Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

do hihahahhaha____piszesz tu? Niemozliwe,,,???????? Jesli tu piszesz__________to wypad !!Natychmiast!!! A jesli jestes intruzem,,, Nie wlaz,nie skoml jak burek,bo twojego jazgotu sluchac nie bedziemy!To,co tu bedziemy pisac,o czym i w jakiej formie___to tylko nasza sprawa.Nie wlazimy ci na twoj topik i nie obszczekujemy tak jak ty.Widac,ze leb!!!! masz tylko od tego! A co____ zabraklo ci wierszy do kopiowania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO kochana_____dziekuje za piekne opowiadanie👄 Uraczylas nas super lekturka👄 Troche pospieszylam sie ze stwierdzeniem,ze nie nudzimy sie,bo juz mamy zalosna pomarancze.Zabladzila,czy drogi szuka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postanowiłam wtrącić się
Ja już nie będę tu pisać. Obiecani cacanki.Nie wierzę. Na pewno będziesz się czaić zza winkla.Hehehehh Do biesiadniczek! Nie wierzę w bajki.Takie brednie wypisuje ktoś z zewnątrz. Przynajmniej nie jesteście nudne jak inne.Dlatego macie wrogów.Następnym razem niewarto zaprzątać sobie głowy. Nie jestem tu przypadkowo.Ja was uwielbiam. Całuski dla wszystkich. Jarzębino,dziękuję za tę wojenną historię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihahahaaaa
no i co nikt nie pisze dalej :-) Ot taka i brutalna prawda. Byle się tylko nie obrażać i nie rzucać komuś do gardła za słów kilka krytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tu miło
że aż trąci zgnilizną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA___________witajcie🖐️ Ignorowac intruza!! Tradycyjnie w karnawale swoje pięć minut mają lśniące od lukru pączki, rozpływające się w ustach faworki i róże karnawałowe oraz inne smażone słodkości. Zamiast kupować je w cukierni, ryzykując, że nie będą świeże, lepiej zakasać rękawy i po prostu samemu usmażyć takie delicje. Rumiane oponki 15 dag mąki, pół szklanki mleka, szczypta soli, 8 dag masła, 4 jaja, cukier puder, olej lub smalec do smażenia Do mleka wlać pół szklanki wody, dodać masło, sól, zagotować. Mieszając, wsypywać powoli mąkę i nadal gotować na małym ogniu. Gdy ciasto zacznie odstawać od garnka, przełożyć je do miski i starannie utrzeć z jajami. Napełniać szprycę cukierniczą ciastem, po czym wyciskać oponki na gorący tłuszcz i smażyć około 2 min. Osączone ciastka posypać cukrem pudrem. Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luksusowe faworki i róże karnawałowe 75 dag mąki, 15 dag cukru pudru, 10 dag masła, 12 żółtek, niepełna szklanka (ok. 20 dag) gęstej słodkiej śmietany, kieliszek spirytusu, szczypta soli, olejek arakowy, wisienki z konfitury (do róż karnawałowych), 1 kg smalcu do smażenia, cukier waniliowy i cukier puder do posypania Drewnianą łyżką wymieszać miękkie masło, żółtka, cukier puder, sól, aromat i spirytus. Mieszając, dodać mąkę i zagnieść ciasto. Następnie ok. 15 min raz koło razu zbijać je drewnianym wałkiem, by uzyskało jednolitą konsystencję i dobrze się napowietrzyło. Ubite ciasto przełożyć do miski, przykryć ściereczką i 1-3 godz. trzymać w chłodzie. Następnie porcjami rozwałkowywać na jak najcieńsze placki. Placki przeznaczone na faworki kroić na paski o wymiarach 3 x 15 cm. W środku każdego paska zrobić nacięcie długości 5-6 cm i przewinąć przez nie jeden koniec paska, kształtując faworek. Z placków