Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wspomnienia z PRL

Dziewczyny pamiętacie grę w gumę do skakania

Polecane posty

A domki dla lalek budowane z kartonów po butach? I mebelki z pudelek po zapalkach z naklejonymi róznymi materialami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez dzieciak z PRL-u
Zostały wspomnienie i opowieści , jak to opowiadam dziś mojej corce to otwiera oczy ze zdziwienia , ale chce słuchac nawet sie domaga zebym sobie jeszcze cos przypomniała, i widzac błysk zazdrosci w jej oku uswaidamiam sobie ze warto było zyc w tamtych czasach , takich szarych a takich kolorowych i pełnych radosci i usmiechu , pomysłów i energii :)))))) Pozdrawiam wszystkich ktorzy uczyli sie świata w PRL-u :))))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas gralo sie w \"kabla\", guma obowiazkowo tez byla ;), pozatym \"krol\", \"czekolada\"...oj wtedy to kazde dziecko umialo sobie zorganizowac czas:) a pamietacie takie roznokolorowe dlugie sprezyny?? albo riki-tiki?? :D mi babcia kupila tez kiedys na rynku \"wanke-wstanke\" nie wiem, czy w innych regionach ta zabawka byla rowniez popularna ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyu
hehe ależ miło powspominać. :D Co do piłek kauczukowych to pamiętam że były też takie miękkie piłki które przyklejały się do ścian. Kiedyś taka jedna piłka przykleiła się do sufitu w klasie i spadła pod nogi nauczycielce. A ona z obrzydzeniem wyrzuciła ją do kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świtezianka..
Tyle był tych zabaw, trudno wszystkie spamiętać:) Pamiętam jeszcze gre w której układało się kamyczki na zewnętrznej stronie dłoni, podrzucało do góry i łapało.Wygrywał ten kto potrafił złapać jak największa ilość.Albo gra planszowa eurobiznes, jak ja ją kochałam:D A co do gumy do skakania to wiązało się ją w pasie, kiedy wychodziło się na dwór:DAlbo na jesień robiło się latawce i puszczało z wiatrem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świtezianka..
Były też takie joja z dwoma piłeczkami, gdzie jedna stukała w drugą tzw klik-klaki.. Pierwsze kroki z kulkami były nieco bolesne, ale praktyka czyni mistrza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
switezianka, to wlasnie wyzej wspomniane riki-tiki :P te kamyczki tez pamietam, byly tez do tej zabawy chyba takie jakby szklane kuleckzi roznych rozmiarow, czesto babcia mi takie kupowala ale nie wiedzialam, do czego sluza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świtezianka..
Ale zeszliśmy z tematu od gumy do skakania do wszystkich wspomnien z dziecinstwa.To co najbardziej wspominam z tamtych lat to: lody bambino cola w szlanej butelce rower wigry 3 chinskie bajeczki gigi i yattaman pralka frania pierwszy banan, jeszcze zielony:D kolejka do pewexu lalki bobasy duze ze szmacianym brzuchem podpiwek bary mleczne z aluminiowymi łyzeczkami ciuchy przywożone z węgier syfony na naboje oliwka dla dzieci "jacek i agatka" serial "cudowne lata" czeszki, relaxy granatowe fartuszki i tarcze na ramie ciepłe lody dropsy oranzada w proszku jedzona na sucho perfumy "byc może" przerwa w tv od 10-17 nivea w metalowej tubce plastikowe sandały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suknia
Oczywiscie, ze widac - w kazdej szkole:) teraz graja w : ślaskie, dziesiatki, trojki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suknia
mundurki tez juz wracaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w to sie bawiliscie
Ja pamietam taką grę ;) Stawało sie w kólku, w środku łączyło się stopy i nagle sie odskakiwało w tył. Potem musiałes sie zbliżyć do kogoś tak aby go przydeptać :P Zawsze miałeś jeden ruch, a ten na którego polowałes mógł nagle odskoczyc przy ostatecznym ruchu :d Mam nadzieję ze dobrze to wytłumaczyłam :p Grało sie też sporo w podchody i w dwa ognie :D Aha, w podchodach zawsze były zadania do wykonania :P Najlepsze pamietam to były pompki na d kurzą kupą :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jebbbbb
A pamietacie wrzaski na osiedlowych podworkach, typu: "Maaaaaaammooooooo, moge jeszcze zostac??" Albo "Rzuc mi skakanke" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja pamietam jak sie robilo taka slodka mase z cukru ,wody i czegos tam jeszcze,wlewalo sie to do nakretki od sloika i potem jak to wystyglo i \"skamienialo\" to chodzilo sie z taka naakretka i lizalo:P Wszystkie dzieciaki chodzily z takimi \"lizakami\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Sędzina,posikałam się,opisy jak z mojego podwórka.Mylślałam,że tylko ja i moja paczka zajadała się tymi \"chlebkami\".A bawaliście sie w sklep?My organizowaliśmy taki kolorowy kramik z paierkami po czeklodach i historyjkami z donaldówek.To była poważna sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wodę z sokiem piłyście z saturatora? tak to się chyba nazywa, zawsze przy głównym skrzyżowaniu siedział pan i w plastikowych