Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katineczka

Dieta + rower 1h

Polecane posty

Gość Katineczka
Hej dziewczyny widzę, że mój topic nieźle ruszył. Jak czytałyscie wcześniej ja już trwam dwa dni. I nie stosuję żadnej diety. Tylko mniej jem i nie jem słodyczy. staram sie więcej pić i od 18 nic nie jem. Trwam tak już drugi dzień. A i dzisiaj jeździłam drugi dzień na rowerze. Narazie same sukcesy hi hi. Ciekawe ile wytrzymam. Muszę postarać się więcej jeździć na tym rowerze. Szybciej schudnę. Wiecie co? Wolę mieć mięśnie niż tłuszcz. Może pozbędę się cellulitu i wyszczuplę łydki. Może kupię sobie w to lato jeszcze spódniczkę lub sukienkę? Tylko żeby zjechać poniżej 70 kg. Narazie tylko tego pragnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to brawo najtrudniejsze są przecież pierwsze dni, a wiecie coo przeczytałam co jest dobre na cellulit szorstka gąbka i oliwka no i masaujemy miejsca dotknięte cellulitem :) ja osobiście polecam slim z eveilne no i zawijanie w folię na noc niezawodny sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
No i tu masz rację. Jak myślicie czy dzięki takiemu jeźdzeniu na rowerze przez 1, 5 h dziennie zobaczę efekty już po tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katineczka, jeszcze troszke a potem będziesz miała już z górki. Ja nawet nie zauważyłam jak minęły 2 miesiące mojego dietowania ;) I kilogramy też szybko poleciały hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znowu ja. cięzko mi idzie to odchudzanie...w te upały nie chce mi się ruszać!!! ale jutro biorę rower i jaaadę:) wczoraj pomagałam zbierac truskawki przez 4 godziny i dziś bolą mnie nogi jak diabli, no ale może jakieś kalorie poleciały...nie moge patrzec na moje nogi i wielka d***e:(:( dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
Ja juz wstałam. Co prawda nie wyspałam się wogóle i bolą mnie mięśnie łydek ale cóż . Dzisiaj idę znowu na rower. Ile kółek? Chciałabym o dwa więcej dzisiaj więc może zrobię 22. I hit ;) Stanęłam na wadzę bo ja tak mam że jak sie odchudzam to codziennie muszę patrzeć na tą wskazóweczkę i wiecie co? Wczoraj waga pokazałą 73 kg równiutkie. A dzisiaj? 71,5 kg. Jak to możliwe? Wiem, że nawet jeśli to prawda to zeszła tylko woda z człowieka a le i tak się bardzo cieszę. Wolę oglądać mniejsze cyferki na swojej wadze niź te większe. Dziś na śniadanie zjem jogurt naturalny 1% tłuszczu. No co parówki mi się skończyły. A może to i to? Wkońcu o 11:00 i tak idę na rower więc spale moją paróweczkę i jogurcik. JaK WRÓCĘ Z ROWERU TO WAM NAPISZĘ ILE ZROBIŁAM KÓŁECZEK. tRZYMAJCIE SIE I PISZCIE!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! ja równiez wstałam no i teraz idę pobiegać! :) Katineczka bardzo dobry efekt!!!!!!! świetnie możesz być z siebie dumna:) też dzisiaj pojeżdzę wieczorem na rowerze! :) a Ty jeżdzisz 2x dziennie czy raz?? aha i te kółka to na bieżni takiej jak są przy szkołach często???? pozdrawiam! :):):):):):) czuję że dziś będzie piękny dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
aagnieszka1985 jestem z siebie dumna. A jeżdzę raz dziennie tak ok. 1,5 h. Bo po dopiero 30 minutach coś zaczyna się spalać. A jeżdzę na takim torze jakby dla gokartów takim jakimś poskręcanym. Ale jest fajnie ;) A gdzie mieszkasz? Może jakos blisko mieszkamy. Ja okolice Katowic. A i jeźdzę codziennie 0 11:-00 i już rączki mam opalone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra duszyczka
