Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniamin

zmotywujmy się jeszcze 1, warto! nie 4 lecz 40!

Polecane posty

hej, witajcie dziś mnie nie było, bo pracowalam bardzo długo- jutro też padam jak pies ze zmęczenia shane, juz chyba kiedyś czytałąm trochę o Tobie dziękuję za link, uwielbiam takie zdjęcia, ale obejrze wyjatkowo dopiero jutro, bo dziś juz nie mam siły wiesz, nigdy nie wchodziłam na wasz topik, bo własnie myslałam, ze tam są same 50-latki, he ale numer a może jeszcze dziś zobaczę niekóre fotki miłego wieczoru a raczej dobranoc, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze, zeby podbic topik na pierwsza strone :) Ten link, ktory podala Shane juz ci kiedys dalam, Aniu. To te dziewczyny z \"diety zuzla\", o ktorych kiedys ggadulilysmy :) Wlasnie napisalam Ci SMSa, bo sie martwie, ze nam zniknelas z gugajnowego topiku. Dopiero teraz wpadlam na pomysl zeby zajrzec tutaj i z ulga czytam, ze po prostu jestes zajeta. Wracaj do nasz szybciutko! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mushelko, dzięki, za up he ale jeśli dziewczyny nie będą przychodziły, no to coż- spadniemy na dół, ale może tak ma być choć wiem, ze jeszcze czasem przyjda :) a ten link, tak wiem- jeszcze wczoraj tam zajrzałam i rzeczywiście już widziałam te kobiety-- tylko nie pamiętałam kto mi dawał tego linka to jeszcze 1 dzięki mushelko jutro piękny dzień- odpocznę i w ogóle... popisze sobie z wami :) no to pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania ,to trzymam Cie za slowo,ze bedziesz dzisiaj z nami pisac:). MIlego dzionka Ci zycze:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Balbuś! no pewnie! właśnie wstałam, anie wstalam z godzinę temu i chyba pojadę do fryzjera, albo co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry dziewczynki przepraszam ze tak sporadycznie jestem ale odkad zaczeły mi sie zajecia na uczelni to ciezko mi nadarzyc ze wszystkim, jeszcze teraz moj kolega postawił sobie za cel dbanie o to zebym niepotrzebnie nie skupiała sie na wspomnieniach, codziennie wiec po zajeciach odbiera mnie z uczleni i albo idziemy na rolki albo jakis długi intensywny spacer, tak czy innaczej przynajmniej dosc aktywnie udaje mi sie spedzac czas, a dzis zaraz po pracy idziemy na impreze wiec pewnie jutro w pracy bede nieprzytomna, ale warto bo dzieki temu zupełnie innaczejdo tego wszystkiego podchodze...mam ten dystans ktorego brakowało mi do tej pory. A co do dietki to poki co na wadze 63,5kg ale jak na razie nie skonczył mi sie jeszcze okres:P najwazniejsze jednak ze pojawił sie jak w zegarku co znaczy ze wszystko sie ustabilizowało:)) nie wiem z czego to wynika, ale teraz jstem z siebie naprawde zadowolona:) ogolnie podoba mi sie moja figura, a nawet nogi wydaja sie jakies takie szczupłe:))za tydzien wybieram sie na przebicie pepka:P zobaczymy jaka bede odwazna:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Monika, miło, ze się odezwałaś i super, ze masz pozytywne nastawienie do świata i co najważniejsze do siebie no i przydaje się ten kolega i jego rolki, tudzeż spacery nareszcie piszesz sensownie, czyli że się sobie podobasz! jesteś szczupła, masz szczupłą figurę i nie można tego nie widzieć, brawo! jak znajdziesz czasz to wpadaj-- oby jak najcześciej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu oczywiscie ze jak tylko moge to bede sie meldowac:)) wiesz nie sposob nie widziec po sobie zmiany skoro ide do sklepu chce jakis ciuch ekspedientka pyta o rozmiar a jak jej mowie 42 to ona: \"bedzie na Pania za duze\" no i fakt jest za duze, bez problemu 40 a nawet i 38 bywa luzne w zaleznosci od producenta. Nawet nie mam juz problemu z gora typu bluzka czy zakiet bo biust jakos sie taki proporcjonalny zrobił i nie ma wielkiej roznicy, miseczka C za duza jest wiec naprawde wyglada to bardzo proporcjonalnie. Wczoraj np zweziłam sobie spodnie, na nieszczescie były zaraz po praniu i niestety nadawały sie do noszenia przez mniej wiecej 2godz, teraz musze czekac na siostre zeby przywiozła mi cos od siebie z szafy bo jenasy jak to jeansy