Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anuLkA19_

DAJE SObIE 60DNI ZMIENIAM NAWYKI ZYWIENIOWE

Polecane posty

ja wlasnie zjadlam jabluszko:)i pije czrwona herbate:)wieczorem bede cwiczyc na twisterze z 10minut:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda,ze tak malo osob tu pisze:(wlasnie zjadlam obiadek warzywa na patelnie:)teraz siedze i pije wode:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) ja pisalam malo bo sie dowiedzialam ze moj chlopak jest dosc powaznie chory i jakos nie mialam nastroju do pisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nareszcie szczupła
Hej. Gratuluję wybrania metody chudnięcia. Ja też po 3 latach zrozumiałam że diety cud nie istnieją no i dzięki temu od roku ważę 50 kg :) 12 kg odeszło hihi :D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje:)ja wlasnie wrocilam ze spacerku:)pije wode i,owine sie folia i ide czytac ksiazke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja juz po sniadanku:)i 30minutowych cwiczeniach:)posprzatalm caly dom ide po 12 na spacer:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dopiero robie, jakos mi sie wczesniej nie chcialo jesc:D dzisiaj mam w planach basen(zobaczymy co z tego wyjdzie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po basenie:) chcialam jeszcze isc na rower, ale u mnie jak narazie jest strasznie duszno. Zaraz mam obiado kolacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna jak malina
Dziewczyny dolaczam do Was. Ja od niedzieli wzielam sie za siebie,tzn.odrzucilam slodycz,e slodkie napoje i staram sie nie przekraczac 1000kcal.Mam 163 wzrostu i waze juz 64 kg.Najgorsze bylo to,ze ja tylam w oczach z miesiaca na miesiac...Niektorzy nawet podejrzewali mnie o ciaze. I wreszcie powiedzialam:DOSC. Ciesze sie ,ze jestescie, bo czasem mam momenty kryzysowe i potrzebuje wsparcia,a nikt tak nie zrozumie odchudzajacego sie grubaska jak unny odchudzajacy sie grubasek...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj:) my zawsze pocieszymy, nakrzyczymy, ale w dobrym znaczeniu tego slowa, zmobilizujemy.Ja od 3 lat walcze wymarzona sylwetke i teraz glownie stawiam na sport, na cwiczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna jak malina
mi ciezko zebrac sie,zeby pocwiczyc,bo bardzo tego nie lubie,ale dam sobie troche cxasu,zeby sama siebie do tego przekonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna jak malina
wiesz,ja nigdy wczesniej nie mialam problemow z sylwetka,bylam szczupla a nawet chuda( 46 kilo).Odkad wyszlam za maz popuscilam sobie,bo zaczely sie wspolne obiadki ,kolacyjki,moj maz uwielbia slodycze i tez mnie :nauyczyl" je jesc,bo nigdy wczesniej za nimi nie przepadalam.I po prostu przyzwyczailam sie do podjadania i mam efekty w postaci nadmiaru tluszczyku,ale mam nadzieje ,ze wytrwam w moim nowym postanowieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ćwiczeń trzeba sie powoli przekonać, nie można od razu rzucić się na głęboką wodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej fajnie,ze jestes:)ja cwicze 20-30minut jakos sie zmuszam:)damy rade NIE DIETA A ZMIANA NAWYKOW:)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna jak malina
Ja wczoraj mialam kryzysowy dzien,dzis juz bylo lepiej.U mnie oprocz zmiany nawykow rowniez mala dieta,tzn.nie wiecej niz 1000kcal dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:)ja wlasnie zjadlam otreby z chudym mlekime:)ale to syte zjadlam malutko a jestem tak nasycona:)teraz jade do kosmetyczki :)musze sobie kupic po drodze wode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra mykam:)musze tez zrobic zakupy skonczyly mi sie platki owsiane,ale dzisiaj kupie zytnie,i otreby z jabluszkiem,i cala zgrzewke wody,jak mam wode pod reka to nie siegam po jedzenie tylko pije wode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
na poczatku napisałas ze koniec z głodówkami tak? a potem ze dieta 1000 kalorii a co to jest jak nie głodówka???przyznaqj się sama przed sobą ze się ochudzasz a to nie jest zdrowe odzywianie! bo wtedy powinnas jeśc ok 1500 kalorii....zresztą dla mnie zdrowe odzywianie to styl życia a czy stylem zyciajest bycie ciagle na diecie?? w kazdym razie zyczę powodzenia... ja jadam muesli cranchy z owocami i mleko 350 gram starcza mi na 3-4 dni na odwieczorek kanapka z duuzej buły zytniej i szynki obiad to porzadna porcja makaronu z sosem pomidorowym a podwieczorek ciastkozbozowe z kawą zbozową kolacja solidna porcja ryby ok 250 gram z duzą porcją surówki...pewnie ma to wszystko ok 1800 kalorii treningi 3 razy w tygodniu po 1,5 godz siłownia i nie tyję a wrecz powoli chudnę...i nie piję wody by zakłócic głód bo go nie czuję... ja bym Ci radziła wiecej ruchu nic 40 min dziennie i wiecej jedzenia byś porzadnie odzywiła mieśnie bo to miesnie spalają kalorie... poza tym tłuszcz zaczyna się spalać po 30 minutach aerobów to Ty przez 10 min za duzo nie stracisz tłuszczu... podczas diety owszem chudnie się ale chudną mieśnie tłuszcz zostaje...to własnie podczas treningów miesnie cwiczą i pobierają energie z tłuszczu... to są rady które dał mi trener na siłowni... jesli jednak wolisz swoją dietę to zyczę powodzenia 2 lata temu tez jadłam 1200 wytrzymałam 2 miesiace schudłam ale potem to jadłam w miare normalnie i po kilku miesiacach wróciły kg znajoma mamy była na diecie 1000 kaloriii tez schudła ale nie wróciła do normalnego jedzenia bo kg szły w górę.. od dobrych 10 lat jest na smyczy diety...tak spowolniła przemiane materii ze szkoda mówic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda_86
oj jatez bardzo chetnie zmienilabym te nawyki zywieniowe,ale ja juz tak dlugo probuje zrzucic te kg i nie moge!brak mi silnej woli,,,nie moge sie opanowac jak widze jedzonko i zawsze sie skusze!!! a ze mna jest tak ze jak nakupuje sobie jogurtow i zdrowej zywnosci to nie moge zachowac umiaru tylko jem dotad az mi sie to wszystko skonczy!!!czy jest na to rada???bo ja to mysle ze jestem beznadziejna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) Ja dzisiaj sobie zaszalalam na sniadanie i zjaldam zupe mleczna z platkami czekoladowymi, poprostu mialam na nie ochote:) Jade dzisiaj na dzialke do kuzynki i pobawie sie z jej dzieciakami, wiec kcal sie troszke spali magda_86-->trzeba sobie powiedziec dosc, odstawic slodycze ale nie tak calkowicie, mozna je jesc ale z ograniczeniem bo inaczej sie na nie rzucisz. zrezygnuj np. z bialego pieczywa na korzysc pelnoziarnistego. Jedz na poczatku ostatni posilek o 19 a pozniej o 18, musisz wszystko robic powoli,nic na sile. Slodycze mozna zastapic tez owocami: winogrona,jablka, morele, brzoskwinie,arbuz. Jest duzo wyboru. Powiedz sobie STOP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×