to juz koniec

rany co sie stało? ale ty cała?

jestem cała, choć w ciągu sekundy całe życie mi się przewinęło przed oczami:/ men musi mi teraz codziennie wieczorem robić kojący masaż pleców:P

zawsze jakas korzyść :p

masaże są bardzo przyjemne... nie przejmuj się najważniejsze że TY jesteś cała.Reszta to pikuś...;) Będzie dobrze;)

Co tu taka pustka i cisza...? U mnie jak zwykle niedomówienia i smutne dni...:( Wygląda mi to na temat topiku" to już koniec" :( Jestem już taka wypalona że momentami bym tego chciała ale wiem że nie potrafię powiedzieć tego słowa -" koniec".I tak się mecze chyba co 2 tygodnie raz jest dobrze a raz źle...Dziewczyny jak to męczy ja chyba za niedługo osiwieje , dojdzie mi więcej zmarszczek i chyba się rozpije:((( To jest jakiś horror-masakra.Pozdrawiam was cieplutko.

u mnie ok :) tylko gowa boli jabluszko mowilam nie pij!!! szkoda zdrowka a moj jutro ma imieniny,bede swinia i chyba mu esa wysle ? :p

witajcie dziewczyny ;) u mnie też nawet nie jest źle, każdy dzień przybliża mnie do zapomnienia :) Już na tylko na to czekam, bo na niego straciłam nadzieję, ale tak jak Smutna, też wyślę życzenia imieninowe, w końcu pamiętam ;P

;p

:) jak w stopce..i jest bosko

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3872422 sledze ten topic.. fajny :)

Witaski :) dzis mam wolne dopiero sie zwlełlam z łózka :p niestety jutro cały dzień w pracy..ech ale na dworku wychodzi słoneczko,miło :) napisałam hehe wracałam od kumpeli po północy i mi sie przypomnialo ze to juz 11 i imieniny..oficjalka strzeliłam \"najlepsze życzenia imieninowe,pozdrowienia-imie nazwisko\" :D za chwile odp \"dziekuje :-*\" ale fajnie bo mnie to nie wzruszyło...jedynie mam satysfakcje :) miłego dzionka

Witajcie:) Ciesze się że u was ok.U mnie się poprawiło tylko na jak długo...? -nie wiem pewnie za tydzień albo dwa a potem znowu będą jakieś nieporozumienia-ja go nie potrafię zrozumieć... ale jak nie pisze to brakuje mu moich smsów;) i o to teraz poszło ze nie pisze....;) To jest jakiś kosmos mówię wam dziewczyny no ale jakoś nie potrafię z niego zrezygnować ... Pozdrawiam :)

hm wiem o czym mówisz...widzieliśmy się w weekend i teraz znów dół ale zaraz przejdzie mam nadzieję i jakoś będzie. I wiecie co? bardzo się cieszę że Go mam :)

Hej Lachonki:) A nie sądzicie, że lepiej w ogóle dać sobie spokój z tymi smskami i postawić grubą krechę pod tym, co było? Wysyłając facetom życzenia dajecie im tylko do zrozumienia, że mimo wszystko ciągle o nich pamiętacie, a to jest satysfakcja raczej dla nich niż na odwrót. Aha, no i ciekawa jestem, czy oni wyślą życzenia Wam? Wyśljcie te znajomości do archwium:) Miłego i słonecznego dzionka życzę

oj greckie..ja mialam satysfakcje bo mnie nie ruszyło :) a do tego dazylam.. ano zobaczymy ja mam niedlugo imieniny,za miesiac.. pozdrawiam

Smutna, powiem Ci starą prawdę - nie ma jak zabić klin klinem, co niniejszym ostatnio czynię:P Wiem, wiem, jestem okropna:P

a tam :P

:(

Smutna, a czemu taka minka?:( Pisz szybko, co się stało??

a mąż być moze bedzie mial operacje..

Cześć dziewczyny. Jak tam sprawy sercowe, chyba wszystkie szczęliwe, jedne bo wreszcie sie uwolniły, drugie, bo jeszcze to trwa... ech życie, życie :) ;)

Cześć Dziewczynki:) A ja tak się zastanawiam jak długo jeszcze potrwa ta nasza znajomość... ? Ostatnio jest tyle nieporozumień między nami ale on zawsze coś tam wymyśli i wielka obraza a później chodzi wściekły -ja zresztą też ;/ Miałabym taki spokój duszy gdybym nie wplatała się w ta znajomość w ten romans...no ale cóż stało się...Będzie rozpacz i ból jak to wszystko się skończy...:((( Pozdrawiam Was cieplutko.Buziaki :*

Tobie to dobrze...;)Masz już spokojną głowę i serce i Święty Spokój! Pozdrawiam:)

jest

Witajcie dziewczyny:) U mnie jakoś ostatnio się ochłodziło...:( zastanawiam się czy wrócą jeszcze te gorące chwile.U mnie tak jest raz ciepło raz zimno...:(:(:( Musze się do tego przyzwyczaić ,nie ma wyjścia...

a mnie zimno :p ale nie z powodu bylego :) wskakuje pod kołderkę..miłego weekendu kochane

U mnie dziwnie,nie potrafię Wam opisać,powinnam być wniebowzięta bo od niepamiętnych czasów wreszcie rozmawiamy dużo i chyba szczerze ale...ja chyba nie umiem się z nim przyjaźnić,tak spokojnie bez szaleństawa...ale musiałam Wam napisać ,że on znowu w moim życiu jest,na razie tylko wirtualnie...jest znów po 2 latach.Pozdrawiam Dziewczyny

tacomanadzieje kochana jak to zrobiłaś że znowu wróciliście do siebie? Daj jakieś wskazówki...proszę:( My dzisiaj trochę się posprzeczaliśmy i od południa jest cisza....;/ No ale może zatęsknimy za sobą..tzn ja tęsknie ale nie wiem jak on..?;( ;/ To jest szaleństwo na maxa... Co u zrobić żeby znowu zaczął za mną szaleć ...dziewczyny napiszcie o jakimś sprawdzonym sposobie proszę...!!!!! :(

ja sie wyleczyłąm i jest mi z tym cudnie,pozdrawiam i miłego dzionka :)