POSTANOWIONE - SCHUDNĘ 15 KILO!!!

dzien dobry wszystkim w weekend!!!:D wczorajszy dzien minal prawie dobrze, mowie prawie bo o 20ej zjadlam jeszcze jogurt, ale sie uczylam i juz taka glodna bylam, ze musialam sie posilic:) zapowiada mi sie dzis piwkowanie:( tzn. ciesze sie, a co tam jeden dzien w tygodniu mozna:D cwiczyc nei cwiczylam znow, bo nauka i nie wyszlo:( a jak tam u Was piateczek minal, zwlaszcza wieczor?????;) pozdrawiam Was wszystkie

witam w poniedziałek oj coś widzę że kiepściutko, już tu chyba nikt nie zagląda, co jest dziewczyny? No ja w pątek i sobotę nawet dzielnie trzymałam się planu dnia, ale za to w niedzielępofolgowałam i to ostro, więc nie wiem jak to będzie na wadze w środę, lepiej nie myśleć....

to moze ja zajrze :) u mnie wszystko ok. wage utrzynuhe (58-59 kilo) i co mnie cieszy - nie mam z tym problemow. Jem wiecej, piwko pije - a waga stoi w miejscu. Zyc nie umierac :) Moja kochana zona po ciazy rowniez dochodzi do siebie. Schudla juz ponad 13 kilo i wyglada coraz piekniej :) Chociaz dla mnie to ona zawsze bedzie piekna, nawet jakby i 100 kilo wazyla. Pozdrawiam wszystkie panie i zyze milego tygodnia.

witam wszystkich!!! o ja maciek---> serce rosnie czytajac Twoj wpis, pozazdroscic i gratulacje dla Ciebie i dla zony!!! u mnei po weekendzie tez calkiem dobrze, na liscie rzeczy zakazanych i wykraczajacych poza plan sa 3 piwka ale tego sie nei dalo uniknac;), a poza tym wszystko ok:)

jestem i ja:) wikendzik trochę taki sobie, znaczy browarek był. w piątek nie dałam rady poćwiczyć - czasowo nie zdążyłam:( ale w sobotę byłam w spa, a w niedzielę jeździłam na rowerku i ćwiczyłam. czyli nie najgorzej. dietka trochę tak sobie, więc pewnie nie zrzuciłam nic, ale może choć nie przybrałam. generalnie warto było, bo miło było:D

no dziś już wtorej, czyli jutro wskakujemy na wagę.... ciekawe jak będzie

witam wszystkich!!!:) dzien dobry kumcia:) mialam byc pierwsza ale chcialam zjesc najpierw sniadanie i nei zdazylam wpisac sie przed Toba, mam nadzieje ze jutro beda jakies rezultaty bo nawet dieta idzie, wczoraj tez bez zastrzezen bylo, dzis tez trzeba sie starac i przez jakies najblizsze 3 miesiace;) ale za to na lato... bedziemy laski maksymalne!!! ja wczoraj wlaczylam jeszcze cwiczenia do diety, w koncu sie udalo:D pozdrowionka:)

witam laski:) normalnie nie miałam kiedy sie odezwać , wczoraj w pracy to nawet jednej kawy nie wypiłam nie mówiąc juz o pójściu do toalety- tez mi sie nie udało - narmalnie jak robot, ale zacznę od poczatku : miałam zameldować we czwratek wagę (bo w środe zapomniałam się zważyć ) było 64,8 ale widzę , że tabelki i tak nie było -0 więc nic straconego:) w piątek mąż miał urodzinki i z tej okazji niestety zrobiłam caneloni, sałatkę z majonezem i dużo ciasta kupiłam - nie potrafie nietety piec:( a do tego trochę mocnego alkoholu - wszystko wiecie.... od wczoraj trzymam się chyba dzielnie , nie jem słodyczy , ziemniaków a pieczywko staram się tylko chrupkie dziś jestem na jogurciku - narazie:) ale jak jutro się zważ i nie bedzie na + to naprawdę sie ucieszę:):) papa laseczki , mam nadzieję , że się jeszcze odezwę:)

dzień dobry wczoraj było świetnie dietkowo, małe porcje i dość często. może trochę za późno ostatni posiłek (ciągle nad tym pracuję jeszcze), ale po dniach szaleństwa to i tak jest OK. także Monia -> razem 3mamy kciuki, żeby na +_nie było;) polish girl -> superowo, że ćwiczysz - ja dziś basen albo rowerek. czyli nasz ruchowy gryplan wypala :D

no ja ćwiczę co dzień, ale mało 20-25 minut na orbitreku, bo po tym czasie jestem skonana i nie chcę się za bardzo forsować jak na początek, żeby nie było zakwasów.wiem że dopiero po 30 minutach ćwiczeń organizm zabiera się za pokłady tłuszczu, ale ja może zacznę za tydzień po 30 minut,,, no zobaczę jak będzie szło. Mam nadzieję że jutro jakaś tabelka będzie?

