czy kobieta 31 letnia ktora nigdy nie byla w zadnym zwiazku

a jaki masz temperament? bo chyba jak bys miala wysoki to bys nie wytrzymała długo sama i zakreciłabys sie kolo jakiegos faceta

youtube- com- gadasz jakbyś mało życie znał, albo za dużo filmów ''dla dorosłych'' się naoglądał :-P gdzie powtarza się jeden wzorzec kobiety

A na pocieszenie dodam, że moja babcia co ma prawie 90 lat- ma adoratora. A w ogóle nie jest kokieteryjna i bardzo niechętna. :-D I była tylko w jednym związku- z moim św pamięci dziadkiem.

A na pocieszenie dodam, że moja babcia co ma prawie 90 lat- ma adoratora. A w ogóle nie jest kokieteryjna i bardzo niechętna. :-D I była tylko w jednym związku- z moim św pamięci dziadkiem

wszystko się może zdarzyć :-)

dzien dobry :-)

witaj smutna 76 :-) A może obracasz się w towarzystwie , w którym jest więcej kobiet, a faceci są już zajęci? Najwięcej par tworzy się w pracy, na studiach. Są to ludzie z '' naszego'' otoczenia. Może niech któraś koleżanka, przyjaciółka postara się o jakiegoś fajnego faceta dla Ciebie. Taka randka w ciemno. Czasem to jest dobre rozwiązanie. Tak zapoznałam swoją koleżankę z kuzynem mojego kolegi. Dziś są szczęśliwą rodzinką z dwójką dzieci.

pracuje tylko z jedna kobieta a z kolei jesli chodzi o znajome to ma ich kilka ale jakos nie moge na nie liczyc w tej kwestii po prostu nie mam takiej dobrej szczerej przyjaciolki

zreszta kilka z tych znajomych rowniez nie ma faceta. jedna z nich to wrecz chyba by padla gdyby sie okazalo ze ja pierwsza sobie kogos poszukalam

No to miałam rację. Jak poznasz faceta, jak w środowisku w którym się obracasz same kobiety i do tego wolne!?

Może zapisz się na jakieś kursy, warsztaty. Coś zgodnego z twoimi zainteresowaniami. Inni ludzie, inne towarzystwo. Bo przecież idąc ulicą raczej nie poznasz faceta. Chociaż i takie są przypadki. ;-)

no tak tylko te zajete znajome to jakos nie bardzo chca sie kumplpwac z wolna kobieta.

To znaczy , że nie są pewne swoich facetów.

gdybym mieszkala w wiekszym miescie to nie bylo by problemu np z kursem jezykowym komputerowym itp ale ja mieszkam w malej miescinie w ktorej nawet kina nie ma

Ale zawsze można dojechać. Nawet jeśli nie masz samochodu, to są jeszcze PKSy, pociągi, autobusy. Dla chcącego nic trudnego.

Witam. Mysle, że masz taką samą szanse na ułożenie sobie życia jak każdy inny. Co z tego, że masz 31lat? Ja mam 29, nigdy nie miałem dziewczyny i jakoś żyje. Co prawda nie jest zbyt przyjemnie być samemu ale to nie powód, żeby tracić nadzieje. Pozdrawiam :)

to znaczy moze nie tyle nie chca co po prostumaja swoje zycie swoje problemy. i z drugiej strony rowniez ja czulabym sie zle na jakims spotaniu gdzie np sa 3 parki i ja sama

Musisz wyjść do ludzi! Ot co!

oja siorka poszla do swatki i wyszla za maz jak miala 35 lat, urodzila sliczna zdrowa dzidzie :)

no akurat z tymi dojazdami pks czy pkp sa problemy( auta nie posiadam) bo ja pracuje w troche dziwnych godzinach i koncze pozno prace i nie mam szans zapisac sie np na kurs jezykowy ( sprawdzalam rozne szkoly i grupy w pobliskim miescie bo musialam podszkolic jezyk ale niestety nic nie znalazlalm bo nie mialam jak dojechac no o powrocie nie wspominajac)

a weekendy?

to ja jestem problemowa ale ty smutna76 jeszcze gorsza.Przeciez nie ma sytuacji bez wyjscia no chyba nie pracujesz 12 godzin dziennie

to nie takie proste nie potrafie pchac sie w jakies towarzystwo na sile widzac ze jestem tam niemile widziana. poza tym moj kompleks niestety odbiera mi odwage do aktywniejszego angazowania sie w poszukiwania drugiej polowy

Czyli sama widzisz- praca- dom- dom praca- mało znajomych- mało spotkań towarzyskich.

wszyscy zajęci życiem rodzinnym

Musisz zmienić nastawienie do życia- tzn nie poszukiwać usilnie kandydata na męża. Bądź swobodna. Nie traktuj każdego spotkanego faceta z którym rozmawiasz, że może to On a ja się jemu nie spodobam. Po prastu bądź sobą, rozmawiaj, śmiej się. Nie skupiaj się na swoich wadach czy kompleksach. A szczęście na pewno kiedyś uśmiechnie się do ciebie. :-)

wiem ze to moze sie wydawac ze tworze jakies problemy ale naprawde mieszkam w malej miescinie 20 km jest troche wieksze miasteczko wiec naprawde nie mam az tak wielkich mozliwosci jak w duzych miastach. poza tym taki kurs jezykowy to spory wydatek jak na moja kieszen plus dojazdy to juz spora sumka wiec musze sobie dobrac taka grupe ktora mi bedzie pasowac pod kazdym wzgledem nie zapisze sie na bylejaki kurs tylko dla samego faktu ze spotkam tam kogos bo to i tak gwarancji nie daje

MASZ ZNAJOMYCH?