Katineczko przeczytalam tylko ostatnie twoje posty wiec nie bede zabierac glosu co do twojego jadlospisu, ale dam ci tylko jedna rade: NA PAROWKI NAWET NIE PATRZ, napewno je spalisz przez ten rower, ale to jest najgorszy rodzaj wedliny jaki moze byc. Zjedz lepiej szynke, albo cos drobiowego (jesli juz wyrzeklas sie chleba razowego) - ALE NIE JEDZ PAROWEK, BARDZO CIE O TO PROSZE !!!!!!!!! Gratuluje wyniku, taki poczatek bardzo motywuje 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
dobra duszyczka --> dziękuje za radę, napewno z niej skożystam, wiem że sa niezdrowym smieciuszkiem. Przyzwyczaiłam się do noich ale dziś ta była ostatnia bo nie ma ich już w lodówce. Ale myślę czym zastąpić parówkę żeby też było coś na gorąco. Gorący posiłek to najlepiej wypełania żołądek. Może jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra duszyczka
no to moze jakas inna wedlina, ale chuda, drobiowa i nie taka przemielona, bo w ostatecznosci mozesz tam wyrzucic zlogi tluszczu. Albo owsianka na mleku, albo jak sie boisz kalorii to mozesz mleko wziasc pol na pol z woda, albo bardzo dobrze smakuje omlet np. z pomidorem, z serkeim feta (w tym przypadku nie solic bo ten serek juz jest wystarczajaco slony) albo z wedzonym lososiem (mhhh, pycha :D). No i nie zapominaj o wyrzywach i owocach. W ciagu dnia powinnas zjesc 2 porcje owocow (jedna porcja to tyle ile ci sie w garsci zmiesci) oraz 3 porcje warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciłam z biegów ;) no moja kondycja pozostawia dużo do życzenia ale to sie chyba zmieni:) Katineczka no niestety ja okolice wrocławia:( a fajnie by było sobie razem potrenować :) zawsze raźniej :) ja dzisiaj sie wybiorę na rower na bieżnie:) taką właśnie jak przy szkołach nie wiem dokładnie ile tam może być metrów może się kogoś znajomego spytam:) a co do parówek to wydaje mi sie że te droższe wcale nie są takie złe ;) no i smaczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
aagnieszka1985 taka bieżnia do biegania przy szkole ma 300 metrów. Pamiętam jak biegałam w szkole..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) he he he właśnie tak mi sie też wydawało ;) a Ty ile robisz za jednym okrążeniem?? zobaczymy czy mi się dzisiaj uda pojeździć rowerkiem ;) muszę też spróbować na stacjonernym dobry do tego jest kombinezon co nie przepuszcza powietrza :) szybko się spala kalorie ;) wiem to sprawdzony sposób :) ale takie spodenki to szybko się rwą:( niestety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
Właśnie wróciłam z roweru. Miałam tylko zrobić 20 okrążeń + dwa dodatkowe a zrobiłam 25. Sukces. Tak byłam głodna, że zjadłam suchą kromke białego pieczywa z kotletem mielonym, pół jajka i suchą kromkę z plasterkiem sera. UFFF jak gorąco. a i na śniadanie zjadłam parówkę jak zwykle i jogurt naturalny z garścią płatków kukurydzianych. ;) Chyba nie zjadłam aż tak dużo kcal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
Zjadłam Gorący KUbek Pieczarkowa z grzankami w 100ml 38 kcal. ^Trzymam się dziewczęta a no i kilka truskaweczek. Byly pyszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
Zjadłam jeszcze pomidorka. Jutro idę na zakupy. Planuję sobie kupić niebieską tunikę. Ejj dziewczyny miałyście pisać cały czas a tui co? Nie obijać się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apple_Drops
