Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

Chrzciny oczywiście, że nie mojego dziecka tylko jego kuzynostwa. Będziemy ponad tydzień u teściów bo sobie rodzeństwo mojego męża wybrało terminy w 2 różne weekendy. My niewierzący ale nie dali nam wyjścia i jedziemy. Stąd właśnie będę w przyszłym tygodniu znów w Poznaniu. Jest dla mnie oferta pracy na pól etatu w biurze... tylko dlaczego 17km od domu. Chyba nie złożę CV :( bo to co najmniej 30 minut autem jak korków nie ma :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, niech ten dzień już się skończy... Jedyny plus to że wreszcie mamy opiekunkę i to w dodatku sąsiadkę z podwórka. Ogólnie po ostatnich miesiącach czuję że straciłam wiarę w siebie, siłę i przebojowość którą kiedyś miałam, w tym chlernym domu czuję się jak piąte koło u wozu, a dziś już teściow z mężem dolali oliwy do ognia.. Wiecie co ta franca powiedziała? Sorry, że tak mówię, przecież opiekowała się Antosiem przez ostatni miesiąc. Antek jest chory i marudny i dziś jak go ubierałam już w piżamki po myciu a on płakał (ja zgrywałam twardziela - wiecie, żeby z nim nie buczeć) a ta mi z tekstem: ty się uśmiechasz? cieszysz się że on płacze? No nie wytrzymałam i pojechałam z wiązanką, że sobie nie życzę, żeby nie robiła ze mnie potwora, że nie jestem złą matką i nie życzę sobie takich tekstów. Na to synuś na mnie skoczył w obronie mamusi i awantura (ja z płaczącym dzieckiem na rękach szykuję mu kolację). Wyuszli z pokoju ostentacyjnie trzaskając drzwiami, chwilę później jak karmiłam m odwoził teściową na autobus do niemiec i nawet nie weszła się pożegnać (ja jak ja, ale wnuk?) Po prostu wyszli z domu.... Pamiętam Iwonko Twoje słowa a samospełniającej się przepowiedni i dziś wiem, że inaczej nie będzie... Wkrótce dla własnego zdrowia psychicznego opuszczę ten dom i zacznę wszystko od nowa. Czekam tylko szczerze mówiąc aż poprawi mi się trochę sytuacja finansowa (tzn skończy się komornik) bo potem wystarczy mi na wynajęcie mieszkania, opiekunki i na życie... Ale może do maja... I przepraszam że Was tym zamęczam ale naprawdę wymiękam, czuję się totalnie rozczarowana i czasami żałuję pewnych dezyzji które podjęłam chyba zbyt pochopnie... Nie pocieszajcie mnie, bo nie to mi jest teraz potrzebne... Czję się tak przegrana że wstyd mi jest wyżalić się nawet mojej mamie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja CC :) ja mam pracę w tym samym mieście, a podejrzewam, ze tyle samo będę dojeżdzać :) jak nie więcej w szczycie...a jest całkiem blisko, jak na Wrocław :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu masz Antosia...i to jest decyzja z której powinnaś się cieszyć..i nie jesteś przegrana..nie daj sobie tego wmówić..nikomu...a mama jest od tego żeby zrozumieć...i nie może być Ci wstyd...sama będziesz chciała żeby Antoś Ci ufał i będziesz pocieszała go zawsze...bo Matki kochają bezwzględnie....i mimo wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Annaśl wytłumaczę się tak: szczęśliwe posiadaczki mężów na tzw. miejscu moga o północy przebywać w łóżku, bo jak to sie mówi: miejsce kobiety jest \"przy mężu\" :-D a u mnie natomiast nocne pogaduchy z nim na GG lub Skypie to taki nędzny erzac :-( tak sobie powoli błądzę po tym naszym nowym \"płodzie\" i zastanawiam się: będziemy kręcić kilka wątków, czy w ciąglości tylko 1? no i nic mnie tak nie rozbawiło jak lista użytkowników grupy; cytuję: bdolzynska...