieg nie stopnial do konca i klei sie do kol do wozka. Az ciezko jechac. Dzisiaj altalam po miescie bo mialam kilka sparw do zalatwienia. Ma z wlasnie dzownil.Tak troche smutno bo ma dzsiiaj urodzinki i nawet nie mozemy razem uczcic. Musimy nadrobic jak wroci! Viki grzeczniutka ostatnio :) No i najwazniejsze. dzisiaj zaczela mowic \"prosze\" podajac mi cos:) Pierwszy raz podala mi gumowa osmiornice i myslalm z emi sie wydawalo ale bilam jej bravo i za chwile znow powtorzyla:) I to tak fajnie intonuje:) Smiac mi sie chcialo bo tak odrazu zwrot grzecznosciowy hehe. Buziole dla wszystkich maluszkow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia- ja daje 2* 210ml rano i wieczorem. Ale ostatnio cos nie wypija calego czeso a w dzien je wiecej normalnego jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danis to rzeczywiscie nieciekawie, kurcze kobiety to musza sie nacierpiec.... a jak tam sprawa opiekunki? wiesz ja jestem tu sama, fakt ze mam jedno dziecko, meza (prawie jak drugie dziecko) i wiem ze czasem chcialoby sie wyrwac choc na chwile, nawet do sklepu, a juz nie mowie fryzjer czy solarium. nie mam komu \'podrzucic\' Zuzki, czasem zostawiam z mezem i ide na solara czy zakupy, ale gorzej juz zeby wyjsc razem gdzies. ale Zuzka rosnie i moze sie skusze kiedys na dwie h zostawic co by do kina chociaz z mezem pojsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja oblukałam sąsiadke hihi i ona jest chętna. Za dwa tyg zostaje 1 raz z Igorem bo ide do Sądu. Mam nadzieje, że bedzie spokojny, bo z tego co widze on nie chce do niej iść na rece. Trudno wtedy bedzie musial, a może jak mnie nie bedzie widział , uspokoi się. Tak czy siak w tym terminie musi zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne ze musi, mus to mus, moja to jak sie darla jak ja pierwszy raz zostawilam na noc z rodzicami, w ogole spac nie chciala, tylko placz, chcialam wracac ale mama mowi nie, poplacze i przestanie, i tak bylo ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gosiaczek też o tym czytałam, ale ja się zastanawiam jak to możliwe żeby dzieci bawiły się na lodzie, ja od małego słyszałam, że woda i ogień to najgorsze żywioły. Miałam tak wpojone, że w życiu nie przyszło mi nawet do głowy aby wejść na lód. Wielka szkoda, tragedia jak nie wiem, nie wyobrażam sobie utraty dziecka. :( Alantoina ja też miałam torbielkę i się wchłonęłą, więc bądź dobrej myśli. Masz dzielnego mężą, mój zapewne nie zostałby sam z dzieckiem na kilka dni ;) danisella ładny nick :) mamba9 rzeczywiście te pieluchy w pony są śliczne  Viki bardzo dużo mleka wypija, moja jak wypije na wieczór 180 to super, a nad ranem ok. 150 ml albo i nie. U nas nie jedzenia ciąg dalszy, Zuzia mi chudnie, zobaczymy. Zuzia pije nutramigen 2. Dziś mam kiepskie samopoczucie  wczoraj poprztykałam się z mężem. :( Uciekam do pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Moja córcia pije wieczorem ok. 180 ml. i w nocy 150. Z posiłków mlecznych jeszcze kaszka, ale coraz gorzej jej to idzie. Angelika - i jak karmienia nocne? Lula - nie martw się ta sprzeczka, każdemu sie zdarza :) Potem fajnie jest sie godzic :) U nas ostatnio tez napięta atmosfera, ale jak już pisałam mamy pare spraw na głowie i czasem najłatwiej rozładować stres na sobie, niestety. Obawiam sie, ze te sprawy mogą się przeciągnąc na marzec, ale jak już wszystko załatwimy