Kłamie zeby mnie nie wysmiewał i nie poniżał

Jestem od jakiegos czasu sama i jestem osobą raczej niesmiałą, nie mam duzo znajomych a teraz wakacje i po pracy praktycznie spędzam czas przed komputerem. Mam miłego znajomego, z którym spotykam sie pare razy w miesiącu na kawie ale mam z nim tez kontakt przez gg bo on mieszka w innym miescie. On sie rozwodzi i ma 2 dzieci i widze jak bardzo je kocha bo poswięca im wiele czasu. Chodzi o to ze ja za bardzo nie mam gdzie i z kim wyjsc a o wyjazdach nie ma mowy bo nie mam za bardzo za co . Mój znajomy widzi , ze ciągle siedze przed kompem i zaczoł mi dogryzac, ze bede stara panna i takie tam. Troszke mi sie przykro zrobiło i od jakiegos czasu podczas rozmowy np pisze mu ze jade na cały dzien nad jezioro ze znajomymi albo ide na dyskoteke czy do knajpki. A to nie jest prawda bo siedze w domu:( On jest niemiły , rozmawiałam z nim o tym ale jakos to nie dało rezulatu:(

co mam zrobić zeby mi tak nie dogryzał wiecej???:(

....a po co Ci taki głupol za znajomego co Ci dogryza? :o

z nim gadasz????????? a tak w ogole to pewno to co napisalas wyzej tez zmyslilas:-P

Jak jest niemiły to po co z nim rozmawiasz....jeszcze próbujesz się dostosować do jego wyobrażenia o tobie...to nie ma sensu...bądź sobą :)

mjnm ---> wlasnie. Lepiej poszukac kogos kto zrozimie, i jeszcze zaproponuje wspolny wpyad do kina czy spacer.

niech się lepiej tymi dziećmi zajmie

zastanawiałam sie nad tym bo taka znajomość raczej rani niz podbudowuje:( spotykamy sie ale mógłby sobie darowac te teksty, dogryza mi ze wyglądam na 10 lat wiecej albo ze spedze młodosc przed komputerem i ze nie potrafie kokietowac i podrywac facetów. Faceci czasami zwracają na mnie uwage ale przez to jego gadanie mam jeszcze bardziej niska samoocene:(

on sie zajmuje dziecmi......ale np ciągle mi mówi, zebym sobie dziecko zrobiła bo to jedyna radosc zycia....no ok ale niby z kim mam sobie to dziecko zrobic???? nie bede skazywała dziecka na bycie bez ojca bo jemu sie ubzdurało ze ja widze tylko prace i prace...i jeszcze nauke bo studiuje zaocznie. To chyba lepiej ze zajełam sie nauka i praca niz miałabym kompletnie sie w domu zamknąc:(

Słowa sa piekne ale sa jak sztylet . Ja bym mu jednym elokwentnym zdaniem powieciała coś takiego , ze juz nigdy by sie nie śmiał ;) Powodzenia .

tylko ze ma mu nigdy nic przykrego nie powiedziałam bo nie umiem:(

Może powiedz mu coś w tym stylu: \'Co za ironia losu - człowiek, który po mistrozwsku zjebał własny związek wyśmiewa się ze mnie, że zostanę starą panną\':P zakończ to zwrotem BUJAJ WORA

podobno to jego zona rozwaliła zwiazek ale ja sie nie wtrącam w jego zycie....

Wyłączywszy przypadki choroby psychicznej zaden związek nie rozpada z winy tylko jednej strony....olej dziada

wiesz, myślę, że on chyba usiłuje być taki dowcipny :o, tylko mu nie wychodzi....

skoro Ty nie wtracasz sie w jego zycie to dlaczego pozwalasz aby on wtracal sie w Twoje?

