Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Migotka_1986

Schudnijmy najpierw 3 i później 3. -6 na wadze to nasz cel!

Polecane posty

Aneczka brawo :D a ja dzis zjadłak: w sumie 4 kromki chleba ciemnego z nabiałem i pomidorkiem, jednego małego loda włoskiego, mały talerz zupy!! I tyle :) a teraz jad.e na piwo, na rynek, na spotaknie z liceum (to juz 3 lata, ehhh) Pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darujemy Ci lanie, przynajmniej ja!! Ja wczoraj wypiłam jedno duże i małe piwo!! A w nocy jaki mnie ból brzucha obudził, nie wiem co on oznaczał!! Myslałam ze sie skoncze, już sie na pogotowiu widziałam!! Ale przeszło po tabletkach!! Teraz kawa i do roboty!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Ja nie w najlepszym humorze. Jestem na siebie wściekła. Wczoraj Wam sie pochwaliłam, że tak ładnie mi idzie. Pisałam te, że wieczór długi..........był długi. Dostałam ochotę na naszą szyneczkę i wpierdzieliłam 1 kromke chleba (jasnego!!!!) z szynką i ................UWAGA............MAJONEZEM!!!!!!!!!!! Do tego 1 ciacho u szwagierki i 2 lampki wina z mężem. Bałam sie wejść na wage. Ale mam na minusie 100g więc ubyło mi równie 1 kg. Przypuszczam, że byłoby więcej gdyby nie wieczorne wojaże z jedzonkiem. No nic. Teraz zjadłam 2 kiwi na śniadanie a na obiad 150g kurczaka będzie i pieczarki. Pieczarki surowe mają zaledwie 15 kcal, a żeby zjeść 100g to trzeba mieć spust, oczywiście do tego mięsko. Wiem przynajmniej, że będę najedzona......hihihi:). Wiecie co dziewczyny ja już się boję o sobotę. Teściowa ma imieniny. Będzie ful żarełka, z reszta sama będę gotować. Ale dla mnie najgorsze są te słodkie rarytasy. Dziś już wiem, że na coś sie skuszę, ale wszystko wyjdzie w praniu. GAGATKA my też wkrótce pewnie spotkamy się z ludziskami z liceum i wtedy będzie biba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tak puściutko?????!!!!!!!!!!!!! Wszystkie wyemigrowały z tego wątku??? Ja po wczorajszej imprezie imieninowej teści. Nie zjadłam wiele. ! kawałek kurczaka w panierce i 1 kawałek placka. Ale do kurczaka dodałam sosu czosnkowego, który był na śmietanie i majonezie. No cóż, waga stoi. Jutro ogólny tygodniowy pomiar i się okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nie wiem gdzie są wszyscy, myslałam, zejuz tpoki usunieto nawet !!Ja juz sie nie odchudzam, tzn jem nie za duzo, nie za mało, ale stawiam na a6w, bo ogolnie mi o spłaszczenie brzucha chodzi!! Jak to nie pomoze od sierpnia ruszam z dieta!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo :D sorki ze sie tak dlugo nie odzywalam, ale wiece co? duzo przez ten czas myslalam nad tym calym dietowaniem, mam juz dosc bo odchudzanie stalo sie moja obsesja :/ chce zrzucic te 3kg nadal ale nie chce juz przytyc, teraz w sumie mam ladna wage 58kg przy 175 cm :) tez sie juz nie odchudzam tak ostro jak do tej pory bo potem nadrabialam i wychodzilam na zero :/ jem sobie 5 posilkow i razem staram sie nie przekraczac1500 kal, a w nedziele funduje sobie slodycze :) i tez cwicze a6w :) i tancze 1h dziennie :) waze sie co tydz w piatek :) bo w czw mialam ten ostatni egzam, zaliczylam na 4,5 i... oczywiscie trzeba bylo uczcic... w pt waga wskazala 58...to samo wczoraj rodzinny obiadek... i spotkanie z kumpela... ale mimo wszystko nadal chce o siebie dbac i zrzucic te 3kg, niewazne czy za 3tyg czy za 3 miesiace ale chce! :) moze to trwac dluzej ale niech one znikna i wiecej sie nie pojawiaja a ja dalej bede sie zdrowo odzywiac ;) pozdrowka i piszcie dziewczyny co u Was :) niech ze nasz topik przetrwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwierzu
Witam Was dziewczyny. Mam 17 lat i jestem jakby to powiedzieć duży. 175 cm, a waga 87kg. Jest to dużo za dużo. Przeczytałem klka waszych odpowiedzi i postanowiłem się razem z Wami odchudzać. Na początek postanowiłem nie jeść ziemniaków, ani chleba. Kotlety (jeśliby takie były, to bez panierki). Do każdego dania bardzo dużo surówek, bo są małokaloryczne. Kotleta pół. Dużo warzyw, owoców. Do surówek, sałatek zamiast śmietany i majonezu jegurt, albo kefirek. Dużo wody mineralnej, ostatni posiłem o 18:00, do tego 20 km na rowerku dziennie i powinno być wszystko dobrze. CEL: 75 kg, czyli 12 kg mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwierzu
Aha do tego dużo ćwiczeń ruchowych na wytrzymałość i na mięśnie. Nie będzie to siłownia, a ćwiczenia w lesie - noszenie belek itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwierzu dolacz do nas, im nas wiecej tym lepiej ;) ja wczoraj zjadlam 1500 kal w 5 posilkach i powiem wam ze nie bylam potem w ogole glodna :) godzine tanczylam i kolezanka wyciagnela mnie na rower, ja tam w sumie nie zamierzalam sie jakos szczegolnie przemeczac, ale ja cos napadlo ze musi schudnac i 3h jezdzilysmy po miescie-masakra, ale pewnie troche spalilam. I wieczorem zrobilam jeszcze a6w; waze sie dopiero w pt, troche sie boje... ale zdam relacje ;) gagatka a Ty na ktorym jestes dniu a6w??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM wszystkich nowych i starych!! :) ja dzis bede miec chyba 21 dzien (połowa za mna)!! Wczoraj zjadłamw sumie na sniadanie 2 kromki, na obiad sharome mała, (to ma raczej mało kcal bo jak juz to frytki --ale mało ich było :o), potem 3 gdziny łąziłam po centrum handlowym, a na kolacje zjadłam troche kalafiora, no i oczywiscie a6w!! A teraz juz głodna jestem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwierzu
No to o godzinie 10:02 zaczełem oficjalnie moją diete. Na śniadanie zrobiłem sałatkę z makaronu pene, ogórka, pomidora, jajka bez żółtka (cholesterol), rzodkiewki i innych wiosennych warzyw. Dodałem kefiru, troszeczkę przypraw, i salaterkę tej sałateczki zjadłem. Okazała się bardzo pożywna. Dzisiaj ide pobiegać, pojeździć na rowerze i zrobie 100-200 brzuszków. Czuje sie lepiej, bo schudnę z Wami xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwierzu
Proponuję pokroić pomidorka w kostkę, dodać szczypiorku i troche kefirku. coś a'la mizeria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się i ja. Od zeszłego poniedziałku zgubiłam 1,5 kg. Może to nie jest bardzo dużo, ale ja jestem zadowolona. Jeszcze 2 tygodnie po 1,5 kg i sukces prawie będzie. Na wakacjach trochę sobie pewnie pozwolę na jakieś lody i gofry, ale nie ma zamiaru przesadzić. Wczoraj nie jadłam prawie nic, miałam doła i tak jakoś. Ale wieczorem złakomiłam się na piwko z mężem. Waga dziś rano i tak mi pokazała mniej więc nie jest źle. No dobra i dzisiaj mąż zaprosił mnie do restauracji na obiad. Shorma drobiowa była pyszna do tego zdrowa surówka i odrobina sosu czosnkowego. Teraz zjem kawałek arbuza a na kolacje jogurcik naturalny i będę syta. Przynajmniej mam taką nadzieję. Witaj Zwierzu i zapraszamy do walki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO walka jest zacięta ;P Za jakieś 30 min zjem ostatni posiłek dzisiaj. Myślę nad 2 kanapkami chleba czarnegi z majonezem light, sałatą, polędwiczką sopocką, pomidorkiem i odrobiną soli. Dziś wypiłem 3,5 l wody mineralnej niegazowanej, poćwiczyłem w domu, bo pogoda paskudna była. Po kolacji lece pojeździć, zrobie koło 15-20 km. Rezultatów brak ( na razie ), ale będą xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mialam jesc slodycze TYLKO W NIEDZIELE... a tu: wstaje a babcia melduje mi ze robi dzisaj nalesniki... ( no przeciez ja kocham nalesniki :/ ) w sob przyjezdza moj chlopak, obiecalam ze popisze sie swoim talentem i zrobie ptysie z bita smietana... nie wiem jak to bedzie z tymi nalesnikami, ale postaram sie ich nie jesc :/ a co do ptysi no to tak... niby moglabym sie wstrzymac 1 dzien do niedzieli, ale kurcze no trzeba sprobowac tego co sie zrobilo bo jak go otruje :/ jego i rodzinke... i jeszcze przyjaciolkom obiecalam ze sprobuja moich ptysi w niedziele... ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh ptysie!! :D a ja wczoraj przeszłam wczoraj sama siebie w pracy zjadłam duzo, potem obiad drugie danie, a potem 2 kiełbaski z grilla!! Masakra a dzis mam taki wielgacnhy brzuch!! ale to nic dzis zjem mniej!! (mam taka nadzieje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Ty Neli wczesnie na necie siedzisz!! Hehe :) ja o tej porze dopiero sie budze!! Zaraz wychodze służbowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja to tak jakos dziwnie mam ze budze sie 5/6 jem sniadanie i znowu sie klade spac (jak mam wakacje ;) ) ostatni posilek staram sie jadac przed 17 i potem do rana glodna jestem i dlatego tak wstaje ;) zjadlam tego nalesnika ;) ale tylko 1! ciekawa jestem co powie waga w pt... jestem tuz przed okresem wiec na pewno 1 kg doda no ale mam nadzieje ze jakos drastycznie nie przytylam na 1500 kal ( niedziela to byl odjazd ;) na bank duuuzo ponad 1500 ;) ) no w kazdym badz razie - sie okaze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zjadłem ostatni dzisiejszy posiłek. Pół kotleta schabowego bez panierki - same mięsko i troche przypraw. Do tego toma surówki z białej kapustki. Dopiero teraz przygotowałęm obiad, bo o 11 wstałem. Na śniadanie miałem 2 kromki grahama z sałatą, majonezem light i mocarellą. W międzczasie wpadło do żołądka kilka truskawek (prosto z pola) Dziewczyny pisać jak wasze odchudzanie Wam idzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ja juz nie wytrzymalam i sie zwazylam dzisiaj (mialam jutro ;) ) i jest 57,4 :) czyli przez 6 dni poszlo 0,6 w dol :) no myle ze to sukces, bo balam sie strasznie przytycia...w koncu zwiekszlam dawke o 500 kal... wiec dietka 1500 kalorii jest the best!!! :D nie jest sie glodnym tak jak na 1000 kal; tylko w niedziele mialam obiad rodzinny, potem spotkanie z przyjaciolka i potem jeszcze kolacja wieczorem ktorej nigdy nie jadam... i wczoraj bylam srasznie glodna (taki jakis dziwny dzien :/ ) i przekroczylam o 300 kalorii; a tak poza tym to codziennie bylo 1500 kalorii podzielonych na 5 posilkow: o 6:00-350kal;o8:30-200kal;o11:00-450kal;o13:30-200kal;o16:00-300kal no i codziennie a6w i godzinka tanca, tylko nie taka bita godzina non-stop tylko 10 min co godzine, tak zeby razem wyszlo 60, bo tak jest lepiej ;) no to teraz nie waze sie przez nastepny tydz i zostaje na tej diecie, moge chudnac 0,5 kg na tydz, wiem, ze to malo, bo na 500-800 chudna po 2/3 kg na tydz, ale potem te kilogramy szybciutko wracaja z nawiazka... a tutaj efekt kiedys nastapi(moze za miesiac, moze za 2) i wroce stopniowo do normalnej dawki czyli tak ok 2000-2100 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) jejku jak mi sie chce slodkiego... wczoraj byla u mnie kolezanka i mama zrobila tosty, no musialam zjesc 1go bo ona by nie jadla i do tego zjadlam wafelka... to byla ta nadwyzka oprocz normalnego jedzenia ;) ale i tak dzis strasznie ciagnelo mnie do slodkego - wytrzymalam, zjadlam kromke z serem i jakos przeszlo ;) ale w niedziele jem slodkie i koniec :D waze sie za tydz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sobie przegielam dzisiaj na calej linii................................... zjadlam duuuzo slodyczy :( wszystko przez to ze dostalam okres i mam takie nerwy ze szok:/ w koncu nie wytrzymalam i zjadlam czekoladke a za nia nastepna i poszloooooooooooooo... ech :( oczywiscie to jest niedopuszczalne :/ nie mam sily cwiczyc dzisiaj :/ zrobie tylko a6w :/ ale trzeba sie jakos ukarac :( no bo jak tak dalej pojdzie to utyje a nie schudne... hmmm... wiec zrobie sobie tydzien diety 1000 kal za kare : od sob juro do pt za tydz wlacznie! tylko cholender jutro mam impreze i... :/ ile alko moze miec kalorii... i co ja wypije... zaraz sprawdze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neli jestem ostatnio osoba ktora moze Ci pomóc, bo dzis wpieprzyłam tyle rzeczy ze az sie sama sobie dziwie: Mała kroeczke z szynka, loda włoskiego małego, bułka z szynka serkiem topionym i serkiem w plasterkach, 2 kawałki placka, talerz spagethi, troche chipsow!! I nawet nie chce wiedziec ile to ma kcal!! Fuck!!!! Jak tylko dostane okres to zaczynam diete!! (obym wytwała) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak mniej ode mnie gagatka ;) dla mnie to najgorsze jest nie jedzenie slodyczy :/ bo taka jaks zla chodze i w ogole jak ich nie jem... ja ruszam z dieta jednak od pon bo za duzo sie dzieje w ten weekend :/ postaram sie juz nie przeginac przez te 2 dni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×