Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

W życiu nie ma takiej chwili, abyśmy nie mieli wszystkiego, co potrzebne, aby czuć się szczęśliwymi. Pomyśl o tym przez minutę (...). Jeśli jesteś nieszczęśliwy, to dlatego, że cały czas myślisz raczej o tym, czego nie masz, zamiast koncentrować się na tym, co masz w danej chwili. — Anthony de Mello |

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️❤️❤️ SPOTKANIE z Mariola,,,,/1/ Mariola swoje życie dzieli na dwa etapy. Pierwszy skończył się 15 lat temu. - Nie ma czego wspominać, mówi. Standartowe do znudzenia życie. Średniej wielkości miasteczko w centralnej Polsce, gdzie znają się wszyscy. Szkoła, później praca, małżeństwo dzieci. W każdą niedzielę obowiązkowa wizyta w kościele, po niej spacer po rynku lub nad rzeką. Te same rozmowy, ci sami ludzie, jednakowe problemy. Z biegiem czasu nudziło ją to coraz bardziej, jednak uznawała, że tak właśnie musi być. Nie szukała zmian, bo i jakich? Znalezienie bardziej ciekawego męża nie wchodziło w rachubę z braku okazji. Obarczona trójką dzieci zaniedbywała się też coraz bardziej. Przytyła i chociaż codziennie obiecywała sobie coś z tym zrobić na obietnicach się kończyło. Zresztą nie miała też motywacji. - Po co i dla kogo? Dzieci do jej wyglądu uwagi nie przywiązywały, bo wyglądała tak samo jak inne matki, a więc normalnie. Małżonek sam wyhodował brzuch więc te jej parę kilogramów więcej nie miało znaczenia . W ogóle od dłuższego już czasu jego zainteresowanie osobą ślubnej małżonki ograniczało się do obiadu na czas i wyprasowanych koszul. W sypialni widok łóżka kojarzył mu się tylko ze spaniem. Wchodząc ziewał bez żenady, po czym za chwilę rozlegało się donośne chrapanie. Wykremowanej “na grubo” Mariolce z wałkami na głowie czasem marzyło się jakieś szaleństwo, ale zmęczona zasypiała w połowie jego wizji. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️❤️❤️ W przełomowym dla każdej kobiety okresie, kiedy kończyła 40 lat bilans wyglądał następująco. Najstarsze dziecko miało lat 14, najmłodsze 8, średnie 11. Ten sam od 15 lat mąż, dwupokojowe mieszkanie w blokach, działka pracownicza za miastem, samochód marki Wartburg combi i niewielkie oszczędności “na czarną godzinę”. Zainteresowania to mydlane opery, kolorowe czasopisma a w szczególności rubryka “nasz redakcyjny psycholog radzi” i ploteczki z koleżankami. Szkoła średnia, którą ukończyła przed laty obchodziła “okrągłą” rocznicę. Z tej okazji dyrektor postanowił zorganizować zjazd absolwentów. Dostała zaproszenie. Z początku nie miała ochoty brać w nim udziału, przecież większość została w miasteczku i spotykali się przy codziennych okazjach. Jednak po bliższym przeanalizowaniu sprawy postanowiła iść. Parę osób jednak wyjechało i ciekawa była jak potoczyły się ich losy. Po uroczystej akademii nastąpiła bardziej interesująca część spotkania. Mariolce na szyję rzuciła się dość ekstrawagancko ubrana kobieta z okrzykiem “poznajesz mnie?” Mariolka wymieniła parę imion ale żadne nie było właściwe. Koleżanka zaśmiewała się do łez. - Naprawdę mnie nie poznajesz, tak bardzo się zmieniłam? Mariolka podniosła do góry obie ręce w geście poddaję się. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️❤️❤️ To ja, Agata. Mariolka nie mogła uwierzyć. - Aga? To naprawdę Ty? Nie sposób było poznać dawnej Agi, z którą cztery lata siedziała w jednej ławce. W szkole nazywana była króliczkiem z racji mocno wystających przednich zębów. Te zęby tak bardzo rzucały się w oczy, że nikt nie zwracał uwagi na jej wygląd. Kogokolwiek zapytać o Agatę zawsze słychać było - a to ta z króliczym zgryzem? Stąd też przydomek. Dzisiejsza Agata prezentowała filmowy uśmiech. Zęby jak perełki i dlatego Mariolka w żaden sposób nie mogła jej poznać. Stara przyjaźń odżyła. Agata zaraz po ukończeniu szkoły wyjechała do USA, tam po latach wyszła za mąż, urodziła dzieci. Przyjechała