Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anula17

Najgłupszy tekst jaki usłyszeliście od swoich rodziców lub dzieci

Polecane posty

albo dzisiaj..ale to juz z seksem nie jest zwiazane ;P mama: gdzie masz to? z wyrzutem ja: (5min temu wrocilam ze spotkania ze znajomymi) ale co? mama:no to czego szukam nie minela sekunda mama:daj mi !! ja:uspokoj sie i nie wrzeszcz na mnie ! ja:co mam ci dac?( oburzona) tata:co to za krzyki? troche szacunku dla mamy troche sie nalezy ! ja: ona na mnie zaczela sie wydzierac a ja nie wiem o co chodzi tata: i nie przy obcych ludziach ! ja: ??? obcych? tata: pani bozena juz wyszla ale to nie zmienia faktu ja: o co wam chodzi????????????? mama: i nie odzywaj sie do mnie jak do kolezanki !! mama: i posprzataj w pokoju bo nigdzie nie wyjdziesz !! ja: (smiech) to co mam ci dac? tata: zachowuj sie,byle jak ale sie zachowuj ja:odwrocilam sie i wyszlam mama: juz nic od ciebie nie chce ja: no i dobrze,poszlam do pokoju za chwile tata wpada tata: i nie odwracaj sie do mnie dupa jak do ciebie mowie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam ze nie minelo 10min mama weszla do pokoju \"co chcesz na kolacje?\" ja : ??? mama: mam nowy katalog z avonu ja: ???? mama: ale nic w nim ciekawego nie ma ja: ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaahha albo ostatnio mama odkrecila szlauf i czatuje nad nim 15min ja wychodze do kolezanki mowie ja: mamoooo ideeeeeeeeeeeeee do sandry ! mama: kurde,taty nie ma a ja trawe musze podlac ja: co za problem mama: szauf sie zepsul,sprawdz czy woda leci a ja odkrece mocniej ja : zaraz mi autibus ucieknie mama:oj spraedz nie marudz ja: nie cieknie mama: (przychdozi do mnie) obydwie patrzymy na ten szlauf ja: odkrecony zawor? mama: no tak,a o dupe potłuc taki szlauf ja: mamo..zahcowujesz sie czasami jak blondynka, wzielam do reki i nacisnelam \"klamke\" raczke i lecialo,jak sie ja puszcza to nie leci itd i tak jej tlumacze spjrzalysmy sie na siebie i w huk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak juz mowimy o nieznajomosci angielskiego wsrod rodzicow ;) Kiedys ja, brat i mama ogladalismy \"Tylko mnie kochaj\". Konioec filmu a moja mama, ktora nic nie umie po angielsku nagle mowi: \"Piekna law story\" :D Spojrzelismy z bratem na mame (siedziala po srodku) i w smiech :D Ciekawe kto ja tego nauczyl ;) A co do pytan o to czy juz z kims spalam ;) Kiedys wstalam rano i poszlam do kuchni zrobic sobie sniadanie. Zawsze jak jem sniadanie to jeszcze prawie spie. A tu moja mama przychodzi z pytaniem :D Ale zeby nie bylo, jest taka sprytna, ze nie zaczela mowic o co jej chodzi ;) Mama: Wiesz, ze jest szczepionka przeciwko rakowi szyjki macicy? Ja: Wiem. M: Chcesz sie zaszczepic? J: A wiesz, ze to jest bardzo drogie? (jakos specjalnie bogaci to nie jestesmy, a szczepionka jest naprawde droga, podaje sie ja w 3 dawkach i jak narazie nie ma zadnych danych, zeby pomagala na dluzej). M: Pieniadze sie znajda. Tylko jest inny problem... J: Jaki? M: Chodzi o to czy spalas z kims? J: (ledwo co powstrzymalam sie od smiechu, bo w koncu wyszlo to do czego smierzala ;) ) Nie, nie spalam. I poszlam do pokoju, bo juz dluzej nie moglam sie powstrzymywac ;) Sprytna jest ;) Teraz przymierzam sie do tego, zeby jej jednak powiedziec, ze chce sie zaszczepic, ciekawe jak zareaguje ;) Pewnie zacznie zmyslac, ze sie sytuacja fin w domu pogorszyla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mamcia
przychodzi kiedys do mnie do pokoju, a bylam wtedy w liceum i mialam chlopaka, patrzy sie nic nie mowi tylko sie dziwnie usmiecha :) JA: o co chodzi? MAMA: ja mysle ze jestes madra dziewczynka JA: no ja tez tak mysle :) ale o co ci chodzi MAMA: no jak to o co? o takie rozne JA: (smiech) o jakie? MAMA: nie denerwuj mnie, chcialam z toba porozmawiac JA: no widze ale o czym? MAMA: no jak to o czym, no wiesz, na wszystko bedzie jeszcze czas, najpierw o studiach pomysl, przeciez jestes madra dziewczynka! JA: nie wiem o co ci chodzi (powstrzymywalam sie od smiechu ale lubie sie tak czasem z mama podroczyc :) ) MAMA: no jak nie wiesz? przeciez wiesz skad sie biora dzieci! JA: no wiem , bocian przynosi :) MAMA: jaki bocian? nie denerwuj mnie ! JA: no sama mi tak kiedys powiedzialas MAMA: matko kochana, no ale chyba juz tak nie myslisz? JA: no to ja juz nic nie rozumiem :) to jak mam myslec ? MAMA: o rany, ja nie mam na to nerwow :) i wyszla :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mamcia
