Gość torbielicaaa Napisano Październik 10, 2015 Moi drodzy , już tu kiedyś zaglądałam bo u mnie z torbielą jest problem tego typu, iż lekarz zdiagnozował tą przypadłość tyle , że w dość nietypowym miejscu bo w okolicy bardziej krzyżowej aniżeli ogonowej ( pisałam , że się któregoś dnia uderzyłam w starą bliznę umiejscowioną w okolicy kości krzyżowej i tak to się zaczęło, cała ta moja historia z tą przypadłością, której to nomen omen lekarze na początku nie potrafili zdiagnozować właśnie ze względu na nietypowe umiejscowienie guzka) Obecnie jestem już po 3-cim zabiegu wycięcia torbieli w znieczuleniu miejscowym i nic to nie daje, tzn efekt gojenia żaden, za każdym razem ciągle się sączy z dziurki i coś nie zamierza przestać (choć przerwy między zabiegami wynoszą średnio 3 miesiące i w tym czasie zero poprawy za każdym razem, tzn ranę mam zaszywaną i już po kilku dniach zaczyna mi się w niej "kotłować" aż w końcu przebija przez szwy krew i płyn surowiczy) Lekarz , który robił mi ostatni raz zabieg, po kontroli po 7 dniach widząć, że ciągle jest wyciek poinformował, że za kolejne 2 tyg jak do niego przyjdę i nadal będzie taka sytuacja to już skieruje mnie na zabieg do szpitala ( bo ogólnie w trakcie zabiegu okazało się, że mam tam już przetokę), gdyż to będzie oznaczało, że tam gdzieś nadal są jakieś inne jeszcze przetoki, po czym w ten czwartek zobaczył ranę, zdjął szwy (znowu blizna się rozeszła i otworzyła się dziurka z której znowu sączy) i powiedział, że jeszcze 2 tyg mam czekać bo prawdopodobnie rana się goi od dna , nakazał 2x dziennie wstrzykiwać w tą dziurkę octenisept i czekać. Ja wspomniałąm mu o ostatniej rozmowie i ustaleniach na co On , że jeszcze by poczekał i nie zaleca poddawać się "pod nóż", no cóż, nie wiedziałam jak to skomentować..... Ja już mam dosyć, czy to tak ma wyglądać???? Czy skoro rana od 3 tygodni sączy (na początku dosyć ostro) to czy to jest normalny objaw gojenia???? Może ktoś z Was coś mi doradzi, może mieliście jakieś doświadczenia podobne???? Bo już nie wiem czy lekarza mam zmieniać czy swoje podejście ;/.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Złośniczka Napisano Grudzień 22, 2015 hej Postanowiłam w końcu kolejny raz wziąć się za moją d*pę :) dziś byłam u chirurga - facet w ogóle nie mógł zrozumieć dlaczego do niego przyszłam bo przecież "teraz się nie sączy". A i dodał, że mam tendencje do bliznowców :O - w sumie to myślałam, że blizna po wycinaniu musi być taka brzydka. Dostałam skierowanie na usg transrektalne - sprawdzą, czy jest przetoka i potem będą decydować, co dalej. Jestem dobrej myśli, że może kiedyś pozbędę się tego świństwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość naraziespokój Napisano Grudzień 23, 2015 Posłuchajcie! Mi bardzo pomógł cynk (suplementacja w tabletkach), paprało się paprało a teraz jak nożem uciął. Wiem, że to może być akurat okres utajony i wszystko wróci ale chyba warto spróbować. W publikacjach medycznych piszą, że pierwiastek ten wspomaga proces regeneracji tkanek i gojenia się ran. Pamiętajcie, że są w sprzedaży różne formy cynku lepiej i gorzej przyswajalne. Ja biorę glukonian i cytrynian cynku w dawce względnie wysokiej (większą niż zalecane dzienne spożycie) ale taką właśnie zaleca producent preparatu!!! Poradźcie się w aptece :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość torebili już nie ma Napisano Styczeń 1, 2016 Cześć, niestety jedynym trwałym sposobem na pozbycie się torbieli jest całkowite jej wycięcie. Ja torbiel "hodowalam" 4 lata. W tym czasie około 5 razy powstawał robień, wiadomo bolało jak nie wiem co, ale po około dwóch tygodniach pękał, ropa wylatywała i nastawała nadzieja, że może już nie wróci. Cynk, witaminy i inne takie to niestety ściema. Sama brałam i może psychicznie