Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kinia2121

JA-MOJ NARZECZONY-oraz MOJ PRZYJACIEL..3 osoby TRUDNY UKLAD

Polecane posty

hej ale was tu duzo:) suuper:) Keishaaa !!!!!! no nareszcie, bo juz pomyslałam ze załozyłas sobie własny topic bez nas:)eeejj ale dalej nie wiemy na czym ty stoisz:) Witam Nataszke:) Boshe bedziesz go codziennie widywac???? przeciez to bedzie tortura...a z drugiej strony:) Tyncia sens w tym ze oni nigdy nie moga sie dowiedziec:(...zielenego pojecia nie mam co by było dalej gdyby mój mąż wiedział...... Witam tez mężczyzne...przynam, ze niedosyć ze płec przeciwna to jeszcze ktos z tej \"innej strony\":) koniecznie do nas zagladaj:)...wiesz Nataszka ma rację jezlei stanowczo nie wyciągniesz jej z tamtego związku...nic sie nie zmieni...Rozumiem ze ci ciężko....ja czasem tez to widze w oczach Młodego :( Kurcze ale bym chiała z wami teraz zostać...no ale cóż musze do obowiązków...zajże wieczorkiem i chetnie was poczytam na spokojnie:) buuuuzaaaakkaaaa!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwe
czekaj...czekaj...jak bedziesz mial szczescie nadarzy sie w koncu okazja...tylko zaatakowac musisz Ty...bo inaczej...nici z tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keishaaa
Milka! hej hej!sama topik...w zyciu...;) na czym stoje..? stoje na tym, ze urzymuje jakis platoniczny zwiazek na odleglosc i nie wiem juz o co chodzi...i mysle, ze nie wiem jeszcze jak, ale jak sie z nim zobacze, a to juz niedlugo, za jakies 2 tyg, to chyba pogadamy w koncu jakos normalnie i bede z nim szczera..powiem jak to widze...powiem, ze wydaje mi sie ze sie tak wzajemnie podbudzamy...ze kreci nas to, czego nie wolno...i moze dam mu poznieJ BUZI! bo jak nie dam, to cale zycie bede myslec, czemu nie dalam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia2121
ooo jak nas duzo:) super, odrazu razniej;) U mnie jak u mnie czyli bardzo do d...! a wiec juz nie wiem co amm zrobic, zeby nie myslec tyle, codziennie sobi powtarzam koniec, zrywam znajomosc z przyjacielem, zaczynam od nowa i codziennie tez jest klapa.Nie wiem czy uwierzycie, ale ON codziennie mi sie sni, sama juzsie zapominam jak czesto o nim mysle, w kazdej sytuacji, wspominam, analiuje, marze na jawie..meczace to sie zrobilo jak cholera:(naprawde nie umiem sobie z tym poradzic.na sile probuje wmawiac sobie jak bardzo kochma mojego narzeczongo, staram sie ratowac nasz zwiazek, sa momenty gdy jestem zni bardzo szczesliwa, ale gdy tylko jest cos nie tak, zaraz mam ochote pisac do kamila:(ale nie pisze...powstrzymuje sie, walcze z moimi pragnieniami , rozsterkami;' Dziewczyny, ja bym w zycioui nie przypuszczala, ze znajde sie w takiej sytuacji, ze zdradze, JA..co tak cenie lojalnosc, szczerosc i wiernosc:(Naprawde zawsze bylam wierna, nawet pocalunek z kims innym uwazalam za cos zlego.ale jednak te mysli dreczyly mnie o przyjacielu i gdy nadarzyla sie okazja oboje wpadlismy! Keisha..a wiec do zblizenia naszegoi doszlo w sytuacji, ktora mozna pow.byla zap[alnowana, oboje w sumie wiedzielismy czego chcemy:) bylo wino, kolacja, romantyczny , goracy nastroj, bylo cudownie, ale od tego czasu jest zle:( ja raz zaluje, raz sie ciesze, raz placze, raz smieje..ale brakuje mi go strasznie!!!On jest jak do tej pory jedynym mezczyzna przy ktorym dzieja sie ze mna takie dziwne rzeczy!jestem ogolnie kobieta twardo stapajaca po ziemi, a przy nim koniec!rozplywam sie, mogi mi miekna, serce waloi jak szalone i amm chyba z 200 cisnienia, we mnie gotuja sie namietnosci, praginie, on to musi wyczuwac, ale ja nie umiem mu sie oprzec:(nawet jak tylko pusci syg, zaraz drza mi rece, dostaje rumiencow itp..nawet tera mam dreszcze:( Powiem wam, ze mnie meczy ta sytuacja juz:( nie mam spokojnycgh dni, spokojnego snu, w kazdym pojawia sie on, sny sa cudowne , a rano sie budze i znow szara rzeczywistosc:( przepraszam was kochane za literowki, ale szybko pisze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia2121