przeznaczonych na róże karnawałowe wykrawać kółeczka o średnicy 6, 5 i 4 cm (taką samą liczbę kółek każdej wielkości). Brzegi kółek ponacinać w kilku miejscach, a środki posmarować białkiem. Nakładać kółka na siebie, zaczynając od największego, mocno przycisnąć palcem w środku, by się skleiły. Wrzucać po kilka faworków lub róż na rozgrzany w szerokim rondlu tłuszcz i króciutko smażyć z obu stron na jasnozłoto. Następnie delikatnie, by się nie połamały, przekładać je na półmisek lub paterę. W środek każdej różyczki włożyć wisienkę. Posypywać każdą porcję ciepłych faworków i róż przesiewanym przez sitko cukrem pudrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co ukrywać, jest z nimi trochę zachodu. Jeśli jednak poprosisz o pomoc domowników, robota okaże się prosta. Idę o zakład, że następnym razem nie trzeba już będzie was namawiać do smażenia chrustu! Przygotuj! 50 dag mąki, 8 żółtek, 5 dag masła, 3 łyżki gęstej śmietany, 2 łyżki spirytusu lub octu 6-proc., szczyptę soli, 15 dag cukru pudru, opakowanie cukru waniliowego do posypania faworków, 60 dag smalcu (albo po 30 dag smalcu i oleju lub sklarowanego masła) do smażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będą ci też potrzebne: naczynie z grubym dnem - duży płaski rondel lub głęboka patelnia, spora miska, stolnica, wałek do ciasta, nóż, dwa widelce lub jeden widelec i metalowa dziurkowana łopatka, papierowe ręczniki, kilka bawełnianych lub lnianych ściereczek, sitko, talerze lub patera na gotowe faworki. Zagnieć ciasto Najpierw przesiej mąkę do miski, trochę (3-4 łyżki) odsyp na spodek - wkrótce przyda ci się do posypywania stolnicy i ciasta. Schłodzone masło włóż do miski i posiekaj z mąką. Potem dodaj żółtka, śmietanę, odrobinę soli. Wlej też spirytus lub ocet - dzięki temu faworki będą pulchniejsze i wchłoną mniej tłuszczu podczas smażenia. Wszystkie składniki wymieszaj nożem, po czym możliwie szybko zagnieć ciasto rękami. Powinno być dość ścisłe, jak na makaron. Gdy zacznie odstawać od miski, przełóż je na stolnicę skąpo oprószoną mąką. Porządnie zbij ciasto, a potem pozwól mu odpocząć Teraz przydałaby ci się pomoc męża. Możesz mu powiedzieć, że los waszych faworków spoczywa w jego rękach. I nie będzie w tym przesady! Daj mu wałek i poproś, aby uderzał nim dość mocno raz za razem w zagniecione ciasto. Może też po prostu energicznie uderzać ciastem o stolnicę. Rozpłaszczającą się kulę trzeba zwijać lub składać i znów zbijać. Takie "znęcanie się" nad ciastem ma głęboki sens - służy wtłoczeniu w nie jak największej ilości powietrza, dzięki czemu faworki będą odpowiednio kruche. Aby rzeczywiście tak się stało, zbijanie musi trwać do czasu, aż wewnątrz powstaną pęcherze powietrza, czyli przynajmniej przez kwadrans. Potem ciasto powinno około godziny odpoczywać, jakby dojrzewać, w chłodnym (8-10°C) miejscu. Włóż je więc do miski, przykryj lekko wilgotną ściereczką, by nie wysychało, i wstaw do lodówki. Tymczasem możecie sobie trochę odpocząć, np. przy filiżance dobrej kawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozwałkuj ciasto na cienkie placki Wyjmij schłodzoną kulę ciasta z lodówki i pokrój na 4-5 mniej więcej równych kawałków. Jeden przełóż na stolnicę, a pozostałe włóż do miski i przykryj ściereczką. Teraz trzeba będzie po kolei je rozwałkowywać. Zadanie