pomoga, ale torbieli nic nie robi. Ona jest i sama nie zniknie. Ja trafiłam na chirurga, który od razu powiedział "wycinamy". Po zabiegu byłam 3 dni w szpitalu. Znieczulenie ogóle. Pierwszy tydzien zero bólu, ale nic z rany nie wypływało (5 szwów miałam) aż zaczęłam puchnąć. Kontrola - zdjęcia szwów jak zaczeło się lać, tak się lało ok5 tygodni. Lekarze mówili, ze to normalne, bo pod zszytą skórą miałam ok 8 cm dziury, po wycięciu torbieli. Rana się w końcu zagoiła, aczkolwiek lało się z niej długo (ropa i krew leją się podczas etapu ziarninowania rany, czyli narastania nowej tkanki, która zarasta dziura po torbieli). Cały proces był mało przyjemny, szczególnie dla panikary, bojącej się igły, szpitali itd. Ponadto przez cały okres gojenia CODZIENNIE byłam w szpitalu na płukaniu rany w środku (płukanie "dziury" Octaniseptem) i zmianie opatrunków. Wycięcie jest konieczne, inaczej zawsze będzie wracać. Co więcej, żałuje, że nie poszłam po pierwszym razie jak powstał ropień i po jego zagojeniu nie miałam wycietej torbieli. Pamiętajcie ze za kazdym razem torbiel powiększa się. Dla porównania kolega który ropień miał raz, doszedł do pełni zdrowia po 2 tygodniach bo torbiel była mała. U mnie to trwało prawie dwa miesiące, bo torbiel już sobie porobiła nowe drogi. Wiec nie bać się i iść do chirurga na zabieg. W Krakowie polecam szpital Bonifratów do tego typu zabiegów. Chirurdzy zorientowania co i jak, plus świetna opieka po zabiegu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 4, 2016 do "torbieli już nie ma" a czy mogłabyś podać nazwisko lekarza, który Ci wycinał torbiel??? Czy to robiłaś na NFZ czy musiałaś prywatnie ( a jeśli tak to ile Cię to kosztowało) ????? Pytam bo ja się też z tym dziadostwem zmagam już ponad rok czasu i mnie lekarze wycinali to tylko jako zwykłego guzka, krwiaka z góry dzięki za info Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość torbieli już nie ma Napisano Styczeń 5, 2016 Gość, wycinałam u dr. Pędziwiatra. Na nfz. Ten szpital polecił mi lekarz rodzinny. Nie wiedziłam jacy są lekarze, po prostu ten lekarz przyjmował mnie podczas wizyty w przychodni i do niegi trafiłam na zabieg. Ponieważ poznałam chyba wszystkich lekarzy, poprzez codzienne wizyty w szpitalu na kontroli muszę przyznać, że wszyscy bez wyjątku znają się na rzeczy i każdy z nich godny jest polecenia. Bądź co bądź nie jest to bardzo skomplikowany zabieg dla chirurgów. Plus, że spora część chirurgów jest też proktologami, więc podejrzewam, że takich zabiegów robią bardzo dużo. I opieka po zabiegu, siostry i pielęgniarki na najwyższym poziomie zarówno lekarskim jak i dotyczących wsparcia psychicznego po zabiegu i podczas zmian opatrunków itd. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 11, 2016 proszę a powiedz czy wiesz dlaczego lekarze postanowili zaszyć Ci tą ranę po torbieli???? wyjaśnili Ci to ???? Bo jednak większość osób z t ą przypadłością ma pozostawianą ranę do ziarninowania, na otwarto Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość torbieli już nie ma Napisano Styczeń 19, 2016 Gościu, tak wyjaśnili :) Wszystko wiedziałam przed operacją. Teraz już podobno odchodzi się od metody zostawiania otwarnej rany a właśnie delikatnie się zszywa miejsce wycięcia torbieli. Ja miałam zostawioną około centymetrową dziurkę bez szwów na samym dole, żeby najpierw ropa (pare dni) a potem już osocze wyciekało z rany, która się ziarninowała. Do tego rana była płukana Ocranisepten (wstrzykiwany górą, wylatywał dołem - płukanie może brzmi niefajnie, ale nic a nic nie boli). Tak naprawdę po 3 tygodniach było już bardzo fajnie, nie bolało, mogłam robić wszystko, ale na kontrolach byłam bardzo często - lekarze kontrolowali czy rana prawidlowo sie ziarninuje od środka. Po miesiącu z rany się