Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szylusia

Ametyst,Coralbay,MoniaAnia,Miffy,Ja-neczka, itd.ZACZNIJMY OD NOWA!!!

Polecane posty

tym razem ja wkleję słonika na szczęście dla Wszystkich ,którzy szczęścia potrzebują .......................................@@@@@ ......................@@@@@@...@@@@@@@ .................@@@@@@@@.@@@@@@@@.@@@@@@@@@ ...............@@@.O.@@@@.@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@ @@@......@@@@@@@@@.@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ..@@.....@@@@@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ...@@..@@@..@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@@ ....@@@@.....@@@@....@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@.. ..............................@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ .............................@@@@@.......@@@@@@@@@@....@ @@@ .............................@@@@....................... ...........@@@@ .............................@@@@....................... ............@@@@ .............................@@@@....................... ............@@@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renka🌼🌼 O tej ciąży urojonej pisałam odnośnie posiadania objawów a nei bycia w ciąży,bo dziewczyny mysla,ze moze ja bylam albo jestem a mialam @,no ale mysle,ze to nie w moim przypadku Chodzilo mi akurat o to,ze ja tez wyjelam pa jakims czasie test i byla druga slabo widoczna kreska ale nie mozna brac tego wyniku pod wzglad,bo tak jak pisalam zachodza tam nadal reakcje chemiczne ale sa juz falszywe dla potwierdzenia ewentualnej ciazy!!! Widzisz u mnie jest tak,ze ja ostatnio mimo wolnie myslalam i teraz pewnie bedzie to samo ale narazie jak moge tak sie nie zastanawiam bo znowu dostane multum objawow niby na ciaze a potem znowu @ Psychika to potezna sila i jak sie za duzo mysli to potem sie wszystko nagle objawia jakby mialo tak byc!!!! A ja od soboty mialam jajeczkowanie,dzis juz brak upławów typowych dl atego zjawiska,ale znowu(jak poprzednio)zaczynaja mnie dzis pobolewac jajniki i znowu zaczyna sie odczucie ciepla w podbrzuszu i sie tak zastanawiam czy to objaw zaczynajacego sie jajeczkowania(moze sie mi cos przestwilo)czy tak juz mam po nim.No bo uplawy typowe dla jajeczkowania mialam od soboty.........eeee juz sama niewiem,moze znowu nie trafilismy:(:(ale coz życie Wyzyje sie na fitnessie i wtedy wszystko bedzie mnei bolało!! No tak a dziewczyny ja-neczka i coral nas olewaja ,siedza na tych swoich topikach,pisza tam a u nas zero;(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kotach niestety niewiele wiem:(też mam fajnego, maly i rudy ale biega po podwórku i spi w warsztacie. Miał byc kotką i swego czasu przeżyłam niezły szok u weterynarza, jak chciała zakładać książeczke i pyta się jakie imię, ja ze Maja o on ze trochę takie niemęskie, ja ze nie chce zeby miał męskie bo to kotka przecież:P a pan weterynarz ha ha ze kocurek bo ma jajka:P I tak z Mai zrobił się Filip :P Myślałam, ze tez jajko zniosę :) Reniu, Ty pisz kochana, ja nie wiem co Ci strzeliło do glowy ze jesteś monotematyczna, każda z nas nurtuja rózne sprawy, ja ma chęć o czymś pisać to pisze. I nie mów nawet ze odezwiesz sie dopiero w piątek. Jutro masz termin @ czy dzisiaj był? Ja raczej zatestuje w niedziele, może naiwna jestem, ale jaka fajna niedziela by była, bo mój mąz to już tej ciązy nie może sie doczekać. Coral, puk, puk co u Ciebie? 