Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kiara22

Dania ze słoiczków - czy faktycznie są takie złe ?

Polecane posty

Moja córka 9 lipca skończy 4 miesiące. Od wczoraj podaję jej jabłuszko tarte, jabłuszko z marchewką i dziś zjadła kaszkę zamiast jednej porcji mleczka. Oczywiście wszystkie te dania kupiłam w sklepie a nie robiłam od podstaw. No i tu się zaczęła gadka mojej mamy i teściowej - że dania ze słoiczków są złe bo zawierają dużo konserwantów i że powinnam samodzielnie od podstaw robić małej każde danko ( bo jak będę podawać jej jedzenie ze słoika to jestem złą matką i nie dbam o swoje dziecko :o )... Czy faktycznie dania w słoiczkach są tak złe dla dziecka ? Oczywiście nie chcę aby moja córcia jadła tylko i wyłącznie dania gotowe ale chyba nic jej się nie stanie jak od czasu do czasu podam jej jedzenie w słoiczku. Drogie mamy ... co Wy o tym myślicie ? Czy wszystkie dania dla swoich dzieci robicie same ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestarzałe poglady,a jak sama ugotujesz to co nie bedzie w tym chemii ?musiala bys wszystko kupowac z gospodarstw ekologicznych a i to nie wiadomo......moja corka ma półtora roczku i je ze słoiczkow od 3 mies,jesli na objad jest cos czego ona nie lubi lub jesc jeszcze nie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllinaaaa
w sloiczkach nie ma zadnej chemii,sa one pasteryzowane,a nie konserwowane chemicznie.poza tym skladniki w nich zawarte sa z ekologicznych gospodarstw,badane.uwierz mi nasze mamy nie zawsze maja racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwarancji 100% nigdy nie ma, ale wszystkie sloiczki dla dzieci maja tysiace certyfikatow i zaswiadczen ze sa z najlepszej ekologicznej, sprawdzanej zywnosci tylko i wylacznie. To ze maja dos dluga date waznosci, to dzieki pasteryzacji, a nie konserwantom. Takze podawaj spokojnie, bo to wygodne i zapewne zdrowe. A jak masz czas i sile, to gotuj dla maluszka, i bedzie OK. A takim gadaniem sie nie przejmuj, czasem jest tak ze nie dogodzisz... Slyszalam ze kiedys do mlodej matki mieli pretensje ze przeciera obiadki mikserem a nie przez sitko :O To mysle ze i pieluchy najlpiej prac na tarce w strumyku, nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajomy pracuje w firmie
ktory to robi, na0rawde jest superscisla miedzynarodowa kontrola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie trzęsie jak ktoś twierdzi, że takie a nie inne jedzenie jest na pewno zdrowsze nie opierając się na obiektywnych i konkretnych badaniach. To tak jak z jajkami - niby lepsze z pobliskiego gospodarstwa, ale jak kura choruje to gospodarz się dowiaduje dopiero po kilku dniach... A z gotowaniem to jest tak - moja teściowa kategorycznie stwierdziła, że słoiczki są be, bo to sama chemia, po czym sama ugotowała zupę z marchewki i doprawiła... Wegetą... po prostu szkoda komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złe nie są
ale prawda jest taka, że jak wszystko 'ze słoiczka' zawierają konserwanty. Dobrze mieć taki odłożony w szafce na 'czarną godzinę', ale nie powinno się z wygodnictwa bazować na nich jako wyłącznym pożywieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odnosze wrażenie ze te ktore
mówią że gotowe dania są złe nie mówią tego z troski o dobro dziecka tylko z zazdrości o to, ze matka nie musi się męczyć stojąc kilka godzin przy kuchni tylko poda dziecku gotowe jedzenie. chyba to je wlasne najbardziej bulwwersuje bo przecież idealna matka-Polka nie ma prawa do "wygodnictwa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozatym domowe są tańsze
i na pewno bardziej wartościowe od posiłków ze słoiczków, bo macie więcej opcji - możecie wrzucić do miseczki więcej składników. Co do konserwantów, to prawda leży gdzieś po środku - niby teoretycznie nie powinno ich tam być, ale na 'Składzie' w opisie produktu nie zawsze dostarcza się konsumentowi pełnej informacji. Najlepiej czytać kody kreskowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka słowek
Dania w słoiczkach zawierają konserwant - witaminę C. Może to mniej szkodliwe, aczkolwiek to dzięki niej dania mają długie terminu waznosci. Czy lepsze, czy gorsze - nie będę dyskutowała, każda niech oceni sama.mNa pewno ważny , o ile nie najwazniejszy jest tu aspekt finansowy. Nie każda mamę stać na to, by tak sobie ułatwiac życie. A kogo stać - dlaczego nie? Ja swojej córce dietę rozszerzałam bazując na słoiczkach i miałam niezły sajgon jak musiałam przestawiać ją na moje własne gotowane zupki (owszem, czasu nieco pochłonęły przygotowania tych dań), no ale biorąc pod uwagę gramaturę dań słoikowych to poszłabym z torbami szybko, a gdzie kaszki, mleko, jakieś owoce. JA ze względów finansowych - mówię wprosyt - gotowałam sama córce od 8 miesiąca (2 miechy na słoikach). SYnek od początku je to, co ja mu gotuję z porozumieniu z lekarzem. Tyle, że mam dostęp do zdrowych warzyw, bez nawozów i innych świństw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A idealna matka polka
nie musi gotować bo robi to za nią opiekunka do dziecka albo gosposia. Słoiki są tak atrakcyjnym jedzeniem jak pizza z kartonowego pudełka z działu z mrożonkami i paczka jedzenia ready-to-use do mikrofalówki. No comment do tego komentarza przede mną... TAK mamy ci czego zazdrościć, oj rzeczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka123
