Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość będę chciała ale później

zabawne różnice językowe w różnych rejonach Polski

Polecane posty

Gość procent ciebie
z tym konfliktem "na pole" czy "na dwór" to słyszałam, ze jeśli ktos mieszka na dworze to wychodzi "na pole"...a jak ktoś mieszka na polu, to idzie "na dwór" :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztuka teria
Nie wiem, czy nie było przypadkiem: gemela albo gymela, czasami też gemyla :) to po prostu śmietnik, bałagan, po prostu syf, a glajda to błoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja Wam jeszcze lokomotywe zapodam !!! Lokomotywa Jest na banhowie cienszko maszyna Rubo jak kachlok - nie limuzyna Stoji i dycho, parsko i zipie, A hajer jeszcze wongiel w nia sypie. Potym wagony podopinali I całym szwongiem kajś pojechali. W pirszym siedziały se dwa Hanysy Jeden kudłaty, a drugi łysy, Prawie do siebie nie godali, Bo się do kupy jeszcze nie znali. W drugim jechała banda goroli Wieźli ze sobą krzinka jaboli I pełne kofry samych presworsztóf I kabanina prościutko z rusztu. Pili i żarli, jeszcze śpiywali, Potym bez łokno wszyscy rzigali. W tszecim Cygony, Żydy, Araby A w czwartym jechały zaś same baby. W piontym zaś Ruski. Ci mieli życie! Sasza łożarty siedzioł na tricie. Mioł gwiazda na czopce, stargane łachy, Krziwił pycholem i ciepoł machy. W szóstym zaś były same armaty, Co je wachował jakiś puklaty. W siódmym dwa szranki, pufy, wertikol, Smyczy maszyna może donikąd. Jak jechali bez Śląskie Piekary Kaj wom to robiom kółka do kary, Maszyna sztopła! Kufry śleciały I każdy lotoł jak pogupiały. To jakiś ciućmok i łajza! Ciupnął i ślimtoł sygnal na glajzach. Mog iść do haźla abo do lasa, Niy pokazywać tego mamlasa! Potym mu ale do szmot nakopali, Maszyna ruszyła, cug jechoł dali. Bez pola, lasy, góry, tunele, Dar za sobom samym te duperele Aż się zagrzoły te biydne glajzy, Maszyna sztopła i kuniec jazdy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość góralka z Bieszczad
Podkarpacie się kłania: mecyje naser mater rychtować się szaflik i "na pole" oczywiście:) Będąc u rodziny na Śląsku, zawsze śmiałam się z ich papuci, zaś = znowu i kaj = gdzie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość góralka z Bieszczad
Na studiach moja koleżanka spod Leżajska za cholerę nie mogła zrozumieć, co ja mam na myśli, mówiąc, że będę robić pranie w szafliku:-D Za to ja nie mogłam pojąć mojego małego kuzyna ze Śląska: "Kaaaaj dziadek???" Jaki Kaj? To imię jakieś???:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwara poznanska bardzo fajna sama jestem z poznania i czasami nie jestesmi swiadomi ze mowi nia dopiero przyjezdni informuja nas ze mowimy innym jezykiem i ponoc nie mowimy tylko spiewamy. inaczej akcentujemy wyrazy . no coz co kraj to obyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rychtować się to też w poznaniu. rychtyk (rychtyg?) też w innym sensie - ten to ino jest rychtyk - jak sieczasem o kimś mówi, w sumie w najróżniejszych konteksach - jak ktoś coś wywynie np. :) albo tez w innych sytuacjach - bardzo ogólne wyrażenie :) no i \"na zaś\" to oczywiście, że \"na później\" :D oo, i glameza mi się przypomniała :) - niezdara i gideja :) - wysoka kobieta no i u mnie zawsze coś lezy do góry, a nie na górze :) i jeszcze a propos góry - góra = strych, skład=sklep jak mi się coś jeszcze przypomni, to napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dużo czasu upłynęło zanim rozgryzłam takie podstawowe słówka z gwary wielkopolskiej:P (ja Mazowsze, w Wielkopolsce mam chłopaka) A do \"wuja\" zamiast \"wuj\" chyba się jednak nie przyzwyczaję. To \"a\" na końcu kojarzy mi się z rodzajem żeńskim:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ex-malopolszczanka