- CZŁONEK ridibunda - CZŁONEK walentynka - CZŁONEK itd... czy my się nie powinnyśmy aby za to obrazić? :-D my dzisiaj spędziliśmy cały dzień u teściowej; i może będę ewenementem, ale powiem to: bardzo lubię te wizyty, naprawdę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zmieniam nick ale mam nadzieję, że to jakoś przełkniecie, bo to dalej ja ;-)) To ja CC - Ania dzięki ;-) ja mam 160 i aktualnie noszę rozmiar 40 ale zwykle nosiłam 38 więc myślę że jednak 4,6 to będzie ok Tylko znowu mi nakręciłaś.. jakaś fajniejsza chusta jest od tej girasol?? nati pisałaś?? Ale w czym jest fajniejsza?? Daj mi prostej kobiecie konkretny prikaz ;-) nie ma dla mnie znaczenia czy zapłacę 200 czy 300 zł bo ma mi posłużyć dosyć długo dla obydwojga dzieciaczków. Taka bardziej uniwersalna.. To jak dasz jedną max dwie do wyboru, bo Ty to w tym na bieżąco jesteś a ja sirota nie wiem jak to porównać a wszyscy producenci i sprzedawcy piszą, że ich najlepsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w kwestii dojazdów ... Ja mam do pracy jakieś 45 minut jak nie ma korków ;-) i generalnie byłam zadowolona jeśli chodzi o odległość ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początek uściski dla Was!! Olu- nie pocieszam, ale przegięli!! masz ciężko, ale masz Antosia. Cudo, które zawsze się do Ciebie uśmiechnie i (póki co) nie odpyskuje:) Wtul się w niego i olej resztę! Dla pocieszenia jednak dodam, że ja mam wcale nie lepszą teściową.. Aniu, Dorota- co do parówek, to nie chcę się wymądrzać, ale już kilka artykulów czytałam, że to powinna byc ostatnia potrawa jaką się dziecku podaje, bo parówki to resztki mięs zmielone, zawierające duzo soli i konserwantów.. dla mnie szok, bo zawsze myslałam, że też je szybko wprowadzę, ale teraz jednak z tym poczekam. A co z sokami Kubuś? teraz jest ten bez cukru i w sumie rozcieńczony z woda można już podać? Oskar też je juz coraz więcej dorosłych pokarmów- uwielbia kluski ( to chyba też nie za zdrowe, ale on mi normalnie sam z talerza bierze i piszczy jak je je) i mięsko;) on może już nie mieć w brzuszku miejsca na swój obiad a jak widzi nasz to sam nam zabiera i wcina. agosia,ola wielkie uściski i zyczę duzo zdrówka Waszym bliskim. papa ahaaa właśnie Gosia co to za praca?? Kolibanowa Lilijankas- hheeelloł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkim wielkie haj, heloł, starym czlonkom, nowym nickom i nie wiem komu jeszcze mowie ze jestem, ze zyje, ze wciagnela mnie sesja. wirrrrrrrrrrr nauki historia skandynawii jest fanatstisk!!! :P 4 kraje, od paleolitu do 1970 roku... ustny...... najwieksza kobyla moich studiow.... koszmar i juz mi sie sni po nocacha to ostatni egzmain \"dopiero 11.02, wiec zaszywam sie w ksiazkach buzi mamom i maluchom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz ja łażę tam i łażę po tej grupie; i trochę sie boje, ze coś omijam; bo u siebie na skrzynce widze coś więcej, na grupie czasem coś mniej... wiem, ze każde zmiany wydają się ciężkie ale bede dzielna i nie będę marudzić i jeszcze: ola31 to faktycznie jakies fatum; wiem, ze nie mnie decydować, ale może faktycznie dalibyście radę bez twojej pensji? chyba, że bardziej się o ten etat martwisz na później niż o samo sianko; ale jeśli dałoby radę pociągnąć, to zobacz ile osób byłoby przez to szczęśliwszych (i to najważniejszych w twoim życiu); my w tym miesiącu faktycznie pierwszy raz odczuliśmy brak mojej pensji, bo od października zawsze wpadało coś extra; a teraz nic no i na dodatek chudy okres poświąteczny ;-) ale damy radę!! ali-cja no doktorek pękł