Ja podaje prawie wyłącznie gotowe dania. Chociaż wczoraj trochę mnie przeraziło to , że znalazłam w zupce gerbera pięknego włosa:( Ale w sumie nadal będę musiała podawać słoiczki, nie mam czasu na gotowanie, a i zauważyłam, że wychodzi to mnie taniej, niż kupowanie surowych składników + gotowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoiczkiii
No dziwnie to wygląda, jak matka siedząca z dzieckiem w domu ciągle karmi je tylko daniami ze słoiczków...Moja siostra cioteczna tak robi, no a jej mała jest wcześniakami i na prawdę potrzebuje solidnego jedzenia nie tylko ze słoiczków. Nie potępiam słoiczków, no ale chyba jednak to przesada tylko tym karmić dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buhahaha od kiedy gotowanie jest tańsze od słoiczków? Chyba że mowa tylko o jabłku i marchewce, ale spróbujcie ugotować jagnięcinę, cielęcinę czy mięso z zająca wszystko w warzywach, przetarte w ilości powiedzmy 200ml. Po pierwsze koszt samego gotowania, po drugie stracony czas - chyba nie powiecie, że ugotowanie i przetarcie jagnięciny trwa 10 minut... A godzina pracy jakby na to nie patrzeć to około 10zł... A na koniec i tak nie wiecie, czy Wasze dziecko polubi nową potrawę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie maja konserwantow!! sa pasteryzowane przyjdzie czas dla dziecka na normlane obiady moj ma 13 ms i tez je sloiki, kanapke czasem a na kolacje kasza z owocami:) spi od 18 do 7 , dopiero nastepny posilek ma po 12 h !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoiczkiii
13 ms, to już powinien zaczynać jeść normalnie jedzenie nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnei ze tańsze
bo jak kupi się nawożoną chemicznie marchewkę, jabłka za parę gorszy ze sklepu to pewnie ze wyjdzie taniej...już widze jak te wszystkie matki chodza po warzywa, owoce czy mięso tylko do sklepów ze zdrową żywnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika obudź się proszę
słoiki mają konserwanty! czytaj kody! a twoje dziecko od 12 m-ca powinno dostawać pełne dorosłe posiłki + krowie mleko (oczywiście w porcjach dostosowanych do swojego wzrostu i wagi) halo pobudka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak ktos napisal , mozna podawac sloiczki ale nie bazowac na nich non stop, jak pasza jakas...bo teraz to czasu nie ma:O tak wiem ugotowanie zupki dla malenstwa zajmuje mnostwoooo czasu(smiechu warte) ..o boszee, zreszta pomyslcie logicznie ile wam takie malenstwo je, ile tej zupki potrzeba, mozna kupic ekologiczna marchew itd. przeciez zamrozic mozna, to jest wygodnictwo i nic wiecej, zreszta sprobowalam spagetti , ja piernicze, ochyda ochyda i jeszcze raz ochyda, swojemu dziecku tego swinstwa nie podam a wy robcie jak chcecie....i przyznajcie sie ze to z lenistwa a nie dla dobra dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krowie mleko> chora jestes? jest od 3 roku !!! sloiki sa dostosowane do dziecka przeciez jak masz sloiki od roku to masz jedzenie w calosci warzywa a mieso w kostke pokrojone jaki sens dawac dziecku gularz z kasza? a moze parowke? no brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pobudka do tej od mariki - dziecko aż do 3 roku życia nie powinno pić mleka krowiego - proponuję czytać aktualne artykuły a nie te sprzed 10 lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja już wolę konserwanta
niż całą tablicę mendelejewa w ogromniastych marchewach czy innych warzywach ze sklepu.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleko krowie wcale
nie jest takie zdrowe jak to co niektoryz twierdzą. Jesli chodzi o wapń to lepiej dać dziecku ser żółty, jogurt czy inne produkty mleczne PRZETWORZONE bo wapń jest łatwiej przyswajalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konsulowalam sie z pediatra!!! a co moze danonki sa dla rocznych dzieci?? halooo od 3 roku zycia przetwory mleczne sie wprowadza po 2 roku zycia a samo mleko po 3 roku to czemu sa mleka dla dzieci? bebilon 4 ktory jest po 2 roku zycia do 3? chyba sobie tego nie wymyslili bez przeczyny !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyy.............
Jakim sposobem ktoś tu pisze że się długo gotuje warzywa i mięso dla dziecka? Przecież same się gotują, nie musisz nad nimi stać i do nich gadać. A potem wystarczy przecież migiem zmiksować ręcznym mikserem do owoców albo w robocie kuchennym. Co za problem? Cała robota to 10 min. bez gotowania, bo gotowanie się nie liczy jako praca bo możesz robić coś koło siebie przez ten czas. Nikt nie stoi nad garem godziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoikiii
Mnie to trochę przeraża, że te słoiki mają taką długą ważność...No niby masz dostosowane słoiki do wieku jednak, to wszystko jest przetworzone, poza tym zawsze istnieje niebezpieczeństwo, ze dziecko się bardzo do takiego jedzenia przyzwyczai i co 3 latka będziesz karmić słoikami, bo nie będzie chciał zjeść kotleta na obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, tak się kłócicie o konserwanty, których akurat w słoiczkach może faktycznie nie ma, a nie patrzycie na swoje jadłospisy z nadmiarem soli i glutaminianu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto mówi że są złe
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem zje rosol , czy pomidorowa ale na schabowego to za wczesnie!!! ma dopiero 5 zebow to sama sobie zjedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×