odwiedzić rodzinę i zupełnie przypadkowo “załapała się” na zjazd absolwentów. - Fajnie, będę miała co wspominać. Obie panie wyraźnie cieszyły się z odnowienia przyjaźni. Po wyjeździe Agaty utrzymywały ożywioną korespondencję. Po dwóch latach odnowionej znajomości Agata zaprosiła Mariolkę do siebie. - Dzieci masz już prawie dorosłe, zobaczysz kawałek świata, zarobisz trochę grosza. Co Ci szkodzi przyjechać do mnie? - Mariolce propozycja z początku wydawała się zbyt egzotyczna, ale powoli pomysł zyskał jej uznanie. Popierana przez męża i dzieci zdecydowała się wyjechać na pół roku. Agata słowa dotrzymała. Gościła ją iście po staropolsku przez trzy tygodnie, na prośbę Mariolki załatwiła pracę. No bo być w Ameryce i nie sprzątać? Mariolka została pomocą domową w dobrze sytuowanej rodzinie. Praca z zamieszkaniem, najlepsza dla osób chcących zarobić. Wydatków żadnych, cała kasa zostaje w ręku. Dom był ogromny, dzieci czwórka, dwa psy i spory teren wokół domu. Było co robić. Mariolka pracowała od świtu do nocy, starała się jak najlepiej licząc na premię. Jednocześnie podpatrywała styl życia jej państwa . Najbardziej imponowała jej pani domu. W jej mniej więcej wieku, ale różnica w wyglądzie ogromna. - Przecież ona urodziła czwórkę, a ja tylko troje - zastanawiała się Mariolka - pracuje też zawodowo, bo całymi dniami nie ma jej w domu, a jak wygląda! Jaka ona w ogóle jest zorganizowana - podziwiała swoją pracodawczynię. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak,,,,urwalo mi post!!! cd WIAZKU i CIRPLIWA LESZCZYNKO!!! Zapraszam na spotkanie z Mariola.Przyjemnych"wrazen" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia. I starają sie robić to jak najlepiej. — Paulo Coelho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(...) istnieją dwa powody, które nie pozwalają ludziom spełnić swoich marzeń. Najczęściej po prostu uważają je za nierealne. A czasem na skutek nagłej zmiany losu pojmują, że spełnienie marzeń staje się możliwe w chwili, gdy się tego najmniej spodziewają. — Paulo Coelho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj JODELKO!👄 jestem!!!!!! Gosie wyjechali w niedziele popoludniu, bylo bardzo sympatycznie! JODELKO! Spotkanie z Mariola zapowiada sie ciekawie, i swieta racja w aforyzmie Paulo Coelho.... swiat nalezy do ludzi, ktorzy maja odwage....... mam nadzieje, ze Marioli powiedzie sie! Pozdrawiam nasze zapracowane Drzewka! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dzrzewka cieplutkie! Czytam o Mariolce i koniec , co dalej ? Mam nadzieje, ze wezmie sie w garsc i zrobi zupelnie inny image! A swoja droga, to niektore kolezanki faktycznie nie dbaja o siebie , chyba nie wiedza jaka to przyjemnosc dobrze wygladac ! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawialam z JARZEBINKA 2 , czyta i podziwia Twoje opowiadania, mam nadzieje, ze sie do nas odezwie! 👄 JARZEBINKO2 zapraszam!🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO,,,,,juz jestem_____na chwilke odeszlam od komputera ale jest i Mariola ❤️❤️❤️ Zaczęła bacznie obserwować co tamta je, jakich kosmetyków używa, jak spędza wolny czas itp... Chciała dorównać jej wyglądem. Zaczęła dzielić ze swoją pracodawczynią preparaty witaminowe, kosmetyki, często przymierzała jej bieliznę i ciuchy oczywiście bez wiedzy tamtej. Taka sytuacja jednak nie mogła trwać długo. Upomniana raz i drugi, zamiast trzeciego upomnienia dostała wypowiedzenie. Grzecznie i bez wymówek podziękowano jej za pracę. Wracać Agacie na kark było nie honor, zresztą czas jej pobytu dobiegał końca i powinna wracać do domu. Mariolka jednak opanowana została ideą przywrócenia sobie utraconej młodości. Bodźcem do tego był ewidentny fakt stracenia paru kilogramów. Zasługę przypisywała zażywanemu po kryjomu preparatowi. Fakt, że pracowała ciężko jak nigdy przedtem zupełnie nie miał znaczenia. Przecież chciała schudnąć już wcześniej i nic, a tutaj proszę. Parę tygodni cudownego specyfiku, a jaki efekt. Wynajęła pokój i szybko znalazła pracę. Miała cel. Schudnąć jeszcze bardziej, zlikwidować zmarszczki, poprawić ogólną kondycję fizyczną własną i finansową rodziny w Polsce, do której przecież miała wrócić. Powrót był oczywisty, a jej pobyt tutaj tymczasowy. Rodzina zadowolona z dowodów pamięci nie protestowała przeciwko następnym paru miesiącom. Mariolka nie oszczędzała się. Brała każdą, najgorszą nawet pracę o każdej porze. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO 2____________Ty wiesz,ze czekamy na CIEBIE,prawda? A zatem nasza nowa biesiadniczko,przycupnij z nami. Bedzie nam baaaaaaaardzo milo! Zapraszamy🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie moje kochane JARZEBINKI! JARZEBINKO2__________witam CIEBIE bardzo cieplutko.Przytulam! Jestem przekonana,ze bedziesz sie tu czula,jak wsrod przyjaciol. Przepraszam,,,,jestem gapa.Chyba jeszcze spie,,,bo nie dostrzeglam CIEBIE! Prosze,,,usiadz wygodnie i biesiadujmy!!!❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO 2!! Masz racje,ze troska o siebie powinna byc na pierwszym miejscu.To taka przyjemnosc! Milo spojrzec w lustro i usmiechnac sie do siebie,,,:D Pamietam moja kolezanke ze studiow,,, Siadala przed lustrem,zerkala,usmiechala sie i mowila,,,"Dziasiaj podobam sie sobie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Jodelko !!!!!!!!!!!!!!!!! Milo Ciebie poznac , na razie opanowalam czytanie i pisanie , jeszcze brakuje kwiatkow i i reszty Jarzebinka mnie uczy . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️❤️❤️ Pracowała bez mala dobę na okrągło. Miała na co. Comiesięczne przekazy do rodziny, a dla niej cudowne specyfiki. W każdym kolorowym czasopiśmie, w każdym tv programie prezentowane są coraz to nowe specyfiki o przecudownych właściwościach. Najkrócej można je określić , że skutkują “od głowy bolenia do kuśki stojenia”. Bo jak nie skorzystać z oferowanego preparatu, unikatowego ze względu na skład egzotycznych ziół opracowanego w/g receptury mającej 2000 lat? Pomaga bez mała na wszystko. - Poprawia krążenie, oczyszcza organizm z toksyn, uzdrawia gospodarkę energetyczną, poprawia pamięć, zapobiega zawałom, unieszkodliwia nowotwory, odnawia siedem warstw skóry przez co ta staje się o kilkanaście lat młodsza już po tygodniu, powoduje, że zmęczenie nie ma do nas dostępu, reguluje ciśnienie krwi, obniża przedmiesiączkowe napięcie, gwarantuje zdrowszy sen, nadaje połysk włosom itd.........etc......... Reszty dowiesz się po zakupieniu preparatu ze specjalnie dla Ciebie dołączonej ulotki. - Cena? Nie ma o czym mówić. W porównaniu z właściwościami - grosze. Następny jest jeszcze lepszy. A każda reklama ilustrowana zdjęciami zadowolonych z życia ludzi, którzy już skorzystali z preparatów i proszę jaki efekt. Patrzysz na zdjęcie - 30-latka, a ona mówi, że już od trzech lat na emeryturze. Wygląd i energię zawdzięcza właśnie specyfikowi A. Użytkowniczka specyfiku B jest jeszcze bardziej zadowolona z życia, bo preparat zażywa z mężem. Oprócz wszystkich innych zalet ten ma dodatkowo wpływ na życie seksualne. Oczywiście pozytywny. Zadowoleni z życia siedemdziesięciolatkowie o wyglądzie wysportowanych 40-latków całują się jak małolaty. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO 2___________nasz kwiatuszku!! Spokojnie,,,,wszystko pokonasz i kwiatuszki i linki,,, Najwazniejsze,ze jestes z nami _to mnie baaaaaaaaaardzo cieszy,ze nas wybralas.A nieoceniona nasza JARZEBINKA__________bedzie CIEBIE wprowadzac w zaczarowany swiat :D Przyznam sie,ze duuuuuuuuzo wody ulynelo,zanim poznalam "tajniki" komputera.Jeszcze duzo rzeczy nie potrafie,,,nauka przede mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz wymyka mi sie,,,,,,a nie mowilam,ze to takie proste?:D Gratuluje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×