Taaa, skad ja to znam :D Moj kolega tez wciaz mi wypomina, ze jedyna sie ostalam nie zaobraczkowana i ze stara panna zostane :D Wysylam Go zwykle na bambus, zeby prostowal banany ;)

ale co w tym dowcipnego???? podczas znajomosci z nim ja byłam w 2 związkach i nie wyszło nam...trudno ale on twierdzi, ze to moja wina bo ja sie za mało staram facetowi dogadzac i dlatego zaden facet nie chce ze mną byc:( ze gdybym robiła dobrze facetowi pod kazdym wzgledem to nie mogłabym sie opedzic od podrywaczy a ja jestem taka księzniczka ( według niego)

przykro mi sie robi jak go czasami słucham:(jest chamski...

Do autorki , chyba nie mieszkasz na pustyni , czy nie ma kin, teatrów, czy nie ma klubów ? Czy nie masz odwagi pójść sama do kina albo zapisać się na wycieczkę , zobaczyć Watykan lub Paryż ? Istnieje duże prawdopodobieństwo, że na takiej wycieczce poznasz samotnego faceta :) Nie czekaj na księcia z bajki , pokaż się ludziom i nie pozwalaj aby ktoś się z Ciebie wyśmiewał , powodzenia :)

Ja bym mu powiedział cos w stylu ; \" Patrząc na tylu nie szczęśliwych ludzi w związkach , którzy kłamią i oszukują partnera , a czasem się żenią tylko dla obrączki wole być sama a nie na pokaz . Trudniej jest mieć odwagę być samej niż trwać w chorym związku z obawy przed samotnością \"

nie lubie chodzic tam sama ale to nie oznacze, ze juz kompletnie nigdzie nie wychodze .....nie chce tez szukac na siłe eby tylko z kims byc a on na to ze głupia jestem bo jakby sie ludzie na siłe nie wiazali to by połowa z nas wymarła...

wiesz co? a niech on Cię w nos pocałuje !-tak mu powiedz...

Zamiast mnie krytykować to może spójrz na swoje zycie, nieudane małżeństwo oczywiście winna jest ona nie ty , a jakże ... nie uważasz, że wina lezy zawsze pośrodku. Może ty nie potrafisz "dogadzać" kobiecie i dlatego twoja żona ma juz ciebie dosyc? Siedzisz na gg opowiadasz banialuki, krytykujesz innych bo chcesz się dowartościować, a twoje zycie leży w gruzach, przy tym najwiecej cierpią twoje dzieci bo maja tatusia takiego niestety jakiego mają ... wiesz co, dziwie się tobie, że siedzisz na gg z takim dupkiem Na co ty liczysz, to kretyn, ktory nie ma nawet czym tobie zaimponowac ... no chyba, że imponuje tobie skrajna głupota

po co rozmawiasz z tym facetem na gg Poza tym on ma zone i dzieci dziewczyno, więc niech zajmuje się domem a nie rozmową z panienkami Z tego co piszesz to porabany facet, kompletny dupek ... nie szkoda tobie czasu na takie ble ble ble ...

on nie jest wart, abyś rujnowala sobie dla niego życie, dziewczyno otwórz oczy, zacznij normalnie żyć. Jesteś mloda, życie przed Tobą jest, nie daj sie ponieść chwili, jezeli doprowadzisz do tego, że zajdziesz z nim w ciaże, to bedziesz ugotowana we własnym sosie, wówczas nawet na GG nie zechce z Tobą rozmawiać i pozostanie płacz, lament i walka o alimenty. Uwierz w siebie I DAJ SOBIE SZANSĘ, bo masz prawo do szczęścia i na nie zasługujesz!

mam przez niego same kompleksy:( i jeszcze bardziej zamykam się w sobie

zadowalać się byle czym i byle kim Poza tym to zonaty facet do tego skończony idiota, wyrzuc go z twojej glowy to najlepsze co możesz zrobic dla siebie Ty masz kompleksy przez niego, przez takie nic, przecież on sam nie może uporac się ze swoim związkiem i pewnie swoje kompleksy zrzuca na innych ...