to wymaga krzepy, więc pomoc męża znów będzie niezbędna. Musisz wiedzieć, że od stopnia rozwałkowania ciasta w dużej mierze zależy smak chrustu. Jedno jest pewne - im ciasto cieniej rozwałkowane, tym wykwintniejszy chrust. Idealnie rozwałkowane powinno mieć nie więcej niż milimetr grubości. I jeszcze jedna bardzo ważna rada: stolnicę i placek (lub wałek) posypuj mąką, ale jak najoszczędniej i tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne, gdyż podczas smażenia nadmiar mąki opada na dno rondla i tłuszcz szybko zaczyna się przypalać. Potnij placki na paski i uformuj faworki Kiedy mąż wałkuje pierwszy placek, ty rozłóż, gdzie się da, czyste ściereczki. Będziesz na nich układała cieniuteńkie placki, a potem - uformowane, gotowe do smażenia faworki. Kiedy mąż skończy, pokrój cieniutkie płaty ciasta na paski szerokości 3 cm i długości 9-10 cm. W środku każdego kawałka zrób 3-4-centymetrowe nacięcie wzdłuż i przełóż przez nie jeden koniec paska. W ten sposób uformuj wszystkie faworki i ułóż je na czystych ściereczkach, niech czekają na smażenie. Prawda, że wespół w zespół robota poszła wam szybko i sprawnie? Gdyby jednak okazało się, że nikt nie będzie mógł ci pomóc w wałkowaniu ciasta, gotowe cieniutkie placki układaj na lekko zwilżonej ściereczce i przykrywaj drugą, żeby za bardzo nie obeschły, czekając na pokrojenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usmaż ciasteczka Zbliżasz się do finału. Do rondla lub patelni włóż (wlej) tłuszcz, mocno go rozgrzej, powinien mieć 160-180°C. To naprawdę ważne, bo faworki włożone do słabo rozgrzanej frytury nasiąkną tłuszczem, a jeśli będziesz je smażyła w zbyt wysokiej temperaturze, szybko się przypalą. Zanim więc rozpoczniesz smażenie, koniecznie sprawdź, czy tłuszcz jest odpowiednio gorący. Wrzuć do rondla odrobinę ciasta, jeżeli natychmiast wypłynie, to znak, że frytura jest akurat. Jeśli natomiast ciasto błyskawicznie zbrązowieje, musisz trochę przestudzić tłuszcz, zestawiając go na moment z ognia lub wkładając do niego na kilka minut 2-3 kawałki surowego obranego ziemniaka. W pobliżu naczynia do smażenia postaw duży talerz lub paterę wyścieloną trzema warstwami papierowego ręcznika, a obok - półmisek na gotowe faworki. W osobnej miseczce przygotuj posypkę - cukier puder starannie wymieszany z cukrem waniliowym. Od tej chwili już ani na moment nie wolno ci odejść od kuchni, musisz stale mieć na wszystko oko. Wkładaj faworki partiami po kilka do rondla lub patelni, muszą swobodnie pływać w gorącym tłuszczu. Po chwili uważnie (łatwo się łamią!) obróć je na drugą stronę, niech się leciutko zrumienią. Gdy będą jasnozłote z obu stron, szybko wyjmij je dwoma widelcami lub metalową dziurkowaną łopatką i połóż na papierowych ręcznikach, niech wsiąknie w nie nadmiar tłuszczu. Osączone faworki układaj warstwami na dużych talerzach i bardzo starannie, przez sitko, oprószaj posypką z miseczki. Co tu dużo mówić - wasz pierwszy egzamin ze smażenia faworków zdaliście na szóstkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rożki z borówkami Ciasto: 40 dag mąki, szklanka mleka, 8 dag masła, jajo, szczypta soli, cukier puder do posypania. Nadzienie: 10 dag konfitury z borówek, 4 łyżki posiekanych orzechów laskowych, łyżeczka cynamonu. Do głębokiego smażenia: olej lub smalec Mąkę