jak Wam dziewczyny mija dzien?? dietka jest?? u mnei byla, ale pochlonelam cala czekolade z orzechami i paczke jezykow, zalamka:( ucze sie i nic mi nie wchodzi i z tego stresu oczywiscie i robie jeszcze inne glupie rzeczy pewnie dlatego ze nei mam juz co zjesc tez sobei dzien wymyslilam na obzarcie, kiedy jutro wazenie:(

Cześć, przeczytałam cały topik, od ponad dwóch tygodni jestem z Wami \"oczami\", wczoraj kupiłąm wagę i dziś chciałabym się dołączyć... Mam do zrzucenia duuuuużo kilogramów. Chętnie bym je komuś oddała, ale niestety nie ma tak łatwo.. Dietuję od jakiegoś miesiąca. Z 75kg zostało mi ich jeszcze 68, mój pierwszy cel to 60 kg , a upragniony 50;))) ale nie tak od razu. Dużo się napisałam, mam nadzieję, że nie na darmo... Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i mobilizujmy się wzajemnie tak, jak do tej pory;))

witaj Alekssandra!!!! zapraszamy oczywiscie juz osiagnelas wiele jak widze, gratulacje!!! bardzo chetnie bym Ci pomogla ale jak widac sama mam troche za duzo kilogramow:) ale na pewno poradzisz sobie sama przy wspolnym wsparciu witaj w naszych szeregach

Dziękuję za miłe powitanie Dziewczyny , jesteście super!!! Tak sobie czytałam i czytałam, aż postanowiłam dołączyć. Naprawcie macie ogromne rezultaty. Ja niejednokrotnie mówiłam sobie DOŚĆ, ale nic z tego na dłuższy okres nie wychodziło. Teraz sie zawzięłam i muszę dotrwać do zamierzonego rezulatatu. Robię to przede wszystkim dla siebie samej. Mój Skarbek też się ucieszy, że znów ma przy sobie zgrabną dziewczynę, a nie obrastającego w tłuszczyk wieprzka;)) Postaram się pisać codziennie, głownie w godzinach pracy, bo w domku nie mem internetu. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie. Całuski!!

witajcie dziewczyny w srode:) jak tam waga dzis??? jakies sukcesy?? ja neistety wczorajszy dzien skonczylam wielkim obzarstwem:(( pewnie dzis bedzie tak samo, a dieta pewnie od jutra:( nie bierzcie ze mnei przykladu:( mimo to na wadze pol kilograma mniej:) 59 kilogramow, wiec pewnie dieta, ktora trzymalam przez caly tydzien dala rezultaty, tylko ze je wczoraj zniszczylam:( a jak tam u Was??? mam nadzieje ze lepiej?? pozdrowionka

witam w dzień wagowy! U mnie jak widać w stopce lekki spadek, ale mówiąc szczerze myślałam że będzie troszkę więcej na minus, ale cieszę się z tego co mam... Ja dziś po południu mam w domu imprezkę (urodziny córki) więc zjem malutki kawałek tortu... A wy jak tam na wadze dziewczyny? Witaj alleksandra, fajnie że jesteśz nami.

polish no dziś udało ci się mnie wyprzedzić!;)

witam laseczki u mnie bez zmian 64,8kg :):( nie wiem czy cieszyć się czy płakać - wczoraj co prawda wciągnęłam jogurt i 2x2 naleśniki z serem i dżemem, nie wiem co o tym mysleć???? ale nie zrażam się słodyczy póki co nie tknęłam :) córka obiecała ze mną nie jeść słodyczy przez te 40 dni- haha zobaczymy co z tego będzie :) wital Aleksssandro:) ładne masz imię - chyba to twoje imię - ? przyłącz sie - razem łatwiej !! narka dziewczynki - czy będzie dziś tableka????

cześć! u mnie tylko pół kiloska mniej, ale w sumie mało dietkowałam (np. wczoraj na obiadokolację spaghetti). i tak wobec tego dobrze:) Aleksssandra - > witamy. będzie ci z nami dobrze, a i nam wsparcie się przyda. ja tez głównie w godzinach pracowych przy kompie, więc mam nadzieję, że będziemy na bieżąco. co wciągnęłaś na śniadanko? kumcia -> gratuluję, że ćwiczysz codziennie, ja na razie zamierzam 3 razy w tygodniu i zwiększać coby się nie znięchęcić. spoko masz wynik, nie margaj;) polish -> nie martw się każdy ma chwile słabości. działaj od jutra i już monia -> organizm jak się od słodyczy odzwyczai to na pewno ruszy z kopyta. teraz jest zdezorintowany chyba. a tabelka, hmmm......