majac 13 lat przeprowadzilam sie z malopolski do cieszyna. TRAGEDIA!! prawie nic nie rozumialam. moj chalat - to "ichni" fartuch szkolny a ja przez jakies 5 lat bylam "nieztela" czyli "nie ichniejsza" "nie ich" "obca" ja jadlam na sniadanie "jajka" oni "wajca"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja własna babcia
zgadniecie co to znaczy: "ZMROWIĆ SIĘ" ,,flafotać” ,,biadolić" .,ochajtnąć” ?????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam kolezanke ktora mowiac zamiast przecinka uzywa slowka tej czyli ganc genau po poznansku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, to na odwyrtkę ;) niż u mnie - ja poznań, mój facet warszawa. ale na razie jeszcze się nie wyporwadzam do stolycy :) i nie umiałabym chyba powiedzieć inaczej niż \"wuja\" :) wuj to mi się z jakimś staropolskim językiem kojarzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja własna babcia
agatka76 bardzo dobrze. Zmrowić się - oznacza, że ktoś nabył pewnych przyzwyczajeń, nie zawsze najlepszych. ( zmrowił i stale przesiadywał u mnie ) flafotać - mówić niewyraźnie niezrozumiale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja własna babcia
ja północne mazowsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marusia - a to dobre:D a Ciebie coś razi lub śmieszy w słownictwie Twojego chłopaka? nie rozumiałaś czegoś na początku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w wielkopolsce
znacie slowo - SKIBKA - co to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piździk to motorynka :-) coś jak skuter :-) a kołkastla to tzw węglarka (chyba tak to sie nazywa) - jak były kiedyś piece węglowe w kuchni to trzeba było w czymś trzymać węgiel i to była właśnie kołkastla :-) PŁYTKA TYTKA a propos pieca to się hajcowało czyli paliło zaś tu u nas znowu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na zdrowie Wiysz co ci powiym? Szanuj se zdrowie! Dej pozór na nie! Dyć chorowanie To nic piyknego ani dobrego. Ale dopiyro jak legniesz w wyro, Jak niymoc łapniesz, wtedy sie kapniesz Na samym sobie jak wonio zdrowie! Jeszcze ci powiym byś se ze zdrowiym Niy robił błoznów, bo takich osłów Co kurzom, pijom, bele jak żyjom, Trefić mogecie fol na tym świecie! Dyć przeca wiycie: niy łodkupicie Psutego gupotom zdrowio - nawet za złoto! Na lipę W hyc pod moimi liściami dychnąć se możesz. Prosza, siednij se tukej, witom cie: Szczynść Boże! Bo choć słoneczko gynał ze nieba blynduje, To sie na moich liściach ukrop tyn sztopuje. Tukej dycki fajnisty wiaterek zawiywo, A we liściach szpok abo słowik piyknie śpiywo. Powoniej tyż moje kwiotki. To z nich spijają Pszczoły, kere potym złociutki miód dowają. Legnij se tu ku mie! Niych listek mój opowiy Ci jako bojka, cobyś lepij społ na zdrowie. Widzisz tera, wiela poradza dać uciechy, Choć niy rosną na mie jabka ani łorzechy. Do Łojczulka Łojczulku Świynty keryś jest w niebie Dzisioj ty wszyjscy rzykomy do Ciebie, Wiysz że Ślazoki dycki Cie chwolom, I Twe królestwo zachować wolom. Niych Twoja wola zowdy tu bydzie, Bo przez nia durch nom pomogosz w biydzie. Twa wola musi być tukej i w niebie, Łona nom sprzijo w kożdyj potrzebie. Dej nom chlebiczka, tego dziynnego, Bo wiysz że ciynżko wyżyć bez niego. Bez ta modlitwa łodpuść nom winy, A my i innym tyż łodpuszczymy. Sprow by nos nigdy niy kisiył dioboł, I coby kożdy Ciebie szanowoł. Łod zła wszystkigo wybow nos Panie, Ło to Cie proszom Slązoki. Amen! dorzucam jeszce trochę klasyki czyli J. Kochanowskiego i jego fraszki :-) a co do słowa \"wujek\" to jakos wuj brzmi mi staropolsko jak zauważyła jedna przedmówiczyni, wuja nie podchodzi mi w ogóle :o dodam sląski odpowiednik czyli onkel, do kopletu moze być oma z opą :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w wielkopolsce
pogrzebacz to taki pret, ktorym sie grzebie w piecyku (angielce) zeby sie lepiej palilo, smiem domniemac :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×