to bedzie super :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ja jzu w pracy...Wybieranie sie rano zaczyna byc coraz bardziej problematyczne. kamilka chwyta mnei za raczke i prowadzi tam gdzie chce. Jak jem platki na mleku to podjada troszke ode mnie.Ale najlepsza jest jak mnei pogania zebym szybciej zjadla. Wie ze mamy takie miseczki ktore maja obrazki na dnie a ona chce zobaczyc co tam jest. I stoi nade mna i zaglada w miske czy jzu widac. Jest przesmieszna z tym :) A co do karmienia nocnego - plan odstawianai spala na panewce bo moje dziecko jest w nocy glodne. Zawsze robie najpierw przymiarke do wody. Ale jesli po wodzie po 15 minutach znowu krzyczy i dajac jej butle wypija cala (zostaje tylko pianka) wiec jest glodna. Dzis np udalo sie tylko na wodzie. O 24 obudzila sie, wypila pol buteleczki wody i poszla spac do rana. A tak poza tym mam jakis kryzys... Chodzi chyba o to ze mam juz dosc tej zimy. Chce dlugich slonecznych dni aby po pracy moc gdzies wyjsc z dzieckiem pochodzic. A tak jedyna atrakcja w ciagu tygodnia jak ja jade do kogos w gosci albo ktos mnie odwiedza. Ehhh byle do wiosny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja wczoraj rozmawaiłam z koleżanka na temat tego wypadku. To juz nie były malutkie dzieci:13 lat miały chyba wszystkie dziewczynki, ale mimo wszystko ja tez się pytam:po co tam poszły?????????????????????????????????????????Sama ciągle o tym myslę:(:(:(:( Mój mały pije rano 2*210 ml i na wieczór tez 210 ml.On bardzo lubi mleko.I tez już duzo podjada m-dzy posiłkami staram sie mu nie dawać ale jak on widzi że my cos jemy to nie ma zmiłuj jamk u Myszy krzyk niesamowity i trzeba mu dać.Taki jest. Ostatnio przyszedł szwagierki syn miał w reku kawałek parówki i oczywiście Oli też chcisał więc ja mówię do córki:przynieś mu kawałek a ona mu przyniosła a jakże całą patrówkę i oczywiście całą zjadł i to jeszcze taka dłuzsza była:):):)Apetycik ma jak nic. Dzis ide z nim do lekarza bo cały czas wokół ust ma takie czerwone jakby alergie na smoka. Juz mu wyparzam ciągle i n ie wiem co z tym robic.Kupię dzis też nowego smoka a bez niego tez mi nie usnie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Sylwia ta sprzeczka chyba dłużej potrwa :( mamy parę problemów i jakos nawet nie mam ochoty wyciągać ręki, chcę żeby mój mąż spojrzał na niektóre problemy z mojego punktu widzenia, więc na razie zobaczymy jak to się potoczy. Generalnie jest mi przykro i smutno :( gosiaczek ja tez mam kryzys, i nie tylko przez kłótnię z mężem, ale generalnie przez młyn który mam w życiu i też bym chciała wyjść z małą na spacer, posiedzieć na dworze po pracy ale jeszcze nie ta pora. Byle do wiosny. gosiaczek dajesz małemu nie gotowaną parówkę? Pytam, bo ja narazie parówek nie daję, jakoś tak się nasłuchałam w tv, niezbyt pozytywnych opinii i nie daje, ale jakbym miała dać to musiałaby być ugotowana. Tak jak mleko. Więc pytam z ciekawości. Postaram się zajrzeć później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lula życzę jak najszybszego pokonania sprzeczki i tego aby razem rozwiązywać problemy. Dlaczego życie takie nam niespodzianki szykuje co?? Co tutaj takie pustki?? Sylwia u Ciebie nadal dużo roboty? U mnie wręcz przeciwnie. Szlag mnie trafia jak pomyślę jak mogłabym, pożytecznie czas spędzić w domku z córeczką. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelika u mnie też dziś luz blus, co widać bo jestem na forum. A mogłabym z małą na spacerek wyjść, posprzątać, ehh... Przestawaiam zuze do jednego snu w dzień, bo tak spi mi 2 razy. Zobaczymy czy to się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lula moja sama sie przestawila....Tzn w weekendy jak byla z nami to nie miala czasu na spanei i trzeba bylo spoosobem usypiac (co niestety nadal sie zdarza). Z nianami jeszcze troszke spala po dwa razy ale teraz spi juz raz okolo 2h. Ale godziny pojscia spac sa rozne. zazwyczaj okolo 11:30 ale wczoraj np jzu o 9:30. I przyniosla niani sowja kolderke z loeczka, wdrapala sie jej na kolanach i pokazala ze chce spac. Wstala o 11:30 i do wieczorka jzu nei spala. Z tym ze u nas dziecko najpozniej o 20:00 juz spi w lozeczku. Jak jest bardzo zmeczona wieczorkiem to pokazuje ze ona chce jzu kapiel i spac. I nei ma zmiluj. Nie interesuja jej zabawki. A Ty lula co robisz w pracy?? To jakis chwilowy zastoj??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tez jak sobei pomysle ze tu siedze bezczynnie przez 8 h (co nie wrozy tak naprawde niczego dobrego w dluzszym okresie czasu :( ) a moglabymw domku spedzic czas z Kamilka, posprzatac, wyjsc na spacer, przejsc sie po sklepach....ehhh okrutny ten brak czasu na cokolwiek..... Do tego ostatnio brakuje mi strasznei towarzystwa. Wracam z pracy i jestem praktycznei tylko z Kamilka, potem ona idzie soac no i wiadomo jaka marszruta po domu wieczorna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam teraz mnóstwo do zrobienia, tym bardziej, ze jutro kończę na pare dni i nie che zostawiac koleżanki samej ze sprawami, które ja zaczęłam. Ze spaniem dziennym mamy kłopoty, ale z teściową. Jak mówię jej, że chciałabym , żeby mała spała r razy, to ją kładzie raz i odwrotnie. W weekend kładłam ja tylko raz i fajnie spała, powiedziałam jej, ze przestawiamy, to wczoraj położyła ją 2 razy. Wrrrr! Nie mogę się z nia dogadac. A najbardziej mnie wkurza to wieczne noszenie małej na rękach. i potem duma na twarzy, ze Ula do niej wyciąga ręce, a nie do mnie. No oczywiste, bo dziecko wie, że ja jej non stop nie nosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelika ja pracuje w budżetówce ale mam chwilowy brak zleconych zadań, co zarazem cieszy jak i wkurza. moja zasypia na noc ok 20.30 jak śpi w dzień raz, a jest teraz tak ustawiana w dzień że o 12 się ja kładzie, śpi 2 , 2 i pół godz. Angelika ty się nie łam kochana, bo ja też sama non stop. Mąż wraca ok 22 a jestem juz tak umęczona z racji pobudki po 5 rano, że daje mu kolajće, pytam czy wszystko ok i idę spać. W ogóel to musze oduczyc małą że ja w nocy zabieram do siebie, tylko nie potrafię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia ustaw ja na wolnym na stałe godziny zasypiania, przez te kilka dni i wtedy powiesz teściowej, że Ula tak jest nauczona zasypiać i prosisz, zeby to kontynuowała. Mi zalezy na stałej porze snu, bo moge sobie wtedy coś zaplanować i ze spacerami bedzie mi łatwiej bo wtedy Zuzia mi nie zasnie w wozku :) dlatego stwierdziłam, że tak ok 12 jest dobrze. A co do rąk kup jeździk, Ula będzie chciała jeździć i jak ją babcia powozi to się nosić odechce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lula - tak planuję :) A jeździk ma i teściowa na niego marudzi. Nie dogodze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×