Nick..........Wiek.Wzrost….W.pocz...W.obecna..UDAŁO SIĘ!.Cel...BMI kachna........34...169cm.....85,0kg....65,0kg....100,0%.... 65kg..22,76 klleo...........22...179cm.....78,0kg....76,0kg....13,3%.. ...63kg..24,03 polishgirl..... 24...163cm.....65,0kg....59,0kg.....50,0%.....53kg..21,45 julaAnula.....39...164cm.....76,0kg....76,0kg......0%....... 60kg..28,26 kumcia .......32....160cm....86,5kg.....85,5kg....5,5%.......65kg..33, 40 melania.......25....162cm....75,0kg.....71,0kg....26,7%... ..60kg..27,05 m.feniks .....26....170cm.....73,0kg....71,0kg....20,0%......63kg..24,57 iwoneczka....29....162cm....62,1kg....59,9kg…..20,0%...... 55kg..22,82 monia-60.....29....170cm....64,8kg.....64,8kg......0%...... .60kg..22,42 szyt...........2?.....170cm.....77kg........77kg.......0%.. .....61kg..26,64 Aleksssandra.?.......?cm.......75 kg.......68 kg.....46%........60kg..? próbuję czy umiem, proszę sie nie złościc na mnie jak nie wyjdzie:o Aleksssandra -> trochę danych brak, więc zapodaj w wolnej chwilce. a Szefowa coś pisała o nadmiarze, ale to chyba jak się zgłosi należy dopisać?

dzięki za tabelkę

Hej Dziewczyny, Mnie też nie zawsze udaje się jeść tylko to, co mogę. zdarzają mi się małe grzeszki (lub troszkę większe) :) Najważniejsze jednak nie rezygnować całkowicie z diety i dalej iść do celu. => MONIA - tak, to moje prawdziwe imię, podoba mi się tylko w tej oficjalnej wersji, choć mało kto tak do mnie mówi. => Iwoeczko - ja dziś trochę za późno wstałam i zdąrzyłam tylko wypić kilka łyków kawy z mlekiem i odrobiną cukru oraz plaster świeżego ananasa, który mi został z wczorajszej kolacji. Do 17 będzie mi musiał wystarczyć grejpfrut, bo nie zdąrzyłam nic przygotować, a w sklepiku obok nic sensownego nie kupię... Co do moich danych, to wczoraj wieczorem ważyłam nadal 68kg, mam 163 wzrostu i 24 lata. To na razie tyle, odezwę się jeszcze dzisiaj. Wszystkim życzę cudownego i owocnego w dietowanie dzionka. Dziewczyny nie dajmy się tym ciążącym na nas zbędnym kilogramom!!!;) ;) :)

kumcia -> nie za ma co;) jak jest w miarę OK to będę robić w miarę możliwości. Aleksssandra -> do tabelki wpiszę Twoje dodatkowe dane później, może ktoś jeszcze się zgłosi to znów nad nią popracuję. co do jadłospisu to trochę ubogi mi sie wydaje. grozi atakiem żarcia wieczorem - ja bym tak zareagowała. dlatego zmuszam się do śniadania (jakiegoś mlekowo-płatkowego z reguły, bo i tak mi wszystko jedno - nie bywam głodna do 9). teraz wsunęłam już pomarańczę, a mam w planach ok. 13.30 szt. 3 Wasy z pieczonym schabem i rzodkiewkami. i zapodaję herbatkę czerwoną. macie chęć? (_)>(_)>(_)>

Ja się chętnie napiję, choć wypiłam już dwie. Masz rację, po takim dniu wracam do domu bardzo głodna, zwykle zjadam płatki z mlekiem i musli, robię sobie sałatke z warzyw które są akurat w domu, ewentualnie jakiś jogurt, później jakiś owoc tak, że często kładę się z ogromnym głodem spać;) Wówczas obiecuję sobie,że rano wcześniej wstanę i przygotuję sobie mega pyszne śniadanko z tego wszystkiego, na co mam wieczorem ochotę:) . Dziwne, ale rano budzę się najedzona i zwykle nie chce mi się wcześniej wstać, zeby zrobić sobie i zjeść śniadanie. Zwykle jednak przygotowuję sobie jakieś warzywka i serek wiejski light do pracy, ale dziś i tego nawet nie zdąrzyłam. Jakoś muszę wytrzymać....