sączyło, ale z dnia na dzien coraz mniej, były dni, że w ogóle. Wiadomo, że po kontrolach gdzie ranę miałam płukaną na opatrunku było więcej płynu, ale wiązało się to z tym, że wypłykiwał wszystko Octanisept. Aha, no i bardzo się cieszę, że rana była zszyta. Gdybym miała mieć faktycznie dziurę głęboką na 8 cm i szeroką na drugie 8 to bym chyba mdlała przy widoku tego jak sama sobie zmieniałam opatrunki :) Jestem ciekawa jak potem skóra wygląda, taka nowo narośnięta, u mnie nie ma żadnego śladu po operacji. Jakby ktoś się mocno przyjrzał to widać delikatną bliznę, ale.. kto kogo ogląda w tych miejscach :) Zdecydowanie namawiam, żeby zgłosić się z tym do chirurga jak najszybciej, pamiętajcie im więcej razy zrobi sie Wam ropień, tym głębsza robi się przetoka i zamiast tygodnia, dwóch będziecie "zdrowieć" dużo dłużej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość torbieli już nie ma Napisano Styczeń 19, 2016 oczywiście odbiegłam od głównego pytania. Zszywali (nie całkowicie jak już pisałam wyżej) ponieważ rana wtedy goi się dużo szybciej, plus jest mniej narażona na zakażenia. Pamiętajcie, że po paru dniach wychodzicie ze szpitala - ja miałam szczęście, że ten szpital nie zapomina o pacjencie po operacji, ale "monitoruje" do samego końca leczenia - gorzej jeśli zostajecie sami z raną i macie kontrole np. co tydzien, dwa. Nie chciałabym leżeć wtedy z 8 cm otwartą dziurą w domu :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pleures Napisano Styczeń 19, 2016 Ja lezalam z otwarta rana w domu :) co prawda miałam opiekę, ale przecież domownicy też pracują. Kot w domu dodatkowo, ale żadnego zakażenia nie było. Goilo się długo, barzdo długo bo 3 miesiące.. Ale rana się zagoila pięknie.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Przemek18 Napisano Luty 4, 2016 Cześć i witam, miałem wycinaną torbiel jakoś 7 dnii temu, znieczulenie w kregosłup, 3 dnii w szpitalu. Operacji się ogólnie strasznie cykałem, mam 18 lat i lekarz ogólnie na poczatku stwierdzil ze to czyrak maść ichtiolowa itp.. chociaż przeglądałem internet i już na 90 % wiedziałem ze to torbiel, no coz poszedłem jeszcze raz dostałem skierowanie do chirurga no i wycieli, przetoka była w etapie poczatkowym ( miałem ją jakoś 3-4 miesiące) rana nie jest dość długa a na głębokość to nie wiem szczerze bo mam szwy podskórne 2. podobno ma się goić przez ziarninowanie, wizyte lekarską raz w tygodniu, mija tydzień, pielęgniarka powiedziała ostatnio ze moge do naszego lekarza pójść do przychodnii to mi sprawdzi bo po co sie targać aż do spzitala do którego mam 30 km.. no coż byłem dziś tak się położyłem przyszedł ten lekarz co na poczatku zdiagnozował u mnie czyraka, no i mowi no nie jest dobrze, spojrzał maks 5 sec i mowi ze nie ziarninuje i mi przepisał skierowanie do szpitala to tam pojadę i mi to sprawdzą i dalej postanowią co robić, nie wiem nie doczytałem nigdzie ze rana nie może nie ziarninować.. miał ktoś podobny przypadek? zastanawiam sie czy on po prostu sie nie zna bo nie ma zbyt dobrej opinii u nas na "wsi" czy faktycznie nie ziarninuje i trzeba to jakoś pobudzić, krwi jest ogólnie duzo mniej niż na początku rana mniej boli lepiej mi sie chodzi nie wiem co o tym sądzic no jutro sie okaże czy to nie ziarninuje, chciałbym mieć to już z głowy naprawdę to jest upierdliwe, nie tyle boli co jest upierdliwe masakra :D wszystkim życze powrotu do zdrowia, przepraszam za chaotyczność ale pisze troszke zdenerwowany bo niby git a tutaj ide do rodzinnego i gada ze nie ziarninuje,, POZDRAWIAM i polecam iść jak najszybciej bo to naprawdę nie boli nic sie nie czuje i czlowiek za duzo sie naczyta zawsze i wgl hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pleures Napisano Luty 4, 2016 jak po 7 dniach rana może sie ziarninować? ona