zapomnialam jeszcze napisac o sprawie powiedzenia mojemu o zdradzie, nie ma szans!!!!skrzywdzilabym jego, siebie jeszcze bardziej..nie wyobrazam sobie tego poki co:(ja szczerze mowiac chyba tez wolalabym nie wiedziec..... tak bardzo chcialabym sie z nim spotkac:(BARDZOOOOO!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tipika
kinia mysle że powinnaś na jakis czas zerwac kontakt z obecnym facetem i przyjacielem( szczerze to już nie nazwałabym jego twoim przyjacielem ale kims więcej).kiedy nie będziesz miała kontaku z żadnym z nich to sprawdzisz którego ci bardziej brakuje. osobiscie myśle że o wiele szczęśliwsza byłabyś z "przyjacielem" bo jak sama mówisz obecny związek to monotonia. wydaje mi sie ale to moje osobiste zdanie że ty od dawna czujesz coś głębszego do "przyjaciela" . wiem że ciezko po tylu latach jest zakończyć związek i wejść w nowy. ale ty masz taka sytuacje że swojego" przyjaciela" znasz i wiesz jaki jest, co was łączy, że się nie zawiedziesz. mysle że jesli zwiazałabyś się ze swoim obecnym facetem na stałe to kiedys możesz być nieszczęśliwa bo może byc tak że będziesz myslała o tamtym. kiedy wyjdziesz za mąż za obecnego to możesz unieszczęsliwić siebie i jego i wasze zycie będzie meczarnia, . zastanów się bo to powazna decyzja, ale uważam że warto zaryzykować i związać sie z " przyjacielem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tipika
KINI NIE WEJDZESZ POGADAĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita1980
Witam wszystki posty szybko przeczytałam, fajnie że piszecie! Tyncia-ja jestem męzatką i powiem ci że póki co to wcale nie myslę żeby skończyć tamtą znajomość i żyć ż męzem, chodź czasem cierpię przez przyjaciela, a kiedy się okaze że ta znajomość się skończy , bo pewnie taki moment nastąpi, moze nie teraz, moze tylko ostygna emocje, moze przejdzie nam, to nie wiem czy wtedy nie będę próbowała szukać nowego przyjaciela- nowych emocji, nowych wrażen, życi z mężem daje mi bezpieczeństwo, stabilizację, ale tez czegoś mi brakuje teraz daje mi to przyjaciel a potem czas pokaże, będziemy pisały jak nam się układa życie!!! Facet77- fajnie, że jesteś, jak chcesz bybyła twoja zagraj w otwarte karty, powiedzjej, bo nigdy nie badzie twoja i będziesz cierpiał, a moze być inaczej, może ona czuje podobnie, zrób pierwszy krok,powodzenia, no i pisz co u ciebie! Keiskaa- twoja sytuacja przypomina mi trochę moją, pisz tez częćsiej! milka,kinia, nastka piszcie, przepraszam tych których pominęłam! Ja juz nie mogę wytrzymać żeby napisać smska, tak ciężko mi się powstrzymać, ale boję się ze odpisze ciepło i akurat mąż przeczyta, piszemy najczęściej w nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo pieknie sobota coraz blizej a u mnie goraczka i chyba jakś anginka na horyzoncie:(:(:( a co jak zaraże? bedą dowody zbrodni:)...własnie wróciłam z takich moich sportowych zajec...i wiecie co mam lekarstwo takie na krótko ale zawsze cos: WYSIŁEK FIZYCZNY:) POLECAM Sciskam wszystkich na dobranoc:) jutro L4 wiec pewnie sobie cos tu do was napisze:) NNOOOO KIINNIAAAAA:) ALE LUDU, GRATULUJE TEMATU:) Pamietajcie co by sie nie działo twardzielki z nas!!!!!!:) Ejjjj i jeszcze taka jedna myśl, musimy stanowczo nasz topik poszerzyć o jakieś jeszcze inne przemyslenie bo inaczej to nakrecamy sie jeszcze bardziej:) HMMM niech każda wybierze jedną ale tylko jedną cechę swojego przyjaciela za którą szaleje......u mnie to bedzie STANOWCZOŚĆ:) hmm jak ja lubie kiedy on tak twardo stawia na swoim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita1980
