Najgłupszy tekst jaki usłyszałyście od swojego faceta!

Randka z netu, teksty kolejno : 1) cos jakos wioskowo i prowincjonalnie w tym Twoim miescie - sam pochodzi z 100 osobowej wsi 3) nie zakladaj nogi na noge bo ci sie zylaki porobia, 4) ubralas spotrowe buty jakbys wybierala sie w pilke pograc, 5) czlowiek pochodzi od malpy na moim przykadzie widac -i tu głosny rechot - koles rzeczywiscie obficie owłosiony to tak w wielki skrocie , myslam ze mi sie trafil taki egzemplarz ale jak widze takich perełek jest wiecej;-)

być nie może

no dajcie

"czy dziewczyny robia kupę i puszczaja bąki"???? i za chwile "bo ja nie chcialbym zobaczyc jak moja panna robi kupe?""

Walentynki. Kupiłam mężowi prezencik (dość drogi) i złożyłam życzenia, a on: "Ja ci nic nie kupiłem, bo nie mam kasy" (on pracuje, ja szukam pracy).Godzinę później jedziemy do miasta i on wstępuje do jubilera (ja czekam w samochodzie i łudzę się, że może jednak...?) po chwili wraca i mówi: "Wiesz kupiłem sobie zegarek, bo tamten mi się spóźniał"...no comments

..przypomniało mi się Mąż kupił sobie motor (suzuki bandit) i bez przerwy tylko o nim mówi w słowach:" moja niunia, śliczności". Kiedyś rzucił tekst: "Piękna jest ta moja niunia, co?", a ja na to:" A ja jaka jestem?", a on: "no...nawet ładna"...;)

no dajcie

!

dajcie, no

on: Jak mnie kochasz to sie rozbieraj

up

spotkanie z ex po latach czesc czesc gadka szmatka co tam slychac a byl ze swoja obecna dziewczyna. na odchodne rzuca mi -wiesz ze ja z nia szczesliwy jestem nie to co z toba a ona nawt daje mi dupy dziewczynie zrobilo sie glupio a jemu chodzilo o anal ktorego ja nigdy nie chcialam.malo taktowny koles

tekst z który teraz mnie śmieszy (kiedyś doprowadził do furii) dowiedziałam się, że pod czas mojej nieobecności całował się z inną: 'to był przypadek! (po chwili) nie wiem co we mnie wstąpiło, ona nic dla mnie nie znaczy, nawet nie wiem jak ma na imię!'

No właśnie kobiety piszcie :)

moj facet który mieszka w innym mieście potrafi nie odzywać sie czasem całymi dniami a na pytanie czemu sie nie odzywał zawsze odpowiada "zapomniałem wlanie miałem to zrobić tylko mnie uprzedziłaś" super

-Daj dupy-wkurza mnie ten tekst

ja: a moze chcesz pozmywac naczynia? on: ale mnie glowa zaczela bolec, masz jakas tabletke?

raczej nie chodzę w szpilkach i nie umiem, a gdy raz założyłam na spotkanie z eksem wysokie obcasy, to on przyglądając się po chwili mówi: stawiasz kroki jakbyś była świeżo po lobotomii.. obecny: ja: kochanie o czym myślisz? on: o niczym...ja tylko wyglądam tak, jakbym myślał :D

Najlepszy tekst moje go męża. Akcja dzieje się, kiedy nie byłam jeszcze w ciąży i nawet nie zaczął kiełkować pomysł, że mogłabym być. Mój mąż nie lubi gadać o rzeczach abstrakcyjnych na zasadzie "co by było gdyby", więc bardzo mnie zaskoczyło, kiedy któregoś dnia zaczął rozmowę -Kochanie, a jak będziesz w ciąży... Na co ja cała w skowronkach, że sobie może pogadamy na poważne tematy :) -to co? A on: -to o ile rozmiarów Ci piersi urosną? :D

historyjka mojego ex:spotykając się ze mną mnóstwo czasu przesiadywał na portalach randkowych,potem z dziewczynami na gg dużo rozmawiał,np.kiedy się spotkają,o ich urodzie itp.Na móje słowa,że o tym wszystkim wiem usłyszałam:"Ale co ja takiego złego robię?O czym mam niby z nimi rozmawiać?przecież nie o pogodzie".No tak,niedobra ja,o pogodzie to nie wypada,lepiej o tym co by robili ze sobą jakby się spotkali ;-)

Coś o trupach

Coś o trupach . Nie zrozumiałam dokładnie

Nocowałam u przyjaciółki, tak dla jaj na gg poprosiłam ją, żeby spytała mojego już teraz ex chłopaka co najbardziej we mnie lubi... przyjaciółka: \"co Ci się najbardziej w niej podoba?\" mój ex: \"nie wiem, nie znam jej tak dobrze\" byliśmy ze sobą wtedy od 8 miesięcy :P

moj ex wiejski casanova zaprosil mnie na dyskoteke bo go bardzo meczylam ze chodzi sam (warto dodac ze chodzilam na rozne kursy tanca bo sie tym interesowalam) wiec postanowil mnie zabrac po prawie roku bycia razem! przed wejsciem do dyskoteki pyta: -a ty umiesz w ogole tanczyc?bo nie chce zebys mi siary narobila -:O musze dodac jeszcze ze jak sie przekonalam sam w tancu nie byl najlepszy a mial sie za niewiadomo kogo-wyobrazcie sobie kogos kto tanczy jak podlaczony do pradu w dodatku nie do rytmu:P a teraz moj menio(zamieszkalam u niego): ja:kiedys ci sie znudze i wtedy pokazesz mi drzwi... on: (zajebiscie zaskoczony) to ty nie wiesz gdzie sa drzwi??!! kolejnym tektem ktorego nie moge u niego wytepic jest: on:kochanie nalej mi wieksze pol szklanki wody WIEKSZE PÓŁ??!! teksty typu "zapomnialem" i "zaraz" sa nagminne ale w ramach odwetu uzywam ich teraz rownie czesto jak on;) kocham go jak nie wiem co

a jeszcze mi sie przyponialo czytam ten topic i dziewczyna tam przekazywala kolesiowi ze beda miec dzidziusia a on zapytal jak to ?wiec ja postanowilam zobaczyc co powie moj misiek wiec mowie ja:kotku bedziemy mieli dzidziusia on:czemu?:) pajac jakich mało

siedziałam u niego na kolanach przytulona, ja: "Będziemy mieli dziecko" on, odpychając mnie: "nie chce mieć dziecka, urodź je i żyj, mnie już nie zobaczysz, wyjadę w góry i już nigdy nie wrócę... nie będzie mnie" uroczy facet, prawda? a ja go i tak kocham, chociaż uciekł...

Moj eks, po jakims roku, na pytanie : "Kochanie, co o mnie pomyslales jak sie pierwszy raz spotkalismy?" odpowiedzial: "Ze mialas za dluga grzywke." Poza tym, zaprosil mnie na studniówke, zaplacil za mnie, wszystko cacy i co? Nie pomyslal o wódce. Szybko wybaczylam. Rok pozniej ja go zaprosilam na moja studniówke, zaplacilam za niego, wszystko cacy i co? Znowu zapomnial o wódce... A juz moje obecne kochanie powiedzial strasznie glupi, ale slodki tekst do mnie: " Skarbie, nie chudnij juz wiecej bo ci znowu te kosci na biodrach wystaja i sie o mnie obijaja w nocy. A dodam, ze chuda nigdy nie bylam, nie jestem i nie bede, bo waze 63 kilo przy 164 cm wzrostu. Dosc sporo. Glupol moj kochany.