Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sorin 33

Moja żona była kiedys dzwiką ...Jestem w szoku -5 lat kłamstwa

Polecane posty

Gość oligatores
Piszesz jakby kobiety dzieliły sie na dwie kategowrie puszczalski i dziwki. Nie bede polemizować co lepsze. Mozemy zakładać że większość kobiet jest normalna i daleko im zrówno do pierwszej jaki drugiej kategorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oligatores
W tej chwili dziwki z problemem to już przeszłość, teraz robia to dziewczyny z tzw. dobrych domów zeby zarobić nastudia ciuch itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka zlotooka
ale co masz na mysli mowia normalna? do slubu dziewica? co najwyzej 5u partnerow? najwyzej 6 w ciagu calego zycia? co jest wg ciebie 'normalne'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaEwa
oligatores, przeczytałeś cały topik? Padło tam już wiele odpowiedzi na argumenty analogiczne do Twoich. Wiele ciekawych, często mądrych, głębokich i chrześcijańskich w duchu odpowiedzi. Jeśli nie czytałeś, to znajdz chwilęczasu i zrób to, bo w ten sposób to możemy 3000 razy powtarzać to samo każdemu nowoprzybyłemu. Możesz się nie zgadzać, ale znajże te argumenty i ew. znajdz do nich jakieś mocne kontra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka zlotooka
zdziwil bys sie zdziwil... byla kilka stron wczesniej wypowiedz motylka - dziwczyny zgwalconej w dziecinstwie /9 lat/ - dawala chetnie i duzo nie majac z tego zadnej przyjemnosci. nawet nie za kase. bo jej cialo bylo... brudne bylo. i nie jej. BO MIALA PROBLEM. ale ty bys nigdy jej nie dal szansy. nawet bys jej nie wysluchal. bylaby dla ciebie brudna dupodajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Wspólczuję ci ze znasz tylko dwie kategorie kobiet\" buehehehe - typów jest sporo, ale nigdy nie wiesz, ktory masz akurat w domu :D ja lubie wiedziec na czym stoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Nie mieszajmy w to freligii....to nie ma nic wspólnego z tematem....\" Taaak, w ogóle religię należy mieszać tylko do niedzielnego chodzenia do kościółka, od reszty życia religii wara, szczególnie od ocen moralnych, a już szczególnie szczególnie od własnego postępowania. Zastanawia mnie, skąd tyle nienawiści i pogardy w ludziach, którym onanic nie zrobiła. Rozumiem niesmak, rozumiem, że można mieć pewną antypatię przez wzgląd na człowieka, którego zburzyła uporządkowany obraz życia, rozumiem, że jak ktoś mam ęża, który chadza do agencji, to jest osobiście urażony, ale żeby zaraz nienawiść i pogarda u reszty? To by oznaczało, że istnienie prostytucji w jakiś sposób uderza bezpośrednio w te osoby, w ich ego. Nie mam teraz czasu sięgać do literatury, żeby to sprawdzić, ale wydaje mi się, że to nic innego jak ciasnota umysłowa (\"wszyscy, którzy są inni ode mnie są źli\") oraz niskie poczucie własnej wartości (\"zaniżając wartość innych, sam czuję się lepiej na tym tle\"). Plus dobra dawka polskiej hipokryzji. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ll/
no w końcu macie o czym pisać bo już sie tu ukisiliście we wałsnym sosie, Oligo-cos tam nie przejujmuj się oni napiszą wzystko kontra byleby móc cos napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka zlotooka
dobra kontra nie jest zla. ja bym powiedziala, ze to oligo napisal, byleby napisac, bo napisal to co inni przed nim po pare razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Oligo-cos tam nie przejujmuj się oni napiszą wzystko kontra byleby móc cos napisać\" bardzo sensowna i mądra uwaga - i jaka spostrzegawczosc... ja wlasnie mialem wklejac fragment Gazety Wyborczej, ale skoro moje plany zostały przejrzane to odpada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana 18