dopiero zasycha, i rana zaczyna się powolutku goić. poza tym, jak mógł powiedzieć że nie ziarninuje, skoro masz szwy podskórne i spodu nie widać, a rana sie goi od samego spodu "dziury". Moja głęboka na jakieś 5 cm, zagoiła się w troche więcej niż 2 mce. Więc nie bój się.. Ona musi mieć czas na zagojenie się, a nie że tak już hop siup i zagojona. Nie ma się co bać.. poza tym zmiana opatrunku, tak często jak tylko się da. Będzie się sączyć ropa z krwią prawdopodobnie, u wielu osób to jest normalne. Nie cykaj :) będzie ok, ja jestem już prawie rok po.. i powiem że życie stało się inne. a pierwszy lekarz też stwierdził że mam czyraka, ale dostałam skierowanie do chirurga, i mu powiedziałam że to chyba to, a on potwierdził moje przypuszczenia. Nie każdy rodzinny lekarz się zna, a moja inna lekarka doświadczona, pytała czy może zobaczyć, bo nigdy nie spotkała się z tym. więc wiesz.. :) spokojnie. Wszystko potrzebuje czasu. przemywaj octeniseptem.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Przemek18 Napisano Luty 4, 2016 Tez wlasnie sie zdziwilem jak on to zobaczyl tak odrazu a tego spodu nie widac przeciez ale on mowi no nie jest dobrze nie jest .. I do pielegniarki prosze wypisac skierowanie i poszedl ... Moja mama to przemywa sola fizjologiczna tak te pielegniarki od nas radzily.. Rana mniej boli moge lepiej chodzic nawet siadac na troche a lekarz z tekstem ze nie jest dobrze.. Zdziwil mnie i przestraszyl no coz jutro pojade to ci w szpitalu mi chirurdzy powiedza . Dzieki za wiadomosc Pleasure Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pleures Napisano Luty 5, 2016 Przemek18- kup octenisept i tym psikaj. Działa na zasadzie wody utlenionej, zabija bakterie ale nie szczypie, i zabija ich o wiele więcej, poczytaj na ten temat. większości z nas właśnie mówili żeby octeniseptem przemywac.. I nie martw sie, kazda rana się zagoi :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 5, 2016 Tak dla poczytani, może kogoś zaciekawi, bo mnie zainteresowało: Wszystkie dolegliwości ciała fizycznego, są skutkiem braku harmonii ciał subtelnych. Jeśli często opanowuje człowieka nienawiść, smutek, żal, zazdrość i inne negatywne myśli, uczucia, czy emocje, to za każdym razem, coraz bardziej niszczy swoje ciała subtelne. Po pewnym czasie te zanieczyszczone energie, znajdujące się w ciałach subtelnych, schodzą na ciało fizyczne, poprzez różne dolegliwości. Nieprawidłowe działania, myśli, negatywne emocje i uczucia, powodują dolegliwości i tylko sam człowiek jest za nie odpowiedzialny. Duża różnorodność dolegliwości, spowodowana jest przez różne przyczyny, jakie człowiek wywoła. Inne dolegliwości odczuwa kiedy, nie może komuś wybaczyć, inne kiedy jest ciągle pełni zazdrości, a jeszcze inne kiedy na przykład. źle się odżywia. Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że to sam człowiek tworzy je sobie i sam jest za nie odpowiedzialny. Również i sam może się ich skutecznie pozbyć. Powinien to jednak chcieć zrobić sam. Nie jest to proste, ale do wykonania. Zaczerpnięte z bloga: http://przygoda-z-duchowoscia.blog.pl/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Przemek18 Napisano Luty 5, 2016 Hej, bylem w szpitalu, zmienila mi opatrunek popsikala octeniseptem i lekarz powiedzial ze calkiem niezle sie goi a ze ten rodzinny to malo wie i nie ma doswiadczenia (ten co tak gadal nie jest dobrze bla bla) pielegniarka wlasnie mi to polecila i mowila zeby psikac 3 razy. Czyli to sie psika, przeciera rane i zaklada gazik? Jak Ty to stosowalas? Pozdrawiam i czekam na odp Pleasure . Dzieki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pleures Napisano Luty 5, 2016 Przemek18, wybacz ale poprawie Cie - Pleures ;) ale głodnemu chleb na myśli :P Wiesz, ja miałam rane zostawioną na otwarto, więc mąż