wcale nie jednorazowych kubkach piło sie taką wodę, albo prosiło w woreczku z rurką, taki szpan...taki protoptyp pierwszego napoju w kartoniku :p ale \"złote myśli\"...ostatnio wspominałam i żałowałam, że nie zachowałam dla potomności :) gra w gumę to podstawa :) i państwa-miasta i podchody i w kręconkę i zbieranie sreberek po cukierkach... i szklane widoczki... aż się gęba cieszy, jakie miałyśmy super dzieciństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tia, a jak w woreczku sie za duza dziurka zrobiła:)))) O mamo jak ja czkałam na troszkę ciepła,zebym mogła założyc moje podkalanówki \"czerwone \"plastiki\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo..plastiki!!!! a jak u nas rzucili do sklepu białe takie na maciupkim obcasiku to stało się w kolejce 3 godziny!!!!!!! ale miałam takie!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antenkaa
Ja pamiętam jeszcze zabawę w piaskownicy w "komórkę do wynajęcia" :)) Fajnie tak powspominać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak było ciepło chyba codziennie skakałyśmy / grałyśmy w gumę. miałam różowe, białe i czerwone plastiki :O jedne nawet na maleńkim obcasiku :D podchody państwa miasta eh to były czasy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie wzięło na wspomnienia :D grałyśmy w \"coś w pobliżu na literę...\" albo \"pomidor\" albo budowanie domków z kocy i krzaków gdzieś za blokiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uu,ja miałam plastiki szpanerskie,różowe... ale to już starsza byłam,w piątej klasie chyba. W sznura notorycznie się grało,na ulicy-na szczęście takiej dojazdowej tylko,więc ruch prawie żaden. W zbijaka..I w osła,ale jnie pamiętam co rto było-chyba to,o czym mówicie\"Król Skoczek\". Historyjki z Donalda,karteczki z gumy Turbo (mam gdzieś do tej pory) Pstrykacza też mam :) I kilka karteczek. Ostatnio odwiedziłam podwórko dzieciństwa..ale wiecie co?ten trzepak kiedyś był przyjaźniejszy... bo teraz jedyne co mi się udało zrobić,to kurczak..a i to wcale nie celowo :) I walnęłam się w czoło o górna poręcz...To zdecydowanie było kiedys wyższe :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a pamiętacie jakieś figury do gry w gumę? nie pamiętam jak to się odliczało nawet :( a chciałabym nauczyć tego córeczkę, trochę ruchu by się dzieciom na podwórku przydało. pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bylo podobnie : guma do grania, dwa ognie, podchody, zabawa na budowie pod mostem, chodzenie do lasu na tory, zabawa w zespół Band i Wanda :p i Azyl P - \"idzie uliczką mała Megi rozwiane włosy ma...\" zabawa z chłopakami w \"dom\" czyli koce na trwaie wszystkie lalki, cukierki, garnki. Ubieranie w wakacje jak bylo sie samemu w domu mamy butów i chodzenie w nich po dworzu :D az sprzątaczka się smiala. Chodzilo sie do domu do kogos bawic i przebierac lalki. Zabawa po piwnicach. Wojna na gangi z końcem i początkiem naszego bloku. Chłopaki nas gonili a my siedziałysmy \"w więzieniu\" i jak wszystkie złapali to mielismy torury typu : 2 razy naokoło bloku, na 4 piętro i z powrotem itp. Robilysmy tez skecze w klatce, ale żadnego nie pamietam. WOłało sie mame z dołu bo do góry nie chciało sie isc, a jednej mojej kolezance to jej mama w wiaderku na sznurku z IV piętra podawała kanapki :D Robiłysmy swoj ogródek ale jak zaczelysmy kopac i zobaczylysmy biale robale to nam sie odechcialo. Albo zaczepiałysmy przechodniow na naszym podworku i zbieralysmy pieniadze dla naszej swinki morskiej (wyimaginowanej oczywiscie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to prawda
a teraz dziewczynki nie siedzą juz na kocach z lalkami i w domu lalkami sie nie bawią?tez sie bsawiłam i pamietam te czasy..a jak teraz jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czytam te wasze wspomnienia i tak miło sie zrobiło:) włąsnie guma do skankania,panstwa miasta,podchody,napoje w woreczku i jeszcze masa innych o ktorych tu wspomniałyście...z tą jednak róznića że ja nie dorastałam w czasem prl-u(tak myslę) tylko trochę póżniej...jestem rocznik \'87 a wiekszośc o czym tu piszecie znam:) ale teraz juz nie widac żeby dziewczyny grały w gume itp..teraz dzieci tylko komputery i komórki..troche szkoda..ale i tak się ciesze że ja się jeszcze załapałam na takie fajne dziecinstwo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na osiedlu bylam mistrzem w trójkąta do różek ale tylko dlatego ze bylam dobra z w-f no i kazdy chcial byc w mojej grupie badz nie chcieli ze mną grac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokazałam jak się gra w gumę mojej 9latce, przez moment nawet jej się podobało , ale potem którejś z koleżanek coś nie wychodziło i nie chcą w to grać , za szybko się poddają , nie są tak wygimnastykowani jak my kiedyś. I jeszcze mi sie przypomniał serial zawsze w wakacje leciał "Błękitne lato" ( albo niebieskie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×