albo kiedys mowie, mamo bedziemy mieli w szkole zajecia z wychowania seksualnego, ale wychowawca powiedzial, ze jesli mozemy w domu swobodnie porozmawiac o seksie to nie musimy na te lekcje chodzic :) (taka byla prawda i zastanawialam sie co mama na to :) ) wiec pytam mamo mozemy pogadac o seksie? bo mi sie nie chce na tych zajeciach siedziec :) mama zmieszana , ale mowi no pewnie :) o co chcialabys zapytac ? a ja na to: co to jest seks oralny? :) :) mama wstala , odwrocila sie tak zebym nie widziala jej twarzy, a myslalam ze bedzie potrzebna gasnica :) i mowi ojej nie wiem. No to mowie, powiedz co to jest seks analny :) mama az sie zakrztusila i mowi - a myslisz dziecko ze ja pamietam :) :) :) leopiej bedzie jak pojdziesz na te zaecia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mamcia
jak bylam mala to bylam strasznym smieszkiem :) kiedys wujek mowi do mnie oj ta nasza kasia to bedzie kiedys swietna aktorka! napewno zagra w jakiejs komedii :) na co ja palnelam - ja bede grala w porno ! (nie mam zielonego pojecia skad mi to przyszlo do glowy :) ale bylam mala wiec mozna mi wybaczyc) wujek zaniemowil a mama sie wsciekla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OliwaSprawiedliwa
Boskie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_osóbka
ja mam ubaw po pachy jak moja babcia rozwiązuje krzyżówki. ostatnie hity: bohater "Przedwiośnia"-> Bałwan :) (miała w krzyżówce podane dwie pierwsze litery, oczywiście chodziło o Barykę) zwierze z trąbą-> koza (to juz kompletnie nie wiem skąd to wytrzasnęła ...może trąbę skojarzyła z nosem :P) nie wspominając o przekręcaniu wyrazów typu cisterna i spalini Z kolei druga babcia jest troche przygłucha i bardzo często nie kojarzy co się do niej mówi ostatnio moja kuzynka uczyła się na biologię o różnych rodzajach łodyg, na spacrze pyta: "Babciu popatrz na ten kwiatek , jaka to łodyga kanciasta , obła znasz jeszcze jakieś ? Babcia dumna, że może pomóc wnuczce zaczęła wyliczać z zapałem :" no więc tak Gosiu tak: jest rzeka Odra, Wisła, Warta " Ta sama babcia: z moją ciocią wraca z kościoła . Jest tydzień do świąt Bożego Narodzenia, ciocia mówi: c: dzisiaj niedziela handlowa b: no właśnie.. niedziela palmowa a ja nie widziałam nikogo z palmą. nie to co u nas na wsi, w tej Warszawie nikt nie dba o tradycje!, zadnej palmy..szkoda słów (zebyscie widzieli jeszcze z jakim przejeciem i smutkiem w glosie to mowila) C: mamo, to nie te swieta, cos ci sie pomylilo, niedziela handlowa! B" no palmowa, palmowa.. przecież mowie palmowa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tekst mojej bratanicy (wtedy miała śjakieś 4-5 lat chyba, mieliśmy wychodzić z McDonalda :D): - O k.u.r.w.a jeszcze frytki. Moja babcia podczas jednj z odwiedzin u wujka siedziała na podwórku z rodzinką. A wujek pływał w pontonie na swoim stawku pokrytym rzęsą. A babcia na to: - Co Ty X tym tamponem po tej rzęsie pływasz. :D Moja osiemnastka. Podpici koledzy prowadzą dyskusję historyczną. Żywą dyskusję :D. A tenNapoleon to był.... A ten Oktawian August i bla bla bla :D. Aż w pewnym momencie wtrąca się inny kolega: - Sorry, rozmawiacie o królu Matejko? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SellMeCandy
to anima nie bylo smieszne... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loojoool
do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle kasy to pikus
moj syn dzis oznajmil ze bacia grzeje woda "grzajnikiem" czyli grzalka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super temat :D :D już ktoś podobnie pisał, ale dodam swoją wersję: często przekomarzam się i żartuję z moim sąsiadem, ja 25 a on 50lat: ON: jak leci? JA: regularnie :) i to przy rodzicach moich... chwila ciszy i w śmiech :) moi rodzice palą raka, a ja z sąsiadem mam ubaw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankka
Moja babcia cudnie przekręca masę wyrazów. Ostatnio siedziałam u niej i gadałam z siostrą o koleżance. Babcia się włączyła ze swoim słowotwórstwem: SIOSTRA: No, Anka przez jakiś czas w Realu pracowała. JA: I co, przychodziła w swojej peruce? BABCIA (która zna Ankę od lat): Co? Ania PERUŁGĘ nosi? Babcia pomyliła się kiedyś i przekręciła nazwisko Gagarina ... Chyba na Gargamel ... Albo fajna akcja była jakieś pół roku temu. Babcia mówiła o moim kuzynie: BABCIA: No, Dawidek teraz w Czechosłowacji pracuje. JA: W Czechach, babciu ... Moja babcia jest świetna po prostu, w ogóle rodzinkę mam udaną i często jak spotykamy się tak w piątkę i gadamy to sami z siebie się śmiejemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marna kuchareczka
Mój teść jest głuchy jak pień i nie chce nosić aparatu, więc trzeba się do niego drzeć w niebogłosy. Ostatnia rozmowa przy stole -Tata, jak tam rybki, biorą? Dziadek po namyśle -Grzybki?. Nieeee, jeszcze za wcześnie na grzyby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marna kuchareczka
albo: -Tato, byłeś u lekarki, zrobiłeś badania? -EEE, gotowac to ja uuumiem, dzis zrobiłem kartoflaneczkę , kucharka mi niepotrzebna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mały
synek-I kl, jest w świetlicy. pani wymyśliła zabawę w tworzenie wyrazów z pierwszych sylab. No, dzieci, a teraz słowo na "pi" Dzieci podaja: pistolet, piłka, pilot... A moje dziecko podnosi rączkę i szczęśliwy mówi: -Pizda ;) Przysięgam, ze u nas w domu sie takich słów nie używa. Najlepsze, ze tez pracuję w tej szkole i pani świetliczanka przyszła do mnie ze "skargą". Była oburzona, jak ryknęłam śmiechem na te relację. Do dziś mamy polewkę z tamtego wydarzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek, druga klasa, do niedawna myślał że chuj znaczy chuligan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu ja...
mnie rozwalają "poważne" rozmowy moich rodziców :D ostatnio moja mama skarży się, że brzuch ją boli i że sraczke ma, i nie wie co jest...że co chwila lata do kibla, a ja na to zdegustowana: no może jeszcze nam dokładniej opowiesz? a na to tata: z powagą, ale uśmiechem: właśnie jak tam, na rzadko czy gęsto? mama już w śmiech. tata dalej ciągnie: a rozbryzgi były? a pływa na wierzchu czy sie zatopiło? ;p o boże i wszyscy się już brechtaliśmy ;] albo kiedyś dyskutowali o pierdzeniu; moja mama zawsze mówi że się "pruka" a mój tata pewnego dnia: nie mów tak, ze pruka, to głupio brzmi, mówi się pierdzi, puszcza bąka itp. a moja mama: a dlaczego? tata: no bo pruka to się tak na miękko, z kleksikiem ;p;p często mają takie rozmówki :D przepraszam, jeśli ktoś coś jadł w trakcie czytania, ale akurat mi się takie rzeczy przypomniały ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --- KoKi ---
Siostrzyczka ( 4 latka ) mojego chlopaka pewnego dnia wstala i mowi: - Dzis boli mnie jezyk. no i nie bede mogla nawet obiadku zjesc. powiedziala to tak smiertelnie powaznie, ze wszyscy zaczeli sie smiac.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMA:wstawaj !! Ja: cccu...cczemuu Mama:bo ja z pracy wrocilam a Ty jeszcze spisz !!! jest po 16 !! ja: yhymm mama:impreza? ja: yhymm mama: a to spij dalej za chwile przychodzi i mowi mama:a na obiad co chcesz? ja: rzygam.. mama: a tego to nie robilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumkaaa
kiedys matka mojego chloapak powiedziala mu zeby nie wrzucal pudelka po prezerwatywach za lozko :D ale siara :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhahahahahahaha
moj, wtedy 12 letni, brat - klocil sie ze mna, ja tymczasem smialam mu sie w twarz ( zartowalam sobie zeby wyprowadzic go z rownowagii) wiec, poniewaz braklo mu argumentow a chcial miec ostatnie zdanie palnął z miną kogos kto sie wywyzsza: " ale masz wdolenia ! " - a chodzilo mu o moje dolki w policzkach ktore sie pojawiaja jak sie smieje..... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hymnika
moj tata wszedl kiedys do pokoju pochwialic sie tarfiona w totka, zapomnial ze jest u mnie moj chlopak, albo poprostu nie wzial pod uwage ze mozemy robic co innego niz ogladanie tv.. wszedl z impetem ..........ja zaczelam szybko poprawiac stanik a moj tata zakryl oczy kuponem totka, przeprosil, wyszedl i zapukal jeszcze razm, a potem jakgdyby nigdy nic weszedl ne moje : "prosze" i zaczal tez jakgdyby nigdy nic opowiadac co mu sie udalo trafic w tego totka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×