wymieszać z mlekiem, solą, żółtkiem i roztopionym chłodnym masłem, po czym zagnieść ciasto, owinąć folią i wstawić na 60 min do lodówki. Borówki wymieszać z orzechami i cynamonem. Białko roztrzepać z łyżeczką wody. Ciasto rozwałkować na cienki placek. Wykroić z niego małe kwadraty. Brzegi każdego posmarować białkiem, a na środku położyć łyżeczkę nadzienia. Złożyć placki po przekątnej na pół i zlepić, przyciskając brzegi widelcem. Smażyć porcjami 2-3 min w głębokim tłuszczu, osączyć na bibule, po czym oprószyć cukrem pudrem. Znakomite do piwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pączki warszawskie Zaczyn: 6-7 dag drożdży, pół szklanki mleka, łyżka mąki, łyżeczka cukru. Ciasto: 50 dag mąki pszennej, 7 żółtek, 15 dag cukru, opakowanie cukru waniliowego lub pół laski wanilii, 2/3 szklanki słodkiej śmietanki, 15 dag masła, łyżeczka spirytusu, sól, konfitura (np. z róży), 5 dag drobniutko posiekanych migdałów, 1 kg smalcu do smażenia, lukier lub cukier puder do posypania Utrzeć drożdże z cukrem i mąką, dokładnie wymieszać z lekko podgrzanym mlekiem, odstawić na pół godziny w ciepłe miejsce. Do mniejszej miski wbić żółtka, dodać cukier, cukier waniliowy i ubijać na parze, aż powstanie jednolity krem. Do dużej miski przesiać mąkę, dodać sól, ubite żółtka, spirytus i lekko podgrzaną śmietankę, dokładnie wymieszać drewnianą łyżką. Wlać zaczyn i cierpliwie (co najmniej 15 min!) wyrabiać ciasto. Gdy przestanie się lepić do rąk, wlać stopione wystudzone masło i wyrabiać jeszcze 8-10 min. Przykryć miskę ściereczką, zostawić w ciepłym miejscu, by ciasto wyrosło. Konfiturę wymieszać z posiekanymi migdałami. Z ciasta formować niewielkie placki, nadziewać je konfiturą, zlepiać pączki, układać na posypanej mąką stolnicy. Gdy wyrosną, partiami kłaść je na rozgrzany tłuszcz wyrośniętą stroną, przykryć i smażyć około 3 minut, po czym odwrócić łopatką, zmniejszyć gaz i smażyć bez przykrycia 4-5 minut. Rumiane osaczyć na papierowym ręczniku, przełożyć na pergamin i polukrować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faworki na piwie - składniki 6 żółtek piwa tyle ile wynosi objętość żółtek 3 łyżki cukru 20-25 dag mąki 1 kg smalcu do smażenia 1/2 szklanki cukru pudru do posypania Faworki na piwie - sposób przygotowania Żółtka utrzeć z cukrem do białości. Dodać piwo, a potem mąkę (ciasto musi mieć taką konsystencję jak na pierogi). Następnie dobrze wyrobić ciasto, a gdy będzie elastyczne i lśniące, rozwałkować je cienko. Wycinać radełkiem faworki. Smażyć w gorącym smalcu. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faworki trydenckie - składniki 50 dag maki pszennej 1 szklanka mleka 10 dag cukru 2 jajka 25 ml mocnej wódki (w oryginalnym włoskim przepisie grappa) 5 dag smalcu 2 łyżki oleju 1 proszek do pieczenia skórka otarta z 1 cytryny szczypta soli do smażenia faworków: 3 kostki smalcu lub 2 szklanki oleju rzepakowego do posypania: cukier puder Faworki trydenckie - sposób przygotowania Mąkę przesiać na stolnicę, wymieszać z solą i proszkiem do pieczenia, dodać pozostałe składniki i zagnieść lśniące, gładkie, elastyczne ciasto. Przykryć i odstawić na 1 godz. Potem rozwałkować na małe cienkie placki i nożem lub radełkiem wycinać paski szerokości 3.4 cm i długości 8.10 cm. Naciąć pośrodku raz lub dwa razy, tak jak faworki, ale nie przewijać ciasta. Wkładać partiami na mocno rozgrzany tłuszcz, smażyć na jasnozłoty kolor i osączać na papierowym ręczniku. Podawać posypane cukrem pudrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiecujesz sobie, że choć raz w roku zrobisz pączki, a jak przyjdzie co do czego, gnasz do cukierni. Nie bój się, poradzisz sobie! Goszczą od tak dawna na naszych stołach, że myślimy o nich jako o rodzimej specjalności. Ale znawcy przedmiotu twierdzą, że pączki pochodzą z kuchni... arabskiej. Na szczęście cukiernicy i ambitne panie domu nie zawracają sobie głowy genealogią, myślą raczej o doskonaleniu przepisów na te delicje. Jest ich mnóstwo i ciągle pojawiają się nowe. Osobiście nie polecam ani staroświeckich receptur z furą jaj, tłustą śmietaną i pokaźną ilością masła (choć co tu ukrywać - pączki są wtedy przepyszne), ani tych przesadnie odchudzonych, bo przypominają raczej bułki niż pączki. Oto gwarantowany i łatwy do wykonania przepis, który od dawna krąży w mojej rodzinie i wśród przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygotuj Na ciasto: 1 kg dobrej mąki (tortowej lub krupczatki), 10 dag świeżych drożdży, 6-8 żółtek, jajo, 10 dag (pół standardowej kostki) masła, 10 dag cukru (prawie pół szklanki), dwie szklanki świeżego mleka, 100 ml rumu lub winiaku, pół laski utartej wanilii, aromat rumowy (2-3 krople), skórka otarta z wcześniej wyszorowanej pomarańczy. Na nadzienie: słoik ulubionej konfitury (np. z róży, moreli lub wiśni) albo powideł śliwkowych, ewentualnie 1-2 łyżki płatków migdałowych. Do smażenia: około 1-1,5 kg smalcu (lub smalcu wymieszanego z olejem kujawskim w proporcjach 2:1), szczypta soli. Do posypania: cukier puder Będą ci też potrzebne: spora miska na ciasto, stolnica, naczynie (1,5 l) do ucierania jaj, duży płaski rondel lub głęboka spora patelnia, mały rondelek, mikser, sitko, kubek litrowy na rozczyn, stolnica, wałek, pergamin do pieczenia ciast, 3 łyżki: zwykła, drewniana i cedzakowa, widelec, duża gaza, czysta lniana ściereczka, pergamin do pieczenia ciast, 2 duże płaskie talerze lub duża taca, papierowy ręcznik, duży okrągły półmisek lub patera na gotowe pączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygotuj ingrediencje Zadbaj o to, by składniki, łącznie z nadzieniem, miały jednakową, pokojową temperaturę. Na 2-3 godz. przed użyciem wyjmij je z lodówki i połóż w ciepłym miejscu (najlepiej w temperaturze 25°C, ale nie niższej niż 20°C!). Pamiętaj, że drożdżowe ciasto źle znosi wahania temperatury i przeciągi. "Przeziębione" po prostu nie wyrośnie. Przesiej mąkę do miski. W ten sposób usuniesz z niej zanieczyszczenia oraz ją napowietrzysz. Musisz bowiem wiedzieć, że jeden z sekretów ciasta drożdżowego polega na wtłoczeniu w nie jak największej ilości powietrza na różnych etapach przygotowywania. Drożdże (muszą być naprawdę świeże!) pokrusz i wrzuć do kubka. Dodaj 5-6 łyżek mąki, łyżkę cukru i niepełną szklankę letniego mleka. Dokładnie wszystko wymieszaj, przykryj gazą i odstaw w ciepłe (optymalnie 30-35°C) nieprzewiewne miejsce, by drożdże "ruszyły". W tym czasie w rondelku na małym ogniu stop masło, zdejmij z ognia, wystudź. Potem mikserem utrzyj żółtka oraz całe jajo z cukrem i szczyptą soli. Niech cię nie korci, by dosypywać cukru do tego kogla-mogla! Powoduje on szybsze przypalanie się ciasta w czasie smażenia. Przesyp skórkę pomarańczową na sitko i przelej ją wrzącą wodą, a gdy ocieknie, osusz papierowym ręcznikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagnieć ciasto Gdy rozczyn podwoi objętość i jego powierzchnia prawie się spłaszczy, a po lekkim dotknięciu palcem zapadnie się - wlej go w zrobione w mące wgłębienie. To ważne, byś uchwyciła ten moment, bo zarówno z rozczynu niedojrzałego (burzącego się), jak i przejrzałego (przyklapniętego, bez "twojej pomocy") nie wyjdzie puszyste ciasto. W pierwszym przypadku pączki będą zakalcowate, w drugim - kwaśne. Jeśli twój rozczyn był w sam raz, dodaj do niego kogel-mogel, prawie całe mleko, połowę alkoholu (zapobiegnie nadmiernemu wchłanianiu tłuszczu przez ciasto w czasie smażenia), skórkę pomarańczową i wanilię. Dokładnie wymieszaj wszystko drewnianą łyżką. Jeżeli uznasz, że mieszanina jest za sucha, wlej resztę mleka i wyrabiaj ciasto tak długo, aż przestanie się lepić do rąk i miski. Ale jeśli będzie się kleiło, wgnieć w nie troszkę mąki, umyj dłonie, nasmaruj je masłem i jeszcze na chwilkę wróć do zagniatania. Wlej letnie masło i wgnieć je w ciasto. Uformuj ciasto w kulę, połóż w misce, przykryj i odstaw w ciepłe miejsce, by wyrosło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uformuj pączki i nadziej je konfiturą Gdy ciasto wyrasta, przygotuj konfiturę, dżem lub powidła. Smakosze twierdzą, że do pączków najodpowiedniejsza jest konfitura z róży, ale nie wszystkim odpowiada jej intensywny aromat. Ważne, by nadzienie było dość gęste. Możesz wymieszać je z pozostałym alkoholem. Zajrzyj do ciasta i sprawdź, czy już wyrosło - powinno podwoić objętość. Jeśli tak, podziel je na dwie części. Jedną przykryj i zostaw w misce, drugą przełóż na lekko (to ważne!) oprószoną mąką stolnicę i rozwałkuj na placek grubości 1-1,5 cm. Szklanką powykrawaj krążki. Kolejno kładź je na dłoni, drugą ręką nakładaj na środek każdego placuszka nie więcej niż pół łyżeczki nadzienia i zlepiaj go tak, by równą warstwą otulał nadzienie, tworząc okrągłą bułeczkę. Rób to z wyczuciem, by nie przerwać ciasta, bo nadzienie wypłynie. Układaj uformowane pączuszki w odstępach (będą rosły!), zlepieniem do dołu, na pergaminie do pieczenia rozpostartym na blacie kuchennym. Przykryj je ściereczką i pozostaw do wyrośnięcia. Tak samo "przerób" pozostałe ciasto. Możesz też inaczej formować pączki: cieniej rozwałkować ciasto i ułożone na połowie krążków nadzienie przykryć pozostałymi placuszkami, starannie zlepiając ich brzegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usmaż pączki i oprósz je cukrem pudrem Rozgrzej w rondlu dość dużo tłuszczu - jego poziom niech sięga co najmniej 6 cm. Zanim zaczniesz smażenie, sprawdź, czy tłuszcz uzyskał odpowiednią temperaturę. W tym celu wrzuć do rondla kawałek ciasta na próbę. Jeśli natychmiast wypłynie i ładnie się zrumieni, tłuszcz jest odpowiednio rozgrzany. Ostrożnie włóż pierwszą partię wyrośniętych pączków. Powinny luźno pływać w tłuszczu, bo jeszcze trochę urosną podczas smażenia. Pamiętaj, że pączki smaży się na niezbyt silnym ogniu, dzięki czemu nie będą w środku zakalcowate lub wręcz surowe. Pod żadnym pozorem nie odchodź teraz od kuchni. Co chwilka podważaj pączki widelcem i sprawdzaj, czy od spodu już się ładnie zrumieniły. Jeśli tak, odwróć je i zrumień także z drugiej strony. Pamiętaj, by przed włożeniem kolejnej partii dołożyć do rondla trochę świeżego tłuszczu. Upieczone sztuki przekładaj łyżką cedzakową na płaskie talerze wyścielone grubą warstwą papierowego ręcznika. Przykryj każdy pączek kawałkiem takiego ręcznika, by "spił" jak najwięcej tłuszczu także z góry. Przestudzone, ale jeszcze ciepłe pączki ułóż na dużym półmisku lub paterze, każdą warstwę posypując (przez sitko) cukrem pudrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Czy macie ochotę na faworki z ziemniaków? - składniki 1kg ziemniaków gotowanych 1-2 jajka 2 łyżeczki proszku do pieczenia 2łyżki kwaśnej śmietany aromat rumowy albo śmietankowy lub cytrynowy(parę kropel) maka pszenna - około pól kg olej do smażenia cukier puder do posypania - sposób przygotowania Ziemniaki przecisnąć przez praskę lub przemielić maszynką, dodać wszystkie składniki, mąki tyle, by ciasto nie było zbyt twarde ani zbyt luźne. Dokładnie wymieszać. Wyrobione ciasto podsypać mąką i rozwałkować na grubość 1cm, pokroić w prostokąty, naciąć środek i poprzeplatać lub upleść grube warkocze. Piec na dużej patelni w głębokim tłuszczu najlepiej oleju. Jeszcze ciepłe obtoczyć w cukrze pudrze. Pycha. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM BIESIDO!🖐️ Pomranczo zlosliwa ten cytat jest dla Ciebe, moze wyciagniesz jakies wnioski! \"Większość ludzi, póki ma usta zamknięte, nie sprawia wrażenia głupków.\" Forrest Gump. Moje kochane Drzewka 👄witam Was serdecznie! Jak slodko zrobilo sie na Biesiadzie :D Dziekuje za tyle przepisow. http://www.clapsiq.rst.com.pl/img/paczki.jpg Jeszcze nigdy nie robilam i nie jadlam faworkow z ziemnakow, Magnolio skorzystam z Twojego przepisu! Pozdrawiam bardzo serdecznie! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/ca/Faworki_(plate).jpg Faworki (znane też jako chrust chruściki lub jaworki) – polskie tradycyjne, chrupkie ciastka o słodkim smaku, w kształcie złożonej kokardki, smażone i posypywane cukrem-pudrem. Najczęściej spożywane w czasie karnawału i Tłustego czwartku lub na ostatki, czyli we wtorek przed Środą Popielcową. Wyrabia się je z ciasta śmietanowego zbijanego i smaży jak pączki. Ciasto na faworki powinno zawierać mąkę, dużo żółtek i jaj, niewiele tłuszczu i cukru oraz trochę spirytusu lub 6-proc. octu. Według tradycyjnych receptur, 50% ciężaru mąki powinny stanowić żółtka lub ostatecznie całe jaja, 12% gęsta, ale niezbyt kwaśna śmietana, 10% - masło lub margaryna, 5% - cukier puder. Bardzo ważnym dodatkiem do ciasta faworkowego jest spirytus lub ocet, który pełni funkcję spulchniacza oraz zapobiega nadmiernemu wchłanianiu tłuszczu. Dla dodania smaku faworkom, można pokroić suszone śliwki w drobną kosteczkę i dodać do jeszcze niewyrobionego ciasta. Zagniecione ciasto należy tłuc wałkiem, składać i znów tłuc, powtarzając tę czynność wielokrotnie, aż pojawią się pęcherzyki powietrza. Następnie schłodzone ciasto należy bardzo cienko rozwałkować i nożem lub radełkiem powycinać podłużne prostokąty z nacięciem pośrodku. Jeden z krótszych brzegów należy przeciągnąć przez nacięcie. W ten sposób powstaje kształt kokardki. Smażyć we wrzącym oleju, aż do zrumienienia. Właściwie przyrządzone faworki powinny być delikatne i kruche. 👄🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×