Mój jest szczery do bólu, ta jego sczerość sprawia ze za NIm szaleje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia2121
udalo mi sie wejsc na chwilke;) nadal mysle calyy czas o NIM!!hmm...cecha.tylko jedna??;) a wiec ja wybieram... inteligencje - chyba wygrala:)ale jakbym mogla tylko dodac to jego urok osobisty i szczerosc!!uwielbiam to:)sorki ze za duzo.A co czujecie bedac ze swoimi przyjacielami??i co czujecie myslac o nich??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia2121
Przyjacielami???przyjaciolmi!!!:D:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia2121
ten scisk w zoladku na sama mysl o nim, o tym jak czarujaco sie usmiecha, mmm te doleczki, a jak caluje:( czemu go nie ma??????przez niego niszcze sobie zycie, juz nic nie bedzie jak kiedys, ale coz...szaleje za NIM!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia2121
{kwiat} dla Was za to ze jestescie:) przepraszam ze pisze tak na raty, ale caly czas mi sie cos przypomina, a poza tym narzeczony jest w lazience i tak wlaczam i wylaczam kafe:)Pewnie wiele osob krytykuje nas i mysli jaki z nas zolzy czytajac nasze historie, ale ciezsze sie ze jestescie, przynajmniej my sie rozumiemy, wiem ze nie jestem sama z tym"problemem" i mam odrobine mnieijsze wyrzuty sumienia....i tak uwazam ze jestem nie fair, ale to juz inna kwestia:) Pytanie nr 2 jak czesto myslicie o Przyjacielu w ciagu dnia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyncia
Dobry wieczór dziewczęta :) Musze Wam powiedzieć ze im więcej czytam waszych wpisów tym mam więcej pytań jak to wszystko wygląda u Was, jak czujecie co myślicie. KINIA- Czytałam uważnie Twoje wpisy, masz podobne odczucia do moich, ale o wiele korzystniejszą sytuacje. Wiesz kurcze zgadzam sie z Tipka, kobietko cała promieniejesz,. jeśli jestes pewna ze On chciałby Ciebie i jest tego wart co najwanziejsze to nad czym sie zastanawiasz?? Kurcze jeśli to nie jest tylko Twoja wyobraznia i jesli jestes przy nim a czar nie pryska, jesli chce Ci sie zyc, usmiechac, wstawac z lozka, jestes mila dla ludzi i otoczenia to IDZ W TO :) Zazdroszcze Ci... Ja marze czasem by być z Tomkiem, ale nie wiem czy on chce tego tak bardzo jak ja, kiedy była szansa na to, keidy walił sie moj zwiazek, on nie zareagowal odpwoednio. Nie powiedział- Choc, pomoge Ci, wespre, poradzimy sobie ( bo pewnie zerwanie z narzeczonym bardzo mocno i byc moze dlugo bym przezywala). Dlatego wlasnie byc moze z nim dzis nie ejstem.Ludzie na okolo mowia mi ze on nie jest mnie wart. Ale serce, marzebia, wyobraznia dziala... ANITKO- Kurcze ale jak to jest, zastanawaim sie jak wygląda Wasze Zycie, mężatek. Przeciez to nie tylko praca , i dom. Czy nie ma jakiegos punktu odniesienia. Wypady z mezem do znajomych? Jakies wyglupy, szczere rozmowy? A dzieci, czy one tego nie powstrzymuja? Wiem ze moje pytania sa byc moze naiwne i glupie i podejrzewam jakie beda odpowiedzi a to dlatego ze jestem kobieta i czuje pewnie podobnie jak Wy. Moze tonący brzytwy sie chwyta dlatego te moje pytania, bo chce wierzyc ze jest cos co moze uratowac ta moja pokreconą dusze na bycie z narzeconym :) Kocham go, jest dobry, kochany, ale czuje ze po tych latach mam jakis taki pociąg do szalenstwa, swiata, czegos nowego... Chcialabym sie oczyscic ehhh MILKA- Kuruj sie, nie chce mowic glosno ale chyba wirtualnbie Cie zaraziłam :) Przepraszam z gory i na pocieszenie dodam ze poza katarem, lekkim kaszelkiem, zatkanym uchem (3 doby-PORAZKA) to nie było zle :) Takze wylez sie na tym L4 DO OGOŁU Kobiety