Planujemy dzidzię na czerwiec/lipiec 2008

nie wiem dlaczego ale przyszło mi do głowy coś bardzo niemiłego :D

no tak tak Dorotko.....:P:D:D

Hej dziewczyny.....długi się nie odzywałam, a tu proszę takie zmiany:-) Mirabelka, jak zapewne czytałaś ja byłam u gina w piątek i nic nie zobaczył, ale okresu u mnie nadal nie widać, a od 24 sierpnia jednak troszkę minęło. Ide wiec jutro po pracy na beta hcg, mam nadzieję, że bedzie wszystko ok. Pierwszy test robiłam 7 dni po ewentualnym zapłaodnieniu, więc teraz z perspektywy czasu patrząc nie dziwnię się ze nic nie wykazał. A lekarz dał mi cień nadzieji mówiąc, iż jeśli ciąża jest np 2 tygodniowa to oin jej nie zobaczy. Więc postanowiłam-idę jutro na betę! Trzymajcie kciuki:-))) Mirabelka moze ty też jednak spróbujesz?

lampa za ciebie trzymam kciuki a ja jednak poczekam jeszcze, w sumie to mi się nie spieszy tak wczesnej ciąży to i lekarz przecież nie zobaczy

Mirabelko jaka teściowa??Czy taka która raz na rok widzimy..;))BRRRRRRRRRRRRRRR jest obok w pokoju a ja takie rzeczy;))

Mi gin przepisał duphaston, biorę go po 3 tabletki dziennie, ale mimo wszystko kazał mi przyj ść za dwa tygodnie. Wiesz, ja już się nie moge doczekać, bo o niczym innym nie mogę myśleć. Wiec dlatego zdecydowałam się na ten test krwi. A co do testu moczu, to ja nie jestem jakoś do nich przekonana...wyczytałam gdzieś w necie, iż stężenie w moczu hcg może być niskie nawet do kilku pierwszych tygodni ciąży, więc nie zawsze jest on wiarygodny, zaś test krwi to od razu wykarze całą prawdę:-)

Hello Dziewczynki Mam pytanko czy może wiecie ile trzeba mieć przerwy miedzy odstawieniem pigułek antykoncepcyjnych a zajściem w ciąże ??bo usłyszałam wiele wersji ;) dziękuje jeżeli ktoś odpisze ja też planuje na CZERWIEC-LIPIEC 2008 bużka

podobno ok 2-3 cykle

czesc dziewczyny. postanowiłam ze dolacze sie do was- bo jesli wszystko dobrze pojdzie to moj dzidzius pojawi sie w czerwcu. Aktualnie jestem prawie w 7 m-cu ciazy.Dokładnie 6 tydzien i 5 dni:).Staralismy sie z mezem od kwietnia 07.Pierwsza ciaze mialam pozamaciczna. Po trzech m-cach zaszłam ponownie tym razem juz w prawidłowa ciaze:)Wczoraj byłam na usg gdzie zobaczyłam mojego fasolka z bijacym serduszkiem. Bardzo chetnie przyłacze sie do was i podziele doświadczeniami:) Ciesze sie ze znalazłam w koncu takie forum(czerwcowki:)

Witaj Paola:-) To ja chętenie się dowiem od ciebie parę rzeczy:-) Prosze powiedz mi po jakim czasie od zapłodnienia zrobiłas test a po jakim czasie zrobiłas usg?

droga lampo. Wiem co przezywasz bo do niedawna takze zyłam w takiej obawie. Mimo ze zrobilam dwa testy domowe i byly pozytywne to i tak nie uwiezylam. Pozniej zrobilam hcg z krwi i mimo iz wynik mialam 517 to w dalszym ciagu sie nie cieszylam. A to wszytko za sprawa moich przykrych doswiadczen z ciaza pozamaciczna. 15.10 hcg mialam 4000 i wczoraj zobaczylam na usg fasolka wtedy uwierzylam. ten czas oczekiwania to okropienstwo:(

test domowy zrobiłam w dzien miesiaczki ktorej nie otrzymalam. Nastepny dwa dni pozniej. Oba byly pozytywne

To super, że wkońcu ci się udało:-) Mój Gin powiedział, iż dopóki on na usg nie zobaczy pęcherzyka, to ciąży nie stwierdzi, więc nie kazał mi robić testu krwi, ale ja już się doczekac nie mogę. A test domowy kiedy robiłaś, bo ja zrobiłam 7 dni po zapłodnieniu, więc to chyba było za wcześnie....a teraz nie chce go powtarzać...wolę zrobić betę:-)

No tak, w dniu spodziewanej miesiączki....u mnie z tym był problem, bo nigdy nie miałam regularnych cykli. No ale, wszystko będzie wiadomo sądzę, że już w czwartek:-) To na kiedy masz dokładnie termin?

teraz czytam twoja wczesniejsza wypowiedz i powiem ci ze ja pobieglam do lekarza 6 dni po nie otrzymaniu okresu. Tez nic nie widział- cala noc przeplakałam bo myslalam ze to pozamaciczna. Ale udało sie. Przede wszystkim mysl optymistycznie. Co ma byc to bedzie w koncu pojawi fasolek i u ciebie

Wiesz, w sumie to nie mam chyba co panikować, gdyż my z meżusiem dopiero od końca września się staramy o dzidziusia, ale ja jestem strasznie niecierpliwa i chciałabym wiedzieć już!

moj lekarz ktorego zmieniam niestety nie załozył mi karty ciazy ani nie udzielil zadnej informacji. Z internetu wyliczyłam ze ok. 12.06.2008 zmianiam lekarza nie dosyc ze jest drogi to jeszcze taki niesympatyczny. Płace 120za wizyte 100 za usg i za wymazy 90-tragedia.ale mam na zdjeciu fasolka wiec wiem ze jest:)

to musisz uzbrojc sie w cierpliwosc ale ja cie rozumiem bo mialam to samo. Szczegolnie po tej pozamacicznej opozniała mi sie m-czka i ja juz myslalam ze zaszłam w ciaze-chec posiadania dzidzusia w moim przypadku byla ogromna. A w tym m-cu przezylam szok bo akurat sie nie spodziewałam ani nie mialam zadnych przeczuc.

O rany, to faktycznie strasznie drogo. Ale ja bym też poświęciła wszystko aby tylko wiedzieć co sie dzieję z moim dzidziusiem:-) Paola, przepraszam ze pytam, bo wiem, ze to są dla ciebie zapewne nieprzyjemne wspomnienia, ale w jaki sp[osób dowiedziałaś się że jesteś w ciąży pozamacicznej?

Mikulina bardzo dziękuje za fotki :)))))))))))))

hej dziewczyny, i znowu jest nas wiecej i wiecej. witaj paola, gratuluję fasolki!!! Mirabelka, napewno jesteś w ciąży, wierze w to..wiem to :-) ja poczkeasm jeszcze parę dni i zrobie test bo nie mogę się doczekac, moja siostra pierwszy test robiła jakoś parę dni przed spodziewana miesiaczką i najpier nie było kreseczki, wiec go wyrzuciła, ale po jakims czasie coś ją wzięło i spojrzała jeszcze raz i była blada kreseczka. u mnie nic nowego, pogoda straszna, zimno chocby śnieg miał spaść zaraz... zmykam do swoich spraw pozdraiwam wszytskie

Kamica bardzo mnie cieszy to co napisałaś o swojej siostrze, bo to oznacza że ja też mam szanse. Robie test w sobote.

HEJ Witaj Mirableciu, Kamciu :) Mirabelka, mogę się założyć, że korciło Cię żeby powiedzieć mężowi....Czy może jednak nie...? Ja to od razu musiałabym powiedzieć:)

Nowa stopka...bo co chwile mi coś do głowy przychodzi :)

Mikulina korciło mnie bardzo ,ale jakoś daję radę. Jeszcze trochę i się wszystko wyjaśni, nie chcę mu robić złudnej nadziei, wystarczy że ja się męczę z tą myślą.

Rozumiem Cię...ja od jakiegoś czasu jeśli robię test, to też w tajemnicy przed mężęm chociaż raz się nie udało i widziałam jego rozczarowany wyraz twarzy. Chcę mu tego oszczędzić. I za każdym razem jak widzę te piekielną jedną kreskę, to myślę żeby ten test wywalić i mąż nie widział. Śmieszne....ale wiem jak mu zależy na dziecku.

ja sobie ten ostatni test zachowałam, bo jeśli okaże się że na prawdę jestem w ciąży, to oczywiście opowiem mu całą historię :) Czasem wydaje mi sie że jestem, a czasem że nie - zupełny mętlik w głowie. Jedynym objawem mogłyby być tylko powiększone piersi, ale nic a nic mnie nie bolą.

Moja siostra testy dwa ma do dzisiaj....liczy na to, że kreseczki tak szybko nie zbledną chce mieć pamiątkę :):) Bo takich testów, z tamiki wynikami się nie wyrzuca Mirabelciu :D

Wiesz jak bardzo chciałabym zobaczyc te dwie kreseczki na teście...? Chyba wolałabym, żeby jakas wróżka mi powiedziała...KASIA NIE STRESUJ SIĘ, BO TO BEDZIE....ble ble ble....

Przeziębiłam sobie wczoraj pęcherz.....tragedia :o:o Nie wiem jak tu wytrzymam......