👄 dla Was wszystkich i jeszcze 🌻🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja-neczka ;););););););););););););););););););););););););););););););););););) ;););););););););););););););););););););););););););););););););););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Był maleńki, a ja mu nie grzebałam :P a poza tym miałam zapewnienie osoby która mi go dała, ze to kotka:D a on był najmniejszy i taki słodki:D teraz też nie jest duży, ale pieszczoch niesamowity :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ,jestem tylko rano staram się nie załaczać komputera bo jak mnie wciągnie to tak już do wieczora. A popołudniu tradycyjna drzemka i tak mnie rozleniwia że nic mi się nie chce ,ale czytam cały czas ,dobrze że niektóre z nas dużo piszą i jest co czytać. Dziewczyny mnie już mniej mdli ,z czego się bardzo cieszę . Renka nigdzie się nie chowaj tylko zaglądaj codziennie i pisz na co masz ochotę .🌼 Janeczka strasznie mnie już skręca żeby komus pogratulowac ,więc myślę że już ta @ do ciebie nie przyjdzie.❤️ Jerta z kotem niestety nic ci nie pomogę ,chociaż też mam małego rudzielca ale to okaz zdrowia i jeszcze nigdy nie słyszałam żeby kichał.🌼 Szykusia zazdroszcze ci aktywnosci ,ale masz rację ciesz się puki możesz bo potem jak już bedziesz miała dzidzię w brzuchu to trzeba się będzie oszczędzać . Przytyłam troszkę ale brzucha jeszcze nie widać ......wmawiam sobie że to wina hormonów,a tak naprawdę to zaczynam podjadać w nocy,ale czasem tak mnie ssie że muszę coś zjeść. pozdrawiam was gorąco i cały czas trzymam kciuki za wasze dzidzie,żeby się wreszcie udało👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotka ma 7 lat, na nosówkę chyba nie była szczepiona. Poza kichaniem czuje się ok. Jedzenia jej nie zmieniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam już sił pisać, więcwkleję to,co napisałam na styczniówkach. Jestem załamana :-( i jestem ogólnie beznadziejna :-( \"\"\"Dziś coś we mnie pękło... Przez pól dnia ryczę... no, nie przesadzając, już pare godzin... łzy prawie nie przestają lecieć... Mój 6-letni syn ma problem z komunikacją werbalną z ludźmi. Mysłałam, że coś się zmieni w zerówce -starałam się Go przygotować podczas wakacji-zdawał się być przekonany do ośmielenia się w grupie- jednak nic, zero, nic się nie odzywa w zerówce do nikogo! W przedszkolu też tak było Spotykaliśmy się z psychologiem, ale to nie dawało rezultatu - obawiam się, że psycholog nie poznał wagi Jego problemu... Wydaje mi się, że to jest mutyzm - nie cierpię tego słowa... No i dzisiaj się poddałam i przestałam wierzyć w cud; poszliśmy do szkolnej p. pedagog. Znowu nas śle do psycholog. Mam strasznie czarne myśli - szkoda mi dziecka, a co gorsza wątpię, by ktoś umiał mi pomóc (to rzadki problem). Przepraszam, że truję Wam w tym temacie, ale mam taką potrzebę to z siebie wyrzucić... Chociaż i to też chyba mi nie pomoże, bo ciągle lecą mi z oczu łzy \"\"\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaAnia:) co Ty wypisujesz dziewczyno, natychmiast prosze się wziąść w garść, po pierwsze nie jestes beznadziejna, jesteś matką która kocha i dba o swoje dziecko, śmiem twierdzić ze jesteś matką wspaniałą:) Po drugie synek ma problemy z wymową i wysławianiem, pomoc może logopeda, musiał zamknąc się w sobie, moze z powodu niewyrażnej wymowy. Ale widzi ze płaczesz i moze jeszcze bardziej pogrązyć się sobie. Po trzecie jestes w ciązy, Twoje maleństwo odbiera Twoje reakcje, strach, nerwy, więc uspokój się też dla niego. A teraz posłuchaj, nie ma rzeczy której byś nie zrobiła dla synka, więc jak trzeba iśc do psychologa to idzcie, czy był u logopedy? Okazuj mu miłość i czułość, postaraj sie by miał kontakt z jakimś dzieckiem. Dużo chwal i bądź cierpliwa. Nawet jeżeli to ta choroba, to dasz radę, znajdż w sobie siłe, bo on jako Twoje dziecko liczy na Ciebie. Poszukaj dobrego lekarza, może nawet kilku. Ale wiedz, ze jeżeli się zawezmiesz w sobie to dasz radę, ja w Ciebie wierzę:) Kochana, otrzyj łzy i pomysl jak mu pomóc,kiedyś czytałam na ten temat, bo synek koleżanki miał podejrzenie