sie troche rozciazneły i mam flak na tyłku a jak tu w takich spodniach gdziekolwiek wyjsc:o no ale dobrze ze przynajmniej zawsze moge wziac cos od siostry bo teraz juz niewiele sie od siebie roznimy, moze tylko to ze mam troche szersza miednice nie taka ociosana jak ona ale ku mojemu zaskoczeniu mam w udach tyle co ona a w łydce to nawet ciut mniej:) a co do spacerów i rolek to naprawde rewelacyjnie to na mnie wpływa, jak sie tak przez 2-3h pomecze to mam rewelacyjny nastroj, nie tłumie w sobie takich niezdrowych emocji, mam mozliwosc sie troche wyszumiec, naprawde jestem bardzo zadowolona:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo miło to słyszec, osiagnęlas cel, ale i pracowałaś na to cieżko czy nadaj jesz tak mało, czy już troszkę dokładasz jedzenia? a ja Monika nie potrafię tak, jak Ty jeśc, zresztą bałabym się nawet. ale też za grosz nie mam dyscypliny. może troche dlatego, ze cel jest tak daleko, ze go nie widać. a wracając do twoich wizyt w sklepie - to jedne z najfajniejszych chwil w kontekscie całej tej diety- tak myślę ale dziś dzień szybko zleciał... juz sie robi ciemno i jeszcze trochę zimno... latem to byłaby połowa dnia dopiero, a teraz jest juz wioeczor a ja nie mam tv, ale co tam, przezyję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane . ie zagladam bo jakos dietka poszła w las i mam inne zmartwienie na głowie.... we wtorek ide do szpitala na badania w sprawie niepłodnosci...i jestem troszke poddnerwowana...ale musze myslec poztywnie... no i lekarz zabronił mi diety bo stwierdził ze takw ciaze nie zajde bo bedzie mi brakowało czegos tam.... monia gratuluje... wierzyłam w ciebie :) pozdrawiam i zycze sukcesow w diecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj esab u mnie dietka też w las poszła, choć dziś nie zjadłam dużo zrobiłam spagetti, lecz nie zjadłam go, bo nie smakowało mi, sosy były gotowe i .... a nie warto pisac esab, jak juz sie czegoś dowiesz w sprawie o której piszesz, to napisz ok? bo to mnie dotyczy jak najbardziej, a każda informacja cenna, mimo, ze każy jest indywidualnym przypadkiem zaglądaj pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś nie piszecie za czesto, ja tez- powinnam chudnać, zeby dawać jakiś przykład- a tak- nie ma o czym pisac dobrze, ze Monika schudła odezwijcie się jutro a- poza tym, u mnie tak sobie dobranoc, pa 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki u mnie marnie. Od 2 dni jestem przeziębiona i nie mam na nic apetytu, ale słodycze to wtranżalam, że aż mi się uszy trzęsą. Dziś czuję się trochę lepiej i mam zamiar się opamiętać i nawrócić na dobrą drogę (może nawet poćwiczyć). Ogólnie jestem do bani i jestem cukrzykoholikiem, który musi się leczyć (słowo daję przed wczoraj nie jadłam NIC tylko same słodycze). Do bani, do bani, do bani. Dziś jestem grzeczna, grzeczna, grzeczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaminkan
hej, dziewczynki witaj Balbi od razu mówię- pojawie sie wieczorem, bo jeszcze popracować mówie Luiza, znam Twoj problem, bo mam taki sam wieczorem jeszcze coś napisze Balbi, oby łokietek sie szybko wygoił papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaminkan
miało byc - musze, a nie mówie- o matko no to pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki oj sporadycznie jestem na necie bo ciagle tylko cos przy maszynie przerabiam, bo sieostra sie juz buntuje i nie chce mi dawac swoich ciuchów:P tak poza tym to ciagle jestem zabiegana i nie mam na nic czasu a co do dietki to nie wiem nawet ile waze bo mi sie rozładowala bateria w wadze i zapominam zeby kupic, ale jem troszke wiecej pozwalam sobie od czasu do czasu na jakis normalny obiadek tyle ze 1/2porcji i czuje sie bardzo dobrze:) wiekszych grzeszkow nie mam, jestem zadowolona bo wreszcie widze sie szczupła:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jak na razie 3 dzień odwyku (od słodyczy), nawet przed wczoraj ćwiczyłam z ciężarkami, aż mam zakwasy. Oby tak dalej, zero cukru i będzie ok. Ania, a jak u Ciebie słodyczowe uzależnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ledwo