Mnie spotkało chyba cos jeszcze gorszego. Dobrze,ze on nie był moim męzem. Byłam z mężczyzną, który sie we mnie zakochał. Zrobiłby dla mnie wszystko. Był aż za dobry. Jednoczesnie czułam,ze skrywa jakąś tajemnicę.Wiedziłam, że mu coś ciąży. Popsuło sie między nami.Rozstaliśmy się, on nie chciał się już starać. Nie rozumiałam tego. Z miłości do obojętności... Potem przebąkiwał coś o sypianiu ze strszymi kobietami!!! Pamiętam to niewyobrażlny strach, niedowierzanie, rozgoryczenie, uiczucie nie do opisania, które ściskało moje gardło. Ale dopiero to co odkryłam po jakimś czasie było koszmarem nie do zniesienia. On był kiedyś męską homoseksualną dziwką Nie jadłam i nie spałam. Potem przeszło...A on po tej wielkiej "miłości" do mnie, wrócił teraz do homoseksualizmu. Ale mnie to już nie obchodzi. Tylko jak sobie przypomne tamto uczucie... Niektórzy powiedż, że ukrywał to bo miał po raz pierwszy szansę na normalne życie. A ja wiem, że ukrywał to bo myślal tylko i wyłącznie o sobie.I nie będę słuchać żadnych obrońców. Tym bardziej obrońców gejów. Wiem co przeszłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka zlotooka
zdruzgotana... ale ty juz o tym pisalas pare stron wczesniej... o.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana 18
tak, pisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana 18
I jedno wiem, że teoria i praktyka nijak się do siebie nie mają. Można mieć swoje żelazne zasady, można mieć założenia, ale kiedy spada na nas takie coś - to człowiek jest bezbronny, odarty ze wszystkiego i tak faktycznie nie wie co ma zrobić. I oprócz bólu i niedowierzania, pojawia się pytanie czy wszystko dobre co się wydażyło z tamtą oso9bą było jedna wielką mistyfikacja i cyrkiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana 18
wydarzyło... przepraszam za błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem znismaczona
wspolczuję bardzo... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem znismaczona
to on jednoczesnie sypiał ze starymi kobietami i z facetami? obrzydliwe po prostu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oligatores
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany! przyznaję.. weszłam tu z czystej ciekawości, ot zwykła ludzka ciekawość Przeczytałam kilka postów i aż zadrżałam! bo: wyobraziłam sobie Was Sorin, Ciebie i Twoją żonę, Wasze dziecko! całą tą niewyobrażalną sielankę, którą opisaleś. Jak najszybciej przeczytalam przynajmniej większość komentarzy aby jak najszybciej Ci odpisać.. bo bałam się, że podejmiesz złą decyzję. Być moze to co napisze bedzie zbyt patetyczne i dosc balaganiarskie ale prosze, rozwaz to! Nic nie usprawiedliwa jej BYŁEJ profesji ale pomyśl czy to nie wspaniałe jak zmieniła ją miłość do Ciebie? Jesteś jej marzeniem!!!! być może przez tych 5 paskudnych lat których tak bardzo się teraz wstydzi marzyła właśnie o spotkaniu Ciebie!!!! Pamiętaj! nie ma ideałów! takich 100% nieskazitelnych osób! osoby poprawnie ukształtowane moralnie, od zawsze żyjące według swoich zasad są moim zdaniem mniej warte niż ludzie którym zdarzyło się błądzić tak strasznie jak Twojej żonie a mimo wszystko ZMIENIĆ SIĘ DIAMETRALNIE! Żadna inna kobieta nie zrozumie, żadna nie będzie kochać Cię tak jak właśnie ona. ONa zna cenę tego wszystkiego! to co przeżyła czyni ją mądrzejszą od tych wszystkich głupiutkich kobiet które szczycą się nieskazitelną przeszłością a tak naprawdę to nie wiedzą o czym mówią, nie mają pojęcia jak ciężko może być!nigdy nie byly w jej butach!! pomyśl teraz jak Ona strasznie musi cierpieć!! jestem pewna i Ty również ze gdyby tylko mogla to z miejsca oddalaby swoja prawa reke, cala urode i 10 lat zycia zeby tylko cofnac czas!zeby Cie odzyskac. Pomysl czy Ty na Jej miejscu zdobylbys sie na odwage by zaryzykowac cale to wielkie szczescie i spelnienie marzen by wyjawic prawde o swojej przeszlosci. Ona bala sie Ciebie zrazic do siebie. Bala sie przestac byc Twoim idealem! 