mutyzmu, na szczęście była to tylko blokada. Sporo sie najeździli po lekarzach, ale wygrali. I Ty też wygrasz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coral, moge tylko tyle powiedzieć, ze ciąża to fajny stan na dogadzanie sobie, zresztą każdy podsuwa Ci smakołyki, wymyslisz coś to przeleca pół miasta zeby kupić, no i to fajne wytłumaczenie, ze odchudzac się będzie potem :P :D Fantastycznie odchudza karmienie piersią. Na kiedy masz wyznaczoną następną wizytę? ..ja też się nie mogę doczekac 16:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaAnia🌼🌼🌼🌼 Kochana przykro mi bardzo,ale tak jak napisała ja-neczka bądz dzielna,będzie dobrze,moze to chwilowe,a moze zle rozpoznane,moze to nie jest ta choroba,moze on to przejdzie i mu przejdzie,daj sobie i synkowi czas bedzie dobrze.Poza tym nie jestes sama masz meza,bedziesz miala dzidzie i zawsze mozesz z nami popisac!!!!! TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja-neczka🌼 No kochna ja tez sie nie moge doczkeac twojego testowania,uhh pewnie nie tylko ja bo wszystkie tym zyjemy!!!!! A JA PADAM I ZMKAM,WLASNIE WROCILAM Z FITNESSU DOSTALYSMY DZIS WYCISK NA MAKSA,TYLEK I BRZUCH DZIS BYL MALTRETOWANY UHHH EHHH SZAł,NOGI MI SIE TRZESA,BO TEZ DALA NAM CZADU NA NIE ZMYKAM DO WYRKA BO JUTRO SIE NIE ZWLOKE;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniuAniu A moze kiedyś w przedszkolu z powodu trudnosci mowy,dzieci mu dokuczały i może dlatego zupełnie zamknął się w sobie. Nie znam Twojego synka.Nie wiem jakie są relacje między Wam i wasza rodziną.Czy on tylko w stosunku do \"obcych\" mu osób tak się zachowuje???? Czy w domu pomiędzy swoimi kochającym go osobami też bywa zamknięty??? Z pewnoscią nie mozesz sie poddawać.Mały nie moze patrzeć na Twój smutek,bo będzie mu jeszcze gorzej. Domyślam się,ze jest Ci ogromnie ciężko.Jako matka mogę powiedzieć,że wiem co czujesz. Koniecznie musicie wykorzystać wszystkie mozliwe sposoby aby mu pomóc.Postarajcie się poszukać dobrego psychologa i logopedy. Nie wiem czy miał robine jakieś neurologiczne badania??? W każdym razie nie mozesz się teraz tak załamywać,ze względu na dzieciatko które już masz i to które urodzisz. Napisz czy masz wsparcie rodziny??? Poszukaj chociażby w necie rodziców u których dzieci jest podejrzenie tej choroby.Razem zawsze łatwiej.Mozna dzielić się spostrzeżeniami i wspierać sie na wzajem. Trzymam kciuki za Twojego synka i za Ciebie.Badź silna!!!! I pisz do nas moze choć pisemnie,a Cię wesprzemy. ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam za duchowe wsparcie. Ja sama podejrzewam, że jest to mutyzm wybiórczy (selektywny), ale obawiam się, że psycholożki w mojej okolicy o czymś takim nie mają pojęcia (mieszkam z dala od dużych miast). Czytam fora o tym schorzeniu -i jakbym o moim czytała... Dokuczanie nie było powodem Jego zamknięcia, On mówi bardzo ładnie, poprawnie, wyraźnie i płynnie, no ale tylko do wybranych od dawna osób. W domu jest gadułą, tak samo w domu moich rodziców i wśród kuzynek-rówieśniczek... Zebrało by się z 10 osób z którymi swobodnie rozmawia. Do innych nie odezwał się nigdy słowem: do lekarza, pani w sklepie, w bibliotece, sąsiadów, dzieci, części dalszej rodziny... Do psychologa chodziliśmy w tamtym roku. Twierdził, że powinno Mu przejść... ale ja wiem, że bierne czekanie nic nie da... Tylko nie wiem czy ja dam radę... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) MoniuAniu🌻 wiem, ze to może być uciążliwe, ale zapisz się na wizyty do dobrego lekarza w dużym miescie, klopotliwe mogą byc jedynie dojazdy.Ale zawsze dobrze skonsultować to z innym lekarzem, może ten Twój ma rację i wystarczy przeczekać. Poszukaj na internecie informacji o specjalistach w wiekszym mieście, zadzwoń i umów sie na wizytę. Tylko wypytaj się o skierowanie jakie musi byc i co zawierać, bo często żadają by na skierowaniu była nazwa placówki do której jedziesz, to oczywiscie w ramach NFZ. Nie załamuj się tylko szukaj, szukaj.... Róznie ludzie reagują w sytuacjach stresowych, mnie one motywuja do działania, dostaję takiego powera ze szkoda słów:D Ty też w sobie musisz znależć chęć walki:) Pomyśl, dam radę, poradzę sobie z tym, pomogę swemu dziecku. Powiedz, parę razy na głos te slowa aż sie utwierdzisz w tym co mówisz. I do działania kochana, uda Ci się 👄 Reniu🌻 i co?????? Kochane, napiszę więcej póxniej bo teraz mam szefa nad głową:P Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaAnia, nie przeczytałam jeszcze wszystkich wypowiedzi ale, moja sąsiadka zza ściany i bardzo dobra koleżanka, jest psychologiem dziecięcym. Jeżeli chcesz to poproszę ją, żeby kontaktowała się z Tobą poprzez e-mail i żeby może pokierowała co macie dalej robić. to mądry psycholog, przyjeżdżają do niej ludzie nawet z odległych okolic. Daj znać czy chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tylko wróci z pracy to jej przekażę twoje \"namiary\" . tylko musisz uzbroić się w cierpliwość bo dzisiaj jest czwartek to Gosia cały dzień pracuje, ale wieczorem mam nadzieję, że znajdzie chwilę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super sprawa ta kafeteria. Moze sąsiadka Jerty pomoze MoniAni Byłoby super:-) Muniu Trzymam kciuki.Myśl pozytywnie. Dziewczyny jesteście rewelacyjne. Janeczka miałam dostać wczoraj@-nie dostałam.Zobaczymy czy dziś przyjdzie.Jeśli nie to jutro zrobię test. Zawsze przed @ na jakiś dzień czy dwa mam plamienie takie brunatno-brązowe.A teraz nic-czysciutko. CZuje się trochę lepiej,choć do tego przyplątał mi sie kaszel. No nic czekam do jutra. Muszę pojechac na 14 po małą,bo dziś ma kółko teatralne i kończy później,a męża nie ma ( pojechał w interesach) :-( Janeczka wiesz co ja bym na Twoim miejscu wstrzymała się z testem. U mnie to nawet po 12 dniach wyszedł niepewny. Zastanawiam się nawet z tym moim czy nie poczekać do soboty. Pozdrawiam!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane...jak tam???? co tam u Was słychać???? ja niestety mam ograiczony dostęp do inetrnetu, a pozatym mam sie oszczedzać, bo mam rozwarcie na 0,5cm... a tak wsio oki..... zaczyna sie mi 7 miesiąc :-) ;-).....jak ten czas szybko leci ;-)... a co tam z waszymi fasolkami???? zasadzone?? odzywać się ;-)...bo ja niestety nie dam rady nadrobić materiału jaki naprodukowałyście;-).. buziole ode mnie i Mojej Księżniczki Sary (własnie dostałam zdrowego kopniaka)...❤️🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniuAniu rozmawiałam z sąsiadka, powiedziała, że jeżeli tylko będzie mogła to pomoże. Z tym, że pracuje do wieczora, a potem jeszcze ma zebranie o 19.00, także nie wie czy da dzisiaj radę wlączyć komputer. Ale to bardzo solidna osoba i jak nie dzisiaj to jutro ale na pewno się odezwie.Przypomniałam sobie, że mam też znajomą logopedkę , jej też się zapytam. Może ja podeślę Tobie adres e-mail do tej psycholożki, jak go dostanę, bo raczej w tej chwili go nie mam - nie pisujemy do siebie tylko odwiedzamy się. Trzymaj się. Powiem ci , że mój Tomek ( 10 lat) nie jest łatwym dzieckiem. Od 2 tygodnia życia krzyczał - właściwie cały czas. Gdy miał ok. roku usokajał się na widok reklam w telewizji. to nagrałam kilka bloków reklamowych i chcąc mieć chwilę ciszy puszczałam mu je. Potem oglądał na kasetach Heppy Englisch. itd. Zaczął mówić jak miał 3,5 roku. Chodziałam po różnych poradniach - nikt nic nie poradził. Wpadł mi do ręki artykuł o ADHD ( alt to było ok. 6 lat temu) i dopiero zaczęłyśmy z moją mamą dochodzić do tego- o co chodzi z tym Tomaszkiem, że to ADHD. Później spotkałam przypadkowo