zywa dziś jestem, bo przyjechaalm do domu około 22 pada, ale jeszcze napisze krótko- a jutro już od jakiejś 16 bede Luiza- ma się bardzo dobrze, chyba musze sięgnąc dna dziś prawie nic nei jadłam, bo byłam poza domem i zasięgniem sklepu, ale wieczorem byłam głodna jak wilk, chciałąm zjeść coś tu i teraz- a co mogłam kupić????? na pomidory chęci nie miałam- napisz jak się uwolniłas od trucizny choć na chwilę i ile ćwiczysz dziennie napisz jak Ci idzie- ale fajnie, ze jest detoks już nie mam siły- jutro bedę , papa 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaminka U mnie jest wszystko albo nic. Czyli dietka + ćwiczonka (4-5 razy w tygodniu), mam ćwiczenia z Shape\'a z ciężarkami + biegi ok. 40 min od 2-4 razy w tygodniu. Jak się obżeram słodyczami to nie ćwiczę tylko jem i jem cukier, aż mi jest niedobrze ale i tak jem. A jak jest detoks to zero cukru ( no chyba. że mnie przyszpili to czekolada 85% kakao, jakieś 2 kostki) i sport, jeszcze raz sport. Nazywam się Luiza 29 i jestem cukrzykoholikiem, obecnie 3 dzień na odwyku, Ania przyłącz się będzie raźniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luiza, fajnie to napisałaś- hm- to złe słowo raczej prawdziwie cukier- to moj problem jutro, jak już napisałam chyba wydam wszystko sodkie kolezankom- około 16 najpoźniej mysle tu będę i się przyłącze- taki mam plan- bo jak nie- to szkoda gadać- aż sama siebie nie lubię i jeszcze wazne- sama powiedziałąś, ze to niedobre- bo to jest niedobre- fuj jutro napisze, że jestem cukrzykoholikiem :) ( ateraz nawet myślę o czyms kwaśnym typu kapusta, czy cytryna- nieźle musialam sie zacukrzyć) tylko bądź- dobranoc :) 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam jestem z siebie znów niezadowolona zjadłam duży obiad i wczorajsze słodycze- część wydałam ale i dostałam od kogoś czekolade Luiza, masz gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaminka GG nie mam, ale założę i dam Ci numer. Ja się trzymam ale nie ćwiczę bo mam katar i kupiłam fajne spodnie ale za małe, takie co sie nie dopinają, może będzie to motywacją. Wiesz co mnie najbardziej zdołowało, jak zaczynałam dietę Atkinsa to założyłam sobie, że będę chudła ok 1 kg tygodniowo i tym sposobem zaznaczyłam sobie w kalendarzy cel III czyli 60 kg. Wczoraj zajrzałam do kalendarza i ten cel wypada za równiutki miesiąc. Czyli przez ostatnie kilka miesięcyk tylko udawałam, że się odchudzam a tak naprawdę sama siebie oszukiwałam. I jak bym była konsekwentna to już za miesiąc byłabym szczuplutka, a tak nawet nie doszłam do celu nr I czyli 80 kg. Totalny obciach i czas spojrzeć prawdzie w oczy i wsiąść się za swój tłusty tyłek, a nie użalać się że nie mogę schudnąć! No dobra, czuję się zmotywowana, zobaczymy na jak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Balbi nie ma mnie tak czesto, bo sama widzisz- dieta coś nie idzie- ale obiecuje poprawę jutro będe prawie cały czas- a w tygodniu to już nie mam tyle czasu Luiza, moja historia to prawie ta sama historia- ja pisałam kalendrze, robiłam swoje- juz kilka :( różnica jest taka, ze Ty masz momenty, kiedy jesteś konsekwentna- jednak- sama widzisz- nałog słodyczowy, jak napisałaś rujnuje wszystko jeśli chodzi o cel pierwszy to prawie jest- lecz wiem, że 80 to nie 60 musze razem z Tobą się włączyć w dietę, bo czuję, ze inaczej zostanę grubasnicą na wiosnę- a ona- wbrew temu co ludzie myślą- już tuż tuz- to tylko 4-6 miesięcy- hjak dla grubasa to mało spodnie- oj też mam- i spodnie i bluzki.... az już nie bede pisac,bo zaczynam o sobie xle myśleć-- Luiza, napisz coś jeszcze dziś, w miare możliwości- i postaraj sie o gg- :) cobyśmy razem nad sobą wiekszą kontrole miały? :) szlak by to trafił- tę otyłość- to choroba- już to wiem (to nie tylko kwestia wielkiego tyłka, czy brzucha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luiza, a jeszcze napisz, co z tym Atkinsem, czy stosujesz go, tylko w wersji zmodyfikowanej, tak jak ostatnio, czy poprostu mniej jesz i liczysz kalorie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×