5 lat to dosc dlugo! jesli przez 5 lat Waszego wspolnego zycia byla taka wspaniala to czy nie swiadczy to o STAŁEJ zmianie w jej charakterze w jej podejsciu do zycia! przez 5 lat byla w Tobie smiertelnie zakochana a teraz rozdziera jej serce jej wlasna glupota sprzed lat. byc moze konformizm moze chciwosc. ale juz na pewno PRZEKRESLONA przeszlosc! Nie ma ideałów! Kązde piękno czymś jest skażone. Jej PRZESZŁE życie jest byc moze w Twoich oczach plamą na Jej wizerunku ale jest to cena którą musisz zaplacic za to jakim SKARBEM jest dla Ciebie dziś. Przytul ją, przecież nadal ją kochasz! pozbądź się dumy i chęci odwetu! Na pewno znasz \"Zbrodnię i Karę\" pamietasz Sonie Marmieladow? a Marię Magdalenę? wiem ze zycie to nie bajka, literatura jest daleka od rzeczywistosci.. ech Twoja żona jest Skarbem jakiego ze świecą szukać, obojętnie kim była kiedyś, przecież nikogo nie zamordowała! przeciez nie byla zła! to co robiła nie było dla niej przyjemnością, przeczytaj pierwszy lepszy artykul na temat prostytucji, na temat tego jak wielkie szkody wyrzadza to osobom prostytuujacym sie, jak bardzo je to pozniej boli. Ona potrzebuje Twojego wsparcia!!!!!!!!!!! Nie popełnij największego głupstwa swojego życia!! życzę Wam obojgu szczęścia i odzyskania równowagi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana 18
Nie, aż do związku ze mną byli to faceci i kiedy się we mnie zakochał nie raczył mi o tym powiedzieć, uznał, że to co było nie ma znaczenia!!! Tak mu było wygodniej. A całe jego dotychczasowe życie miało kolosalne znaczenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podstawą kazdego związku jest szczerośc i zaufanie.Owszem zgadzam sie z tym.Jej grzeszna przeszłosc bardzo mnie boli i nie daje spokoju...Ciagle mysle o tym wszytkim o czym w ostatnim czasie przyszło mi się dowiedzieć...Ale jak tu odejść od kobiety ,która prez 5 lat byla idealną żoną ,kochanką a od dwóch lat i matką i którą ... się nadal kocha mimo wszystko ... Co innego gdybym miał jej w ciagu tych 5 lat trwania naszego małożeństwa coś do zarzucenia,gdyby były sprzeczki kłótnie czy tez zdrada z jej strony ( chodzi mi o zdrade podczas trwania naszego związku).wyżej wymienione sytuacje kompletnie nie miały miejsca w naszym dotychczaowym życiu. Mojej zonie zabrakło odwagi by mi o tym powiedzieć -tak tez sama mówi a mnie teraz brakuje siły by jej wybaczyc i zapomniec ot tak. chcialem zaznaczyc że nie podejrzewam mojej zony o najgorsze perwersje seksualne oraz sypianie z kim popadnie .z tego co zdązyłem sie dowiedzieć była ,,ekskluzywną ,,i drogą dziwką. nie zmienia to faktu iz była dziwką i przez dwa lata trudniłą się tym czym się trudnila.Był to okres pierszego i drugiego roku stu Tłumaczy się że trudno jej było porzucic ten światek .Byla szantażowana itd.Jednak porzucila to wzystko i zapragneła nigdy więcej nie wracac do tego co było.Wczoraj dowiedzialem się że potzrebowal pieniędzy na operacją dla matki oraz zarobic na wymarzone studia .Prawdą jest że oplaciła kosztowną operacje mojej teściowej .Tylko że jej matka do dziś pewnie nie wie jakim kosztem.To co robiła ,robiła jedynie dla kasy,mówi ze nie czerpała z tego jakiej kolwiek przyjemności.Czula się okropnie z tym co robila a mimo wszystko robila to nadal.Cały czas powtarza że nie przyznala sie do blędów z przeszłości w imię miłości .Aby zmienić swoej zycie musiała zerwać całkowicie z tym co było.Nie powiedziala bo przyżekła sobie ze nigdy więcej nie chce juz wracac choćby myslami do tego co było...Wierze w to co mówi ,jednak nie zmienia to faktu że była zdolna do czegoś tak poniżającego jak prostytucja i sprzedawała swoje ciało za pieniądzę .Okłamujac mnie nie dała mi wyboru podjęcia decyzji na dobrowolne pogodzenie się z jej przeszłością Nie wiem jeszcze co postanowię i czy to że nadal ja na swój sposób kocham da mi tyle siły aby wybaczyc jej i zaakceptowac całą tą sytuację . Jak się poznalismy to pracowała już jako koordynatorka ds. marketingu i reklamy w jednej ze świetnie prosperujacych firm marketingowo-konsulitngowych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WYBACZ JEJ TO!!!!!!! nawet jesli to bedzie najwiekszy wysilek w Twoim dotychczasowym zyciu!!!!!!!!!!!!! KONIECZNIE!!!!!!!!!! Szczególnie teraz kiedy już wiesz, że nie robiła tego ot tak. Nie robiła tego z wygody! zaplacila za operacje matki!! co miala zrobic? siasc na ulicy i zebrac???? kiedy tylko miala mozliwosc \"normalnego\" zarobkowania rzucila to i nigdy to tego nie wrocila!!! Przeciez ta kobieta to ANIOŁ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i wcale bym się
nie zdziwil gdyby teraz grala biedna ofiare i probowala wbic cie w poczucie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tamtym czasie kiedy nalezala do tego świadku i byla jedną z tych ,,ekskuzywnych dziwek,, mówi ze zdobycie dużej gotówki na operacje jej matki a jednoczesnie olacenie studiów było niezbyt realne i wtedy włsnie się to wszystko zaczeło...Po części staram sie jej zaufać że były to te dwa feralne lata z okresu jej studiow .A kto da mi gwarancję że kolejne dwa były zupełnie ,,czyste,,? z calych sił pragne jakoś uporac z ta całą sytuacja jaka nas spotkała przez jej kłamstwo które teraz wyszło na jaw i zburzyło nam wspaniałe małożeństwo i doskonałe relacje pełne równoagi ciepła i czułości jakie toczylismy przez te 5 udanych lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oligatores
Tylko od Ciebie zależy czy potrafisz jej wybaczyć. Musisz rozważyć czy potrafisz z nia byc nadal, ale z tego co zauwazxyłem juz podjałes decyzję. Powodzenia (ale coś mi mówi że to prowokacja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kabel
sorin a gdyby ona byla chora albo twoje dziecko i moglbys zarobuc na operacje na ulicy albo ogladac jej cierpienie dluzej i zbierac forse pracujac w kiosku, co bys zrobil? wyobraz sobie, ze twoja zona ma raka i masz taki wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nb ik
W czasie studiów próbowano mnie zwabić do pracy w agencji. Miałam naprawde b. trudną sytuację finansową, ale znalazłam sobie normalna pracę. Nie byłabym w stanie sypiać z kimś bez uczucia. Co do operacji matki chwalebny czyn, ale sa przecież pozyczki, a poza tym mamy państowowa słuzbę zdrowia (chodziło o łapówkę?) Wydaje mi się ze chcesz jej wierzyć i po prostu z nia być, więc uwierz w to co mówi i nie szukaj usprawiedliwień, bo tego nie da sie niczym usprawiedliwić, po prostu zapomnij o tym co było i miej nadzieję że sie zmieniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popatrz jaką masz wspaniałą kobietą! ilu chciałoby być na Twoim miejscu! przysięgam na wszystko co mam ze gdybym była Tobą to wybralabym właśnie JĄ!!! żadną inną! To czego sie dowiedziales na pewno jest ogromnym szokiem! wierze! to oczywiste! ale zastanow sie czy to Tobie tak zalezy na jej przeszlosci dla samego siebie? czy po prostu chodzi o Twoich kolegow? o meska dume? To ,że trudniła się tym czym się trudniła wcale jej nie ujmuje jej CNOTY!!!!! To w ogóle kuriozalny fakt że skonczyla z pracą która przynosila tak wielkie zyski tylko dla SWOICH ZASAD! ona byla szantazowana! wyobraz sobie przez co ona przeszla! pierwszy rok studiow to 19/20 lat. Czy utozsamiasz sie dzis ze swoimi pogladami z czasow kiedy sam miales to gowniane 19?? wyobraz sobie taka mloda przerazona dziewczyne w jej wieku!!!!! CHRYSTE!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×