Hola ! mogłabym się podlączyc?! Zacznę sobie od jutra. Coś niecos o mnie: więc wzrostu 162 waga 57, udko ok 56, biustu brak, za to duze chęci na spalenie tluszczyku, no i lat 20(prawie, ze) widzę, ze ostro pedałujecie. planuję tak samo(rower jest więc grunt to zacięcie) i chcialabym zacząc biegac, ale cięzko mi się przelamac. Co do dietki to duzo pu-erh, zero slodyczy, napojow slodzonych, na wieczor bialko i postaram sie jaknajmniej smazonego. chcialabym zejsc do 50, bo wtedy najlepiej się czulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.no jak tam kolejny dzien zaliczony?mnie sie dzisiaj dosyc udalo.rano woda i morelka.na obiad makaron gracham i filet z indyka a popoludniu to juz tylko truskawki i truskawki. co do ruchu to mialam dzisiaj tyle naturalnego ze o sporcir czy plywaniu nie ma mowy.o rowerze to juz wcale.ale ogolnie czuje sie super. za 9 dni wyjazd.plaza lody i oczywiscie pizza.po calym dniu warzyw chyba bede mogla co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
Apple_Drops ja pedałuę cały czas na normalnym górskim. Nie mam stacjonarnego a poza tym uważam, że to tak nudno w domku pedałować. Kurcze już mnie korcie żeby stanąć jutro na wadze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! ja dziś dałam sobie w kość na skakance. własnie skończyłam 20 minutowe ćwiczenia. chyba jeszcze poćwicze bo czuje POWERa:) jutro dla odmiany będzie rower. ta bardzo chciała bym zjechać do 70 kg:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
HHmm moja waga dzisiaj pokazała 71 kg. Na ile jej wierzyć to nie wiem. Ale i tak się cieszę bo zbliżam się malutkimi kroczkami do osiągnięcia wagi poniżej 70 kg. Dzisiaj ide na zakupy na targ więc nie wiem jak będzie z rowerem. Myślę, że będzie tylko troszkę później bo nie o 11:00. Może 13 lub 14. Muszę schudnąć bo chcę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
Popełniałm błąd. Na śniadanie zjadłam koromkę chleba z masłem i ogórkiem a potem wielgachną drożdzówkę. Już do jutra nic nie jem tylko troszkę owocków i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katineczka ja też wczoraj pofolgowałam sobie:((((( i dlatego nic nie pisałam bo aż mi było wstyd :( ale dzisiaj jeszcze nic nie jadłam :) zjem jedynie jakąś sałatkę z warzyw albo owoców :) no ale jeżdziłam na roweże wczoraj i zrobiłam 10 okrążeń 300 metrowych :) więc to się chwali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!przeczytalam temacik od poczatku i zauwazylam wiele podobieństw do mojego odchudzania:) Mam 19lat mialam teraz maturke i mniej wiecej od miesiąca no moze ponad miesiąca polubiłam rower na początku ogolnie jadłam normalnie wręcz sie opychalam hehe no ale wina stresu itd i jeździlam na rowerze trasą na odcinku ok 30km i zajmowalo mi to ok 1,5godz. i tak kilka razy w tygodniu potem tak sie przyzwyczailam ze do dzis musze codziennie pojeździc przynajmniej godzinke:) A ogolnie moje odchudzanie trwa odkąd pamietam;) Miesiąc temu było 79kg dziś jest 72,5kg aha i dzięki rowerowi skora na nogach udach posladkach wszędzie jest gładka :D:D to wielki plus hihihi Mam ścisłą diete od ponad tygodnia czyli: ŚniadaniE->kawa+owoc/lub tylko kawa ObiaD->zazwyczaj to co mama ugotuje \'okrojone\' z kcal-zupa bez makaronow dania bez sosow ziemniakow salatki bez majonezu itd itd KolacjA->nie mam na nią siły hehe Jeśli mogę to chętnie się dołączę:)pozdrawiam wszystkie odchudzaczki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×