ja naprawde czuje ze wariuje. Przez rok i tak sie zrobilam niezla wyrachowana kobietka choc czlowiek ze mnie dobry, ale co z tego... To jest domena naszych czasow. Pieprzona porzdaliwosc. Czy Wy wogole w swoim otpoczeniu znacie jakies szczeliwe pary? Takie ponad 6 letnie wzwyż :) Zakochane bez rozkmin?TO JEST TRAGEDIA :) Kinia ja mysle czesto w ciagu dnia a to dlatego ze czuje w srodku samam w sobie ze jest zle i dopoki sobie czegos nie poukladam to ceikzo nie myslec... A cecha-umie spowodowac usmiech na mojej buzi tak poprostu ( o ile mozna tego zaliczyc do cech) (ale egositka ze mnie ) :))) Trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia2121
napisac, nie napisac, napisac, nie napisac???? NIE napisze, bede twarda:(;( 😭 tesknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia2424
zmienilam nick, bo tamte 21 byly nieadekwatne do mojego wieku:) Tyncia..ile ja bym dala teraz za to zeby odzyskac spokoj:( napoczatku mnie bawil ten dreszczyk emocji, a teraz juz nie.....bo mecze sie.Tak, Kamil potrafi sprawic, ze odrywam sie od ziemi, drzy we mnie kazda zylka, miesien, krew pulsuje, ale nie wiem, czy za 5, 6, 7 lat bycia z nim nie byloby tego samego..monotonni.Znam go wprawdzie bardzo dlugo, ale nogdy nie bylismy para, zawsze bylo to cos, i pewnie dlatego bylo tak super, ze to COS bylo i jets zakazane.Juz teraz nie wiem czy on chcialby tego co ja, nie odzywa sie nadal:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia2424
Milka slonce Ty sie kuruj, nie mozesz soboty zmarnowac!!wycisnij sobie calutka cytryne, dodaj 4 lyzki miodu lipowego i sok z malin wypij wsystko, a druga mkeszanka to mleko, miod lipowy, zabki czosnku posiekane, maslo i to tez wypij, nafaszeruj sie tabletkami typu aspirynka, rutinoscorbin i do lozka.pomoze!!badz sczesliwa, zyj chwila!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyncia
Jeszcze dodam od siebie Ja i On probowalismy sie nie kontaktowac, dla dobra nas obojga. Ale po czasie znowu gadamy. To jak taki magnes. Kontaktujemy sie czesto na czatach, rozmawiamy, czasem sie nakrecamy na tak, czasem na nie. Ciekzo jest prowadzic takie podwojne zycie, choc przeraza mnie to ze kiedys bym to skrytykowala a dzis nawet sie przyzwyczailam. Smutne ejst to ze czesto mam zle dni i wtedy cierpi na tym narzeczony zupelnie nie swiadom niczego... Nie wiem co robic dalej ze swoim zyciem. Jest tak wiele apektow takich wyborów. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA troche sobie pokrzycze moze mi sie ucho odetka :) Pomyslec ze jeszcze w liceum myslalam ze zycie milosne jest takie proste KINIU- Ja tez sie boje co bedzie po paru latach, ale czasem sobie mysle tak: Mam 24 lata zostane z moim, minie nastepne 6 lat i nastepne i co? Nie wiem czy bede miala sile miec kogos na boku a z kolei ciagnie mnie do CZEGOS. Coz moj o wszystkim wie, teraz wg. mnie i Ty pogadaj z kamilem, moze to moj blad ale ja zawsze sie otwieram i Tomkowi mowilam wszystko od siebie jak czulam ( inna sprawa ze nie zawsze zaczail ale to facet :) ) Powiedz mu jak wyglada Twoja sytuacja, ja bym tak zrobila... a potem sie zobaczy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita1980
