A znacie taką sieć sklepów PEPCO?

"Paranoja owszem...Nie raz sama klnę jak szewc pod nosem bo brakuje mi czasu...ale jeśli dobrze pamiętam - podpisując umowę godziłam się na pracę a nie na odpoczynek w towarzystwie kawy...usmiech.gif Tego nie zmieni nikt...Taka specyfika..." Ty nie rozumiesz..chodzi o te rzeczy, które mocno przeszkadzają w normalnej pracy..o totalny chaos..to czasami wygląda tak, jakby osoby odpowiedzialne za biuletyny, jak i sami kierownicy rejonowi, regionowi itd. mieli płacone za wymyślanie jak największych bzdur..i Ty się na to godzisz? "Co do zgłaszania. Hmm...To chyba będzie dla Ciebie i dla wielu zaskoczeniem... Wyobraź sobie szkolenie - z wartości...Zabrałam głos - bo czemu tylko kierownik ma mieć - w mniemaniu tego forum - " przywilej " integracji. Powiedziałam więc , że to mija się z wartościami a integracja nie kończy się na kierowniku a na całym zespole , który również powinien w tym uczestniczyć i m.in. dzięki temu poczuć się jego częścią...Inaczej żadna wypowiedziana wartość nie ma sensu...Poparła to cała grupa " przebrzydłych " kierowników...A więc jednak można coś powiedzieć...Nadal pracuję - inni również...!" I co? już? Na poparciu się skończyło? pffff "I nie muszę podawać swoich danych na publicznym forum by udowodnić , jak dobrze można pracować w zespole. Bo poziom " NASZEGO " zadowolenia widzę prawie , że każdego dnia." Taaa! Obawiasz się opinii na swój temat, rozmyłyby Tą iluzję w jakiej żyjesz^^ Typowa hipokrytka.

Rzeczywiście- my kierownicy jesteśmy mistrzami obłudy, hipokryzji i fałszu- z jednej strony musimy znosić ciągłe narzekania kasjerów- mało płacą, głupoty piszą, dużo pracy, szybko, stres... i choć się z tym zgadzamy to co mamy zrobić- musimy łagodzić, zaprzeczać, motywować. Z drugiej strony przyjeżdża KR lub laska od inwentury i mówi: "ja jak byłam na sklepie to..."- i tu opowiada jak było idealnie, choć są to bzdury nie mające racji bytu- przytakujemy, uśmiechamy się i obiecujemy poprawę....

No nie wierzę! Skoro kierownik nic nie wywalczy, to co może kasjer?! Po co zmieniać, niech sobie trwa! Przynajmniej jest na co narzekać! A jak się nie wyrabia, to czyja wina?! Kasjera! Ten nawet nie ma się jak obronić, bo często nie wie, jak wygląda rozmowa z KR. Jesteście żałośni!

Rozmowa jest w języku polskim- jeśli znasz ten język w mowie to powinnaś poradzić:) A poważnie nic nie tracisz- dla mnie osobiście to "trucie buły" i ciesz się, że nie masz tej wątpliwej przyjemności jaką jest rozmowa z KR.

i kólko się zamyka.......kasjer ma żale do kierownika, kierownik sklepu do rejonowego, rejonowy do regionalnego, a regionalny itd.I tak wygląda ta wspaniała praca we wspaniałym miejscu...Czy tylko w Pepco tak jest? Pracowałam w 3 sieciówkach, naprawde dużych, powiem szczerze - jeśli chodzi o mnie to najgorzej było właśnie tu. No ale skończyłam z tym i dobrze mi to zrobiło. Więc wszystkim narzekającym tak jak ja życzę zmiany pracy na lepszą (ja zmieniłam i wiem jaki to komfort psychiczny). Pozdrawiam.

Zgadzam się z poprzedniczką - skoro nie można nic zrobić to po co się męczyć i tracić zdrowie - poszukajcie innej pracy i zwolnijcie się - wyjdzie wam na dobre - a tą prace zostawcie matołką którzy lubią być poniżani i którym nie przeszkadza to że pracują 12 godzin bez możliwości odpoczynku z przerwą 15 minut na jedzenie. Nikt mi nie wmówi że Pepco jest OK bo nie jest !!!

tylko nikt nic z tym nie robi bo każdy się boi... nikt nic nie powie głośno... no bo lepiej siedzieć cicho a tu wypadek jeden po drugim w pracy i dalej cicho sza..., nakazy zakazy a firma od siebie nic nie da... a jak zaczniesz coś mówic głośno to ci powiedzą że jak nic przeciż składki opłacają a i wyplata na czas no więc czego wy jeszcze chcecie?????

Dokładnie!!! Ale czego my chcemy?- 1. Na sklep powinno być 12 etatów, a nie 6- wtedy można iść normalnie na przerwę- zjeść spokojnie i w ogóle dopilnować wszystkiego, a nie w ciągłym biegu i stresie, a i tak wszystko wygląda jakbyśmy nie robiły nic. Już nie wspomnę o wybraniu urlopów lub L4 2. Starszych kasjerów powinno być 2 lub 3- każdy kierownik jak się zastanowi to potwierdzi (no bo jak kiero idzie na urlop to z-ca i st. kas. chodzą na zmianę po 12h- zaniedbują siebie i rodzinę itd.) 3.Inwentaryzacja powinna być przy zamkniętym sklepie!!!!!- da się to zorganizować a nie jechać na załodze do granic możliwości. Ale jak odezwiesz się z takimi propozycjami to: hahaha- nie da się- koszty!!!! A w ogóle jak ci się nie podoba to szukaj innej pracy:( To powiedzcie mi moi drodzy jak to jest np. w branży spożywczej- 20 etatów na sklep i marża 15%(w Pepco to chyba 500%)- można?? Można, ale wtedy nie będzie się Gazelą Biznesu i nie będzie się otwierać 100 sklepów rocznie. Lepiej ograniczyć zatrudnienie(koszty) wycisnąć z ludzi ile się da i wmawiać im, ze kierujemy się wartościami: szacunek, współpraca itd:) To wszystko wymaga zatrudniania lub awansowania osób w stylu- pepco ponad wszystko na stanowiska kierownicze, którzy jeden przez drugiego próbują wykazać że się da i jest super... No, ale żeby nie robili to w sposób zbyt agresywny- organizuje się im szkolenie z wartości lub jak być skutecznym:) I tak to sobie działa i działać będzie... Nie zmieni się nic. Pozostało tylko szukać czegoś lepszego- wrodzony entuzjazm (nie ten, który wyznaje pepco)- daje nadzieję:)))