ale tak nie do końca; powiem Ci, że jeśli nie ujrze tam więcej tego policmajstra to będe go nadal oglądać; jeśli wróci to się zastanowię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jejku!! ale sie za wami stesknilam!! caly dzien nie wlaczalam komputera (od rana) . sluchajcie. dostalam kolejna prace. mam dodatkowe dwie grupy tanca nowoczesnego no i od marca prowadze aerobik. to chyba zacheta dla mnie, zeby do marca sie podciagnac, bo leze na calej linii z kondycja....:( melduje , ze ala juz biega. podkreslam : BIEGA!!!!! aniu sl, jutro na pewno sie uda. ja wrocilam do domu o 21... ola31, trzymaj sie............................................... lida, jesli chodzi o tych CZLONKOW to ja sie formalnie obrazam....;) alex, ala tez je kluski.... ona je WSZYSTKO, ....co mozna zjesc....:) denim, trzymam kciuki za egzamin. bede pamietac, bo moja starsza corka ma w ten dzien urodziny:) lida, ogladalas housea?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejj a ja wczoraj nie oglądałam House\'a :( muszę sprawdzić które to były odcinki..moze wiecie z jakiej serii?? bo powtórek to pewnie nie ma...ide chyba spac...choć powinnam od Denim nabrać zapału...ale...nie chce mi sie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Olo-leniwiec dzisiaj pierwszy raz wreszcie tak pewnie chwycił flaszke, że sam się napił mleka!Myślalam, że nie doczekam tego momentu; kwestia parówek: prędzej czy później padniecie w postanowieniach - niestety; ja starszemu najpierw kupowałam takie pakowane (chyba po 6 sztuk) Morlinki - kiełbaski wieprzowe (nie parówki), potem jakoś nie mogłam ich nigdzie dostać, a on i tak sam postanowił, że parówki są lepsze; więc musiałam spasować - kupuję; ktoś mądry kiedys mówił w tv żeby dawać ale te z \"wyższej półki\" bo poniżej 10 zł to nawet w innych kiełbacz nic dobrego nie ma. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz czytam wstecz :-s ojej ale ze mnie oferma Ola31 przepraszam, nie przeczytałam twojego ostatniego postu; więc moje uwagi to jak... sorki; a na tą sytuację naprawdę brak słów; szczerze mówiąc już dawno chciałam napisać do Ciebie maila w tej sprawie. pozdrawiam cię; trzymaj się dzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi parówkami to też czytała żeby dziecko nie jadło zbyt dużo..dla wielu rodziców to najprostsze wyjście...codziennie parówka i kolacja/śniadanie z głowy..myslę że z niczym nie można przesadzać..jak zje raz w tyg parówke to nic mu nie będzie..tylko też myślę że te \"lepsze\"...póki co mały tylko próbuje cielęce..na typowe wcinanie będzie miał czas...a za miesiąc już jajko całe będzie mógł to jajecznica dojdzie do menu :) Olu jak sytuacja?? ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!!!ja tez sie zgadzam co do parowek i nie mam zamiaru dawac ich Oliwii bo kiedys sama mialam do nich wstret ale raz na jakis czas jak zje to jej sie nic nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga--studniówka.......na razie masz chłopaka to nie da ci tak popalic przed ale jak nastepna urodzi ci się dziewczynka to zobaczysz co to znaczy :D:D w domu pobojowisko po wyjsciu damessy,bo wszystko sie dzis wokół niej kręciło a jak dodam,że jutro o 16-tej jedzie od razu do Zakopca na narty to sobie mozecie wyobrazić co sie u mnie dzieje pomijam psa,którypół dnia łazi za Luckiem i chce go zjesć :D,bo od Lucka wali dorszem jak z rybnego..wasze też tak śmierdza po zjedzeniu rybki ze słoiczka bobo-vity??