Tyncia Przy dwójce małych dzieci, ciężko znaleźć czas na spotkania ze znajomymi, wypady gdziekolwiek, czsami nie wiem za co mam się złapać tyle pracy, a jak moje niunie chore to już całkiem źle, a ostatnio angina za anginą.Brakuje mi imprez, spotkań, Smiania się razem ze znajomymi z takich błachych rzeczy, mooj mąż jest 10 lat ode mnie starszy on sie wyszalał, przezył swoje a ja całą swoja młodośc spędziłam znim, mi brakuje zabawy, imprez, towarzystwa a on nie chce, wtedy jestem zła i piszedo przyjaciela jemu się zalę on mnie rozumie, pociesza, jestem wtedy szcczęsliwa i znowu chce mi się życ, myślee o nim kilka moze kilkanaście razy dziennie, nie wiem czy on o mnie tez mysli, jak często, kiedyś napisał, że nawet jak nie pisze to wcale nie znaczy ze nie mysli o mnie.najbardziej boli mni to ze poznałam go na własnym weselu,czasem myślę co by było gdybyśmy poznali sie wcześniej? a może nic by nie było, na to pytanie poznam już odpowiedzi. tak mnie korci zeby wysłać do niego smsa, nie potrafię sie powstrzymac!!! Piszcie dziwczynki, raxniej nam będzie razem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia2424
niby Kamil wszystko wie..no prawie;/ Wiesz..i moj narzeczony cierpi za czesto na moich dolach, zlych dniach:(on jest zupelnie nie swiadomy!i lepiej niech tak zostanie AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA i ja pokrzycze, zeby mi przeszl;y te mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita1980
Tyncia jeszcccze pyałaś odzieci nie nie powstrzymuja mnie przedtym,7 m-cy temu urodziłam drugie dziecko, on przez całąciąże był ze mną tzn, pisał, myslał, pocieszał, w dniu porodu cały czas się kontaktowaliśmy, on pierwszy dowiedział sięże urodziłam, pisałam znim po porodzie, zeby było mi lzej, jemu nie przeszkadzala moja ciąza, był i jest cały czas taki sam cudowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia2424
Anitko..... to napisz:)ja taka madra, a sama nie napisze;)ale naprawde az mam znowu ciarki na calym ciele, nie moge przestac myslec, dzis mnie cos opetalo, ale mam nadz ze mi przejdzie;/ Wlasnie najgorsze te dylematy, co by bylo gdyby....ja tez non stop analizuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita1980
nie no jednedo moje postu nie dodałam tego pierwszego i ten drugi to tak bez senst trochę bo był do tynci,moze jutro jeszcze raz napiszę jestem padnięta ide spac, wysłałam przed chwilą smsa do kochanego,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia2424
co Ci odpisal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyncia
A ja czekam wlasnie na czacie kiedy sie pojawi... Anitka i inne mężatki kochacie mężów mówicie więc dlaczego, nie lepiej coś naprawić, wygarnąc mężowi że czujecie monotonie i trzeba coś ztym zrobić !!??!!?? Rozwody nie wchodzą w grę ? Anitko piszesz ze kochasz meza ale ze kochany był z Toba przez cala ciaze i sie pierwszy dowiedział... wiec jak to wkoncu z tym jest... "Mogliśmy dojść najdalej ze wszystkich A teraz każde z nas szuka drugiego w snach To historia która nie znajdzie końca... Może spotkają sie jeszcze w samotnym mieście Może znajdą dzień w którym zgubili szczęście Może miną sie i pójdą w inną strone Może tak, może nie..." A tu jeszcze taka pioseneczka dla Was http://www.teledyski.us/936,universe_8222tyle_chcialem_ci_dac8221.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyncia
Niestety trzeba bedzie ją wlaczyc metoda kopiuj wklej bo kiepski ze mnie informatyk :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was kochane! ach sie u mnie dzieje...ja z moim przyjacielem bylam wczoraj pol dnia wrocilam o 5 nad ranem..powiedzial ze mnie kocha szaleje za mna, lecz ja widze ze rani go fakt ze nie moze być tak pieknie do konca..on jest cuuudny..dzis znowu go zobacze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry:) aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa wcale nie dobry, niby jestem na L4 a nawet sie nie wyspałam:(co to za sens mieć wolne kiedy sie jest chorym...hmmm ale to chyba nie jest idea l4:) OK na poczatek taka sobie myś!Jeszcze nigdy w zyciu nie wypowiadałam sie na żadnym forum, owszem czytywałam ale jakos tak bez zaangażowania...ale tu mi sie podoba:)ZOSTAJĘ!A