Ile wynosi okres wypowiedzenia o pracę jak mam umowę na 2 lata?

W umowie jest napisane ile wynosi okres wypowiedzenia. Miłej lektury:)

Jest ktoś z rejonu 22?

Ile zarabia kasjer ? Na umowie najniższa krajowa-to wiem.A są jakies premie? od czego zależą?

Cześć wszystkim Przez przypadek przeczytałam wypowiedz jednej z dziewczyn którą znam i szczerze jestem w lekkim szoku.Swoją wypowiedz kieruję do koleżanki która karze się całować w du...ę.Jeżeli siedzenie w domu i oczernianie niewinnych ludzi nazywasz pracą to ci gratuluję!!!napisz wszystkim prawdę jakim byłaś kierownikiem?jak wspaniale zarządzałaś sklepem?ile razy dostawałaś szansę od przełożonych?ja na twoim miejscu bym się wstydziła !!!!a rejonowa MG super babka!!!!oby więcej takich ludzi pracowało w tej firmie!!!!!!!!

ile zarabia kierownik sklepu jeśli sklep jest zabudżetowany ponad dwa miliony

zgadzam się z wypowiedzią z 16 .10 Kierowniczka z Rawy Mazowieckiej to osóbka z bardzo niską samooceną,która dowartościowuje się poniżaniem pracowników!!!

Dziewczyny ile pracujecie godzin w miesiącu?

Pracuje się tyle ile wychodzi z grafiku tzn. policz sobie wszystkie dni oprócz sobót i niedzieli w miesiącu, potem pomnóż przez 8- to wszystko. Wyjątek- dni ustawowo wolne (np. 11 listopada)- trzeba je odjąć, czyli -8. Jak pracujesz więcej niż Ci wyszło to oddadzą Ci w następnym miesiącu, a jak nie oddadzą to wypłacą za nadgodziny.

witam chciałbym sie dowiedziec pracuje w pepco 2 meisiace czy mozna skladac podania o zapomogi ?

Jakie są konsekwencje jesli "obleje" tajemniczego klienta?

Witam. W Pepco pracuje od 8 miesięcy i mam pytanie:) czy sa jakieś bony na świeta?

Bony nie ale kasa tak. Nie wiem jedynie ile trzeba mieć przepracowane żeby dostać...

A wiecie coś na temat kasy świątecznej?? :)

Dziewczyny wpłynęła Wam już wypłata?

No tak znowu się zaczyna temat bonów i kasy świątecznej. Jak co roku kasa będzie 6 grudnia w Mikołajki, chyba że w tym roku nie będzie niespodzianki:-)

Tak mi wpłyneła ok.13

Dlaczego w PEPCO są tak strasznie ciasno upppppchane np.firany , zasłony ? ściągasz 1 , lecą 3 inne.Odwieszasz, leci 7 . To jest tragedia,aż nie chce się czegokolwiek ruszać, bo wszystko poleci. |Nie zachęca - tylko odstrasza to ..

To jest "wykorzystanie powierzchni sprzedazowej". Pracujące tam dziewczyny oraz klienci wiedza jakie to chore ale tak ma byc i koniec

Cześć dziewczyny :) jestem nowym pracownikiem Pepco i zastanawiam się nad premią świąteczną... czy te premie na Mikołajki (300 zł) to jedyne pieniądze jakie dostaniemy czy będą też premie razem z wypłatą ??? Pozdrawiam

witam. kaska świąteczna to tylko te pieniążki na początku grudnia, premia to jak zwykle zależy od wyrobienia budżetu i wyniku inwentaryzacji. zmieniając temat to niedawno odeszłam ze sklepu pepco po prawie 6 latach, szczerze powiem że przez ten czas dorobiłam się poważnych problemów zdrowotnych i załamania nerwowego. nie polecam.

Pracuje w PEPCO od 2 miesięcy....Mam serdecznie dość,kierowniczka cały czas straszy zwolnieniem "jak wy będziecie tak pracować to na pewno umowy nie będziecie mieć przedłużonej!",poza tym niesprawiedliwie przydziela dni wole weekendowe...Wiecznie trzeba zostawać dłużej a tych godzin wcale nam nie dopisuje.Przy klientach za wszelką cenę stara się nas upokorzyć! I to,że jest zapierdziej najmniej mi przeszkadza,fizycznie dam radę znieść to ale psychicznie jestem kłębkiem nerwów przed pracą nie jestem w stanie przełknąć jedzenia z nerwów i nie tylko ja tak mam z naszej "załogi"... W każdej chwili mogę się zwolić ale co dalej?? Cały czas szukam innej pracy,nawet stażu ale żadnego odzewu.I po co mi były studia? Papierek na który zapieprzałam 5 lat mogę sobie w kieszeń schować!!! NIKOMU NIE POLECAM PRACY W PEPCO!!!!!!!!!