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwona...pamiętam jeszcze dobrze moją studniówkę :) pamiętam dobrze :) najlepsze że byłam tam z moim M ale \"załatwionym\" przez przyjaciółkę co bym pare miała :P my się znaliśmy z jakichs imprez ale tylko tyle..potem znowu wszystko się rozeszło..zresztą mój ukochany pół studniówki gadał ze swoją znajomą którą tam spotkac :P a potem los jakoś tak zagrał że o :P ale studniówka była fajna..sukienkę nadal mam...szkoda że tego rozmiaru już nigdy nie włożę :( To u Was matura w tym roku?? nieźle... a co do słoiczków to mój tego nie jadł..on tak uwielbia rybę że bym zbankrutowała na słoiczkach :P więc robię mu sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez pamietam swoja studniowke i milo wspominam:) A mi dzis sie tak zrobilo przykro To ja chodze ze szmata sprzatam po kazdym wieczorem sprzatne a rano wstane to samo i wyobrazcie sobie ze moja tesciowa ugotowala obiad i mnie nie zawolala kurcze jak mnie to zabolalo wszystkich zawolala a mnie nie a wiedziala ze ja jestem w domu co za swinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( ja nie wiem co te teściowe mają...czemu to takie wredne baby..ja wiem że swoje dziecko kocha się mimo wszystko i w ogóle..no ale w ten sposób synka nie usczęśliwia..bez sensu..współzuję Pigi..na szczęście moja jest w sumie spoko jak czytam o Waszych..też mnie czasem wkurza ale stara sie bardzo..aż za bardzo i chyba to mnie wkurza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agoosia - a Ty nas chciałaś wystraszyć?? ja juz dawno nie wierzę w same tytuły :-P a na marginesie tam piszą, że wystę pował w Czarnej Żmiji a pamiętacie to wcielenie ? :-D http://film.onet.pl/F,6266,1,9,galeria.html u nas dzisiaj nuda, więc nic nie piszę Olo też śmierdzi rybą a w zasadzie to mam wrażenie jakbym go kocia karmą nakarmiła miłej studniówki zainteresowanym pzdr laseczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znowu ja - stara skleroza Koliban- PRZEPRASZAM!!! Byłam na poczcie przed 13 a ona skubana u nas w sobotę do 12 :-( dopiero poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej:) studniowka.... milej zabawy;) moja corke czeka komers na zakonczenie gimnazjum w czerwcu. to ok... tylko potem podobno ma byc ognisko, gdzies w polach i mnie blaga, ze chce isc..:( a ja sie boje:( 1967, chyba do ciebie przedryndam, ale jutro... alunia ryby raczej nie lubi. ale pies i tak za nia lazi, bo odkryl, ze swietnie mozna sie z nia bawic. on ja lapie pyskiem za stopy, a ona nimi wierzga. oboje sie ciesza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez brakuje mi psa..tak bardzo chciałabym go mieć, od zawsze u nas w domu był pies :( Gosiu a oni tam mają być zupełnie sami? tzn sama młodzież? ja wyobrażam sobie że się boisz...ale myślę że jak będziesz wiedzieć gdzie to jest i umówisz się na sygnały np raz na godzine..no nie wiem..ale sama pamiętam te wypady ze znajomymi..i zaufanie mojej mamy...a musiała też się bać..zreszta ZAWSZE na mnie czekała a do tej pory jak wie że wychodzę wieczorem to jak wrócę mam jej sygnał wysłać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agoosia, to masz super mame. moja mnie zostawila, jak mialam 11 lat... dlatego nie bardzo wiem, jak sie zachowac w stosunku do wlasnej corki w takim momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agoosia - wszystkiego naj naj dla Synka! ;-))) Lida nie wymyślaj, przecież to nie pożar ;-) poczekam Studniówka.. hmm rozmarzyłam się ale kiedy to było ;-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×