mi psikał do środka, wkładał gaziki, i zaklejał. Octenisept pomoże zagoic Ci ranę, więc psikaj ile wlezie, to nie zaszkodzi a pomoże. Popsikaj na ranę, przyłóz gaziki i zaklej :) bez przecierania czy coś.. im częściej zmieniasz opatrunki tym lepiej, bo bakterie sie nie mnożą.. i tyle w sumie. Nie zaglądam tu często, jakbyś miał jakieś pytanie to napisz pleures@wp.pl :) bez krępacji :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość torbieli już nie ma Napisano Luty 7, 2016 przemek a w szpitalu nie plukali ci rany w srodku? Tzn nie wstrzykiwali ci Octeniseptu pod szwy? Jeśli nie to to troche dziwne, ale w domu psikaj octeniseptem bardzo dużo i spróbuj wpsikiwac do dziurki, którą ci zostawili (pewnie na dole cięcia - żeby ropa, krew i osocze mogly ulatywać po tym jak zacznie się ziarninować ) Taką dziurkę powinieneś mieć, jeśli nie dopytaj się na kolejnej kontroli chirurga , bo inaczej zacznie ci się gromadzić wszystko to w środku i będzie bardzo niedobrze (ja tak wlasnie mialam, że tydzien było super i się okazalo, że zbyt szybko mi ta dziurka się zrosla i nie miały te wszystkie plynyjak wylatywać, dlatego tydzien po na kontroli mi ściągali jednego szwa, żeby dziurkę powiększyć). Generalnei po takim zabiegu powinno się być codziennie na kontroli i czyszczeniu rany od środka, pod szwami (masz tam przetokę wyciętą więc dużo miejsca i to się musi zziarninować). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gawełek Napisano Luty 7, 2016 Codzienna pielęgnacja 1.Mycie szarym mydłem,nie bać wsadzić tam palucha.Potem dokładne spłukanie wodą 2.Przemycie Octenisept,lać ile się da 3.Ja jeszcze miałem maść antybakteryjną,ale nie pamiętam nazwy 4. 2 razy w tygodniu wizyta w przychodni,nieraz chirurg skrobał ranę bo coś się zbierało,nawet nie bolało I tak przez 3 miesiące do zagojenia.Rana wielkośći 5 zł,głęboka na 3 cm zostawiona do ziarninowania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Przemek18 Napisano Luty 7, 2016 Nie wiem mi kazali zmieniac gaziki i psikac mam szwy podskorne bo podobno to stadium poczatkowym bylo zmieniany mam codziennie opatrunek z rana biore jeszcze prysznic bylem na wizycie to lekarz mowil ze jest calkiem niezle,, wgl to was tez czasem to swedzi?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 26, 2016 Witam, jestem tydzien po zabiegu (cięcie na głebokość ok 4-5 cm do powięzi, rana otwrta), siedzę i jeżdżę samochodem (oczywiście jak przesadzę to odczuwam ból), od dnia zbiegu miałam tylko tabletki przeciwbólowe, dopóki miałam tradycyjne opatrunki brałam zatrzyki przciwbólowe po każdej zmianie opatrunku. W tej chwili stosuję opatrunki ze srebrem i gaziki sorbact i jest ok, nie trzeba ich "odrywać od rany" tylko łagodnie się zdejmują i ponoć przyspieszają gojenie rany otwartej. Jeden mankament - cena opatrunków jeden kosztuje od 23 do 30 zł. Jednak czego nie robi się dla zdrowi :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Przemek18 Napisano Marzec 31, 2016 Goi się juz 2 miesiące ale nadal czuje lekki bol przy siadaniu i ogolnie tam na dole mam troszke czerwone taką skórke od tych opatrunkow chyba itp wkurza mnie to juz wszystko mieliscie tez takie cos?? co za szajs ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 2, 2016 H Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 2, 2016 Kochani. Czy słyszał z Was ktoś o metodzie laserowej? Ja czekam na operację w klinice proctogin w Poznaniu. Wycina się tylko torbiel a nie zdrowa tkankę i zaszywaja ranę. Jestem straszna panika ra i boję się wszystkiego co z lekarzem związane. Lepsza narkoza czy znieczulenie ledzwiowe? Bardzo się boje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 2, 2016 Ja torbiel mam już ok 5 lat. Wcześniej wypisywala mi maści. Nie przeszkadza mi to w życiu jakoś bardzo. Mam