najwazniejsze jest mi jakos tak z tym lżej....o moim Młodym nie wie nikt....nawet moja przyjaciółka...mogłabym jej powiedzieć...ale to bez sensu bo ona bardzo lubi mojego męża...po co miałaby stać między młotem a kowadłem...wiec duzo dla mnie znaczy ze jestescie WY:) Kiniu jak czesto myśle? Kilka razy dziennie:)czasem troszke wiecej:) Tyciu masz racje Knię to normalnie nam tu rozsadzi:) Pytasz o to czy nasze małżeństwa nas nie sa w stanie odciągnąć od tych drugich...wiec tak z mężem czesto rozmawiamy (choć przyznam ze jest kilka tematów na które z moim mężem nie potrafie rozmawiac, bardzo bym chiała ale nie potrafie...pewnie to mój błąd),wygłupiamy się itp....ale to czasem widać nam kobietom nie wystarcza....a moze problem jest w tym ze naraz pojawia sie ktoś przy kim nam sie wydaje ze mógłby dać nam wiecej ...ale moze to tylko nam sie wydaje i w tym kolejnym ktosiu znów czegoś by nam brakowało...Dzieci?ja jeszcze nie mam, kiedys pisałam wam ze wydawało mi sie ze jesli juz sie na nie zdecyduje to pomoże mi to oderwac sie od tego podwójnego życia....ale przykład Anitki chyba najlepeij pokazuje ze tak wcale nie musi byc. Tynciu wokoło mnie są inne inne pary...i wiele z nich wyglada na bardzo szcześliwe....ale...no własnie mój związek na zewnatrz wygląda na bardzo szczęśliwy...wrecz idealny....:) Anitko podziwiam cie za te twoje niunie:) całkiem serio..... Jeszcze do Tynci:) Rozwód? W moim przypadku nie wchodzi w grę...po co? przeciez i tak nie byłabym z Młodym...(tak myśle, on w naszym wieku nie widzi przeszkód...ale ja by sie jednak na taki zwiazek nie odwazyła)... Owszem jestem w nim zauroczona, sprawia ze ma dreszcze na plecach, czuje sie przy nim bardzo kobieco, łaczy nas wiele wspólnych przeżyć.......ale chyba go nie kocham....ja po prostu stram sie nie myścleć o nim jako o człowieku z którym mogłabym żyć na codzień....nie analizuje tego bo nie wiem jaki byłby wynik takiej analizy...po co dodatkowo sie ranic. Jest mi z nim dobrze tu i teraz i w taki sposób. ... staram sie tez być przygotowana na to ze któregos dnia byc moze to własnie on to skonczy.... Zastanawiasz sie Tynciu jak to jest u Anitki....ja akurat doskonale rozumiem ze tak sie da i tak moze być, ale nie potrafie wytłumaczyć dlaczego.... Kiniu, Tynciu, Keishaaa ,Nataszko, Tipika .....bede z wami szczera....nigdy w zyciu nie potrafiłabym wam z całą pewnością poradzić co macie wybrac:(.... No to tyle z rana...lece zastosowac sie do waszych rad (za wszystki dziekuje)....hehe dzis jestem tak samo smarkata jak mój młody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia2424
czesc dziewczyny!!❤️Zgadnijcie kto mi sie snil??odpowiedz jest prosta, wiec ja znacie:)Nie napisalam wkoncu tego smsa, nie chce siebie az tak ranic. Milka ja niestety analizuje co by bylo gdyby....za i przeciw i wychodzi na rowno!zeby tak mozna bylo zobaczyc, co bedzie za 5, 6 lat i wtedy dokonac wyboru:) chyba pojde do wrozki.Tzn kiedys nawet bylam i powiedzial i, ze nie bede z Kamilem, ze wogole nasze drogi sie nie krzyzuja(a jednak troszke skrzyzowaly), ale ze i tez nie bede z moim;/Ani z 1 ani z 2.....to juz wogole nierealne mi sie wydaje. Milka kuruj sie:) MASz byc zdrowa!!i sie swietnie bawic w weekend:)Ja tez zostaje, jestescie jedynymi osobami, ktore znaja moj"poblem"i tylko Wam sie moge wyzalic:* Anitko i co Ci napisal??:) Nataszka...to widze ze spedzilas milutki wieczor, a doszlo do jakis przytulanek, caluskow itp?? Tyncia, dzikei za piosenki🌻 ja polecam teraz ZOSTAN BO Bez ciebie konczy sie moj swiat..zostan..bo itd Kasi Cerekwickiej albo Zaklałes mnie w dotyk:) E.górniak posluchajcie ja zmykam do pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×