no i fajnie - znów się na topiku kręci:):) Alekssandro - takie ma imię moja córka - zreszta mówię , że ładne bo ja wybrałam dla córki:) ale moja Ola jeszcze do niedawna nie wiedziała, że jest Aleksandrą bo wszędzie tylko Olka Olka... nawet na receptach do apteki ma Ola itp.. jak jej wytłumaczyliśmy , że to jest naprawdę Aleksandra to myslała, że ma dwa imiona i wszystkim przedstwiała się Ola Aleksandra... ubaw był , że nie wiem:) no ale teraz już wszystko kuma od dawna.. a tak wogóle to zawsze fajnie jak jakaś dietowiczka dołącza.. prawda dziewczyny:)?? ja własnie zjadłam 2 WASA z twarożkiem - 7.00 a teraz przymierzam się do gorącego kubka - wiem że świństwo ale fajnie zapycha i ma mało kalorii:( pozdrawiam

MONIA- Ja gdy byłam mała przedstawiałam się Ola, Aleksandra i Sandra (gdy nie potrafiłam wypowiedzieć Aleksandra) Myślałam że mam 3 imiona ;) Zauważyłam, że ostatnio sposro dziewczynek (córek moich znajomych) otrzynuje to imię. Ja jeszcze lubię zdrobnienie Oleńka (tak mówi mój Skarbek). Ja zjadłam swojego grejpfruta i znów chce mi się jeść, ale muszę jakoś wytrzymać. Stale popijam herbatki: jak nie czerwoną, to YERBA MATE. Gdy się ich tak dużo opiję, to nie czuję głodu, tylko tak w \"głowie\" mi coś mówi, że powinnam coś zjeść;)

Aleksssandro -> widzę, że poranne zmuszanie się nie jest tylko moją specjalnością. ale skoro wieczorekiem dajesz radę się powstrzymać to chyba luz. ja jak nie zjem śniadania to od 9 zaczyna się myślenie co tu by zjeść, a wieczorem jest atak na lodówkę ja przez porannego niechcieja zaczęłam sobie szykować żarcie dzień wcześniej, szczególnie jak ma to być siekana sałatka jakaś. a herbatka czerwona nieźle zapycha - więc pijmy i damy radę. zeżarłam wszelkie zapasy i następny rzut pożywienia ok. 17 - chyba rybkę ugotuję i warzywka z mrożonki - nie chce mi się dziś tkwić w kuchni, a MMŻ ma jeszcze spaghetti, które wczoraj robiłam. zaplanowane posiłki dobrze mi robią na nieciapanie... Monia-60 -> ja też czasem wypijam gorący kubek, bez przesady to nie grzech. przynajmniej u mnie jak zaplanowałam tylko MŻ, RD i odtłuszczenia posułków i ograniczenia węglowodanów. lubię barszczyk:D

ale dziewczyny sobie fajnie rozmawiacie, milo sie czyta i faktycznie inaczej od razu na topiku, dobrze alekssandra ze sie do nas dolaczylas ja dopiero do aktywnej rozmowy dolacze sie w piatek na razie mam mniej przyjemne zajecie:( pozdrowionka

poprawiana:D Nick..........Wiek.Wzrost….W.pocz...W.obecna..UDAŁO SIĘ!.Cel...BMI Kachna........34...169cm.....85,0kg....65,0kg....100,0%.... 65kg..22,76 Klleo...........22...179cm.....78,0kg....76,0kg....13,3%.. ...63kg..24,03 PolishGirl..... 24...163cm.....65,0kg....59,0kg.....50,0%.....53kg..21,45 JulaAnula.....39...164cm.....76,0kg....76,0kg......0%....... 60kg..28,26 Kumcia .......32...160cm.....86,5kg.....85,5kg....4,6%.......65kg..33,40 Melania.......25....162cm....75,0kg.....71,0kg....26,7%... ..60kg..27,05 M.Feniks .....26....170cm.....73,0kg....71,0kg....20,0%......63kg..24,57 Iwoneczka....29....162cm....62,1kg.....59,9kg....30,9%..... 55kg..22,82 Monia-60.....29.....170cm....64,8kg.....64,8kg......0%...... .60kg..22,42 Szyt...........2?.....170cm.....77kg........77kg.......0%.. .....61kg..26,64 Aleksssandra24.....163cm.....75 kg.......68 kg......46%.......60kg..25,59

dzien dobry dziewczyneczki jak zapowiedzialam diety wczoraj nie bylo, planuje dzis juz sie ogarnac ale nei wiem czy nie bede czcic zdanego badz co gorsza niezdanego:( egzaminu, wiec nei bede sie zarzekac ze juz dietkowo bedzie, ale Wam zycze udanego kalorycznie dnia, pozdrowionka