tylko ramkę z której Sączu się czasem krew i ropa. W Poznaniu stwierdzili że torbiel ma około 6cm długości i 3cm szerokości czyli mega duża. Lekarz to christophe sivanzire ktoś słyszał? ???? Boję się strasznie. Boję się narkozy boję się znieczulenie Ian ledzwiowego wszystkiego. Placze ciągle itd, ale wiem ze trzeba to zrobić i już. Czy słyszał ktoś o metodzie laserowej?? Ania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Przemek18 Napisano Kwiecień 2, 2016 Cześć Ania. O metodzie laserowej nie słyszałem ale pamietam, że pare osób pisało, że nie ma zbytnio jak tam dojść laserem. Nie powinnaś trzymać tej torbieli ani miesiąca dłużej, ponieważ ona szuka ujścia na zewnątrz ( te włosy wrośniete) przez co robi kanaliki i dłużej trhwa operacja i rana jest większa. Sam przeszedłem zabieg 2 miesiące temu bałem się strasznie, też płakałem, ale to chyba nie wstyd za dużo emocji stresu itp. Bałem się operacji że coś pójdzie nie tak itp.. jednakże ta operacja nie należy do najtrudniejszych raczej jest to normalka dla chirurgów, najwazniejsze jest to, że nic nie czujesz dają Ci znieczulenie potem leki przeciwbólowe a samo gojenie nie jest niczym skomplikowanym, każdy przypadek jest inny nie wzoruj się na innych ludziach, cukrzykom np goi się dłużej. Ale każda rana sie zagoi jak to powiedziała Pleasures.. tfu Pleasr czy jakos tak nie mogę ciągle zapamietać :D poprawiała mnie, tak samo jak Ja Ciebie teraz zaręczam że wszystko będzie ok nie ma co panikować :DD najgorsze jest czekanie:) sama operacja jest totalnie bezbolesna, także Ania nie ma co czekać idź miej to z głowy i żyj tak jak przed pojawieniem się pseudo czyraka :D w wielu przypadkach mylono to z torbielą, w moim również. Pozdrawiam Przemek :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 2, 2016 Hej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 2, 2016 No czekam na wycene operacji itd. Laserem operuje sie to poza polska podobno nie jest to u nas popularne i operacja polega na wycieciu rylko torbieli. A Yy jaka miales metoda? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 2, 2016 A boje sie tak bardzo oj to nie iest do opisania. I nie mam z kim o tym pogadac. Moj chlopak widze, ze nie daje rady jak placze i panikuje i postanowilam do Was napisac. I dlaczego mbie to spotkalo! Ani nie ma. Wlosow na d***e ciwcze duzo i zdrowo sie odzywiam itp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 3, 2016 Tak dla poczytania, może kogoś zaciekawi, bo mnie zainteresowało: Wszystkie dolegliwości ciała fizycznego, są skutkiem braku harmonii ciał subtelnych. Jeśli często opanowuje człowieka nienawiść, smutek, żal, zazdrość i inne negatywne myśli, uczucia, czy emocje, to za każdym razem, coraz bardziej niszczy swoje ciała subtelne. Po pewnym czasie te zanieczyszczone energie, znajdujące się w ciałach subtelnych, schodzą na ciało fizyczne, poprzez różne dolegliwości. Nieprawidłowe działania, myśli, negatywne emocje i uczucia, powodują dolegliwości i tylko sam człowiek jest za nie odpowiedzialny. Duża różnorodność dolegliwości, spowodowana jest przez różne przyczyny, jakie człowiek wywoła. Inne dolegliwości odczuwa kiedy, nie może komuś wybaczyć, inne kiedy jest ciągle pełni zazdrości, a jeszcze inne kiedy na przykład. źle się odżywia. Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że to sam człowiek tworzy je sobie i sam jest za nie odpowiedzialny. Również i sam może się ich skutecznie pozbyć. Powinien to jednak chcieć zrobić sam. Nie jest to proste, ale do wykonania. Jeśli dolegliwości ma małe dziecko, oznacza to że rodzic powinien popracować nad sobą. Zaczerpnięte z bloga: http://przygoda-z-duchowoscia.blog.pl/ Tak dla poczytani, może kogoś zaciekawi, bo mnie zainteresowało: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach