Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnaaaaaa

____Mój facet nie chce nigdzie wyjechać__________

Polecane posty

sorry, ale to nie moje zachowanie, lecz Twoje, pożalsię Boże porady są dziecinne. Więc daj sobie lepiej spokój, bo nie wiem, co w ogóle chcesz osiągnąć, wypowiadając się tutaj. Żegnam, to moje ostatnie słowa do Ciebie, więc nie musisz się już produkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agula 89 --- kazdy ma prawo mowic co che,robic jak chce itd... wyrazilas swoja opinie i ok, a teraz udanych zakupow;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bajagaga---ja musze uciekac narazie,mam nadzieje ze jeszcze sie spotkamy tu razem;) daj znac kiedy bedziesz,milego dnia,papaa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula89
a ja zycze powodzenia w malzenstwie- ja sie go łaskawie doczekasz!! uzalaj sie dalej- ja z moim misiem jedziemy w srode na romantyczne wakacje... a ty czekaj na 5 min. spotkanie po 21!!!! buhahahah!!! zreszta nie chce mi sie z toba gadac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
olej goscia i tyle jak chce siedziec w domu to niech grzybieje a ty sie wybierz sama albo ze znajomymi i wyslij mu pocztowke z pozdrowieniami, z facetami to trzeba krotko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak niby wszystko ladnie
Adrianna napisalas :" to nie uzaleznienie tylko milosc. Jesli czujesz ze to Ten to robisz wszystko aby z Nim byc, czyz nie? " szkoda tylko ze oni tak tego nie widza... skoro nie maja dla was czasu.... ani checi na wspolny wyjazd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja mialam ten sam problem - moj kochany powiedzial, zawieziel mnie gdzie chce ale zostac nie moze, bo praca bo nie lubi piasku bo gorac.... no kanal! no i zal mi bylo, ze nie z nim ale coz, ja potrzebowalam odpoczynku! no i pojechalam i tak jezdze juz 10 lat tylko ... on zawsze dojezdza :) od 5 lat jestesmy malzenstwem od 3 lat mamy dziecko. ja wyjezdzam raz dwa rzay do roku nad morze no i on mnie zawozi, zegnamy sie i juz jak odjezdza to teskni a jak przyjedzie do pustego domu to nie moze sie na niczym skupic i po 3-4 dniach dojezdza na kolejne 4 albo wiecej, w zaleznosci od pogody i jest super! polecam! oni nie sa z kamienia! a jesli nie zateskni i nawet nie zauwazy, ze cie nie ma to daj spokoj z takim ksieciem! ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że zatęskni nie mam wątpliwości:D Tylko, że nie chce mi się za bardzo samej wyjeżdżać. Gdyby były dzieci, to co innego. A tak samej, bez niego- żadna rozrywka :( Ale fajnie, że Tobie się tak układa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, te dzieci :) a moze to chodzi o to ze ty zyjesz juz tylko jego zyciem? moze juz nie ma ciebie tylko w twojej glowie jestescie tylko \'wy\' ja sie na tym zlapalam, nie pracuje bo wychowuje dziecko ale szlag mnie trafia bo znam nazwiska i problemy jego pracownikow, jego klientow... itp a co z nami? przeciez jak go nie bylo to dawalas rade? mysle, ze najwazniejsze to sprobowac odnalesc SIEBIE. wiem, ze to banalne, ale moze chociaz jakis tydzien w spa? to nie jest takie glupie! o ile kogos stac :P no ale pomysl masa samotnych babek wkolo sami masazysci i kosmetyczki i nawet sie nie zorienyujesz jak tydzien minie! moja przyjaciolka pojechal do cetniewa - mowi, ze bylo bosko! a ten jej maz to obiecal jej wyjazd w styczniu, nawet kupil wycieczke do tajlanii... no i? nie poddawaj sie! smutno ci nie bedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, wiem. Tyle że ja mam właśne życie3. Pracuję,. studiuję. Wyjeżdżam na studia co 2 tygodnie na 3 dni. brakuje mi po prostu jakiegoś naszego wspólbego wyjazdu. Żeby pobyć trichę sam na sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adrianna----a Ty dlaczego tak rzadko spotykasz sie ze swoim facetem?? praca czy inne powody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adrianna ---nas odleglosc nie dzieli,jedynie ta cholerna praca.. wlasnie przred chwila zadzwonil,ze dopiero wyjezdza od siebie z domu do mnie,bo tak pozno skonczyl,czyli bedzie tu o 22,a ja o 23 juz bede spiaca,bo zmeczona jestem...ach mowie Wam,ze przykro mi w rtakich momentach,on tez jest zmeczony po pracy,mam nadzieje ze nie bedziemy sie klocic o te pozne spotkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem :) Nie kłóćcie się. Chyba, ze wiesz, ze to poskutkuje. Ale jeśli nie, to nie ma sensu psuć sobie nerwów. Ja zawsze mówię, ze widujemy się dosyć późno i nie aż tak często, więc nie ma sensu tracić czasu na kłótnie. Miłej nocki :-;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Bajagaga;) nie kłócilismy sie,widzialam ze byl bardzo zmeczony i az mi sie go szkoda zrobilo...milego dnia zycze,papa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,tak narzekalam,a moj facet oswiadczyl mi dzis rano ze w sobote wyjezdzamy sobie na 3 dni nad morze;)bardzo sie ciesze,papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Adrianna;) jakos nie mozemy sie tu razem spotkac zeby pogadac,moze innym razem sie uda,pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki. Co tam u Was??? U mnie po staremu :( - czyli jak pisałam, nasz zaplanowany od miesiaca wspolny wyjazd wzial w leb ( nie musze dodoawac ze ze wzg na prace?) i zostal przeniesiony na miesiac wrzesien, tylko ze ja wtedy juz nie wezme sobie zadnego urlopu, niech sobie jedzie sam. Wiecie, zaczynam miec tego dosc- miarka sie przebrala. Wczesniej zalozyłam, ze jesli teraz ten nasz wypad nie wypali to koniec z nami. I tak tez bedzie. Musze mu tylko ladnie przekazac te wiadomosc. Po prostu mam dosc bycia ciagle na drugim miejscu oby nie osttanim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adrianna--- kurcze to rzeczywiscie nieciewawie u Ciebie... ale czy to napewno jest wedlug Ciebie powod zeby sie rozstawac??nie znam za dobrze Twojej sytuacji,nie wiem nawet czy długo jestescie razem?ja tez czasme miewam takie chwile zwatpienia,ze mam dosyc takiego zwiazku itd,ale jest znacznie wiecej tych przyjemniejszych chwil,czy rzeczywiscie musial przelozyc ten wasz wyjazd?moze stalo sie cos powaznego?czy czesto dzieja sie takie rzeczy ze przeklada te spotkania? napisz cos wiecej Adrianna, i glowa do gory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadina: jestesmy ze soba juz ponad rok. Poznalismy sie w sieci 3 lata temu. Przez dwa lata tylko do siebie pisaliśmy. A kiedy już Go poznałam, zakochalam sie bez pamieci z wzajemnoscią. Odkad Go poznałam wciaz duzo pracuje. Na poczatku zanim jeszcze sie poznalismy nie przeszkadzalo mi to bo poswiecal mi bardzo duzo czasu na gg. rozmawialismy dzien w dzien:) A teraz kiedy juz jestesmy z razem, niestety rzadko sie spotykamy.Czasem jak sie uda to dwa razy w miesiacu - ale to sa wyjatki. On ciagle pracuje, nawet w weekendy. I powiem Ci, ze mam juz dosc. Brakuje mi jego spojrzenia, brakuje mi Jego całego. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×