po klikunastu latach tą moją koleżankę no i ona zaczęła wyprowadzać nas na prostą. Okazał się, że Tomek jest wrażliwy na dotyk, nie cierpi sztucznych materiałów ( ja też) to doprowadza go do wściekłości, że nie lubi żadnych zmian. Najlepiej, żeby dzień był schematyczny. W szkole okazało się, że jest dyslektykiem i ma dysgrafię - okropnie brzydko pisze . No i jakoś się układamy. Dla mnie przełomem była chwila, gdy psycholog powiedziała co mu jest. Wtedy wiesz jak działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boziuuuu dziewczyny!!!! Wy mnie wykończycie ja-neczka🌼 renka🌼 Tak mało dni do waszego testowania a ja juz nie moge sie doczekac jak wejdę sobie na topik i przeczytam ,ze udało sie wam i bedą fasolki :P:P:P Życze wam tego z całego serce❤️❤️ A ja hmn hmn hmn wzmacniam sie na fitnesie dzis tez ide ,a co do ciąży to jeszcze długie 11 dni do @,uhhh narazie jest spokoj we mnie,czasami tylko pomysle,ze byłoby milusio gdyby sie teraz udąło,lae jakos mam dziwne przeczucie,ze nic z tego znowe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaAnia nie wiem na ile ja będę mogła ci pomóc ale jak wiesz pracowałam kilka lat w przedszkolu i miałam doczynienia z różnymi dziećmi.Nie wiem co to jest dokładnie mutyzm wybiórczy i nie będę sie mądrzyć na ten temat.....ale miałam doczynienia z dziećmi które kompletnie nie potrafiły nawiązać znajomości z innymi dziećmi zawsze bawiły się same i nigdy nie odzywały się do rówieśników ani do personelu...ale to było do czasu aż zatrudniono u nas panią psycholog która przychodziła do nas dwa razy w tygodniu i zaczeła obserwowac dzieci .Miałyśmy wtedy dziewczynkę 5-letnią która do przedszkola chodziła od 3 roku życia i nikt nigdy nie słyszał jak ona mówi ,a w domu nie miała problemu z komunikacją.Pani psycholog wpadła wtedy na pomysł żeby dołączyć do grupy dziecko niepełnosprawne pamiętam był to chłopczyk z zespołem Downa i pamiętam może po dwóch tygodniach ta dziewczynka zaczeła bawić się z tym chłopczykiem niepełnosprawnym ,tłumaczyła mu co wolno a czego nie pamietam że nawet pomagała mu przy jedzeniu .Przy nim poczuła się pewniej , potem w zerówce sama wyrywała się do odpowiedzi i była bardzo lubiana przez inne dzieci. Nie wiem czy akurat to pomogło ale od tego czasu dzieci które miały problemy z komunikacja ,zawsze były kierowane do grup integracyjnych i po jakimś czasie zaczynały nawiązywać znajomości . Wiem że rodzice czasem nie wyrażają zgody na to żeby ich dziecko chodziło do klasy integracyjnej ,ale ta terapia naprawde działa w obie strony i pomaga zarówno dzieciom niepełnosprawnym jak i tym które śą zupełnie zdrowe. Przede wszystkim poszukaj dobrego psychologa i nie załamuj się bo to dziecku nie pomoże ani jednemu ani drugiemu.Ja mocno wierzę że uda ci się znaleść pomoc dla syna 🌼❤️🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coral❤️❤️ Jak sie czujesz???Kiedy nastepna wizyta u lekarza??? MoniaAnia❤️❤️trzymaj sie dzielnie,wszystko będzie dobrze,nie można zaraz wychodzic z alozenia ,ze ejst beznadziejnie,bo tak wcale nie jest,jak juz bedzie pewne,ze synek ma te chorobe (tfu tfu tfu)to wtedy wiesz co robic,wiesz jak dzialac aby mu pomóc!!!I napewno sie wszystko uda i bedzie dobrze,tylko spokojnie,bo masz w sobie druga osobke,ktorej potrzebny jest twoj spokoj!!!🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszę dziś na raty ale cześć tego co napisałam znikło. Janeczka wizytę mam za dwa tygodnie ,ale jutro chyba bede musiała jechać do kliniki gdzie miałam in vitro ,ponieważ znów spada mi progesteron a to oni dawkują mi leki.Ale dzisiaj będę tam jeszcze dzwonić bo może się obejdzie i nie będe musiała jechać bo wizyta kosztuje 200zł plus paliwo prawie100zł więc wolałabym nie jechać ....ale zobaczymy co mi powiedzą . Masz rację z tymi zachciankami ,wystarczy że powiem że na coś mam ochotę i mój M stara się to spełniać ,chociaz nie przesadzam i nie ganiam go na drugi koniec miasta po ulubione kremówki. Ale w nocy dalej podjadam ....bo tak mnie ssie. Czekam z niecierpliwością na twoje testowanie ❤️ Madafi wierzyć sie nie chce że ty już zaczełaś 7 miesiąc,mam nadzieję że to rozwarcie niegrozne i wystarczy że bedziesz sie oszczędzać....dbaj o siebie i o dzidzię ,i czasem zajrzyj jak będziesz mogła. Jerta mam nadzieję że twoja sąsiadka doradzi coś mądrego MoniAni i dziewczyna przestanie się zadręczać.Jak twój kotek? Szylusia musimy niestety cierpliwie czekać na testowanie Renki i Janeczki ...ale ja myślę że na dobre wieści warto poczekać ,więc bądzmy cierpliwe . Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i przesyłam wam trochę fluidków ciążowych 🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coral🌼 Jedź do tej kliniki,lepiej wydać te 300zł. i mieć pewnosć,ze z malenstwem wszystko dobrze. Gdyby cokolwiek się stało (odpukać!!!) to robiłabyś sobie wyrzuty,że mogłaś jechać. Oczywiscie nic się nie stanie :-).ale lepiej sie upewnić. fajnie masz z tym swoim M.Z tego co sobie przypominam to mój nie był aż tak zaangażowany,ale Wy w końcu czekaliscie na ten cud ładnych parę lat. A jak tam Twoja stopa???Rehabilitujesz się regularnie??? Aha chciałam jeszcze napisać Ci abyś się nie godziła na wprowadzke teściowej.Oczywiscie możesz powiedzieć,ze jak będziecie potrzebowac pomocy to na pewno nie omieszkasz ją poprosić. Pomoc z pewnościa w niejednej sytuacji się przyda,ale są pewne granice. Decyzja należy do Was :-) Mam doświadzcenie z mieszkaniem na \"kupie\" Mieszkałam tak przez prawie dwa lata KOSZMAR! Janeczka🌼 Proszę napisz czy masz jakieś objawy.Jak się czujesz i czy intuicja coś Ci podpowiada. Jestem bardzo ciekawa,bo w sumie to jesteśmy zbliżone terminami. Jutro na bank robię test. @ spóźnia mi się dwa dni,a zawsze miałam jak w zegarku. Dziś trochę wzięłam się za porzadki i zaczęło dokuczać mi podbrzusze,ale jak poleżę to przechodzi. Bardzo chciałabym przekazac dobra nowinę rodzinie,a w szczególnosci coreczce,bo ona bardzo pragnie dzidzię.Juz od roku o tym mówi ,jak na razie jeszcze zdania nie zmieniła :-) Szylusia Po naszych testach przyjdzie kolej na Ciebie i wtedy my nie będziemy mogły sie doczekać.W każdym razie ja już Ci dopinguję. I nie myśl ani przez chwilę,ze mogło się nie udać :-) POZDROWIONKA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane:) Tak sobie dzisiaj myslałam o Was moje drogie i wiecie co fantastyczne jesteście:) MoniuAniu, zobacz wszystko powoli zacznie się układać i mam nadzieję ze na Twej twarzy gości już usmiech 🌻 Jerta, mam nadzieję ze Twoja sąsiadka będzie w stanie pomóc Moni:) Coral, ja też bym pojechała na te wizytę, wiadomo strasznie dużo jak na jeden raz,a pewnie takich wizyt było sporo,no chyba, ze powiedzą Ci wszystko przez telefon. I teściową też odradzam, zwłaszcza na dłuższy pobyt. Ja jestem zdania ze czasami odległość działa na korzyść :D Madafi, duzo zdrówka dla Ciebie i Sary i napisz czasami o ile oczywiście bedziesz mogła🌻 Reniu, objawów to ja mam nawet duzo,np.boli mnie brzuch, mam wzdęcia, b.wrażliwe piersi,wysoką temperaturę. Ale też biorę luteinę i ona może dawac fałszywe objawy :( Przemyslałam sprawę z testem i poczekam na termin @ ma być w poniedziałek. Jak nie dostanę, to koło środy, czwartku zrobię test. Wiem ze cięzko będzie mi przeczekać ten czas, ale boje się rozczarowania. A u Ciebie kochana, z każdym dniem większe prawdopodobieństwo ciąży, zwłaszcza ze wcześniej miałas @ regularnie. Trzymam kciuki, ale coś mi mówi, ze Ci się udało:) Pozdrawiam Was gorąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×